własna przydomowa stajnia

To ja jeszcze dorzucę swoje trzy grosze w temacie materacyka. Ogólnie da się to zrobić, ba! Z moich doświadczeń wynika, że jeżeli mamy w boksie wylewkę to dużo mniej śmierdzi przy dobrym materacyku niż przy codziennym sprzątaniu. Bo najgorzej amoniakiem wali z zasikanego, mokrego betonu. A jeżeli mamy dobry materacyk, to siuśki lecą w głąb a na wierzchu sucho i tak nie śmierdzi. Ale!! Nie u wszystkich koni da się taki DOBRY materacyk zrobić. U mnie obecnie stoją cztery sztuki i tylko u jednej jest to możliwe bez problemu, u dwóch myślę, że z małym wysiłkiem dałoby radę, a u czwartej nie ma opcji- ona codziennie ma całą ściółkę wywróconą do góry nogami. Kopie w ściółce i nie ma opcji żeby stworzyć niezgnojony materacyk 😉
Na materacyku o którym mówię, mogłabym i ja spokojnie spać- kobyla jak się kładzie to nawet wilgotnej plamy na sierści nie ma. Codziennie wybieram jedynie kupy i mokre. Ale u tej co przekopuje boks, mokra jest większość. Ile bym nie pościeliła- tyle do wywalenia, więc nie ma z czego tworzyć 😉

A tak w ogóle, to czeka mnie mała rewolucja, w przyszłym roku,  czeka nas przeprowadzka, tworzenie wszystkiego od nowa, przeraża mnie to. No ale pocieszenie takie, że w nowym miejscu konie będą miały duuużo lepsze warunki. Tereny i powierzchnia nie do porównania 😀 Trochę szkoda mi tego co tutaj przez 12 lat udało się stworzyć, ale co zrobić, trochę jest za ciasno...
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
29 listopada 2018 12:15
zembria, https://www.fungichem.pl/rekawiczki-ochronne-rwd-winter-dragon-m.html dają radę. Koło mnie w sklepie górskim są na wyprzedaży rękawiczki z firmy viking - niezaciepłe, takie jesienne z dobrym chwytem. Chyba rowerowe

LSW, zobaczymy ile dechy wytrzymają. Na razie są zabezpieczone impregnatem. Na wiosnę pójdzie bejca i co rok będą odmalowywane.
dechy na ogrodzeniu pięknie wyglądają ale mają jeszcze jedną poważną wadę, są pięknym żaglem dla wiatru co niestety mocno skraca wytrzymałość słupków.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
29 listopada 2018 16:41
Na_biegunach Masz te z linka? Bo chyba mam takie, ale one są właśnie "przewiewne" tzn. jak luźny splot swetra, albo mam bardzo podobne po prostu.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
29 listopada 2018 16:44
zembria masz w takim razie bardzo podobne, ale nie te z linku. Sławek mój ma te z linku, to są zimowe rękawice, ciepłe o gęstym splocie włókien. Dla mnie za ciepłe na przykład.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
29 listopada 2018 16:56
To dla mnie pewnie też 🙄 Ale zmacam je wtedy w sobotę jeśli dotrę 🙂
Ja tam wywlokłam dziś narciarskie  😂 minus 10 było jak sprzątałam, plus wiaterek, więc nie ma co się męczyc 😉
Czy doradziłby mi ktoś jak to jest z wylewkami o tej porze roku. Posadzka ma 5 dni, a dzisiaj i jutro w nocy będzie -7, czy stanowi to dla niej duże zagrożenie?
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
29 listopada 2018 20:29
Liczę, że płot wytrzyma minimum 3 lata. Pożyjemy zobaczymy. Słupki są co 4 m i w połowie przęsła będzie wzmocnienie pionowe. Większa część pastwiska została do ogrodzenia na wiosnę. Postaram się o słupki co 2 m, jak grunt i pomocnicy będą współpracować :P Dechy zamówię węższe takie jak są teraz na górze i słupki koniecznie okorowane. Nieźle się przy tych namęczyliśmy  😀iabeł: 

zembria, niebieskie robocze są ciepłe, ale mam za duże co utrudnia trochę operowanie kupo-zbierakiem. Dzisiaj kupiłam takie biegówkowe - bardzo wygodne i nie są śliskie. Dla mnie jednak na nieco cieplejszą pogodę. Na przecenie był jeszcze ten model o rozmiar za duży. Chyba po nie wrócę - za 3 dychy szkoda, z polarowymi wkładkami będą akurat na zimę.

octagon20, przykryłabym styropianem lub chociaż plandeka jak masz możliwość.
Ja jako roboczych rękawic używam skórzanych supermarketowych. Sprawdzają mi się najlepiej i są tanie. W takich samych zresztą jeżdżę zimą.
Czy stosował ktoś z Was takie kurtyny magazynowe z pcv do wejść w boksach angielskich? Moje konie wchodza i wychodza kiedy chca, ale przy -4 z wiatrem zamarza nam woda w żłobach [img][/img]
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
29 listopada 2018 21:27
Lepiej brać paski na wyższe temperatury. Te na niższe latem się kleją.
Na_biegunach  a miałaś takie cos w stajni? Jestem ciekawa, czy coś to da, no i jak konie zareagują  😉
Ja również jestem ciekawa, chciałabym coś takiego w wiacie zrobić.
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
30 listopada 2018 13:42
Mam kupioną kurtynę pcv na wejście do obórki, gdzie bedzie biegalnia. Kiedyś mialam konie w wiacie, gdzie na wejściu były zrobione pasy z węża strażackiego. Na 2 dni podpiełam im 3 środkowe, potem już wchodziły przez pełną kurtynę. Znajoma ma od lat pcv. Jej konie przyjęły bez problemu. Były wcześniej odczulane, więc to mogło mieć wpływ. Chyba najłatwiej stopniowo dopinać po pasie.
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
30 listopada 2018 13:47
Ja mam te pasy w górnych drzwiach boksów angielskich, brałam te do niższych temperatur ( są bardziej elastyczne). Sprawdzają się już drugi sezon, konie bardzo szybko się przyzwyczaiły i nawet moja panikara bez problemów wygląda z boksu przez pasy. Jedynie kiedy te pasy mnie denerwują to dni wietrzne, bo troche latają. Poza tym fajnie izolują od zimna, wiatru i dają możliwość wyglądania (Seniorka dostawała dwa lata temu szału jak jej zamykałam w mrozy górne drzwi bo lubi wyglądać). Kupiłam ich więcej żeby w chłodniejsze dni zakładać na zakładke, teraz przy -8 w nocy w boksie jest ciepło, a w zeszłym roku dopiero przy -20 zamarzła mi w środku woda.
Do wiaty pewnie też się fajnie sprawdzą, trzeba tylko wymierzyć dokładnie na wysokość żeby konie nie przydeptały przechodząc.
Dzięki za info. Ciekawe, czy sa "szybko-zjadalne" 😉  🤣
O ile w przypadku seniorów jestem w stanie zrozumieć, że mają trochę inne wymagania cieplne w pewnym wieku o tyle w przypadku innych koni nie rozumiem takiego ocieplania i zasłaniania boksów i wiat pasami, obornikiem i  innymi wynalazkami. No nie po to człowiek wyprowadził się na wieś, stworzył coś własnego i wywalił konie na 24h na dwór i budował wiaty, żeby im teraz to wszystko zasłaniać, zabudować i tworzyć gówniano-amoniakowe materacyki od których tak w popłochu uciekał z pensjonatów.  😵
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
30 listopada 2018 16:34
Mój kucyk im nie dał rady, więc chyba dość odporne 😉

megi007 no ja mam wszystko pouszczelniane, pozatykane, ocieplone a smrodu nie ma bo bym tego nie zniosła 🙂
Mój koń ma 26 lat, całe życie w stajni z wyjątkiem wakacji, więc mimo tego że drugi rok jesteśmy u siebie to nie mam odwagi jej wywalić na 24 na zewnątrz (mimo tego że bym chciała). Ma chore nogi, nie kładzie się już i widzę, że sama pcha się do boksu jak robi się ciemno. Chyba pewniej się tam czuje. Poszkodowany jest w tym układzie kucyk ale mając stado dwóch koni nie mam jak ich inaczej podzielić, więc kucyk żyje tak jak Seniorka 🙂
O! Te pasy chyba częściowo rozwiążą mój problem zamarzających rur i poideł. Mam teraz całodobowo otwarte drzwi do stajni (stajnia murowana), tak że wchodzą i wychodzą kiedy chcą. Nie chcę ich na zimę zamykać w boksach, waściwie to do boksów wchodzą tylko się napić. I tu pytanie czym najlepiej zabezpieczyć rury przed mrozem? Kable grzewcze odpadają.
Mam tak samo jak drey. Moje wychodzą i wchodzą do boksów kiedy chcą. Myślę, że są z tego powodu szczęśliwe. Siedza tam, gdzie chcą i gdzie im pasuje.
megi007 -Chce tylko, aby woda tak szybko nie zamarzała - nie widzę w tym nic złego  😉
Nie mam możliwości latać co godzinę i sprawdzać, czy jest woda, czy lód. No i nie wyobrażam sobie, aby miały mieć ograniczony dostęp do wody 
Wybaczcie, może jestem spaczona pod tym względem bo ja mam to szczęście że cały rok konie korzystają z rzeki. Więc problem zamarzniętej wody dotyka mnie maksymalnie przez 2 tygodnie w roku, do tego wiaty mam tak usytuowane że nie wieje nam z żadnej strony a sam zimowy padok ma ponad hektar. No i mam pancerne prymitywy, których nic nie rusza.  Chociaż osły też nie odstają od nich wcale a wcale a podobno to takie pustynne i ciepłolubne zwierzęta.
Po prostu mi za dobrze  😉
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
01 grudnia 2018 09:25
megi007, miejscówka ma duże znaczenie. Wiata z pasami strażackimi stała na totalnym wygwizdowie. Dla bezpieczeństwa wyjścia musiały być dwa, a wiatry wiały z 3 stron.
W odróżnieniu od większości zamontuje pasy na lato jako zabezpieczenie od owadów. Mam konia z lipcówką. Wreszcie uda mi się stworzyć warunki jakie dla niego chciałam. Schronienie w budynku z opcją wychodzenia kiedy chce. W oknach moskitiery, w drzwiach pasy, środki na owady na framugach, jak będzie potrzeba to i na całych ścianach. Zastanawiam się nad lampą owadobójczą. Budynek nie jest drewniany, ale muszę skonsultować pomysł pod względem pożarowym.
U mnie dzisiaj minus pięć, ale dwa dni pizgało złem  😤 Część koni zaderkowana spokojnie siedziała na dworze (w tym dzidy 20+), dwa stwierdziły, że im zimno, więc na noc zgarniałam do stajni - zapewne z tytułu lokalizacji - padok bez osłony, te co zostawały miały do dyspozycji osłoniętą drzewami dolinkę i tam tak nie wiało. Moje pszenno-buraczane stadko nie wykazało entuzjazmu nawet na świeżą słomę podścieloną pod wiatą - bez derek wolały siedzieć pod drzewem dupskami obrócone do wiatru - rano padał u nas marznący deszcz, więc wyglądały dość malowniczo.
  Po kilku dniach jakże urokliwej pogody umocniłam się w dwóch postanowieniach do realizacji na wiosnę:
- doprowadzenie podgrzewanych poideł na zimowe padoki, przy wiatach/namiotach - jak się zrobiło chłodniej, to konie zaczęły żreć więcej siana i też więcej pić. W efekcie dowożenie wody ciągnikiem przy kilku stadach, w kilku lokalizacjach i nie koniecznie 50 m od domu, to dwie godziny pałowania. Niby nic, bo woda z węża leje się do beczki, z beczki wiadrem do kastry, ale raz, że upierdliwe i czasochłonne, dwa nie zawsze do rana tej wody wystarczy - 4 konie od 19 do 7 rano wychlały do zera 160 litrów - i nie zawsze do rana kastra przetrwa. Nawet jeśli jest woda, to moje buraki nogą rozwalają lód, a że robią to z pewną dozą entuzjazmu nie zawsze kastra to przeżywa, jeśli woda skończy się w nocy, to rano zbieram urokliwe konfetti z czarnego plastiku. Także choćbym się miał skichać to ostatnia zima bez poideł.
- nasadzenia pasów drzew jako ochrona od wiatru. Tak jak wspomniałam wcześniej, konie, które miały osłonę w postaci drzew miały w poważaniu stajnię, a te na wygwizdowie zmarzły. Od jednej strony mam gołe pole - sąsiad powycinał wszystkie miedze. I tak mam robić nasadzenia, ale planowałam w innych miejscach, teraz jestem pewna, na swoim, nie na miedzy, żeby sąsiad nie miał "problemu" nasadzam szpaler liściasto-iglasty plus krzewy i mam nadzieję, że za parę lat będzie fajna osłona od wiatru i przy okazji cień w lato. Dodatkowo takie same szpalery pomiędzy wygrodzonymi kwaterami. Mam nadzieję, że nie będzie suszy, powodzi i innych atrakcji i mi ie te chaszcze przyjmą 😉.
Witam wszystkich jestem tu nowy.Z końmi miałem już do czynienia nie jestem całkiem blady w tym temacie. Jestem na etapie budowy stajni z drewna dla dwóch koni o wymiarach 4x5 chciałbym kupić konie albo małopolskie albo wielkopolskie. Chciałbym aby konie nie były w niej ciągle zamknięte bardziej myśle o hodowli bezstajennej a zamykał bede je kiedy bedzie taka potrzeba czyli rzadko. Planuje ogrodzić stajnie i około 30m od stajni jest studnia z której cały czas bokiem wypływa woda i nie zamarza i bije sie z myślami czy ogrodzić stajnie razem ze studnią żeby konie mogły z niej pić latem i zimą kiedy będą miały ochote czy jednak studnie pominąć nie grodzić i nie dawać im swobodnego dostępu do wody?????
Proponuję zapytać o radę w odpowiednim wątku, na przykład: http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,19013.0.html
bo ten zaraz zostanie zamknięty 😉
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
01 grudnia 2018 17:49
[quote author=Na_biegunach link=topic=19013.msg2827552#msg2827552 date=1543656353]
megi007, miejscówka ma duże znaczenie. Wiata z pasami strażackimi stała na totalnym wygwizdowie. Dla bezpieczeństwa wyjścia musiały być dwa, a wiatry wiały z 3 stron.
W odróżnieniu od większości zamontuje pasy na lato jako zabezpieczenie od owadów.
[/quote]

Ja na lato właśnie zdejmuje bo wewnątrz robi się duchota jak w szklarni, mimo braku jakichkolwiek zabezpieczeń much w środku nie ma - no może kilka tych zwykłych wpadnie ale generalnie konie tam sterczą całymi dniami w upały.
Proponuję zapytać o radę w odpowiednim wątku, na przykład: http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,19013.0.html
bo ten zaraz zostanie zamknięty 😉
Pani Orzeszkowa przejrzałem dokładnie całą Pani galerie ze zdjęciami ma Pani bardzo ładną stajnie w bliskiej mi okolicy kilka ciekawych koni więc co za tym idzie sądzę że i doświadczenie w pojeniu koni też jest spore więć może mogę liczyć na konkretną odpowiedź która mi pomoże bo nie wiem czy dobre będzie rozwiązanie w temacie który założyłem???
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
01 grudnia 2018 20:55
Idź do wątku o przydomowej stajni i tam zapytaj. Takie tu panują zasady.
Oddaj wodę ze studni do badania. Jeśli nadaje się dla zwierząt to podstaw koryto do którego konie będą miały stały dostęp i masz super załatwioną sprawę pojenia. I latem i zimą.
Pozazdrościć takiego źródełka.
Samą studnie zabezpiecz żeby do niej nie wlazły.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się