naturalna pielęgnacja kopyt

Brzydkie te kopyta, coś tam nie halo od podeszwy, wygląda jakby sciany wsporowe zarosły pół kopyta, ale troche słabe zdjęcia do oceny. Flary od korony, za wysokie przedkątne, brak balansu tych kopyt... do tego wysoka/niska piętka w przodach. Na plus bardzo ładny tył kopyta (w sensie struktur amortyzacyjych, są dobrze rozwinięte). Ale ten wyższy przód się już zawęża. Kopyta do regularnej korekcji, najlepiej max raz na miesiąc.
Dziewczyny podpowiedzcie proszę... Z którymi wetami współpracujecie?? Którzy potrafią wykonać zdjęcia rtg położenia kości kopytowej, spojrzeć ogólnie na kopyta i nie zalecić jako jednego jedynego rozwiązania kucia?
Znajomi szukają kogoś na prawdę mającego pojęcie o kopytach, woj. świętokrzyskie.
Mam zdjęcia czystych kopyt. Wyglądaja jakby nie mialy bialej lini wogole. Na prawym przodzie od spody od wewnetrznej strony jest takie miejsce ze jak wlozy sie kopystke to tak jakby cala podeszwa zejdzie. Klacz nie kuleje.
Lewy przód
prawy przód
Masz tam podwójną podeszwe przez co to kopyto jest jednocześnie za wysokie ( do tego flary). Linii białej nie widzisz, bo jest pod spodem. Troche nad tym kopytem trzeba popracować aby je wyprowadzić, ale nie jest to jakoś tam skomplikowane i dość szybko można je ładnie zbalansować i ogarnąć.
Ale mam zerwać ta podeszwie czy czekać aż sama zejdzie?
Ja bym cięła... ale to ja. I nie wszytko od razu.
Bo to wysztko zależy od tego jak koń jest użytkowany, po jakim podłożu chodzi, w jakiej jest kondycji (czy nie otyły) itd.
Imho czasem gdy właśnie tak jak to, mocno nie ma balansu- kopto wyjechane i troszkę "pachnie" ochwatem to warto zbalansować ale warto wtedy np. buty mieć na jakiś czas aby konia z ruchu nie wykluczyć.

Nie zakładała bym, że "takie kopyta lawo wyprowadzić" bo nie wiadomo czy kon nie np. insulinooporny i ogólnie co tam w środku (rtg).

Nie jest otyla. Narazie jest tylko lonzowana chodzi po wybiegu aktualnie pokryty śniegiem.
Ja bym cięła 🙂 a ile to by trzeba było na żywo ocenić... a ściany tylko na wysokosc zebrała i zaokrągliła same brzegi (żeby nie stawiac konia na samej podeszwie po wycięciu).
Ooo ja tez bym cieła!
A znacie kogoś goś godnego o polecenia Polecenia w okolicach Łodzi?
Możecie mi coś więcej napisać o tej podwójnej podeszwie bo nic na ten temat nie znalazłam :/
Czasem powstaje z położonych ścian wsporowych. Czasem z powodu słabej podeszwy kopyto "dodaje" coś co nazywają "lamina serum" (materiał podobny do tego z czego zbudowana jest linia biała). Czasem ściany wsporowe wspomagają budowę podeszwy dodając właśnie "lamina serum" Czasami pozwala się podeszwie stać sie zbyt grubą poprzez nie wybieranie jej tam gdzie trzeba i materiał, którego koń sam nie jest się w stanie pozbyć kompresuje się, zbija i tworzy skorupę. No i lubi powstawać zimą, a wyłamywać się wiosną.

p.s. tak jak pisze branka: ja bym to wyciął i zostawił troche ścian ponad podeszwą na czas potrzebny do zaadoptowania się konia do życia bez tej skorupy😉
Wcześniejsze konie sama robiłam ale nie wiem czy ta dam radę :/ a tu nie znam rzadnyych konkretnych osób zajmujących się rozczyszczanie :/
olorin669, ii zauważyłam jeszcze, że lubi się tworzyć u koni, które lubią szurać, którym szybko ściera się róg /na przykład pracjącym w bryczce po asfalcie bez podków/.
olorin669, ii zauważyłam jeszcze, że lubi się tworzyć u koni, które lubią szurać, którym szybko ściera się róg /na przykład pracjącym w bryczce po asfalcie bez podków/.


Taak, i tym pracującym na kwarcu (który jest mocno ścierny).
@tajna, branka
pewnie dochodzi do nadmiernych uszkodzeń podeszwy i kopyto się broni utwardzając miejsca uszkodzeń czymś twardszym niż standardowy budulec.
Tak jest 🙂
Prawie 3 tygodnie jak klacz jest u mnie. Jest jakaś poprawa z jej kopytami? Spędza dużo czasu na dworze je siano, pasze, sięmie lniane, otręby, siano granulowane i drożdże paszowe.
Tona podwójnej podeszwy no i kopyta solidnie przerośnięte (te na pierwszej składance fotek).
Zrobiłabyś coś dla mnie i położyła coś płaskiego na kopycie i odmierzyła głębokość tego kopyta w miejscu grota strzałki?
Parę tygodni temu pytałam o macającego hucuła i wrzucam zalegające zdjęcia. Przepraszam, że aż tyle mi to trwało, ale konie byli tak zasysnięte w błocie, że nawet nie było jak robić zdjęć.
Wrzucam zdjęcia przodów, koń jest ca. 5 tyg po struganiu, zatem tuż przed struganiem. Ostatnio prosiłam, żeby mu mocno skrócić pazur i mi się wydaję, że było lepiej, ale na małych ostrych kamykach maca cały czas. Na miękkim trudno powiedzieć, raczej w tej chwili chodzi na płasko. Co mnie też martwi, jak mu się nogi krzywią. Przy kupnie miał przody prawie proste i tyły mieli tylko tendencje do krowiego ustawienia, w tej chwili krzywi wszystkie nogi i mam wrażenie, że z każdym struganiem jest gorzej. Dorzucam też zdjęcie robione przy kupnie konia - niestety nie mam lepsze niż to z filmu, ale widać trochę, jaki miał postoj. Będę wdzięczna za wszelkie sugestię.
dea   primum non nocere
04 stycznia 2019 22:32
W prawej rotację widać już gołym okiem. W obu za długi pazur. Piętki nie bardzo widać, żeby chciały być niżej, ale ten pazur do skrócenia na już. Możesz mu sama na bieżąco skracać? 5 tygodni dla hucuła brzmi jak ponury żart. Naszego (zdrowa ściana w tej chwili) w zimie zostawiamy na 4 tygodnie czasem, ale latem ma robione co 2. Jak zostanie na dłużej, pazur odjeżdża.
Zrobiłabym RTG choć raz dla orientacji. Oczywiście na deseczce (żeby zobaczyć grubość podeszwy).
Dea, mogę też sama. Latem dawałam rady, teraz w grudniu niestety nie, była masa innych rzeczy. Ale postaram się. Zdjęcie na razie nie mamy robione, ale jest w planach na pewno, postaram się zatem jak najwcześniej. Zrotowaną kość da się zrehabilitować bez butów? I rozumiem to dobrze, że już przy rotacji koń nie powinien chodzić po twardym?
dea   primum non nocere
05 stycznia 2019 06:48
Nie powinien chodzić z długim pazurem przede wszystkim. A poza tym, zawsze jeśli jest wybór, powinien chodzić tam, gdzie ma komfort. Jeśli na twardym narzeka, to go coś boli. Jeśli boli, to możliwe, że coś się wtedy psuje. Jeśli nie wiemy dokładnie co się dzieje, to nie powinno się zmuszać.
Ok, dzięki za odpowiedź. Jednak chyba kupię buty - bo u nas jeżeli nie ma śniegu, to albo glina, albo kamienie. Jak wszystko pływa, to pozostaje tylko jedna droga utwardzona ostrym żwirem. Wczoraj na śniegu galopował jak głupek, najwyraźniej mu miękkie odpowiada dużo bardziej. Na spacerze ja na drugim koniu stępem, i on koło nas tam i z powrotem galopem. Pierwszy raz od kiedy go mamy jest cała droga zaśnieżona i tak chętnie jeszcze nie biegał. Zabiorę się za tarnikowanie co 2 tyg. i za jakiś czas wrzucę zdjęcia.
dea   primum non nocere
05 stycznia 2019 12:48
Jeśli możesz to pewnie, kup buty. Dla każdego konia okresowo macającego dobrze mieć zabezpieczenie. Jeśli jednak podłoże mu pasuje, to piszczałka go boso ile się da. Bez RTG bezpiecznie możesz i powinnaś tarnikować do przedłużenia zrostu pod koronką. Wiesz jak to robić? Regularne zdjęcia to świetny pomysł również na kontrolę, czy kopyto dobrze zrasta.
Nie całkiem rozumiem, co jest przedłużenie zrostu pod koronką?
dea   primum non nocere
05 stycznia 2019 16:35
Narysowałabym, ale z komórki się nie podejmuję, a chwilowo komp zajęty. Opisowo: ściana przednia powinna być płaska idealnie, nie wklęsła. Jeżeli podniesiesz kopyto i do ściany przedniej przyłożysz coś płaskiego, np tarnik, to powinien przylegać. Jeżeli na środku masz wgłębienie, to jest załamanie zrostu. Teraz odstawiasz kopyto i patrzysz z boku, gdzie doszłaby ściana do ziemi, gdyby szła tak idealnie prosto w dół (przedłużenie zrostu od koronki, tego, który nie jest oderwany). Tam się powinno kończyć kopyto. To na pewno bezpieczne przybliżenie. Więcej to można robić na podstawie RTG. Teraz mam taką podopieczną, że od przodu widać całą grubość podeszwy, a do kości jeszcze daleko...
Dei chodzi o coś takiego. ( prawy górny obrazek)

Ok, już rozumiem :-).
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się