Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje

ekuss   Töltem przez życie
03 października 2018 23:31
trusia Zapewne masz na myśli film ,,of horses and men" (Hross í oss)? Dosyć dobrze przedstawia mentalność islandczyków 😀

Nie mam nikogo zaufanego, gdzie mogłabym go przetrzymać niestety. Chyba zaryzykuje i go sciagne, a na duzym koniu przeciez zawsze moge sie przejechac. Tez z drugiej strony nie wiem czy kon bez dodatkowych chodow nie bylby juz dla mnie za hmm nudny 😀 Ostatni raz na ,,normalnym" siedzialam ponad 8 lat temu.

W zasadzie jak ktos mi bedzie przygadywal, ze mam kucyka to moge zawsze odpowiedziec ze ,,Twoj za to chodzi tylko w 3 chodach, a moj w 5"  😁 🏇
Pomogłyście trochę, bo tak szczerze to się spodziewałam odpowiedzi w typie ,,po co Ci kuc skoro możesz mieć ,,normalnego" konia".
No i tez caly sprzet mam pod niego + sama go zajezdzalam i robilam typowo pod siebie i jest taki jaki chcialam zeby byl. A nie chce mi sie chyba znowu bawic w mlodziaka i ukladanie. Chyba sie starzeje  😁

Ja ogólnie nie widzę problemu, Zależy Ci na koniu? To zabieraj i nie przejmuj się gadaniem, jeżeli dobrze się z sobą dogadujecie, to się nawet nie namyślaj. Jeżeli się nie mylę, to mamy tutaj nie jedną parę, gdzie koń kurdupel, a jeździec wysoki.


No w sumie racja, a znalezienie konia z dobra glowa i takiego na ktorym w ciemno moge jechac wszedzie jest malo. No, a z zawodow... u sasiadow z zachodu jest kupa zawodow dla islanderow, a w Polsce mysle ze w rajdach moglibysmy zostawic w tyle araby.

Nie no ale serio dla kogoś problemem jest wzrost jeźdźca i konia (pomijam oczywiście dysproporcję szkodzącą koniom)? To śmieszne przecież...



Prowadze fanpage na facebooku i czesto dostawalam wiadomosci, ze chyba jestem za duza na te koniki czy ,,nie wyroslas juz z kucy", wiec nie wiem. Dla mnie problemu nie ma, bo tez zbytnio wyjscia nie mam w tym momencie, ale nie chce zeby po przyjezdzie do Polski mi mowili, ze krzywdze konia bo jestem za duza. No, a jakby nie patrzec to islandery byly konmi Wikingow i tutaj jak kon ma powiedzmy 150/155 w klebie to tytul ogloszenia jest zazwyczaj: ,,OGROMNY kon na sprzedaz"  😜
ekuss, az sobie obejrzalam ten fanpage (fajny btw 🙂 ) i jak ktos tam widzi za duzego jezdzca na kuca, to powinien isc sie puknac w leb, a nie ci truc dupe na fejsbuku! Serio, jestes szczupla i proporcje wygladaja bardzo normalnie, juz zwlaszcza na takim nieco mocniejszym w typie kucu.

A w PL spotkalam amazonki, co sie palowaly ze przy wzroscie 165 sa za wysokie na normalne konie po 160 w klebie, a na kuca jakiegokolwiek wsiasc to wstyd i obraza majestatu, taka faza chyba 😉

Tak odnosnie islanderow, to mimo ich sily etc to IMO taki obrazek to juz mega przegiecie. Chociaz ci ludzie ze zdjecia nie mieli o to zadnych spin z innymi pensjonariuszami, nikt sie ich nie czepial bynajmniej.
ekuss, możlwe, że taki był tytuł. Bardzo mi się ten film podobał, bo pokazywał – tak to odebrałam – świat w pewnym sensie zamknięty. A możesz mi wyjaśnić, o co chodziło w historii pokrycia klaczy z jeźdźcem na grzbiecie?  Dlaczego właściciel ją potem zabił? Czy dlatego, że dzikie krycie jest zabronione i jakoś penalizowane? Czy raczej chodziło o osobiste motywy? 

W zasadzie jak ktos mi bedzie przygadywal, ze mam kucyka to moge zawsze odpowiedziec ze ,,Twoj za to chodzi tylko w 3 chodach, a moj w 5"   Tak trzymać!    🏇
emptyline   Big Milk Straciatella
04 października 2018 17:43
ekuss, Ja niby niska jestem, bo całe 160, a mój koń ma 144. Jeździ na nim też trenerka 175 cm i dziewczyna która go dzierżawi, coś około 170. Nic źle nie wygląda i nikomu normalnemu to nie przeszkadza. 🙂

PS: pięknyyyy ten Twój koń.
ekuss   Töltem przez życie
06 października 2018 22:12
kokosnuss Takie obrazki to norma tutaj. Chociaz ostatnio robili badania pod katem wplywu ciezaru jezdzca,a wzrostem konia. Doszli do tego, ze im wiekszy jezdziec tym kon robi mniejsze kroki w tolcie,aaale cos tam do przodu idzie.

trusia Chodzilo tu o ego 😀 Mial super klacz, ktora kazdy mu zazdroscil, a ona pozwolila sie pokryc i zrobic z niego pajaca. Znam w sumie podobny przyklad. Konie zwialy nam ze stajni i pojechalam ze znajomym w dwa konie po nie (autem by sie nie dojechalo) i wracalismy z luzakami. Znajomy przede mna mial po 2 konie z kazdej strony i kon na ktorym jechal sie potknal i wywrocil. Nic sie nie stalo, ale ego ucierpialo, luzaki mu uciekly i musielismy lapac znowu. Pech, ze ja bylam za nim i widzialam wszystko i na dodatek zapytalam przed wyjazdem czy serio jedzie bez kasku (odpowiedz- taaa to stary, zaufany kon). No i coz, znajomy stwierdzil, ze kon juz ma slabe nogi skoro sie wywraca i darmozjada trzymal nie bedzie. Konia wywiozl na wies do rodzicow i no... inny uzytek z niego zrobili.

emptyline 144 to nie taki maly 😀 Ja mojego nie mierze, bo wole chyba zyc w nieswiadomosci  😁
PS. Twoj tez ladny  😍, od dawna obserwuje, jeszcze jak szmatki mi byly w glowie i wrzucalas jego zdjecia w kompletach roznych (pamietam chyba hot pink od anky? taki cukierkowy fajny)
Ech. Bardzo Państwa przepraszam, że na Waszym forum o tym piszę, ale nie mam i nie chcę mieć konta na fejsbuku, a wiem, że zaglądają tu osoby zainteresowane "sprawą Indianki".

Jak Państwo już pewnie wiecie, Indianka właśnie kupiła sporej wielkości psa, a raczej niewysterylizowaną sukę. To wszystko już było i wiadomo jak się skończyło, ale nie o tym chciałam.

Jeśli myślicie, że na tym się skończy, to płonne Wasze nadzieje. Indianka naprawdę zamierza "odbudować stado" kóz i owiec, a wiem o tym akurat dobrze, bo niedawno próbowała ode mnie kupić coś około 10 kóz i kozła do krycia. Z ogłoszenia w necie. Nie mam wątpliwości, że to była Indianka, bo numer telefonu dokładnie ten, który ostatnio publikowała na swoim blogu. Też chciała "z dowozem" i prawdę mówiąc przez długi czas łudziłam się, że szybko nie znajdzie chętnego, który by jej przez pół Polski ochoczo wiózł zwierzęta, i to jeszcze "jak najtaniej", ale skoro ktoś przywiózł jej psa...

Prędzej czy później zobaczymy na blogu kolejne "biedy". Jest, niestety, wielu takich "hodowców" kóz w Polsce, którzy bezrozumnie lub pochopnie namnożyli sobie zwierząt i chcą się ich pozbyć, często za grosze, więc to tylko kwestia czasu. Ja prowadzę selekcję wśród chętnych na moje kozy i czasem odmawiam sprzedaży zwierząt, nawet jeśli wiem, że zostanę z "nadwyżką" na zimę, bo wolę dokupić paszy, niż mieć nieczyste sumienie i plamę na honorze (a wierzcie mi, że przyjeżdżają czasem takie indywidua, którym kamienia byście pod opiekę nie dali). Mam teraz około 200 balotów wysokiej jakości siana i 10 ton paszy treściwej, tylko dla kóz. Nie wiem ile paszy ma obecnie Indianka, ale coś nie wspomina o ciągnących do niej transportach.

Wiem, że do momentu wydania przez sąd zakazu posiadania zwierząt, Indianka może sobie kupić nawet stado strusi i wielbłąda, i nikomu nic do tego. Wiem też, że nawet zakaz może nie pomóc, bo i takie historie o recydywistach w świecie znęcania się nad zwierzętami można znaleźć w internecie. I nie dlatego tutaj piszę, że spodziewam się, że "ktoś coś zrobi", tylko po to, by Was prosić o jedną rzecz: jeśli znacie jakichś hodowców kóz lub owiec, napomknijcie im o Indiance. To oczywiście osobista sprawa każdego hodowcy, komu i dlaczego sprzedaje zwierzęta, ale wiem, że ci co mają sumienie i zdrowy rozsądek, Indiance zwierząt nie sprzedadzą. I to tyle.

Koza Bez Powroza.

Sprawa Indianki jest teraz w rękach gminy , sądu  ,  prokuratury i to one  są odpowiedzialne za opieszałość . Ludzie prywatni zrobili co mogli . Można jedynie na jakiś forum dla hodowców kóz i owiec przestrzec potencjalnych sprzedawców przed tą kreaturą  🙁
Moon   #kulistyzajebisty
17 października 2018 07:30
Szlag mnie trafił właśnie... powiedzcie, jakim kuźwa cudem "temu czemuś" ktokolwiek dał pod opiekę jakiekolwiek zwierzę?!?! No jak?! Nie ogarniam  🤔wirek: biedna psinka  😕
Dopoki nie ma na nia wyroku o zaniedbanie i znecanie... tak bedzie sie dzialo. Straszna sprawa.
MoniMoni, ja się obawiam, że po wyroku też nic się nie zmieni... :/
Po obejrzeniu materiału video zamieszczonego przez panią Izabelę na youtube mam hipotezę, dlaczego ktoś sprzedał jej dokładnie tego psa. Jak sama pani Izabela pisze, suka posikała się w podróży i przez pierwszy dzień była wylękniona. Nie jest to zachowanie właściwe psu z natury odważnemu, o zrównoważonej psychice. Można przypuszczać, że suka jest typem psa uległego i bojaźliwego, a to, co pani Izabela bierze za bohaterską próbę obrony jej osoby przed szarżującym ogierem, to czysta desperacja. Zwierzę postawione w sytuacji zagrożenia (atakujący ogier) ma do wyboru dwie opcje: walczyć lub uciekać. Uciekać suka nie mogła, gdyż była na lince, a drugi koniec linki trzymała osoba zdenerwowana i niepewna siebie (to słychać i "czuć" na tych filmach, a "wisienką na torcie" jest ten długi fragment filmu, gdzie pani Izabela "negocjuje" z końmi, żeby sobie poszły i POZWOLIŁY jej wrócić drogą do jej własnego domu, czego konie oczywiście nie zamierzały zrobić, w związku z czym pani Izabela rozważała nawet "przerzucenie psa przez ogrodzenie" i powrót do domu przez ogródek. Do tego stopnia nie panuje nad własnymi zwierzętami). Pozostała więc jedynie "walka", na którą suka absolutnie nie miała ochoty. Sam fakt, że w pewnym momencie oberwało się psimi zębami również pani Izabeli świadczy o tym, że pies był przerażony i działał chaotycznie, w sytuacji bez wyjścia kąsając "na oślep". Podstawy behawiorystyki psowatych.

Nie daje się psa o takiej psychice osobom, które same są labilne emocjonalnie. Nie wymaga się od takich psów pełnienia funkcji obronnych, bo to nie leży w ich naturze i powoduje u nich frustrację (a w wyniku długotrwałego stresu szereg zachowań "patologicznych"😉. Ale co to obchodzi "hodowcę"? Pies był problematyczny (miał być stróżem, a jest tchórzem), pieniądz nie śmierdzi, nikt nie będzie utrzymywał darmozjada itd.

To tylko hipoteza. Jasne, że mam nadzieję, że się mylę. Chciałabym, żeby wszyscy na Rancho żyli długo i szczęśliwie. Może pani Izabela, zauroczona urodą suki i "spojrzeniem pełnym miłości" odłoży na chwilę na bok swoje ego wraz z poczuciem nieomylności i poczyta literaturę dot. psiej behawiorystyki, żeby lepiej zrozumieć swojego psa. Bo to dobry pies, ale raczej do kochania i wspólnych zabaw i spacerów, niż stróżowania. Naprawdę, wszystkiego dobrego życzę.

Koza Bez Powroza
mnie na tych filmach przeraziło jak ona się śmieje patrząc na tego doprowadzonego do ostateczności psa 🙁
desire   Druhu nieoceniony...
17 października 2018 13:33
ten pies albo ją zeżre albo skończy pod kopytami koni... na pewno jego żywot tam zakończy się jakąś tragedią..
Nie ma nic bardziej niebezpiecznego jak niestabilny emocjonalnie i tchórzliwy pies pasterski , nigdy nie wiadomo kiedy i kogo zaatakuję

Albo nauczy się agresji wobec koni i będzie je przeganiać z nudów.
Gilliam wtedy konie go zabiją .
a ja obstawiam, że ucieknie z głodu zanim konie go zabiją 😉 A Indianka oskarży wójta, że jej psa ukradł, bo taki cudowny i wartościowy.
Ja na tym jej nagraniu zwróciłam uwagę na śmiech, jak opowiada o tym, że pies ją będzie chronił przed gminą, fundacja itp.. Śmiech szaleńca, psychopaty.
Albo że Brunhilda wyprowadziła psa do lasu i tam zaginął. Tak czy owak biedny pies.

mnie na tych filmach przeraziło jak ona się śmieje patrząc na tego doprowadzonego do ostateczności psa 🙁


Wystawia sobie samej świadectwo.

Straszne. Całe to nagranie. Jej uciekanie przed końmi (WTF), miękkie pęciny ogiera, opowieść o tym jak pies ją ugryzł bo nie sięgnął konia, ta suka kompletnie przerażona, teksty o końskim prąciu, cieczce i okresie... Oglądałam rano jadąc do pracy i szczęka opadała mi coraz niżej :/
desire   Druhu nieoceniony...
17 października 2018 17:00
Ciekawe dlaczego na "rancho" jak juz to same suczki, zadnego psa...
Nie chciało mi się ale obejrzałam. Jezu jak ona się boi tych koni. Boi się koło nich przejść z tym swoim psem. Sama się chowa przed ogierem za drzewami. Potem długo nie umie ich przegonic ze ścieżki i konie zagradzają jej drogę. Boże jakie to żałosne. I te rzepy w grzywach nie wyjęte. Toż to dzicz bez szacunku i bez podstaw wychowania. I ona bojąca się tych koni. Masakra. I nie wstydzi się takiego obrazka? Tylko się jeszcze chwali. No nic nie umie i nic nie rozumie.
Te nasze sądownictwo, to jest naprawdę kulawe, tyle miesięcy minęło od zabrania zwierząt, a dalej to wszystko w lesie... Nie dziwota, że ona ma wszystko w czterech literach.
Arwilla   Seymour zasnął 17.11.2019…
17 października 2018 20:38
A mnie przez myśl przeszło, że ktoś jej tą sunię opchnął specjalnie.
Teraz to tylko kwestia czasu, żeby doszło do nieszczęścia.
Przed końmi schowa się w domu a przed psem?

Co do stanu koni, to nie będę powtarzać po Was.
Każdy widzi jak jest... smutne.
Na tych filmikach widać, jakie te wszystkie konie są koślawe.
A mnie i tak przeraża najbardziej jej śmiech. Brrrrr…  🙄
Czekam aż pies rzuci się i pogryzie konia po czym dostanie kopa i zdechnie  🥂
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
17 października 2018 23:30
A mnie i tak przeraża najbardziej jej śmiech. Brrrrr…  🙄
Czekam aż pies rzuci się i pogryzie konia po czym dostanie kopa i zdechnie  🥂



Najpewniej będzie taki finał
A jak te trzy ogierki dojrzeją - dopiero będzie jatka.


Na tych filmikach widać, jakie te wszystkie konie są koślawe.

Ten ogier to typowy odpad hodowlany. Hodowca pewnie nie miał co z nim zrobić, to wcisnął go ignorantce. 
Arwilla   Seymour zasnął 17.11.2019…
18 października 2018 09:09
Zanim dojrzeją, pojawią sie kolejne trzy.
Te kobyły są znowu źrebne.
Za rok będzie nie 7 a 10 koni!
Gmina nie miała kasy, żeby odebrać 4, to teraz znajdIe kasę na zabezpieczenie 10!
No, chyba, że po drodze niektóre "wyjadą do nowego domku", jak ten kot, o którym pisała na blogu.
Ona sądzi, że ktoś wierzy w ten "nowy domek"?
Ręce opadają...
efeemeryda   no fate but what we make.
18 października 2018 09:32
chciałabym zobaczyć o jakim filmie mowa, mogę prosić link ?  😡
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się