Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Lotnaa   I'm lovin it! :)
04 stycznia 2019 10:13
nerechta, wow! Już za chwilkę, ale kosmos!

Powiedzcie mi, że nie wszystkie dzieci mają regres snu po 4 miesiącu, błagam 😉 przesypiam całe noce ostatnio (no, może mamy jedną pobudkę jak Kinga wcześnie zaśnie) i nie wyobrażam sobie inaczej...

Nie wszystkie mają. Hanka miała regres 7, 8, 9 i 10 i 11-tego miesiąca 😵 Sara zaczęła od trzeciego i czwartego. Dziś licznik pokazał mi 2,5h mojego snu, ale za to już o 6 rano wyrobiłam 550 kroków  🏇

NSZ może pewnie wyglądać różnie. Chodzi o to, żeby dziecko przestało być uzależnione od smoczka, kołysania, cyca, Kotków Dwóch, nachylenia ciała w 15 stopniach względem podłoża, temperatury 19,9 C, czy czego tam jeszcze. To które ja przerobiłam łączyło się z dużą ilością płaczu, ale prawie zawsze byłam przy dziecku.

Jeśli wasze dzieci śpią, to luz. Nic tylko otwierać szampany i tańcować z jednorożcami. Ja musiałam strasznie nagrzeszyć w poprzednim życiu, bywa  🤔
Scottie   Cicha obserwatorka
04 stycznia 2019 11:09
maleństwo, wiem, że takim bobasom szybko się zmienia 😉 Kinga na początku usypiała na rękach, bez bujania. Później zasypiała bardzo długo sama, odłożona do łóżeczka. A nagle coś się zmieniło i trzeba było ją bujać przed snem. Wczoraj znowu sama zasnęła w łóżeczku. Z tym, że serio nie pamietam, kiedy wstawałam więcej niż 2 razy w nocy... chyba na samym początku, jak była jeszcze noworodkiem.

Od bardzo długiego czasu wstaję tylko raz w nocy. W sumie jeszcze zależy, jak liczyć noc... Kinga zasypia na noc między 21 a 22 i śpi do... no to zależy. Dziś się obudziła o 4 rano (zmiana pieluchy, jedzenie i przy cycku zasypia), później o 7. Ostatecznie wstałyśmy przed 9. Zdarzały się takie dni ostatnio, ze zasypiała przed północą i spała do 7 rano. Zazwyczaj położona spać przed 22 budzi się 5-6 rano, zje i dosypia jeszcze do 8. Dzięki temu wrocilam do żywych (myślałam, ze przy niedoczynnosci to niemożliwe) bo brak snu bardzo odbijał się na moich relacjach z mężem.
bobek Gratulacje!!! Powodzenia w byciu potrojna mama! 😎

gunia92 Nie przyzwyczajajcie sie za bardzo 🙂😉) Przy dzieciach najpewniejsza rzecza jest..zmiana!!


Lotnaa Go for jakies rozwiazanie, bo faktycznie sie wykonczysz. Jestes madra i rozsadna osoba i napewno nie zaszkodzisz dziecku wyprostowaniem jego nawykow.


nerechta Zaprezentuj Grazyne, tzn. brzuch. Uwazam, ze zasluguje na pokazanie  😀 😀  😅
maleństwo   I'll love you till the end of time...
04 stycznia 2019 12:07
Pandurska, no właśnie, miał być spam sylwestrowy, Igowo - Paulinkowy, łer iz it?
Dziewczyny ja też Was nie pocieszę, moje dziecko do 8 msc spało idealnie, maksymalnie 2 pobudki. A teraz? Już nie pamiętam jakie to uczucie przespać ciurkiem kilka h. Także Lotnaa przybijam wirtualną piątkę!

Mało ciężarówek, więc dopisuję się do listy z moim 14 tygodniem. 🙂
osz Ty! gratulacje! Jak sie czujesz? 🙂

Odkad mamy grupe fejsusiowa wole tam wrzucac zdjecia, tu jest za duzo cichych podgladaczy 🙂 Wrzuce cos potem z naszej snieznej wycieczki 🙂
Scottie, nie, nikt jej nie karmił w nocy. W czasie przeszłym piszę, bo dziś jednak była przemęczona i obudziła się z 5 razy, z czego 3 nakarmiłam chyba, bo już byłam zombie. Ale wracam do akcji dziś znów. Po prostu jak się budziła i popłakiwała to nikt nie szedł do niej i po paru minutach zasypiała sama - tak było dwie noce, a trzeciej się nie obudziła tylko spała ciurkiem 😍
A jak płakała dłuzej te dwie pierwsze noce to mąż do niej szedł i usypiał na rękach.

Nie wiem skąd wy bierzecie te przesypiające noce dzieci, jakieś wadliwe egzemplarze mi się trafiły ;P Sara jako tak, czyli z 3 pobudkami, spała do 9 miesiąca - potem nadszedł regres i zrobiła się ostra jazda bez trzymanki. Hela w zasadzie od początku śpi fatalnie, ale już mniejsze wrażenie na mnie to robi. Wkurza mnie tylko to, że wstaje na przemian do jednej i drugiej, bo Sara tak jak Iga nerechty - nieprzespanych nocy ma więcej niż przespanych do tej pory...
ja tez sie dziwie, modle sie i kajam za grzechy, zeby tylko drugie spalo lepiej 🤣

Troche tez sie boje tego wstawania do obydwu, bo mimo ze chcialabym zeby Iga jednakowo reagowala na mnie i Radka to z reguly wole isc sama albo konczy sie tym ze i tak musze isc ja bo jest afera i niepotrzebnie sie rozbudza. Mnie juz nawet nie  rozbija to fizycznie i psychicznie, bo to z reguly juz bardzo szybkie akcje i moge wrocic do lozka ale nie wiem jak bedzie z dwoma... Juz niedlugo sie przekonam...

Tak przy okazji - gdzie mozna kupic dywan taki "miekki" zeby dalo sie go zwinac do pralki i nie bedzie kosztowal 500 czy wiecej zl?
maleństwo   I'll love you till the end of time...
04 stycznia 2019 14:36
wiadb, o wow, fajnie, gratki! Ja dobrze pamiętam, że Ty już masz synka? Czy mi się mylisz z kimś? :p
Jak ja bym chciała żeby dało się w nocy uspokoić Frania inaczej niż cycem...
Mój P. kochany jest, wstaje za każdym razem do Frania ale ten dostaje jakiegoś szału w nocy, ryk na całą dzielnicę, pręży się jak opętany i nie ma opcji musi być cyc. A to już prawie 14 miesiąc. Chyba do 18-stki będę go karmić  🤣
Hmmm... Weronika (aktualnie 1,5 roku) nieznośna pod względem spania była przez pierwszy miesiąc. Poradziliśmy sobie tak, że brałem ją na klatę i tuliłem - aż, zmęczona wrzaskiem, usnęła. I mogliśmy z Żoną złapać te 2 - 3 godziny snu. Potem jej przeszło, budziła się raz lub dwa razy. Od roku już jest odstawiona od piersi, od miesiąca olewa mleko modyfikowane (najbardziej jej smakuje tłusty boczek lub słonina - taka dla sikorek, golonka, pomidory, ogórki, ostatnio - żółty ser...), w nocy wstaje się do niej wciąż raz albo dwa. Dostaje wody z miodem i cytryną i śpi dalej. Po Sylwestrze spała do ósmej rano! Normalnie budzi się około szóstej. Ja właśnie kończę poranny obrządek, ale Żona by jeszcze pospała.

Tym bardziej tego potrzebuje, że od początku ciąży sama cierpi na bezsenność i często nie przesypia większości nocy, zasypiając dopiero nad ranem.

Ogólnie, zacząłem się bać. Poprzednią ciąże celebrowaliśmy. Chodziliśmy na szkołę rodzenia, mieliśmy z góry przygotowany pokój w "domu narodzin" i spakowaną walizkę (nie spakowaliśmy dosłownie niczego dla mnie - dwa dni chodziłem zarośnięty jak Rumcajs, nie było blisko kiosku ani drogerii, a jechać gdzieś dalej nie miałem odwagi). Teraz nie mamy nic. Jak byśmy bojkotowali Bronka.

Czy jest możliwa depresja PRZEDporodowa..?
wiadb, będziemy rodzić w podobnym terminie 🙂

jkobus, doskonale rozumiem Twoją żonę. Ja pierwszy trymestr prawie w ogóle nie spałam głębokim snem tylko egzystowałam na łóżku, a jak zasypiałam to budził budzik do pracy...
Teraz też w nocy prawie niesypiam, ale juz nie jeżdżę do pracy to mogę chwile dłużej rano pospać.
Julie - ale duży Gabryś  😲  😍 Szok! Mam takie same zdziwienie jak z Lwem Sznurki 🙂 Kiedy te dzieciaki tak urosły  😲

Bobek - gratulacje, fantastyczna nowina.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
04 stycznia 2019 20:24
wiadb, gratulacje! 🙂

jkobus, u mnie w drugiej ciąży, oprócz naturalnych obaw o zdrowie i szczęśliwe rozwiązanie, dochodził strach pt. "jak ja to wszystko ogarnę". Chyba nieco trudniej jest się ekscytować wyprawką itd, kiedy na bieżąco jest masę spraw do załatwienia z pierwszym dzieckiem. Ale spoko, dacie radę. Chociaż do jazda bez trzymanki, nie ma się co oszukiwać  😁

Pandurska, na tym etapie to raczej powinnam te dobre nawyki kształtować. Ale średnio to idzie, egzemplarz trafił się trudny i ma własną wizję. Dziś wykluczyliśmy infekcję układu moczowego, bo już byłam pewna, że coś jest na rzeczy. Na zęby chyba za wcześnie, Hania późno zaczynała. Typowej nauki nie można też zaczynać już teraz, bo uznaje się, że maluchy nie mają jeszcze zdolności do samoregulacji... Musimy jeszcze trochę przetrwać.
A ja powinnam chodzić spać razem z dziećmi, ale pytanie, kiedy wówczas jest czas na życie...
Jak tak Was czytam to strach się bac 😜
Mi póki co walą hormony na głowę i jestem zakochana w swoim dziecku w brzuchu. I niedopuszczam do siebie myśli, że może być ciężko  😁  chociaż jak moje dziecko będzie takie jak ja(teraz mojej mamie się zebrało na opowieści o moich kolkach, niespaniu itp) to już sobie współczuję...
zycia Ci sie zachcialo...  😁 A tak serio, moze to nie jest glupi pomysl przez jakis czas? Jesli bedziesz w stanie zasnac o tej porze co one to idz w to, chociaz troche sie zregenerujesz. Olac reszte - no bo co robisz wieczorami? Nic nie jest wazniejsze niz Twoj odpoczynek w tym momencie, nawet kosztem spedzenia czasu z mezem, a tym bardziej ogarniecia czegos w domu czy obejrzenia serialu czy cokolwiek.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
04 stycznia 2019 21:46
Tez tak uważam jak ner! Wiecie, ja do tej pory chodzę spac z dzieckiem. Zasypia przed 21 i ja odrazu z nim lecę w kimono. Mowię tu o tygodniu jak ide do pracy. Dlatego mam dom i inne sprawy nieogarnięte. Ale ja poprostu musze swoje przespać i regularność jest ważna ze względu głownie na migreny.
Wizja drugiego dziecka mnie przeraża! Tymbardziej, ze młody od dnia kiedy miał 6 miesięcy przesypia noce ( znaczy nie jadł  bo nieraz sie budzi na picie  ale zaraz spi dalej) ale tylko jak ktoś z nas z nim spi. Dlatego mi to zwisa, dalej śpimy z dzieckiem bo poprostu ważniejsze mi jest porządne wyspanie  sie niz latanie dziesięć  razy w nocy do dziecka. 
Ja jakoś nie umiem nauczyć się chodzenia spać z dzieckiem. Zawsze wolę robić coś innego chociażby przytulić się do męża, coś razem obejrzeć. Mąż czasami mnie wygania do spania, ale średnio to idzie.

Za to dzisiaj jestem szczęśliwa i wyspana, bo mąż zabrał młodego i wybyli na noc z domu. Stwierdził, że muszę się wyspać, bo już nie da się ze mną wytrzymać  🤣

Mi takie resety baaardzo pomagają. Przed Świętami pojechałam na weekend na narty, wczesniej na cavaliade. Nie dość, że mam jakąś rozrywkę to jeszcze się wyśpię 🙂

Najgorsze jest to, że do dobrego człowiek się szybko przyzwyczaja i potem pierwsza noc ze wstawaniem jest ciężka 🙂

Dziewczyny, możecie polecić jakieś publikacje o NSZ ? Może coś zastosuje.

Mój ostatnio budzi się ze 3 razy, ale ma czasami tak, że w nocy włączy mu się tryb zabawa i zamiast spać to się śmieje, gada, pryka ustami. Ostatnio nie miałam siły z nim siedzieć, zostawiłam go takiego rozbrykanego i poszłam do łóżka. Mi się film urwał. Obudziło mnie dopiero jego wołanie 2h później  😎

Nie wiem skąd to dziecko ma tyle energii  😵
bobek gratulacje! I podziwiam, bo ja na trójkę bym się chyba nie zdecydowała, choć kto wie... 😎
D+A Adam też się tak czasem w nocy budzi i stwierdza, że będzie toczył dyskusje i bawił się w najlepsze. Bierzemy go wtedy między nas, dajemy miśki i idziemy spać. Od czasu do czasu któreś z nas pomacha mu trochę miśkiem, albo poda smoczka, ale przynajmniej nie musimy wstawać 😉
Choć powoli ta opcja też robi się coraz trudniejsza wraz z coraz większą mobilnością dziecka 😵
Ja wlasnie staram się go brać do nas jak najmniej. I tak zazwyczaj biorę go rano jak mąż już wyjdzie do pracy.
Julie - ale duży Gabryś  😲  😍 Szok! Mam takie same zdziwienie jak z Lwem Sznurki 🙂 Kiedy te dzieciaki tak urosły  😲

No, szok.

Do statystyk spania dzieci:
Gab zasypia sam, w sensie, że mu się daje buziaka i wychodzi, od kilku miesięcy. Całą noc u siebie od jakiegoś roku.
A Ignac budzi się nie wiem ile razy i o której, bo nie liczę. 2-6?
Zupełnie mi to nie przeszkadza, bo nie oznacza to mojego niespania, to przerywa mój sen na minutę- kilka minut. Wystarczy mu dać cyca, butlę, przykryć/odkryć, zmienić pieluszkę... i śpimy dalej.
Szukam dobrego inhalatora i żeby nie był mega głośny. Sama dla siebie obecnie potrzebuje, ale jak już kupować to taki który od razu będzie dobry dla małego dziecka. Ktoś coś poleca?
Scottie   Cicha obserwatorka
06 stycznia 2019 09:52
Horsiaa, chyba wszystkie są głośne. Plus jest taki, że działają uspokajająco na dziecko (prawie jak suszarka albo odkurzacz), chociaż w sumie może też straszyć 😉 Mam Microlife 100B i jestem zadowolona.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
06 stycznia 2019 10:33
Chyba nie wszystkie, któraś kiedyś zachwalala taki malutki, cichy nebulizator, tylko kto to był?! Ash? Leosky?
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
06 stycznia 2019 10:35
U nas nie przejdzie, nigdy nie dał sie inhalować młody. Jak juz trzeba było leki na oskrzela to spoko było przez maseczkę Vortex.
Dostałam książkę zaklinaczka dzieci chwile przed porodem, nie przebrnęłam przez całość!
Za to polecam do rozpalania ogniska, dobrze się  zajęła ogniem🙂
😂
O właśnie! Pytam po raz 9 i chyba ostatni:
Kto mi pożyczył ze dwa lata temu tą książkę?  👀
(Mam nadzieję, że nikt się nie zgłosi i będę mogła ją spalić.)


Kto pisał, że jakieś dwa tytuły są w Lidlu?
ash   Sukces jest koloru blond....
06 stycznia 2019 11:49
Ja mam totalnie bezgłośny inhalator Twister Mesh i bardzo polecam. Malutki, poręczny, nie wydaje zadnego dźwięku.
dea   primum non nocere
06 stycznia 2019 12:03
Pytanie czy on nie jest ultradźwiękowy. Takie się nie nadają do sterydów podobno. Tylko pneumatyczne.
Czy jest tu jakaś mama +/- połtoraroczniaka z okolic Umiastowa/Ożarowa?
Lotnaa   I'm lovin it! :)
06 stycznia 2019 13:10
ner, Gienia, no czasem żyć trzeba, chociażby z mężem porozmawiać.
Boże, minęły nam ponad 2 tyg non stop razem z dwójką dzieci i już nie wybrabiam. Właśnie się zamknęłam w łazience, bo jeszcze chwila wiecznego "mama!" i mnie odwiozą w kaftanie  😵
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się