Podróże

Kilka miesięcy mieszkałam w Szwajcarii. Rzeczywiście dla turystów jest tam bardzo drogo, nawet Niemcy narzekali na ceny, a przecież dla nich to jednak dużo korzystniejsza podróż niż dla nas. Ja żeby coś zobaczyć zrezygnowałam ze stołowania się w knajpach (co normalnie zawsze robie, bo dla mnie lokalne jedzenie to część podróży). Na pewno warto tam pojechać, jest bardzo pięknie. Warto zajrzeć do Zermatt jak już wspomniała amnestria, z górskich atrakcji warto też pojechać do Grindelwald - jazda na kilkukilometrowej trasie saneczkarskiej niezapomniana, choć dorobiłam się tam kosmicznej kontuzji kolana 😁 Latem warto odwiedzić Bazyleę,popularny jest spływ rzeką mając ze sobą lokalną torbę - rybę 😀 Wyskakujesz z ciuchów przy moście w centrum miasta, ładujesz ciuchy do wodoodpornej ryby i płyniesz z prądem praktycznie do końca miasta. Zurych też oczywiście warto zobaczyć, posiedzieć nad jeziorem i popatrzeć sobie na Alpy. Krajobrazy są bajkowe, warto oszczędzać żeby tam pojechać.
Myśmy ostatnio w Szwajcarii musieli zatankować 😁 oj, ale bolało!

Pytanie - bo tak, Wyspy Kanaryjskie w lutym - pogoda na internetach nie zachwyca, ale wycieczki są i turyści jeżdżą. Był ktoś i dało się jednak leżeć nad brzegiem oceanu w bikini? A nie w polarze przemykać z pokoju na żer w jadłodajni?
:kwiatek:
pokemon, zalezy ile kto ma warstwy izolacyjnej i samozaparcia :P

Imo sie nie da, bo temperatura jest jaka jest i jak zawieje znad oceanu to tak sobie. Zeby sie wykapac w podgrzewanym basenie ok, do oceanu na hardkora wejsc, ale wylegiwanie to nie ten adres.

Na wylegiwanie to najblizej  Capo Verde a na tru wyleg to jakies Seszele czy cos w tamtych szerokosciach 😉
pokemon,
Byłam na Teneryfie w pierwszym tygodniu marca. Co prawda noce były dość chłodne, ale w dzień bez problemu wygrzewałam się na słońcu i kąpałam w oceanie. Jednak Teneryfa jest podzielona na  dwie strefy klimatyczne. Na północy jest wilgotno i chłodno a na południu sucho i słonecznie.
Ja byłam głownie na południu wyspy ( konkretnie w Costa Adeje)


Ten sam dzień na północy Teneryfy ( okolice Santa Cruze)
Pisałam niedawno o Tel Avivie, do którego jadę już w lutym...  💃, ale mam jedno pytanie.
Jak najlepiej wymienić pieniądze? Czytałam gdzieś, że najbardziej się opłaca złotówki na dolary w Polsce i dolary na szekle w Izraelu - czy to prawda?
Domyślam się, że przewalutowanie z karty wyjdzie mnie niebotycznie drogo, więc odpada. Bawić się w te dolary czy po prostu wymienić PLN na szekle tu na miejscu w Polsce?
Na wylegiwanie to najblizej  Capo Verde a na tru wyleg to jakies Seszele czy cos w tamtych szerokosciach 😉


Jako, że mamy mało samozaparcia (na dokładkę poczytałam i posprawdzałam...) 😁 stanęło na Gambii i Senegalu.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
21 grudnia 2018 19:53
pokemon, weź mnie adoptuj!
Ja to nawet nic nie piszę, bo mnie gul w gardle stoi.  😉  Pokemon - jak już pojedziesz to daj znać ile taka podróż wynosi, ok?  :kwiatek:
pokemon, weź mnie adoptuj!
Przynajmniej łatwo mi będzie zapamiętać imiona moich dzieci 😁

tunrida, wcale nie jest tak drogo. Trochę się malarii obawiam, bo zachodnia Afryka ponoć jest najbardziej narażona...
Ale masz porę suchą, sprawdzalam.  😉 A planujesz łykać zapobiegawczo lek przecimalaryczny by w razie czego zminimalizować objawy lub opóźnić rozwój choroby? Ja bym tak zrobiła i na pewno wzięłabym leki ze sobą.
Daj znać ile wyniesie!! Bo ja sie poważnie zastanawiam nad taką wycieczką. Tyle że my nie mamy szczepień wiec najpierw trzeba się przygotować.
Ale masz porę suchą, sprawdzalam.  😉 A planujesz łykać zapobiegawczo lek przecimalaryczny by w razie czego zminimalizować objawy lub opóźnić rozwój choroby? Ja bym tak zrobiła i na pewno wzięłabym leki ze sobą.
Daj znać ile wyniesie!! Bo ja sie poważnie zastanawiam nad taką wycieczką. Tyle że my nie mamy szczepień wiec najpierw trzeba się przygotować.

Jak jechaliśmy do Kenii to też kazali brać... widziałam może 2 komary... brałam Malarone, ale źle go znosiłam, tak samo Aga, rzygała po nim, nie chciała jeść. Po 3 dniach przestałam brać.
Teraz mam zamiar wziąć ze sobą, ale nie będę brała "na wszelki wypadek". Przez 7 dni będziemy zwiedzać Senegal, więc nie widzę epidemii komarów w "miejskich aglomeracjach". Potem 7 dni byczenia w Gambii, bierzemy siatkę na okno hotelowe i zobaczymy... Mamy zamiar żreć w lokalnych jadłodajniach. Już się nie mogę doczekać! Wylatujemy 8 lutego.
U...to mnie zmartwiłaś tą złą terancją Malarone. Ja mam już jedno opakowanie zamówione w aptece żeby sprawdzić jak z tą tolerancją. Ale mi mówiono że to jest dobrze tolerowane i liczyłam że to sprawdzanie tolerancji to takie bardziej pro forma będzie. Niedobrze, niedobrze.
Pisałam niedawno o Tel Avivie, do którego jadę już w lutym...  💃, ale mam jedno pytanie.
Jak najlepiej wymienić pieniądze? Czytałam gdzieś, że najbardziej się opłaca złotówki na dolary w Polsce i dolary na szekle w Izraelu - czy to prawda?
Domyślam się, że przewalutowanie z karty wyjdzie mnie niebotycznie drogo, więc odpada. Bawić się w te dolary czy po prostu wymienić PLN na szekle tu na miejscu w Polsce?
.                                                                                                                                                              Byliśmy w zeszłym roku, zdecydowanie nie opłacało się kupować szekli w Polsce , sensownie mieć dolary ( którym czasem można tez płacić ) wypłata z bankomatu szekli już na terenie Izraela nie była wcale tak bolesna finansowo
Averis   Czarny charakter
23 grudnia 2018 13:26
Malarone jest dość obciążającym lekiem. Nie brałabym go na wszelki wypadek, ale miała ze sobą.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
24 grudnia 2018 09:05
[quote author=JARA link=topic=163.msg2832115#msg2832115 date=1545422004]
pokemon, weź mnie adoptuj!

Przynajmniej łatwo mi będzie zapamiętać imiona moich dzieci 😁

[/quote]

Nigdy nas nie pomylisz!  😁
[quote author=infantil link=topic=163.msg2832055#msg2832055 date=1545402104]
Pisałam niedawno o Tel Avivie, do którego jadę już w lutym...  💃, ale mam jedno pytanie.
Jak najlepiej wymienić pieniądze? Czytałam gdzieś, że najbardziej się opłaca złotówki na dolary w Polsce i dolary na szekle w Izraelu - czy to prawda?
Domyślam się, że przewalutowanie z karty wyjdzie mnie niebotycznie drogo, więc odpada. Bawić się w te dolary czy po prostu wymienić PLN na szekle tu na miejscu w Polsce?
.                                                                                                                                                              Byliśmy w zeszłym roku, zdecydowanie nie opłacało się kupować szekli w Polsce , sensownie mieć dolary ( którym czasem można tez płacić ) wypłata z bankomatu szekli już na terenie Izraela nie była wcale tak bolesna finansowo
[/quote]

Dziękuję!
Chociaż znalazłam chyba najlepszą metodę, którą jest karta Revolut. Odpuszczę sobie gotówkę w ogóle  🙂
infantil, revolut jest super, polecam bardzo 🙂
Averis   Czarny charakter
24 grudnia 2018 13:06
Kocham Revolut ❤️❤️❤️
Wybrał się może ktoś z was na na ten weekend do Wiednia? A może ktoś we Wiedniu mieszka?
Gdzie na początku kwietnia jest ciepło i tanio? Szukam wakacji typu low budget z plażą i chillem 🙂
Był ktoś poza szczytem sezonu na Zanzibarze ? Zastanawiam się nad majówką i kusi taki kierunek. Tylko, że w tych rejonach świata wtedy nie ma sezonu, są pory deszczowe itd. Przynajmniej według kalendarza. Zastanawiam się jak to wygląda w praktyce.
W Wietnamie i Kambodży byłam też teoretycznie poza szczytem sezonu na początku pory deszczowej i pogoda była hmm... lało przez aż jeden dzień a tak to było gorąco i wilgotno czyli normalka w tym rejonie.
Akurat mi dzisiaj wpadła taka recenzja wycieczki do Zanzibaru . Może Ci się przyda 😂
http://www.addicted-to-passion.com/category/podroze/zanzibar/

Albania - był ktoś w tym roku?
Byłam kilka lat temu a teraz koleżanka mnie podpytała jak tam jest. Wtedy w miasteczkach był jeden wielki plac budowy i ogólnie brak jakichkolwiek zasad BHP a ona chce jechać tam z dwójką małych dzieci. Wtedy bym tam z maluchami na 100% nie pojechała 😉
Jakieś zmiany na plus?
Gdzie na początku kwietnia jest ciepło i tanio? Szukam wakacji typu low budget z plażą i chillem 🙂
Egipt, Turcja, Tunezja, Dżerba, Maroko?
[quote author=tunrida link=topic=163.msg2832282#msg2832282 date=1545556205] A planujesz łykać zapobiegawczo lek przecimalaryczny by w razie czego zminimalizować objawy lub opóźnić rozwój choroby?

Jak jechaliśmy do Kenii to też kazali brać... widziałam może 2 komary... brałam Malarone, ale źle go znosiłam, tak samo Aga, rzygała po nim, nie chciała jeść. Po 3 dniach przestałam brać.
Teraz mam zamiar wziąć ze sobą, ale nie będę brała "na wszelki wypadek".
[/quote]

A kiedy bylas w Kenii?

Ja wlasnie wracam, Malarone nie wzielam bo i po co, i mimo profilaktyki pare dziadow mnie pogryzlo (w Mombasie glownie, ale nie tylko, bo w Masai Mara tez). No dosc wilgotno bylo, bo pora deszczowa sie przeciagnela. Coz, mam nadzieje, ze nic sie nie wylegnie 😁 😉

A tak poza tym: wakacje z psem + latwe gory + dzicz, ktos ma pomysl? Rumunia jakas? Jesli tak, to gdzie celowac 👀
Rumunia góry Apuseni. Miejscowość...hm..np Padis. Są pensjonaty, ale nie wiem, czy znajdziesz w internecie.  I są szlaki do połażenia po dziczy. Nikt się o psa nie przyczepi nigdzie. Szlaki naprawdę dobrze oznaczone ( aż się dziwiliśmy, lepiej niż w Słowacji!) Sa i trudniejsze, ale sa i łatwe. Bardzo ich dużo ( wpisz w necie Padis szlaki turystyczne)
Z drugiej strony gór Apuseni jest miejscowość Vartop. Też polecam. Więcej noclegów, w tym nawet hotele, bardzo przyzwoite. Szlaków mniej! Ale też są! A dzicz to tam jest w miarę jeszcze wszędzie.
Padis jest moim zdaniem lepsze, ładniejsze, bardziej klimatyczne, bo lezy w środku "naturalnego Parku Apuseni".! Tylko nie wiem, czy odważysz się jechać w ciemno bez zaklepanego noclegu. W razie czego z Padis do Vartopu niedaleko. Samochodem szybko dojedziesz. a w Vartopie na bank będziesz miała wolne pokoje!
Wrzu sobie w grafike "Padis" i zerknij na jego umiejscowienie! Przejrzyj fotki z neta, ja naprawde polecam. Wracalismy tam juz w sumie...3 razy!





   
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
30 grudnia 2018 19:10
Polecam na zwiedzanie, wycieczki konne, podziwianie krajobrazów, rejon Jura we Francji.
Byłam w tym miejscu: http://www.domainedelaloge.fr
emptyline   Big Milk Straciatella
30 grudnia 2018 19:27
tunrida, czy Rumunia wypada dość tanio czy niekoniecznie? Możesz mi podpowiedzieć jak jest z jazdą samochodem (tzn wiem, że wy bardziej motorowi, ale jak wygląda ruch?).

Szukamy na te wakacje jakiegoś niedrogiego wyjazdu, dlatego myślę właśnie o Rumunii etc. Teraz byliśmy na chwilę w Kijowie i mocno rozważamy też powrót na Ukrainę, byłam bardzo miła zaskoczona. Miasto ma ciekawy klimat no i jest dla nas zdecydowanie przystępne cenowo.
















emptyline, mnie Rumunia (Bukareszt, Eforie Nord, Constanta) wychodziła porównywalnie z Polską.
Zależy gdzie nocujesz. Góry wychodzą trochę taniej niż ogólnie w Polsce, ale już w dużych miastach ceny porównywalne do polskich. Główne drogi bardzo spoko. Ale jeżdżąc głównym drogami nie dojedziesz w najbardziej urokliwe i klimatyczne miejsca. Trzeba więc wybierać mniej uczęszczane drogi, a te bywają w nienajlepszym stanie. Ale samochodem spokojnie jeździsz bez problemu. Najwyżej nieco wolniej i tyle. Zalecają nie jeździć po nocy, bo miejscowi potrafią bez świateł. Czasami pojazd konny jest na drodze, ale ogólnie to nie ma tam nic takiego, co by stanowiło naprawdę jakiś problem.
Polecam wpisać sobie miejscowość Padis na mapie. Jest w środku parku, w środku gór Apuseni. I tam polecam być!
No i oczywiście obowiązkowo przejechać przez pasmo Karpat droga zwaną Transalpiną.
emptyline   Big Milk Straciatella
30 grudnia 2018 21:41
tunrida, bardziej mi chodzi czy nie jeżdżą jak wariaci, bo mąż mało jeździ i nie chcę żeby się stresował. 🙂 Popatrzymy na tę miejscowość, dzięki!

Super, skoro mówicie, że wypada jak Polska to dla nas idealnie, właśnie czegoś takiego szukamy. Znaczy pewnie, super jak będzie jeszcze taniej, ale pod uwagę musimy też brać tani przelot ze Sztokholmu lub Polski.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się