Stajnie w Warszawie i okolicach

Aleksandria koło puszczy marianskiej? Nie wiem czy cos sie tam nie zmieniło
aniaagre, a Sobiescy wydłużyli godziny otwarcia stajni? Lata temu tam byłam i pamiętam, że chciałam tam wstawić kiedyś konia, ale stajnia była czynna z tego, co pamiętam do 19.
emptyline   Big Milk Straciatella
12 października 2018 10:44
amnestria, to było sto lat temu. Stoję u Sobieskich już któryś rok i można i do 10 siedzieć. 🙂 I nie ma rekreacji.
O, widzisz to mega pozytywna informacja 🙂 Nie wiedziałam, że kucyk u Sobieskich stoi 🙂 Pamiętam, że zawsze to była stajnia godna polecenia, ot przypomniały mi się tamte krótkie godziny otwarcia :kwiatek: Dzięki, dobrze wiedzieć!
a z tego co mi wiadomo w Aleksandrii są wolne boksy. Konie tam jak pączki, opieka super, rewelacyjne warunki do treningu i ogólnego pobytu w stajni. Też polecam 🙂
emptyline   Big Milk Straciatella
12 października 2018 11:17
amnestria, stoi stoi. :kwiatek: I jakby ktoś też nie miał pewności czy bez auta da się dojechać, to da się. Pociągiem z Wawy 35 minut + 15 piechotką, po drodze można wstąpić do Maca jak ktoś gustuje. 🤣
Sonkowa, jeszcze tak o spokojnych koniach. Twój może być bezproblemowy, ale w stadzie przy wejściu nowego konia zwykle jest jakieś zamieszanie i konie ustalają hierarchię. Inny koń może pogonić Twojego i on odda z zadu. To dość normalne obrazki. U mnie na 3 lata w stadzie raz zdarzył się nakostniak, reszta "ran wojennych" ogranicza się do skubnięć sierści, czasem przejechanie zębami czy właśnie odbite kopytko. Jednak nigdy nie była potrzeba interwencja weta. Po podkowie niestety powstaje rana cięta 🙁 stąd rozumiem obawy właścicieli stajni.

Poza tym już nie jeden raz spotkałam się z tym, że co innego opowiada właściciel o swoim koniu a co innego potem wychodzi. Stąd też pewnie obawy przed tym, żeby sprawdzać na powierzonych koniach czy faktycznie teoria właściciela o jego koniu się sprawdza czy nie do końca. Pewnie też byś miała pretensje gdyby nagle Twój koń w treningu miał załatwioną nogę przez innego konia na padoku. Właściciele stajni chcą minimalizować ryzyko i trudno im się dziwić.
bera7, a co robisz jak koń, który padokowany jest w stadzie musi zostać okuty na tył? Pytam z ciekawości (bez złośliwości) bo moje konie w różnych etapach życia bywały kute na tył (zalecenia weta np) i nigdy nie musiały opuszczać stada.
Dzięki dziewczyny  :kwiatek:
Do jednej mam 20 km, do drugiej 25, więc bardzo przyjemnie. W przyszłym tygodniu spróbuję je zobaczyć 😉

emptyline Orientujesz się czy mają wolne boksy? Jak z wychodzeniem koni na padok - jest szansa wyrzucić gada na cały dzień? Dostałam cynk, że kiedyś różnie z tym było.

aniaagre Trochę się bałam, że ciut późno zaczynam się orientować i może być ciężko z wolnymi miejscami, ale mnie podniosłaś na duchu 🙂
Dla mnie dopuszczanie jakiegokolwiek konia bez zgody właściciela jest karygodne. Mój raz dostał do stada nieokutego nowego kolegę i skończyło się kontuzją. Po prostu nigdy wcześniej nikt nie robił problemu z okutego konia. Stąd moje zdziwienie. Dzisiaj koń stracił podkowy ale na wiosnę zamierzam okuć z powrotem i zastanawiam się czy w jakimś stadzie dostanie szansę..
epk, na szczęście u mnie żaden nie jest na tą chwilę kuty na zad. Pewnie gdyby ktoś się uparł skończyłoby się izolacją. U mnie stajnia ma pewną specyfikę (emeryci i renciści przeważają) więc to nie jest problem. Ale np. koń o zapędach agresywnych jest niemile widziany w stadzie również. I mam jednego gagatka, co przez chwilę robił zadymy i szczerze myślałam o tym, że albo wyleci do izolatki, albo będę musiała poprosić właścicielkę o zabranie. Na szczęście koń się ogarnął, ale w zanadrzu mamy już pomysły na środki uspokajające, które trochę wyciszą konia.
Inna kwestia, że znając konia i jego zachowania w stadzie (mam konie, które nigdy nie oddają z zadu do kolegów) można łatwiej podjąć decyzję o zostawieniu takiego konia w stadzie niż przyjąć nowego konia, którego nie znasz, a pierwsze chwile w nowym stadzie bywają burzliwe 😉
emptyline   Big Milk Straciatella
12 października 2018 19:44
Zeave, nie ma. I nikt się nie wyprowadza. 🙂
To teraz ja potrzebuję Waszej pomocy 🙂
Wiem, że było to juz nie raz wałkowane w tym wątku, ale.... poszukuję stajni dla moich 2 koni na emeryturę. To co mnie interesuje to najlepiej wszystko co idzie od wschodniej po północną stronę Warszawy, chociaż mogę też wejść na zachodnio-północną. Jeżeli jest coś ciekawego i godnego polecenia to może być nawet i ze 100km od Wawy albo i więcej jeżeli faktycznie stajnia jest godna zaufania. To co dana stajnia musi spełniać to fachowa opieka, czysto i nieograniczone żarełko, czytaj siano do woli 😉 Oczywiście w sezonie łąki i im ich więcej tym lepiej 😉 W grę wchodzą stajnie normalne, gdzie na noc konie schodzą do boksów ale również wolnowybiegowe. I podstawowy ogranicznik to kasa... niestety przy dwóch koniach mogę sobie pozwolić tylko na kwotę 500 od konia. Od 15 lat mam własną stajnię przydomową, więc koszty zawsze był w miare małe, ale podjęłam decyzję o znalezieniu im już czegoś na emeryturkę.
Od razu dodam, że w stajni forumowej bery niestety nie ma wolnych miejsc 🙁 Jej stajnia była na miejscu pierwszym, pomimo odległości 170km i zupełnie po drugiej stronie Wawy niż ja. Byłam w Zakolej Ranch i jeszcze jednej ok 80km ode mnie. Ale chciałabym mieć jeszcze coś do wyboru. Może znacie coś ciekawego, albo znacie kogoś kto trzyma gdzies swojego emeryta i może daną stajnię polecić  :kwiatek:
Martita   Martita & Orestes Company
18 października 2018 13:53
Pooh No to w okolicach Warszawy będzie trudno bo jak dobre miejsca i z taką ceną to wszystko zajęte. O Zakolej Ranch słyszałam same dobre opinie. Jeszcze była taka stajnia w Drwalewie, Stajnia Patrol, mają stronkę na fb. Koleżanka kiedyś tam trzymała emeryta i było ok. Tylko to chyba kierunek za Piaseczno.
Właśnie tego się obawiam, dlatego biorę też pod uwagę stajnie gdzieś dalej od Warszawy.
Pooh, od razu zaznaczę, że stajnia ma swoje wady, ale może zalety Cię zainteresują. Trzymam tu konia, od lat. Ostrołęka, wieś Ławy. Padoki z trawą: ile tylko pogoda pozwala, latem chów bezstajenny. Konie chodzą albo w stadzie, albo po dwa, jeśli są konfliktowe, lub nieakceptowane. Właściciel na miejscu, fachowo zareaguje, jeśli coś złego ze zdrowiem się dzieje. No i cena: 600 zł.
Czy jakaś godna polecenia stajnia z halą z dobrym dojazdem ZTM z Ursynowa (Stokłosy)  :kwiatek:
Dobra to znowu ja. Co prawda dopiero na czerwiec, ale. Szukam godnej polecenia stajni dla 3 latka. Okolica Legionowo, Nasielsk, Radzymin, Wołomin i tak dalej. Północny wschód Warszawy.
Obowiązek PADOK z puszczaniem w ręku i bezpieczne ogrodzenia. Plac do jazdy. Hala. Dojazd to tam ciul. Mam auto XD cena... I tu jest zagadka, ale na razie dajmy na to koło... 1000zl... Ważne żeby naprawdę było warte ceny i nie będę musiała się bać o konia i jego zdrowie.
Dobra to znowu ja. Co prawda dopiero na czerwiec, ale. Szukam godnej polecenia stajni dla 3 latka. Okolica Legionowo, Nasielsk, Radzymin, Wołomin i tak dalej. Północny wschód Warszawy.
Obowiązek PADOK z puszczaniem w ręku i bezpieczne ogrodzenia. Plac do jazdy. Hala. Dojazd to tam ciul. Mam auto XD cena... I tu jest zagadka, ale na razie dajmy na to koło... 1000zl... Ważne żeby naprawdę było warte ceny i nie będę musiała się bać o konia i jego zdrowie.


Brak takich stajni....bez hali (podobno ma być w przyszłym roku) Groteska Arabians,ale jak wybudują halę to cena będzie wyższa niż ta którą podałaś....Poza tym NIC 🙁
Dobra to znowu ja. Co prawda dopiero na czerwiec, ale. Szukam godnej polecenia stajni dla 3 latka. Okolica Legionowo, Nasielsk, Radzymin, Wołomin i tak dalej. Północny wschód Warszawy.
Obowiązek PADOK z puszczaniem w ręku i bezpieczne ogrodzenia. Plac do jazdy. Hala. Dojazd to tam ciul. Mam auto XD cena... I tu jest zagadka, ale na razie dajmy na to koło... 1000zl... Ważne żeby naprawdę było warte ceny i nie będę musiała się bać o konia i jego zdrowie.


RatinaZ
nie zgodzę się z Tobą ja polecam Budziska - stoimy tam i jest wszystko o czym pisała EchlonMaja,konie są puszczane w ręku, w stada lub osobno, jest hala z nowym podłożem, plac zewnętrzny, karmienie 3 razy dziennie do tego bardzo dobra opieka,tylko boksy tochę droższe bo stajnia murowna chyba 1100 zł kosztuje .
U nas jest miejsce dla trzech emerytów (lub odsadków). Co prawda, biorąc pod uwagę suszę, myśleliśmy raczej o 650 zł miesięcznie za konia - ale to kwestia do negocjacji: zależy, jakie to konie i czego właściciel oczekuje...
[quote author=EchelonMaja link=topic=46.msg2817322#msg2817322 date=1539871501]
Dobra to znowu ja. Co prawda dopiero na czerwiec, ale. Szukam godnej polecenia stajni dla 3 latka. Okolica Legionowo, Nasielsk, Radzymin, Wołomin i tak dalej. Północny wschód Warszawy.
Obowiązek PADOK z puszczaniem w ręku i bezpieczne ogrodzenia. Plac do jazdy. Hala. Dojazd to tam ciul. Mam auto XD cena... I tu jest zagadka, ale na razie dajmy na to koło... 1000zl... Ważne żeby naprawdę było warte ceny i nie będę musiała się bać o konia i jego zdrowie.


RatinaZ
nie zgodzę się z Tobą ja polecam Budziska - stoimy tam i jest wszystko o czym pisała EchlonMaja,konie są puszczane w ręku, w stada lub osobno, jest hala z nowym podłożem, plac zewnętrzny, karmienie 3 razy dziennie do tego bardzo dobra opieka,tylko boksy tochę droższe bo stajnia murowna chyba 1100 zł kosztuje .
[/quote]
Błagam nie róbcie mi tego że nie ma... Bo się zapłacze... Dlatego szukam już  🙁
Gdzie jest ta stajnia?
Łąki i wolnowybiegówka jest u nas - są jeszcze jakieś miejsca, po więcej info można się zgłosić do mnie. Wieś na granicy Radzymina, bardzo dobry dojazd z Wwy (blisko zjazdu z trasy na Białystok) siano po korek, zimą dodatkowo sianokiszonka, hektary pastwisk, plac na górce bez błota (ruszył z kopyta temat oświetlenia). Typowa przydomowa stajnia, aczkolwiek moje konie bardzo zadowolone 😉 okrąglutkie, wybiegane, stoją wolnowybiegowo, są też jakieś boksy.
MonioRek gdzie Budziska a gdzie Legionowo/Nasielsk??? przeciez ona będzie pół dnia jechać do tego konia 😉 Poza tym powiem tak: do Budzisk miałam się wprowadzać,ale na 2 tyg przed przyjazdem dostałam smsa ,że nie ma jednak dla mnie boksu. Jak się szybko okazało wylatywała dzierżawczyni  😀 teraz są nowe dzierżawczynie...ciekawe jak długo..hmmm...boksy w stajni głownej fajne,boksy w stajniach pobocznych są malutkie . Plac zewnętrzny ( o ile nie został poprawiony przez nowe dzierżawczynie) nie nadaje się do jazdy ,jesli masz dobro konia na względzie  😉

EchelonMaja poważnie nie ma: masz do wyboru albo hala albo opieka dobra albo zwiększenie dość mocno budżetu. Stajnia Trzciany w tej okolicy jest jedyną stajnią z infrastrukturą i opieką i padokowaniem,ale musisz jeszcze kilka stówek dorzucić .
MonioRek gdzie Budziska a gdzie Legionowo/Nasielsk??? przeciez ona będzie pół dnia jechać do tego konia 😉 Poza tym powiem tak: do Budzisk miałam się wprowadzać,ale na 2 tyg przed przyjazdem dostałam smsa ,że nie ma jednak dla mnie boksu. Jak się szybko okazało wylatywała dzierżawczyni  😀 teraz są nowe dzierżawczynie...ciekawe jak długo..hmmm...boksy w stajni głownej fajne,boksy w stajniach pobocznych są malutkie . Plac zewnętrzny ( o ile nie został poprawiony przez nowe dzierżawczynie) nie nadaje się do jazdy ,jesli masz dobro konia na względzie  😉
Właśnie trzciany. O tym nie pomyślałam. Ile oni mają? 1200?
EchelonMaja poważnie nie ma: masz do wyboru albo hala albo opieka dobra albo zwiększenie dość mocno budżetu. Stajnia Trzciany w tej okolicy jest jedyną stajnią z infrastrukturą i opieką i padokowaniem,ale musisz jeszcze kilka stówek dorzucić .
Musisz zadzwonić...z tego co ja rozmawiałam więcej niż 1200 🙁 ale to było przed zrobieniem 2 kwarcowego placu skokowego i przed krytym lonzownikiem ,więc niestety ,ale nie udzielę Ci aktualnej informacji co do ceny ...Chociaż ja osobiście uważam,że lepiej mieć konia drożej a bliżej ( bo jak policzysz koszty paliwa i czas to Cię wyjdzie na to samo)
O Grotesce już wspominałam..
Jest jeszcze Vega w Mokrym ,ale z tego co wiem to plac zewnętrzny taki sobie,hala ok ,tylko z padokowaniem w zimę problem bo tam łąki należące do stajni zalane wodą po łokcie ( koni oczywiście) ,ale wiem ,że konie mają czysto i jeść dostają uczciwie. Minusem są wiecznie zmieniający się stajenni ,ale plusem ,że stajnia funkcjonuje do ok 22 ( dla niektórych pracujących ludzi to duży plus)
W Łajskach masz Venę ,ale bez padokowania (i niestety nie da się zabardzo z tym padokowaniem dogadac bo 3 małe padoczki sa zajęte już przez starych pensjonariuszy a na nowe padoczki nie ma tam miejsca)

W troszkę inną stronę w Twoim budżecie Patka Rancho ,ale padoki z pastucha ( niemniej jednak pod prądem) Mała ,kameralna stajnia,konie zaopiekowane ,czysto ,ładnie i dobre jedzenie. Dla mnie niestety mega daleko 🙁 ,ale może Ty masz bliżej i będzie to dla Ciebie atrakcyjne miejsce ( to niedaleko Bajardo)
Czyściusieńko jest w Sporthorses w Łomiankach ,ale cena wysoka ( chyba 1700 teraz)

Ja stoje w Primastelli w Łomiankach jeszcze ( niedługo wyjezdzam do wolnowybiegówki) ,ale sobie chwalę.Opieka super,właściciel mega pomocny z sercem do koni bardzo dużym ,ale co do uruchomienia hali to chyba nie w tym roku niestety.
także no to byłoby na tyle.. 🙂
W Trzcianach nie ma ani drugiego placu kwarcowego ani krytego lonżownika i wątpię żeby powstały w tym roku... A i są miejsca, a przynajmniej jak ostatnio byłam to było kilka wolnych boksów. Ale nie wiem jaki jest teraz koszt pensjonatu.
Dobra to znowu ja. Co prawda dopiero na czerwiec, ale. Szukam godnej polecenia stajni dla 3 latka. Okolica Legionowo, Nasielsk, Radzymin, Wołomin i tak dalej. Północny wschód Warszawy.
Obowiązek PADOK z puszczaniem w ręku i bezpieczne ogrodzenia. Plac do jazdy. Hala. Dojazd to tam ciul. Mam auto XD cena... I tu jest zagadka, ale na razie dajmy na to koło... 1000zl... Ważne żeby naprawdę było warte ceny i nie będę musiała się bać o konia i jego zdrowie.

Na wiosnę ma ruszyć stajnia ojcowizna, niedaleko Nasielska. Ma być full wypas. Są na fb, na bieżąco wrzucają informacje o etapie budowy.
Poza tym stajnia Platyna w Łajskach (teraz teren dzierżawią nowi ludzie).
ash   Sukces jest koloru blond....
18 października 2018 18:38
nefferet, Ojcowizna zapewne będzie kosztowała 1500-1700 zł, ale fakt infrastruktura będzie wypas.
W Trzcianach nie ma ani drugiego placu kwarcowego ani krytego lonżownika i wątpię żeby powstały w tym roku... A i są miejsca, a przynajmniej jak ostatnio byłam to było kilka wolnych boksów. Ale nie wiem jaki jest teraz koszt pensjonatu.


Łojeja budowa się zaczęła w czerwcu byłam przekonana ,że już jest skończone...To mega przepraszam,ale w sumie dzięki temu cena pozostanie na niższym poziomie.

Co do Platyny : wiesz ,że tam są dzierżawcy,którzy wstępnie mieli wprowadzić tylko swoje konie hodowlane.To nagle ponownie jest tam pensjonat?? I tak naprawde do kiedy ? do kolejnego wylotu kolejnych dzierżawców?? To strasznie przykre ,że takie fajne miejsca żyją i funkcjonują od dzierżawcy do dzierżawcy ,niestety to daje mega niepewność dla właściciela konia 🙁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się