Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska

Będę w grudniu na tydzień w Zakopanem. Czy polecacie jakąś sensowną stajnię z halą w pobliżu ewentualnie na krótki wypad do lasu  👀


Stajnia Konsul w Kościelisku, na temat sensowności się nie wypowiem, bo nie korzystałam, ale mają halę. Podjeżdża tam busik spod dworca pkp.
[quote author=Latissimus link=topic=196.msg2820778#msg2820778 date=1541055111]
Będę w grudniu na tydzień w Zakopanem. Czy polecacie jakąś sensowną stajnię z halą w pobliżu ewentualnie na krótki wypad do lasu  👀


Stajnia Konsul w Kościelisku, na temat sensowności się nie wypowiem, bo nie korzystałam, ale mają halę. Podjeżdża tam busik spod dworca pkp.
[/quote]
Extra 💘. A właśnie o dojazd się obawiałam  😉
Dziękuję za pomoc! :kwiatek:
hej  😉 czy ktoś się może orientuje gdzie mogę naostrzyć ostrza do maszynki ?
byłabym wdzięczna za wszelkie informacje
http://www.krymar-krakow.pl/ 🙂 na długiej
wistra, a orientujesz się jakie mają tam ceny?
Rymarz ktory zszyje siodlo
Pan z Obozowej ma nieczynne
wistra, a orientujesz się jakie mają tam ceny?


Niskie. Ostrzenie cazek do skorek i cazek dla kotow po 15zl/szt.
Rymarz ktory zszyje siodlo
Pan z Obozowej ma nieczynne


Rymarz w Zabierzowie?
a p. Dymacz?
czy ktoś wie gdzie mogę wymienić rzepy w ochraniaczach?
ushia   It's a kind o'magic
18 grudnia 2018 07:18
jak w miekkich to kazda krawcowa, szewc, kaletnik, rymarz - trzeba sprawdzic w necie gdzie masz blisko i zapytac
skorupki gorzej, aczkolwiek moja zwykła maszyna daje radę, więc nie jest to jakiś kosmiczny problem
fajnie by bylo gdyby mieli swój rzep, bo zwykłe pasmanteryjne szybko się niszcza, a na jedne ochraniacze to nie opłaca sie sprowadzac technicznego
nie wiem gdzie wrzucić to pytanie, więc spróbuję tutaj, Czy macie namiary na jakąś kamerką z podglądem na tel do monitorowania konia w boksie?
Prib, na allegro możesz kupić kamerkę na podczerwień z własnym adresem IP i możesz podglądać konia wszędzie na świecie.
https://allegro.pl/bezprzewodowa-kamera-ip-720p-wifi-chmura-p2p-i7722950983.html
Musisz tylko podłączyć tę kamerkę do internetu.

Czy ze względu na porę roku, konie w waszych stajniach mniej piją? Zaobserwowsliście jakieś zwiększone ilości kolek z tego powodu?
Pytam, bo stoję w santosie, w ciągu 7 dni 4 konie kolkowały w tym mój... 🤔
Czy ze względu na porę roku, konie w waszych stajniach mniej piją? Zaobserwowsliście jakieś zwiększone ilości kolek z tego powodu?
Pytam, bo stoję w santosie, w ciągu 7 dni 4 konie kolkowały w tym mój... 🤔

ja miałam też epizod w zeszłym tygodniu, rzeczywiście wet zwróciła uwagę, że teraz mniej konie piją jak jest zimno. Po ustaniu objawów, przy ciągłym dostępie do wody, mój koń wypił na raz półtora wiadra letniej wody, teraz min 2 razy dziennie mu daję letnią wodę do picia i widzę, że chętniej pije.
To nawet nie kwestia samego picia wody w mniejszej ilości ale innych czynników.
Konie mniej się ruszają, mniej wychodzą na padok,
na padokach też ich aktywność jest mniejsza bo np. jest gruda,
są pozapychane suchym sianem.
Ja też dopajam konie z wiaderek i mimo,
że każdy ma albo poidło automatyczne albo wodę w wiaderku,
to i tak wolą się napić letniej wody.

Moja klacz akurat pije bardzo chętnie nawet zimną wodę, niestety kwestia jakości siana jest u nas w stajni mocno dyskusyjna. Dobę przed kolką, faktycznie raz jeden nie wyszła na padok. Robiliśmy badania krwi, wyszły podwyższone próby wątrobowe, mam powtórzyć za około 2 tygodnie. Znajoma wspominała o możliwości zatrucia mykotoksynami. Podpytuję jak to wygląda w innych stajniach, bo jednak 4 kolki w jednej, owszem dużej stajni, ale w ciągu kilku dni jednak niepokoją🙁
Co to była za kolka? Przytkanie? wzmożona fermentacja i gazy? może boleści od żołądka?
Kolką można nazwać wszystko związane z problemami układu pokarmowego ale jest tego sporo.
Prawdopodobnie nałożyło się kilka rzeczy, nie wyszła na padok, gorszej jakości siano, które jadła ale niechętnie, więc dojadała słomą, brak odpowiedniego dostępu do wody, mimo pragnienia (nie ma automatycznego poidła). Weterynarz  podczas badania stwierdziła zalegające suche masy w okrężnicy, kupa miała rdzawoczerwony kolor, plus brzydki zapach. Stąd podanie leków na wątrobę w ciemno i zalecenie badań krwi w tym kierunku. Można przypuszczać lekkie przytrucie.
Myśle, że nieszczęśliwy splot zdarzeń nie wpłynął korzystnie akurat w tym przypadku. Kolka była lekka, opanowana sprawnie, koń szybko doszedł do siebie. Natomiast była to pierwsza w życiu kolka w jej 11 letnim życiu u chciałabym, aby była ostatnim takim epizodem.
Niestety, z tego co mi wiadomo, żaden z pozostałych kolkujących koni nie miał pobranej krwi w tym kierunku 🙁
Nie rozuimem tej czesci a propos pragnienia.
To nie mając automatycznych poideł koń nie miał wody w wiaderku? Czy ja wypił i nie została dolana? Czy ja coś jestem głupia i nie rozumiem?
Moje ze względu na porę roku piją właśnie więcej. Z moich obserwacji wynika, że najwięcej piją przy upałach i przy mroźnej pogodzie na sianie. Noszę wiaderka sama (dostają ciepłą wodę i mają dostęp cały czas) i ilość wypijanej wody jest spokojnie dwa razy większa niż w przejściowych okresach. Może jak konie mają dostęp tylko do zimnej i tylko w stajni to piją mniej?
żaczkowa   gone with the wind
14 stycznia 2019 22:43
Moje rynkowe rumaki piją teraz dużo mniej niż zwykle. Jeżeli mają okazję pochodzić, to jeszcze, przy każdym pojeniu po 1 wiadrze wciągną, ale przy całym dniu stania dosłownie po 2-3 łyki i dość. Co ciekawe w ziemie nie chcą też pić wychodząc ze stajni, latem i jesienią jeszcze wtedy co najmniej po wiadrze na "rozchodniaczka" :P
Zorilla, ona pije dużo, nie zawsze nadążają dolewać, oczywiście jak jestem to pilnuje i zdarzyło mi się, że wciągnęła ze trzy wiadra. Po kolce zgłosiłam prośbę o szczególne doglądanie u niej stanu wody i jest zdecydowanie lepiej. Dodatkowo weterynarz zaleciła dosmaczanie wody sokiem jabłkowym lub miodem i dodawanie do jednego z posiłków w ciemno dwie łyżki stołowe soli na wzmożenie pragnienia - jakby ktoś potrzebował podstępem zachęcić do picia swojego konia 🙂
Zorilla, ona pije dużo, nie zawsze nadążają dolewać, oczywiście jak jestem to pilnuje i zdarzyło mi się, że wciągnęła ze trzy wiadra. Po kolce zgłosiłam prośbę o szczególne doglądanie u niej stanu wody i jest zdecydowanie lepiej. Dodatkowo weterynarz zaleciła dosmaczanie wody sokiem jabłkowym lub miodem i dodawanie do jednego z posiłków w ciemno dwie łyżki stołowe soli na wzmożenie pragnienia - jakby ktoś potrzebował podstępem zachęcić do picia swojego konia 🙂

taki normalny sok jabłkowy z kartonu? ile go dodawać? i ile miodu? ja przemycam wodę dosłownie we wszystkim, chociaż księciunio nie chce jeść mokrego musli, więc podaję w meszu
żaczkowa, to normalne, piją mniej żeby uniknąć wychłodzenia.
cobrrra, siatka z moczonym sianem 😉
prib najnormalniejszy sok jabłkowy, myśmy stosowali ten "trik" jak pracowałam w Szwecji. Z miodem nie słyszłam, ale zgadywalabym ze łyżkę, dwie co by cos tam było czuć w tych 10 litrach po rozpuszczeniu.
rajdowcy stosują ten sam trik i dolewają np Kubusia
wtedy koń wypije każdą wodę co np na zawodach jest kluczowym elementem
Moja klacz akurat pije bardzo chętnie nawet zimną wodę, niestety kwestia jakości siana jest u nas w stajni mocno dyskusyjna. Dobę przed kolką, faktycznie raz jeden nie wyszła na padok. Robiliśmy badania krwi, wyszły podwyższone próby wątrobowe, mam powtórzyć za około 2 tygodnie. Znajoma wspominała o możliwości zatrucia mykotoksynami. Podpytuję jak to wygląda w innych stajniach, bo jednak 4 kolki w jednej, owszem dużej stajni, ale w ciągu kilku dni jednak niepokoją🙁


Przypadki kolek zostały skonsultowane przez Kierownika z weterynarzami, którzy jako przyczynę wskazali generalnie odwodnienie, zmniejszony ruch oraz spadek odporności, co słusznie napisali Użytkownicy forum. Siano było inne niż zawsze, ale dokładnie przeanalizowane i skonsultowane pod względem użytkowania, nie było żadnych przeciwwskazań żeby je podać. Kilka koni niechętnie je jadło i dlatego została złożona reklamacja u dostawcy, który wymienił bale. Wspomniana znajoma, która wskazała możliwość zatrucia mykotoksynami stwierdziła to "na oko" - jeśli wysuwane są takie wnioski to zanim zostaną opublikowane na forum czy gdziekolwiek indziej prosimy o wyniki badań w tym kierunku, takie pomówienia szybko idą w świat dlatego prosimy o tym pomyśleć zanim napisze się chociażby o takiej ''możliwości'' 🙂 Skonsultowaliśmy sprawę z weterynarzem, który zgodnie stwierdzili, że nie podejrzewa mykotoksyn ani nie wskazał siana jako konkretnego powodu kolek, było inne więc może nie podeszło wszystkim koniom, ale nie było słabej jakości ( jeśli trafi się podejrzana partia to od razu zostaje odrzucana i składamy reklamację, na szczęście to nieliczne sytuacje ). Rozmawialiśmy też z Właścicielami innych ośrodków, którzy również u siebie w stajni mają problem z kolkami czyli nie jesteśmy odosobnionym przypadkiem, niestety okres obniżonej odporności nie sprzyja zdrowiu koni. Woda uzupełniana jest jak najczęściej się da, ale wszystkie przypadki dotyczą koni pojonych lub z poidłami przy drzwiach, gdzie woda jest zimna i niechętnie ją piją (co potwierdzają pracownicy będący w sumie 24h na dobę w stajni) dlatego w miarę możliwości podajemy też letnią wodę z wiaderek, co również polecamy Pensjonariuszom. Niepokój jest oczywisty, nas też martwi sytuacja, reagujemy od razu przy niepokojących objawach, rzeczywiście dobrze zrobić badania krwi wtedy sytuacja jest klarowna, jeśli możemy jakoś pomóc jako ośrodek to jesteśmy do usług ( tak jak w kwestii częstszego pojenia chociaż panowie bardzo się starają żeby woda była na bieżąco to dobrze przyjść i zwrócić uwagę tak jak w tym przypadku ) 🙂
Moje wszystkie wątpliwości zostały skierowane do kierownika stajni po zaistniałej sytuacji, proszę nie mieć mi za złe, że z jakiegoś powodu wyszły złe wyniki mojej dotychczas zdrowej i niekolkującej klaczy i próbuje znaleść przyczynę tego wydarzenia. Niestety w moim przypadku nie jest to zwykłe odwodnienie lub przytkanie, ponieważ kolor kupy wskazał od razu możliwość problemów z wątrobą, zostały podane leki w ciemno plus pobrana krew w dniu kolki i powtórzona wczoraj. Jeśli chodzi o zatrucie mykotoksynami jest to kolejny krok do sprawdzenia w przypadku złych powtórnych badań. Jestem w stałym kontakcie z weterynarzem i dietetykiem mojego konia. I nie widzę powodu aby konsultować przypadek mojego konia poza moimi plecami z innym weterynarzem niż prowadzący. Ze mną nikt nie rozmawiał w tej sprawie, więc argument, że ,ktoś tam rozmawiał z jakimś weterynarzem’ średnio mnie interesuje 😉
Kolejny raz powtarzam, że mój koń chętnie pije zimą jeśli ma co pić, zostało zwrócona na to uwaga. Podczas wizyty u nas nie zostało stwierdzone odwodnienie, jako przyczyna kolki. Jest to forum do wymiany doświadczeń i spostrzeżeń odnośnie naszych koni, a w przypadku ich diagnostyki czasem najmniej prawdopodobne rzeczy są warte uwagi. Diagnozuje zgodnie z zaleceniami osób sprawujących opiekę nas moim koniem i mam do tego prawo. Wole zapobiegać niż leczyć 🙂
Czy ktoś ma jakieś informacje na temat kliniki z panią Wandą Wąsowska , która ma odbyć się w lutym w Bolęcinie? Nie mogę skontaktować się z organizatorami.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się