Pomoc dla Naszej Szkapy !

ash   Sukces jest koloru blond....
09 stycznia 2019 09:12
ash, to dlaczego NS nie moze po ludzku poinformowac, ze "zaginione" zwierzeta przebywaja w pensjonacie/innej fundacji, ze wzgledow takich a owakich nie mozna podac, gdzie dokladnie 🙂 a ten post o szukaniu oslow zostal przez admina fanpejdza skomentowany jako "sprawa dla prokuratury"?

Btw nie wiem z jakiego paragrafu prokuratura mialaby sie zajmowac ludzmi, ktorzy pytaja o miejsce pobytu oslow.


Komunikacja a właściwie jej brak to osobna sprawa. Obserwuje i staram się nie komentować, bo wiele lat wspierałam NS a teraz mi jakoś tak dziwnie. Cały czas czekam aż Męt się osobiście odezwie tu.


Ktoś może sprawdzał KRS NS? Bo podobno od kilku lat nie jest składane sprawozdanie finansowe.
Nie da się funcjonować bez pracowników. W naszej fundacji pensję za pracę fizyczną polegającą na faktycznej opiece nad zwierzętami otrzymuje prezes, jedna z osób będąca członkiem rady i jedna osoba zatrudniona na pół etatu. Szukamy pracownika do obsługi koni i jeszcze drugiego do pomocy przy psach. Pozostałe osoby, w tym ja pracujemy wolontaryjnie i raczej dokładamy do tego niż coś otrzymujemy. Zarobki, które u nas są bardzo niskie, można zobaczyć w sprawozdaniu finansowym. Łàczna kwota przeznaczona na wynagrodzenia w naszym przypadku dzieli się na 2,5 etatu. Taka pozycja powinna być w każdym sprawozdaniu. Każda fundacja ma obowiązek złożyć co roku sprawozdanie merytoryczne i sprawozdanie finansowe. To są sprawozdania jawne i jeśli fundacja je złożyła, można mieć do nich wgląd. Niestety okazuje się, że nie ma żadnych konsekwencji nie złożenia takich sprawozdań. Zwierzę nie jest rzeczą też przez lata nie składało sprawozdań, podobnie jak NS. Poza tym w obecnym KRS nie ma informacji o jakimkolwiek organie kontrolnym. My jako Rada Fundacji musimy na przykład zatwierdzić sprawozdania. Więc gdybyśmy stwierdziły, że prezes np. defrauduje pieniądze to mamy możliwość wszczęcia postępowania i odwołania go. W NS nikt nie kontroluje działalności fundacji. Ja np. wykonuję zawód zaufania publicznego i nie mogłabym sobie pozwolić, żebym była tylko figurantem w radzie i nie sprawowała rzeczywistej kontroli nad tym co się dzieje. Już nie wspomnę o tym, że księgowość fundacji nie jest sprawą prostą i powinna ją prowadzić profesjonalna firma. Nie wyobrażam sobie, że księgowość dopuściła do braku pokrycia na jakąkolwiek wydaną złotówkę.
Tueia69 Czemu już któryś raz opisujesz swoją fundację?
wątek jest o Naszej Szkapie , nie o Twojej Fundacji.
Ja bym poczekała, aż Met się odezwie.
Tueia69 Czemu już któryś raz opisujesz swoją fundację?
wątek jest o Naszej Szkapie , nie o Twojej Fundacji.
Ja bym poczekała, aż Met się odezwie.

Drugi jeśli chodzi o ścisłość. Może dlatego, że mam wiedzę praktyczną związaną z prowadzeniem podobnej fundacji. Jak masz wiedzę teoretyczną na ten temat to napisz. Ja nie mam. Kwestię fundacji, w której pracuję wywołała Cień na śniegu, bo myślała że odkryła wielką tajemnicę. Ja nie miałam potrzeby się tym tutaj chwalić.
Możesz czekać na co chcesz. Dla osób myślących samodzielnie jest dość danych by wyrobić sobie zdanie na ten temat.
Tueia69 Czemu już któryś raz opisujesz swoją fundację?
wątek jest o Naszej Szkapie , nie o Twojej Fundacji.
Ja bym poczekała, aż Met się odezwie.


Karina7 a dlaczego to ci przeszkadza? Ja uważam ten wpis za cenny, bo wyjaśnia, jak działa fundacja z formalnego punktu widzenia. Czyli jak najbardziej wiąże sie z NS, bo można wyciągnąć jakieś wnioski, zwłaszcza jeśli nie jest się dzialaczem/pracownikiem fundacji i nie zna się wymagań dotyczących dzialalności fundacji  - nie jakiejś konkretnej, ale generalnie fundacji. To chyba zrozumiałe, że na swoim przykladzie najłatwiej to naświetlić. 

Czy Tusia69 gdzieś pisała, jaka to fundacja i to cię boli?

Skoro byś poczekala, aż Met się odezwie, tzn. uważasz, że do tego czasu wszyscy powinni zamilknąć? 


[/quote]

Trochę głupie pytanie, chcesz, żeby jeszcze pracowali na siebie i prowadzili fundacje, przecież to normalne, że utrzymują się też ze środków zebranych. 

[/quote]

Monia nie glupie, bo nie kazdy prezes musi byc zatrudniony na etacie. Zeby nie bylo niedomowien - jestem jak najbardziej za tym, zeby pracujac w fundacji 24h dobe miec cos z tego, zawsze tak mowilam, bo to nie tylko hobby ale normalna praca. Tylko wtedy taka informacja powinna byc ogolnie dostepna, a tak jak ktos napisal, zadnych rozliczen finansowych NS nie ma. Gigantyczne kwoty sa zbierane, zadnych faktur, zadnych danych, zwierzeta znikaja, nie mozna uzyskac informacji gdzie sa. Co z tego ze napisali ze sa w pensjonatach - napisac mozna wszystko! Nie rozumiem robienia z tego tajemnicy, to budzi podejrzenia, przynajmniej u mnie, juz znam jedna taka sytuacje bardzo dobrze. A juz oburzanie sie na osobe, ktora oddala oslice do fundacji i w zwiazku z zaistaniala sytuacja chce uzyskac jakies informacje na ich temat uwazam za karygodne. Ze niby zrzucila swoje obowiazki na fundacje a teraz sie czepia- to po cholere fundacja brala te osly?!
Ktoś może sprawdzał KRS NS? Bo podobno od kilku lat nie jest składane sprawozdanie finansowe.


na stronie Ministerstwa finansow nie ma zadnych dokumentow finansowych, powinien byc przynajmniej raport za 2017rok
[quote author=Megane link=topic=102503.msg2836230#msg2836230 date=1547025605]
Ktoś może sprawdzał KRS NS? Bo podobno od kilku lat nie jest składane sprawozdanie finansowe.


na stronie Ministerstwa finansow nie ma zadnych dokumentow finansowych, powinien byc przynajmniej raport za 2017rok
[/quote]

teoretycznie w KRS powinien być... na 2017 jeszcze bym się nie piekliła bo mi wpisali dopiero dokumenty finansowe z 2017 dopiero miesiąc temu - tam jest bajzel na kółkach.... ale za 2016 powinien być...
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=341865196635110&set=gm.2431508963560731&type=3&theater


Dorcysia Met napisała, że osły są w pensjonacie, tak jak wszystkie duże zwierzęta.
Met również pisała, że zużywa siana za 25 tyś miesięcznie, więc to co Ona pisze, można sobie włożyć między bajki.
Ach, więc uważasz, że wszystko co Met napisze jest kłamstwem?
No już nie przesadzajmy, że wszystko co pisze, można wsadzić miedzy bajki.
znam osobiście. Dlatego wiem jak jest 😉
krk Jak znajdziesz osły to może gdzieś tam będzie mój muł, normalnie spać nie mogę, myślałam, że będzie dobrze.  Fundacja miała dość dużo zwierząt więc to było nierealne żeby gdzieś pracowali.
[quote author=Dorcysia]Met również pisała, że zużywa siana za 25 tyś miesięcznie, więc to co Ona pisze, można sobie włożyć między bajki.[/quote]

Zadanie dla uczniów klasy 3 szkoły podstawowej:

Duże zwierzę roślinożerne (koń, krowa) dziennie je kostkę siana. Kostka kosztuje 4 złote. Rolnik płaci miesięcznie za siano 25.000 złotych.  ? Ile zwierząt ma rolnik ?

Odpowiedź: 25.000 zł / (30 dni * 4 złote) = 25.000 / 120 = 208 sztuk.

Tak, wiem, siano w rejonie Kazimierzy Wielkiej kosztuje 4 zł/kostkę, ale można je też kupować gdzie indziej i drożej.
Tak, wiem, sianem można też ścielić, jeśli właściciel zwierząt jest niegospodarny.
Tak, wiem, prócz koni w NS były i inne zwierzęta.

Nawet jeśli weźmiemy powyższe pod uwagę, to czy liczba tzw. dużych jednostek przeliczeniowych inwentarza w NS była choćby z grubsza zbliżona do liczby 200 ?

dea   primum non nocere
10 stycznia 2019 07:35
Kostka dziennie w chowie wolnowybiegowym bez wiaty? Nasze jeden rok tak stały i w zimie wciągały pomiędzy 2 a 3 kostki średnio. A średnio wychodzi nam średni koń (mamy 2 sztuki pod 800 kg, jednego 400-500 i dwie sztuki 350-400).

EDIT absolutnie nie było ścielenia sianem, był paśnik i nawet próba osiatkowania siatką z drobnymi oczkami
Znam konie co potrafią zjeść 30 kg dziennie, znam takie, co nie zjedzą nawet 10kg. ale przy chowie bezstajennym trzeba liczyć 20kg na dużego konia.
Kucyk zje 6-8 kg max.
Jeśli się jeszcze rzuca to siano na ziemię, to trzeba liczyć dodatkowo 20%, które wchodzi w błoto.
Nijak nie daje to ilości jakie podaje Met.
Poza tym, ja sobie nie wyobrażam, jak można trzymać konie bezstajennie na samym sianie.
Mam dwa konie z RAO, które stoją pod wiatą. Muszę im dawać dwa razy więcej paszy i sianokiszonki, niż tym, co stoją w stajni.
Inaczej chudną.
[quote author=Cień na śniegu link=topic=102503.msg2836405#msg2836405 date=1547055873]
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=341865196635110&set=gm.2431508963560731&type=3&theater


Dorcysia Met napisała, że osły są w pensjonacie, tak jak wszystkie duże zwierzęta.
[/quote]
A napisała w którym pensjonacie?

Poza tym, Zera pisała, że ścieli też siano psom i kotom. A w raporcie z kontroli jest napisane, że psy i koty mają tylko palety na gołej ziemi. Więc co? Zjadły siano?

Nawet gdyby psy miały pościelone sianem, to przecież nie ścieli się im codziennie. Moje psy również mają siano w butach, bo jest cieplej.  Dościelm im co jakiś czas, bo wywalają przy wychodzeniu.
myślę, że może te ścielenie teraz sianem ponieważ w tym roku słoma była słabej jakości oraz często droższa od siana.
Baloty z sianem były stosowane. Z transportem do NS niech będzie balot za 80 zł. Ja liczę ok 3-4 balotów miesięcznie na dużego konia (mi tak schodzi, bez oszczędzania. Przy braku siatek/paśników liczmy te 4 baloty. 39 koni (wg info z FB) + jakieś krowy itp, liczmy 50 zwierzaków.
Licząc rozrzutnie 200 balotów miesięcznie daje nam 16 000zł.
Bera- w duzej ilosci to byly kuce, wiec liczysz bardzo rozrzutnie.
marysia550, w pełni świadomie liczę na maksa, z rozrzutem. Choć nie wiem czy fundacje stać na taką rozrzutność. U siebie robiąc kalkulacje też robię "z zapasem" żeby potem nie oszczędzać na sianie i nie obudzić się bez siana dla koni. I nawet przy największej rozrzutności wychodzi kwota dużo mniejsza niż deklarowana.
Dla porównania przy 14 koniach kupuję siana w sezonie zimowym za około 2500-3000 zł (już z transportem).
Moja huculka z tym co wdeptywala w ziemie i z zadawaniem z rozmachem przy chowie wolnowybiegowym zjadala 2 baloty w miesiąc.
krk Jak znajdziesz osły to może gdzieś tam będzie mój muł, normalnie spać nie mogę, myślałam, że będzie dobrze.  Fundacja miała dość dużo zwierząt więc to było nierealne żeby gdzieś pracowali.

Jakiś muł jest w tym wykazie opublikowanym przez fundację, tylko wciąż nie można się dowiedzieć gdzie wyjechały zwierzęta
Na stronie są zdjęcia zwierzakow oddanych do adopcji. Tylko nie wiem, czy to świeża sprawa. Jest jakiś mułek jako adoptowany.
Megane Heniek to osiołek, to są świeże adopcje 🙂
A no właśnie tak później myślałam czy to mułek czy osiołek bo po tym jak tu napisałam nie wchodziłam ponownie aby zweryfikować długość uszu 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się