PSY

mils, ale sznaucer sznaucerowi nie równy, znajoma ma sukę sznaucera średniego, niesamowitaz niej przylepa.
milsto skoro miałaś dobre doświadczenia ze sznaucerem to może to jest właśnie rozwiązanie? Sznaucer średni to byłby według Twojego mężczyzny "już pies"?
A Karmel przy pojawieniu się drugiego psa może nagle okazać się bardzo miziasto-pro-ludzki. Różnie to bywa. 😉
mils, a terrier walijski? Moi rodzice mają i jest to najfajniejszy pies, jakiego znam. Przytulas taki, że czasem ciężko się opędzić, uwielbia spędzać czas z człowiekiem. Jednego dnia potrafi spać w łóżku do południa jeśli rodzice mają akurat leniwy dzień, a drugiego robić wiele kilometrów po lesie - zawsze się dostosuje. Mama wieczorami chodzi z nią biegać lub energicznie spacerować, ale nie ma problemu jeżeli czasem, gdy długo pracują, wezmą ją tylko na chwilę na dwór. Myślę, że taki pies jak ona wpisałby się idealnie w wasze oczekiwania. A jeżeli wg D jest nadal za mały, to większą wersją jest Airedale Terrier.



Będę niedługo w Lublinie, możemy się umówić na wspólny spacer z tą walijką rodziców - poznasz i przepadniesz 🙂
Teriera walijskiego znam jednego, mało popularna rasa, ale bardzo fajny pies. Towarzyski, aktywny, ale cały dzień w domu tez posiedzi.
Sznaucery... jakoś nie rozumiem czemu są takie popularne 😉
derby Jakie piękne zdjęcia w klimacie jesiennym, nie mogę się napatrzeć!  😲

Sama chciałam swojemu jakieś fotki popstrykać, poszłam na spacer... a tu, no cóż zdjęcia iście wiosenne  😁  😍
przepraszam za spam, ale tak mi się fotki podobają, że muszę się z kimś podzielić nimi





prawdziwy mistrz głupich min
Ja miałam dwie suki rasy sznaucer olbrzym i zdecydowanie jest to pies który potrzebuje pracy i dużego zaangażowania ze strony właściciela. Z drugiej strony jeśli otrzymuje odpowiednią dawkę ruchu to towarzysz idealny, poleciłabym każdemu. A propos, moja babulinka która pomimo bycia starszą panią trzyma kondycję paroletniej siksy 😍 :

Mils a może coś z molosów?
No ja całym sercem jestem za Corsiakami to mogę być nieobiektywna, ale dla mnie molosy to jest najlepsza  grupa. Tylko to no zazwyczaj trochę psa już jest  🤣


[img]https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/42280422_1808301542552996_896060908160155648_n.jpg?_nc_cat=111&oh=0ffdf6c0dab6443d3c0d1a97a6e66158&oe=5C4E637C[/img]
[img]https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/42306160_1808301495886334_8314878675841449984_n.jpg?_nc_cat=101&oh=67c4e3afb4d5de76a2b3fc3044b0f531&oe=5C59949C[/img]
yegua oczywiście, dlatego dopisałam, że mamy oboje mało rozeznania. 🙂 Ciężki to temat dla nas zdecydowanie.
Kastorkowa rozważamy też molosy, ale mi mało które wyglądowo pasują, a podobno moje zdanie ma się liczyć. 😁 Może udałoby mi się przekonać faceta, że długowłosy pies niekoniecznie oznacza latające w powietrzu kłaki, to pole do manewru będzie troszkę większe.
smartini   fb & insta: dokłaczone
10 października 2018 08:27
też trzeba pamiętać, że pies 'rasy pracującej' to wcale nie muszą być codzienne 2godzinne spacery i 5 treningów w tygodniu 😀 Ważny w takim przypadku będzie a) dobór miotu b) nauka wypoczywania od samego początku c) jakaś tam regularność, że np raz w tygodniu na pewno psisko ma się kiedy wyhasać. Ja mam bordera, nie z jakichś turbo pracujących linii ale też nie typowy szołek, który tylko leży i pachnie. I jest super, czasem nie mam czasu w tygodniu w ogóle dla niego więc ograniczamy się do sikup i jednego dłuższego (20-30min) spaceru z jakimś szarpaniem czy sztuczkowaniem, ewentualnie jakaś mata węchowa w domu. Staram się jak najczęściej coś z nim robić ale życie ma swoje zdanie i czasem decyduje za mnie.
Także nie skreślaj na dzień dobry jakichś mniej kanapowych ras. Wiadomo, nie żeby od razu brać bordera 😀

Z ras - może mały munsterlander? Osobiście żadnego nie znam ale z tego co wiem, to są właśnie przytulaśne, nie wymagają ogromu pracy ale np śmigają w agilitkach czasami, nastawione na człowieka i dość proste 'w obsłudze'? Więcej kłaka ciut, no ale jaki słodziak... 😀 Do średnioaktywnego domu to chyba jak znalazł


Albo Appenzeller?
madmaddie   Życie to jednak strata jest
10 października 2018 09:02
A pudel?
Pudle też są super, ale trzeba patrzeć na hodowle. Szukać hodowli pod siebie. Ja mam 8 miesięcznego adopciaka  - wulkan energii ale mega inteligentny. Wzięłam go 2 mce temu i z każdym tygodniem widzę w nim zmiany.
smartini   fb & insta: dokłaczone
10 października 2018 09:12
agulaj79, generalnie w każdej rasie trzeba patrzeć na hodowle i konkretne linie w miotach 🙂
Tak, ale są opinie, że pudle to głupie pierdoloty  😂  ale moja kuzynka np. znalazła hodowlę gdzie są takie olamy spokojne, że aż nie pudle.


edit Appenzeller to marzenie mojego męża.
Pudel odpada, nie podoba się.
smartini zgadzam się, ale np. u Karmela nie podołałam z nauką odpoczynku i wyciszania, więc trochę się tego obawiam. Do tego D. ma trochę mniejsze doświadczenie z psami, a ja sama nie mam dużego. 🙂 Dlatego, mimo że baardzo podoba mi się weimar, jestem przeciwna bardziej wymagającym psom. Munsterlander to moja miłość od dzieciństwa, ale no... Sierść. 😵 Ciężka przeprawa będzie z tym tematem. 🙁
ushia   It's a kind o'magic
10 października 2018 11:02
briard
bobtail
jużak

nie linieja i duze  😎
Jak to się dzieje, że takie chodzące kule futra nie linieją  😲
mils może amstaff? Średnie z krótką sierścią 🙂 Groźnie brzmi, ale to naprawdę fajna rasa. Szybko się uczą, całuśne a do tego bardzo fajny charakter.
mils, IMO troche malo sprecyzowane wymagania macie 😉 to i trudno cos madrego doradzic. W sensie w te szufladke przecietnie aktywnych, sympatycznych, "rodzinnych" i malo klaczacych srednich/duzych psow to sie lapie tyle ras, ze sie mozemy przerzucac swoimi ulubionymi w nieskonczonosc 😉 Tak to w sumie odpadaja tylko workingi, pierwotniaki i inne rasy specjalnej troski :P

Moze chociaz wizualnie macie jakies preferencje? Jakby nie patrzec od wyzla zarowno do airdale terriera jak i TTB wizualnie dosc daleko. A jesli nie szukacie psa do niczego konkretnego (sportu, pracy, hodowli, nauczenia pinciuset sztuczek, whatever) ani nie macie sprecyzowanych wymagan wizualnych, to moze zamiast pakowac sie w szczeniora przy braku czasu etc to lepiej wziac cos ogarnietego acz nierasowego np. z DT?

Zeby nie byc gorsza od siebie polecam Starego Kundla®. Stary Kundel® to klasyczny model spelniajacy wszystkie wymagania, dostosowujacy poziom aktywnosci do stylu zycia wlasciciela, o wysokim stopniu przytulasnosci, do tego niedrogi w eksploatacji i bez oplat poczatkowych. Dostepny w wielu wersjach kolorystycznych. I niestety dalej uparcie lazi po drabinie, cholera jedna! 😂

Sorry, troszku glupawke mam z przemeczenia :P
kokosnuss nie mamy sprecyzowanych i właśnie dlatego pytam - nie znam wszystkich ras (ba, znam tylko kilka), więc wszystkie „sugestie” są spoko, bo po prostu popatrzymy, poczytamy. Nie oczekuję, że ktoś mi zrobi listę kilku ras pt. „te będą idealne, wybierzcie jednego z nich”. 😉 W grudniu wybieramy się na wystawę, tam też popatrzymy, porozmawiamy z hodowcami. Z psem coś będziemy robić, ale rekreacyjnie. Ot nie będziemy iść w żadne regularne, sportowe trenowanie pod kątem zawodów. Psy ze schronu, DT odpadają.
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
10 października 2018 16:56
mils szkoda, że pudel odpada, bo idealnie pasuje.
A Whippet? Moja szefowa ma od roku objęta świetny
lusia no cóż, wiem, że pudle charakterowo fajne, ale jednak bardziej nam się podobają psy w typie wyżłów czy retrieverów, ewentualnie owczarków. O whipecie w sumie nie pomyślałam, dzięki. 🙂
Trochę się wetnę, ale czy ktoś się wybiera na Euro Dog Show w ten weekend?
Mils myślę, że jakbyś poznała pudla to zdanie byś zmieniła. Ja patrzę na tego naszego jak zmienia się z tygodnia na tydzień, jak progresuje i ta masa pozytywnej energii w tak małym ciałku (miniatura, a marzył mi się królewski).


Swoją drogą wiem, że temat był poruszany tysiąc razy, ale w pracy nie mam za bardzo czasu na przeczesywaniu wątku. Ale, młody na początku ładnie chodził na smyczy (jak już ogarnął co to obroża), ale z czasem jak się oswaja do życia poza klatką (nie kenelową, po prostu tam gdzie był, siedział non stop w klatce i moja mała łazienka była dla niego na początku przerażająco duża), zaczął ciągnąć na smyczy. Potrzebuję kupić mu szelki, ale takie które poza moją pracą oczywiście, pomogą go ogarnąć w kwestii ciągnięcia. Polecacie coś co mnie cenowo nie zabije?
emptyline   Big Milk Straciatella
11 października 2018 08:02
agulaj79, ale mils się pudle nie podobają wizualnie, więc no nie ma co cisnąć. 🙂

Ja z kolei o pudlu marzę, ale mój mąż generalnie nie lubi zbytnio psów, a jeśli już to baaaaaaaardzo niechętnie, ale wilczaki, owczarki, za którymi z kolei ja nie przepadam (+ wiem, że bym sobie nie poradziła). 😵 No chyba w kwestii psa mogą nas uratować tylko nasze przyszłe dzieci...
Emptyline ja miałam czekać do przyszłego roku. Stwierdziłam że w październiku za rok kończę 40 lat i kupię sobie pudla królewskiego z dobrej hodowli. Czas na przygotowanie finansowe sobie dałam. Ale traf chciał, że trafiła mi się adopcja bidy po rozbiciu pseudo.... no i co, no wzięłam,. Nawet zrządzeniem losu szef mnie wcześniej z pracy wtedy puścił bo stwierdził, że nie ma po co siedzieć. I tak zdążyłam go oderbać.Inaczej ktoś inny by go dostał. To było przeznaczenie. I teraz jest z nami, socjalizowany, suka (yorczka) odżyła, dostała energii i wreszcie schudła bo ma więcej ruchu (młody zmusza ją do zabawy  😂 )
smartini   fb & insta: dokłaczone
11 października 2018 08:17
agulaj79, ile szczeniak ma?
8 mcy
smartini   fb & insta: dokłaczone
11 października 2018 08:32
No to młody jeszcze, szelki w oduczaniu ciągnięcia raczej nie pomogą, wręcz przeciwnie 😉 (no chyba że easy walki ale na szczeniaka bym nie założyła...).
Najlepsze są guardy no ale w szelkach się psom wygodniej ciągnie więc do nauki się niezbyt nadają 😀
Jak łądnie chodził to mu coś strzeliło. Ostatnio słyszałam, że przez takie ciągnie uszkadza się tchawice - czy to prawda?Młody uczy się wszystkiego od początku, bo u mnie 2 mce temu miał pierwszy raz obrożę założoną, pierwsze szczepienia itd.
smartini   fb & insta: dokłaczone
11 października 2018 08:41
agulaj79, nic mu nie strzeliło bo po pierwsze - dojrzewa, po drugie - zaczyna się pewniej czuć i eksplorować otoczenie. Trochę później niż normalnie się to zdarza (koło 5-6 miesiąca szczeniaki nabierają większej pewności siebie i zaczynają trochę ignorować właściciela) no ale biorąc pod uwagę jego doświadczenia to nic dziwnego.
Jak będzie mocno ciągnąć na szelkach to może sobie uszkadzać łopatki i inne części ciała. Generalnie, jeśli idziecie na długi trekking i pies no będzie ciągnął bo będzie, to wtedy faktycznie szelki. Ale na normalne spacery obroża i nauka, nauka, nauka.
Szelkami możesz stworzyć błędne koło, bo psu będzie wygodniej, Tobie będzie wygodniej i zaraz się okaże, że na obroży chodzi jeszcze gorzej :P także tu nie będą one żadną pomocą naukową
Tu nie pójdziesz na skróty, nie założysz patentu (wszelkimi kantarkami czy easy walkami możesz jeszcze więcej szkody narobić). To tylko szczeniak, taki ich urok ;D Twój jest po prostu trochę 'opóźniony' w zaawansowaniu szczeniaczkowym i wszystko robi trochę później
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się