kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Czy przed zabiegiem termografii, kinesiotapingu, masażu w danym dniu może koń pochodzic pod siodlem/na lonzy? Np kończąc pracę 2 godziny przed zabiegiem?
Moja masażystka pozwoliła jeździć przed. Jednak na tyle wcześniej, żeby koń, jeśli się spoci, miał całkowicie suchą sierść do zabiegu.
A nam nasza nie pozwala w ten dzień pracować, ani przed ani po. Musisz doptać konkretnej fizjoterapeutki bo co człowiek to inne zasady.
Mi masażystka pozwoliła jeździć przed, ale w żadnym wypadku po masażu.
x.zkg.x, patrzyłam i tam, ale nie ma. Diabeł ogonem nakrył.
Natomiast pogrzebałam po youtubie, coś tam sobie wyszukałam, może uda się zastosować. Ale i tak dzięki za pomoc.
Wpadam z nietypowym pytaniem i tak żółtodziobowym, że wstyd.
W podwarszawskich pensjonatach (konkretnie w okolicach Piaseczna) mamy niestety sezon na fatalnej jakości siano - wiotkie, cienkie, pylące. Wiele koni się buntuje i zostawia, wiele wyjada ściółkę.
Ścielone jest słomą owsianą.
W naszym pensjonacie właściciel oprócz "zwykłego" siana kupuje też siano z koniczyny - jest bardzo twarde i chętnie zjadane przez konie.
Teraz pytanie - jak dawkować to siano z roślin motylkowych, bo zakładam, że nie wolno go traktować, jako alternatywa dla zwykłego siana.
Mój koń ma 4 lata, spędza na zewnątrz 8h dziennie, na padoku nadal jest trawa. Nogi nie puchną, czuje się dobrze.
Stajennego mamy niekompetentnego do bólu - potrafi tego siana rzucić do boksu całą kostkę na noc (8-10 kg...)
Wiele koni się buntuje i zostawia, wiele wyjada ściółkę.
Ścielone jest słomą owsianą.

To akurat nie powinno dziwić. Słoma po kombajnie (czyli jakieś 99% wszystkich zbiorów) zawsze zawiera resztki ziarna. Nawet przy dobrym sianie owies wygrywa.

Co do siana z koniczyny to nie jest dobra alternatywa.

Za Zwolińskim i PZHK:

Dobrej jakości siano powinno zawierać ponad 20% włókna, a jego skład gatunkowy powinien w przeważającej mierze zawierać kilka gatunków traw z dodatkiem ziół i niewielkiej ilości roślin motylkowych. Siano z większym udziałem roślin motylkowych można jedynie podawać klaczom wysoko źrebnym i będącym w laktacji, gdyż wyższa zawartość białka i wapnia, która cechuje takie siano, jest dla tej grupy wskazana. W przypadku koni użytkowanych sportowo i pożądanej dla nich relacji białka do energii strawnej w dawce pokarmowej na poziomie 5:1 lub 6:1, ilość białka w sianie nie powinna być za wysoka. Stąd siano składające się wyłącznie lub w przeważającej mierze z roślin motylkowych nie jest wskazane dla tej grupy.
Cóż począć zatem? Jest jakaś alternatywa dla siana przy założeniu, że koń wyżera słomę w dużych ilościach?
Mogę dokupić jakąś przetworzoną objętościówkę, póki stoję w tej stajni - bylebym nie musiała jej moczyć...
Tak czy siak rozglądam się za innym miejscem.
Szukam zamka do boksu dla konia uciekiniera. Może komus rzuciło sie w oczy gotowe rozwiązanie, łatwe do zamontowania ?  :kwiatek:
Gillian   four letter word
07 listopada 2018 06:21
A jakie masz zamknięcie?
Majowa, normalne, zapiąć na karabińczyk, a jak to otwiera to na kłódkę 😉
Majowa,
ja mam takie dwa i polecam

Jeden na górze drzwi, drugi dla bezpieczeństwa na dole. Otwiera się to nogą jak się dojdzie do wprawy 🙂

lillid,
Pytanie czy to na pewno jest kwestia "całego siana z okolicy"? Jeśli nawet tak to poszukaj czegoś w niewielkim oddaleniu. U nas siano w tym roku piękne (okolice Sochaczewa) więc mnie to dziwi. Może po prostu ktoś kupił tanie, kiepskie siano i stąd jest problem. Możesz pokazać zdjęcie tego siana?
Ja bym na Twoim miejscu poszukał na własną rękę dobrego siana u okolicznych gospodarzy. Bo może to nie jest kwestia siana a po prostu Twój koń ma nagle apetyt na włókno i spodobała mu się słoma.
Już tak miałem. Sianko pachnące, czyściutkie bez piachu bo zbierane luzem, a konie zamiast to zjadać i dziękować to wolą dobrać się do sterty kostek ze słomą pszeniczną.
Jak im odcieliśmy dostęp do słomy to się dostały do wielkiej pryzmy wymieszanej starej, zatęchłej słomy z sianem. Wywaliliśmy to na kupę bo wg mnie nawet do ścielenia się nie nadawało i sobie gnije pod chmurką czekając na stanie sie nawozem. Nie mam pojęcia czemu im to tak smakowało. I weź tu je zrozum... Teraz zagrodziliśmy to solidniej.
Gillian   four letter word
07 listopada 2018 07:52
Problem z zamykaniem koni na karabińczyki i kłódki jest taki,  że w razie pożaru robi się problem.  Człowiek spanikowany,  dym,  rozgrzany metal -  pułapka. 
Vynth Nie wątpię, że właściciele pensjonatów tną sobie koszty utrzymania koni prywatnych właśnie wybierając tańsze i gorszej jakości siano. A że okoliczne stajnie zaopatrują się u tych samych dostawców...
Mogę zdjęcia porobić, niemniej siano jest bardzo nierówne kolorem i strukturą - widać, że pozyskiwane jest od wielu rolników i z różnych łąk. Niemniej jest to potraw, bez zapachu, często siny lub niemal brązowy. Po rozbiciu unosi się tuman kurzu.
Z tym kupowaniem siana w pensjonatach jest odwieczny problem, bo i gdzie to trzymać i jak dopilnować, żeby mojego siana nie żarła cała stajnia.
Jedynym ratunkiem jest raczej wyprowadzka...
Majowa,
ja mam takie dwa i polecam

gdzie takie cos można kupić ? Muszę pomacać na żywca bo mój straszny kombitantor  🙇[quote author=tajnaa link=topic=1412.msg2821902#msg2821902 date=1541574648]
Majowa, normalne, zapiąć na karabińczyk, a jak to otwiera to na kłódkę 😉
karabińczyki rozgryza. Już ma pięknie pokruszone zęby. Z kłódką pomysł dobry ale obawiam się zagubienia klucza. No i argument w przypadku pożaru nie do odparcia.
Dzięki wszystkim za odzew. Jeszcze jakieś pomysły ?

Iiiid postaw konia na trocinach i ew. dodatkowo kup dobre siano. Prawda jest taka ze jak koń posmakował owsianki to nie odpuści nawet przy super sianie. Mój niestety zatkał się właśnie słomą owsianą.
Majowa a nie pomogło by zamontowanie drugiej zasówy na dole drzwi, lub w takim miejscu gdzie nie sięgnie? Jest jeszcze opcja okratowania boksu żeby łba nie mógł wystawić to otwierać nie będzie.
gdzie takie cos można kupić ? Muszę pomacać na żywca bo mój straszny kombitantor  🙇

Np w Pruszkowie:
https://allegro.pl/rygiel-zasuwa-skobel-brama-garazowa-segmentowa-i7639748924.html?reco_id=9490b3bb-e267-11e8-9328-000af7f610b0
Majowa, a takie próbowałaś? Na tym zdjęciu nie widać, ale oprócz zasuwki jest tam pod tym płaskim czymś obrotowa blokada. Szybko się to otwiera, ale koniowi trudno się do tego dobrać - musi najpierw obrócić blokadę (niby czym?), a potem jeszcze otworzyć zasuwkę.

/Edit
Mam zdjęcia "w realu", jakby co wyślij mi do siebie jakiś namiar na PW to Ci wyślę.
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
08 listopada 2018 18:28
Ja widziałam patent z przymocowaniem deski nad zasuwą tak żeby ją zasłaniała, koń się tak nie wygiął żeby sięgnąć a łatwość otwarcia w razie czego taka jak przy zwykłej zasuwie 😉
Błagam was wszystkie: zasUwa. ZasUwka. ZasUweczka. 🙇
dea   primum non nocere
08 listopada 2018 21:48
Za stówę 🤣
jestemzlasu, ależ prawie mi się udało - 2*dobrze i 1*z błędem 😂
Czy istnieje jakiś magiczny specyfik, którym wybielę żółty ogon? Albo chociaż przykryje tą żółć na czas zawodów? 🤣

Jak istnieje taki wątek, to proszę mnie przekierować, bo nie mogę znaleźć. :kwiatek:
Dobra, nie przyszedł mi do głowy ten wątek. 😜
Nirvette   just close your eyes
13 listopada 2018 16:39
Mój koń jakoś od wakacji zaczął zgrzytać zębami, teraz strasznie się to nasiliło. Zgrzyta praktycznie w każdej sytuacji, która jest dla niego jakkolwiek irytująca (typu dostał marchewkę i chce więcej). Nie kuli przy tym uszu, chyba, że jest już mocno poirytowany. Ot, stoi i jak mu coś nie przypasuje to zgrzyta. Potrafi pod siodłem stępować, nastawić uszy i coś obserwować i kilka razy zgrzytnąć. Czy ma to jakieś podłoże zdrowotne czy czysto behawioralne? Koń miał miesiąc przerwy od pracy, dzisiaj był pierwszy raz pod siodłem od tego czasu, jest po wizycie weterynarza, osteopaty i fizjoterapeuty, ale też faktycznie nie pomyślałam, by którąkolwiek z tych osób zapytać o ten nowy nawyk.
Ogólnie po prostu mnie drażni ten dźwięk i chciałabym wiedzieć skąd to i jak się tego pozbyć.
Nirvette, a kiedy miał sprawdzane zęby? Często szukamy zaawansowanych problemów behawioralnych, gdy warto sprawdzić podstawy.
Nirvette   just close your eyes
13 listopada 2018 17:52
Zęby miał robione w marcu, sprawdzane miał przy wizycie weterynarza (3 tygodnie temu) profilaktycznie i wszystko było okej.
ponoc to przy wrzodach bywa niestety
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
13 listopada 2018 18:31
Mi też się pierwsze nasunęły na myśl wrzody.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się