Derki

Pati2012, Wydaje mi się, że avalanche mają rozmiar raczej normalny..... chyba, że masz wyjątkowo szeroko-klatowego konia 🤔 Eskadrony i Villa Horse chyba mają większe "otwory" na szyję. Tak mi się wydaje. Przynajmniej moje tak miały.
A z mocno nieprzemakalnych.... hmmm..... do 200 zł może być ciężko. Z tych tańszych - zawsze byłam zadowolona z Villa Horse, ale nowej już chyba nie znajdziesz, bo wstrzymano produkcję. Jedynie w używkach.
Poza tym derki przeciwdeszczowe (no, ogólnie, padokowe) powinno się impregnować, by zachowały swoją nieprzemakalność jak najdłużej. 🙂
Pati2012 w tej cenie masz derkę Starta. Mam na polarze i w poprzednim sezonie ani razu mi nie przemokła. Także ja polecam 🙂
Jak poprzedni sezon nie przemokła, to chyba żadna ulewa nie da jej rady. Zeszły rok lało wciąż 😉
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
24 października 2018 20:55
Dziękuję  🙂
Posiadam starą stajenną derkę Tattini Daslo. Niestety nie wiem nawet jakie ma ona wypełnienie. Posiada ktoś może jeszcze takie starocia i pamięta jakie one miały? Znalazłam na metce jedynie taką wartość: 210 cms, ale przypuszczam że jest to odporność materiału na rozdarcie? Derka jest koszmarnie cięzka niestety
Rudzielc_23, 210 to raczej rozmiar. Tattini podawało dolną długość derki, nie górną. Z tego co pamiętam, to wypełnienia mieli 330 i 500g. Masz jakieś zdjęcie tej derki?
W czeluściach komputera pewnie by się znalazło, ale na chwilę obczną nie dysponuję. Wygląda podobnie do tej: takie samo pikowanie i te pasy z napisami, jest w dość nie ładnym bordowo ceglanym koloże 😉 Jeżeli piszesz że one były 330 lub 500 to wydaje mi się ze ona bedzie 330 bo na 500 to mi nie wygląda. Chociaż jest ubita już dość.
Rudzielc_23, masz rację, raczej to jest 330g. Derka z wypełnieniem 500g miała niewidoczne pikowanie.
Mój koń podarł nową derkę bawełnianą HKM, miał ją na sobie dokładnie 5 dzień... Dałam tej firmie kolejną szansę, ale znów się nie popisali, standard, nic już od nich nie kupię, Wam też nie polecam bawełniaków HKM...
Wigorrr, pytanie czy to wina producenta, czy konia?

Mi wczoraj Felix poszedł na szwie wzdluż łopatki na odcinku jakiś 60 cm 😵
Koń wraca pod Horze Avalanche, póki nie ogolony to z polarem. Avalanche podszyte polarem to moje najstarsze Horze. Mają z 7 lat i nadal działają... a miałam je na sprzedaż wystawiać...  🤔wirek: no way

Felixa mogę taniej sprzedać bo szyć nie umiem... (100 gr)
Gaga jak wcześniej pisałam koleżance dwa feliksy tak poszły, idetycznie
Rudzielc_23, no właśnie  czytałam 🙁
A mój Darco ani mastodont (mieszanka folbluta ze standardbredem), ani derkopsucz... buu
Szczęściem to łatwe do naprawy, ale mega dziwne
Dziwne bardzo. Koleżanka zdolna to sobie zeszyła, ale nie zakładała już chyba potem bo ciepło się zrobiło. Jej koń jest spory w górę, ale na szerokość normalny z tym że  na nim to derki wybuchają :P. Ja mam teorię że materiał jest mocniejszy dużo od nici którymi jest pozszywana dlatego idzie w szwach.
Derka poszła na klacie po skosie od pasków do zapięcia, więc koń raczej sam nie rozdarł
Wigorrr, też Felix i też na szwach?

[quote author=Rudzielc_23 link=topic=43.msg2819534#msg2819534 date=1540552769]
Ja mam teorię że materiał jest mocniejszy dużo od nici którymi jest pozszywana dlatego idzie w szwach.
[/quote]
To na pewno, bo materiał jest mega super mocny... Derka póki co wylądowała w garażu na półce "do pralni" a Darco łazi w Avalanche na polarze. Mam jeszcze jednego Felixa 200 gr i teraz zastanawiam się czy zostawić, czy się jednak pozbyć... (?)
[quote author=_Gaga link=topic=43.msg2819522#msg2819522 date=1540549539]
Wigorrr, pytanie czy to wina producenta, czy konia?

Mi wczoraj Felix poszedł na szwie wzdluż łopatki na odcinku jakiś 60 cm 😵
Koń wraca pod Horze Avalanche, póki nie ogolony to z polarem. Avalanche podszyte polarem to moje najstarsze Horze. Mają z 7 lat i nadal działają... a miałam je na sprzedaż wystawiać...  🤔wirek: no way

Felixa mogę taniej sprzedać bo szyć nie umiem... (100 gr)
[/quote]

Gaga- sklej to kropelką - serio.
W czpsach zamek tak skleiłam jakieś 4 miesiące temu i (zamek do gumy) nadal działa.
Ile wypełnienia kupić dla młp stojącego w namiocie? Będzie golony. W zeszłym roku stał na przeciwdeszczowej z polarem ale ogolony był dopiero na wiosnę jak już było cieplej.



doloruu, zależy jaka będzie zima. Ale skoro będzie zaraz ogolony a stoi praktycznie na dworze, to jedna derka nie wystarczy. Przydałoby się 100, 200, 300 i 400 gr...
Stoi w namiocie tzn. w boksie namiotowym? Takim jak na zawodach? To może być trochę średnio z goleniem w ogóle. Koniowi może być po prostu zimno.... Musiałabyś mieć na podorędziu jakąś naprawdę ciepłą derę.
Mój komplet na golonego wygląda następująco: 100, 200, 250, 300, 350.... i polarówka w razie czego. Stoimy w murowanej stajni nieangielskiej.
Ja mam podobnie, z tym że u mnie derki zaczynają się od plandeki, potem plandeki na polarze, 100 (chociaż ta ostatnio umarła śmiercią padokową), 150, 200, 300, 350 i 450. Do tego polary, bawełny, jeszcze rozważam jakieś docieplacze.
W zeszłym roku za słabo derkowałam, do tego doszedł nerw poprzeprowadzkowy i syndrom odsadzenia 12 letniego Darco od matki (całe życie razem, rok temu rozdzielone) i tak mi koń poleciał ze 150 kg z masy - aż mu biodra wylazły i siodło usiadło na plecach 🙁 W tym roku zatem zapas derek do - 50 st 😉 chociaż póki pogoda pozwala jeszcze wychodzić na zewnątrz - nie golę.
Tak, stoi w takim boksie jak na zawodach w stajni namiotowej. Na bardzo zimne dni wystarczyłby polar z 350g ? Czy kupić tez 500g? Nie wiem jak się przygotować bo w zimę będzie golony pierwszy raz bo tak to tylko na wiosnę był raz do roku.
Taki namiot jest na dłuższą metę mocno nie fajny dla golonego konia w zimie, wieje tam z każdej strony.
Nam na zawodach mimo grubych derek i kapturów w takich boksach przy mrozie potrafią mocno zarosnąć w 3 dni.
Jak dla mnie na takie warunki zimą to 400-500g i to najlepiej z kapturem..
Dziewczyny, gdzie znajdę podpinkę pod derkę, tak 100-150 gr, z kółkami do kaptura? Albo zwykłą stajenną derkę z kółkam?
Może któraś z doświadczonych osób mogłaby się wypowiedzieć i podzielić obserwacjami/doświadczeniem 🙂

Nie derkowałam konia nigdy, zawsze liczyłam, że natura wie co robi. Jednak w lutym pogoda była tak niesprzyjająca, że zaobserwowałam zmianę w zachowaniu konia i szybko zamówiłam derkę padokową z polarem do stajni angielskiej na noc, gdy było naprawdę zimno. Stał w niej kilka dni, tylko w nocy.

W tym roku inna stajnia, konie stoją głównie na dworze, nie zabiorą ich do boksów (murowana stajnia) dopóki nie będzie TRAGICZNIE. Jednak mój koń, po ciężkiej kontuzji, ale już po okresie rehabilitacji, nieużytkowany 10-letni wałach wydaje mi się, że mógłby marznąć. Stał z fryzem i mój czasem nerwowo podrzucał głową, zmieniał ustawienie ciała, raz drżały mu mięśnie . Konie stoją cały czas na dworze, nie mają schronienia, jakoś sobie radzą, nawet jak pada. Ostatnio pogoda była okropna - wietrznie i ulewnie, max 9 stopni. Jakoś przetrwał. Czy ja niepotrzebnie panikuję, czy lepiej wspierać konia derkami w te dni, kiedy wieje i pada?

Szczególnie jestem rozdarta, bo on nie jest golony, futrzak z niego nie jest jakiś ogromny nigdy, ale jakoś radził sobie w zimę.
Biorąc pod uwagę jego izolację (https://thehorse.com/151045/will-blanketing-compromise-my-horses-coat/) to już całkiem nie wiem co robić. Mięśni to on nie ma, zad i plecy zasuszne.

Czy ktoś derkuje tylko "od czasu do czasu" lub wspiera konia po kontuzji w ten sposób mimo iż nie jest golony? Jakieś sugestie/rady, bo ześwirować można bijąc się z myślami 🙂

m00niska

Duży koń szlachetny to nie szetland żeby stał na dworze bez żadnej osłony przed wiatrem i deszczem  😲 😵

Ja swoje konie lubię i żadnemu nigdy bym czegoś takiego nie zafundowała...  🤔wirek:
Nie wiem jak można mieć stajnie dla koni i nie umożliwić im wejścia do niej w przypadku takiej pogody i braku schronienia na dworze.
Ja na pewno nie chciałabym zafundować swojemu koniowi takich warunków.
Jeżeli Twój absolutnie musi tam stać to zafunduj mu chociaż super przeciwdeszczową derkę z polarem.
Na ten moment u nas konie nadal na pastwiskach 24h/dobę - te co mają dostęp do murowanej wiaty i tak z niej nie korzystają.
Jak cały dzień lało i wiało to zgarnęliśmy aby obeschły i dostały przeciwdeszczówki na polarze - przełaziły tak noc, rano gorące pod derkami, więc taki epizod derkowy w tym roku zdarzył się raz. Konie to seniorzy, mniejsze lub większe kaleki, mój osobisty kaleka - ślepy i ze złamaną, źle zrośniętą nogą - w takim systemie utrzymania zdarza mi się w sezonie zimowym kilkanaście dni gdy konie są zaderkowane - jeśli widzę, że zaczynają zbijać się w kupkę lub trząść zgarniam do stajni, derkuję i wywalam - niestety, ale moje konie z tych wsiowych i po dwóch godzinach w stajni uważają, że znęcam się nad nimi 😉 . Jedynie eks -szport maszyny grzecznie kiblują w nocy w boksach angielskich.
Moje derkowane w padokówki 0g - jak wiele, albo jak pada. Jak będzie ostra zima, dostaną derki podszyte polarem. Normalnie stoją w stajni angielskiej. Górne drzwi zamykam jak jest śnieżyca albo bardzo wieje i pada, tak że woda wpada do środka. Normalnie temp. jak na dworze.

Mam pytanie odnośnie derki dla źrebaków. Mam delikwenta, na którego szukam jakiejś pakokówki. Będzie na niego pasowała 115, ale czy 115 dla kuca będzie taka sama jak 115 dla źrebaka? czy one się czymś różnią?
Dobra, ja się nie znam na derkach źrebakowych, ale tak na chłopski rozum.. Żaden źrebak chyba nie jest tak wyrośnięty jak dorosły kuc w tym samym rozmiarze.. Wiadomo przecież, że kuc będzie znacznie szerszy, czy to w klacie czy w zadzie, pewnie z brzuszkiem itp., a źrebak to dopiero rosnący koń, nawet jeśli jest super odżywiony i świetnie wygląda to nie będzie jeszcze rozbudowany. Tak ja uważam, ale czy tak jest rzeczywiście to nie wiem 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się