Ścięgna - urazy, leczenie, pielęgnacja

lillid, ja mam zupełnie inne doświadczenia. Znam masę koni ujeżdżeniowych, które miały tą kontuzję.

amnestria, po pierwszej intensywnej fazie leczenia, gdzie idą przeciwzapalne zwykle + np. PRP, czy inna metoda zaproponowana przez weta z mojego doświadczenia najlepiej puścić  na łąki i niech się goi. Kupiłam konia z urazem w grudniu, koń był po miesięcznej kuracji. Dałam mu wolne do maja, po kontrolnym USG bardzo powoli wdrożyłam go w pracę. Koń był u mnie prawie 2 lata, 1,5 roku chodził pod siodłem po moim dość kopnym podłożu i nic się nie odezwało.
bera7 uraz zginacza głębokiego palców? Nie głowy dodatkowej?
Mówię to, co mi powiedział weterynarz - że to kontuzja typowa dla koni zaprzęgowych, u wierzchowych występuje bardzo rzadko.
Poza tym amnestria podejrzewa uraz w kopycie - czyli w okolicach przyczepu do kości kopytowej. Bardzo mało prawdopodobne i oby nie to.
Już chyba się doszukuję za bardzo... 😵 I panikuję, ale od kilku dni nie mogę spokojnie o tym wszystkim myśleć. Zaraz znajdę raka kopyta. 🙁 Lillid uczepię się, że to rzadkie i nie będę szła w tę stronę póki co :kwiatek:
amnestria wiem, że ciężko, ale wyluzuj 😉 i poczekaj spokojnie na weta. Nie ma sensu spieszyć się w pociągu :kwiatek:
amnestria, rak kopyta, akurat tańszy w leczeniu  😉
Proponuję poczekać na weta i wtedy będzie wszystko wiadomo lub dopiero po rezonansie.
Wybaczcie, biorę 3 oddechy i nie panikuję! Dzięki za dobre słowo :kwiatek:
lillid, aaa jakoś mi umknęło, że w kopycie 🙂 Fakt, chodziło mi o międzykostny na górze.

amnestria, trzymam kciuki, u mnie wyszedł ochwat. W sumie nawet nie bardzo wiadomo z czego.
bera7 międzykostny to zupełnie co innego 😀 jest obecnie bardzo "modny", u koni ujeżdżeniowych to wręcz choroba zawodowa.
Dokładnie, zresztą u nas to nie międzykostny, bo już sprawdzony.
ash   Sukces jest koloru blond....
15 stycznia 2019 13:42
amnestria, uszkodzenie płata bocznego ścięgna zginacza zdiagnozowane w klinice.
Przeciwzapalne i terapia laserem 11dni. Kucie specjalistyczne co 5-6 tygodni. Po miesiącu powtórka znowu 11 dni zabiegów laserem i tfu tfu kobyła nie kuleje. Z racji wieku musi mieć codzienny ruch, w jej przypadku areszt boksowy skutkuje nieznacznym znaczeniem na te nogę
Uraz zginacza głębokiego u mojej kobyły zdarzył się nam na grząskim podłożu. Z tego, co wtedy usłyszałam od weterynarza, to rzadko się zdarzają urazy tego ścięgna, ale jeśli już, to np. przez bardzo grząskie podłoże. U nas to było takie mega zasysające błoto, nie umiem tego opisać. Kobyła sobie przeszarżowała na padoku po rozropach śniegu no i się załatwiła 🤔wirek:

Uraz 2x6 mm (nie podano mi procentowo), prawie wcale nie grzał i prawie wcale nie było opuchlizny. Trzeba było się bardzo przyjrzeć, żeby zobaczyć i bardzo wczuć żeby poczuć 🤔 leczyłyśmy to pół roku. Potem powoli wdrożenie do pracy i nigdy już nie wróciło.
Leczenie: przeciwzapalne przez tydzień, areszt boksowy, oprowadzanki, trochę wcierek i owijek i Doktor Czas. I nic więcej.
Moja kobyłka ma predyspozycje do urywania ścięgien i miała kilka takich wypadków - wszystko padokowe (szaleniec) i to jeszcze jak nie była moja, ale już znana. Żadna z tych kontuzji nie wróciła, a każda była leczona w taki sposób jak wyżej.

edt. to było dość dawno, więc poprawcie mnie jeśli się mylę, ale z tego co pamiętam, to zginacz głęboki jest obciążony również przy chodach wyciągniętych, którymi jednak czasem poruszają się konie ujeżdżeniowe. 
edt2. Jednak dobrze pamietam, tu o tym urazie można przeczytać: [[a]]http://www.vetpol.org.pl/dmdocuments/ZW%202010_06%20%2003.pdf[[a]]
Artykuł opisuje uraz głowy dodatkowej zginacza głębokiego palców i rzeczywiście jest to dość typowy uraz, jeden z "lepszych", jeśli chodzi o tkanki miękkie, bo czas rekonwalescencji jest relatywnie krótki.
Uraz samego ścięgna zginacza głębokiego palców to inna kontuzja.
I jak potwierdził wet - dość rzadka.
A, oki, wiedziałam że gdzieś dzwoni, tylko nie pamiętałam gdzie. Historia sprzed 3 lat  😜
amnestria my jestesmy właśnie z Tunisem w trakcie leczenia zginacza. Uraz przyczepu, najprawdopodobniej padokowe szaleństwa ( któreś rozwaliło ogrodzenie i pooooszły). Diagnozowalismy sie dosc dlugo stacjonarnie. Spora opuchlizna pęciny, grzało. RTG czyste. Pijawkami "zdjęliśmy" opuchliznę i na usg wszystko ok tylko koń cały czas kulawy. Koniec końców pojechał do kliniki na rezonans. Tam po zdiagnozowaniu dostał komórki macierzyste.  Po powrocie, kwaterka i spacery.

Na pierwszej kontroli w ruchu czysty. Powinnam teraz znow go sprawdzic ale mam takie urwanie glowy, ze nawet nie mam na kiedy dr umowic  😵




Gdzieś tu było -na uraz ścięgna vit C. Ile tej witaminy? Wystarczy łyżka stołowa dziennie?
Edit: już wiem. Na stronie Podkowy jest dawka - 3 g w sezonie zimowym, latem nie.
amnestria, i jak diagnoza ?
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
19 stycznia 2019 22:16
Uraz zginacza głębokiego palca - kochani, kto podzieli się doświadczeniami? Nie mam diagnozy, podejrzewam (jutro wet). Zastanawia mnie też, jak prowadzi się leczenie, jeśli uszkodzenie jest w kopycie. Interesują mnie kontrole, zazwyczaj sprawdza się USG co 6 tyg, a co w przypadku rezonansu? Obawiam się, że mogę sobie pozwolić raz na pobyt w klinice i diagnostykę, a później co?

Jak u Was wyglądało rozpoznanie (zanim "wjechał" rezonans)? Jak wyglądała kulawizna? Wiem, wiem, każdy przypadek inny, ale zaczynam mocno wątpić w diagnozowaną u nas ropę. Jutro mamy weta stacjonarnie, ale szykuję się na najgorsze szczerze mówiąc.


Weszlam dopiero teraz, rzadko czytam ten watek( wrecz staram się go omijać, jednak gdzieś w innym migneły mi twoje posty. My wlasnie po takiej kontuzji. Rok leczenia/stania, pozniej prawie rok rozruchu i po roku pierwsze starty. Aktualnie startujemy w 130 🙂 no moze teraz nie bo przyplatalo sie inne badziewie, ale da sie to wszystko ogarnac🙂 jak masz pytania to pisz 🙂
Hej, dzięki za odzew. My już zdiagnozowani i emeryci. Cóż, tak się niefortunnie ułożyło 🙁 aczkolwiek, prosiłabym o uszanowanie i niewypytywanie co się stało  :kwiatek: napiszę tylko, że konsultowany był już nawet za granicą i wszystkie opinie są jednoznaczne.
Przykro mi ...trzymajcie się  😕
ash   Sukces jest koloru blond....
20 stycznia 2019 21:08
amnestria, przykro mi ogromnie. Trzymaj się dzielnie dziewczyno!
amnestria, przykro mi...
Ale czasami cuda się zdarzają;-)
Hej.
Ja trochę z innej beczki- jesteśmy po naderwaniu ścięgna w przodzie, 8 msc rekonwalescencji. Obecnie jesteśmy na etapie wdrażania się na nowo do pracy, pod siodłem już jakieś 4 tygodnie. Rozglądam się za kupnem ochraniaczy- wiadomo profilaktyka nie zaszkodzi. wcześniej chodził w skorupach skokowych, teraz myślałam bardziej o neoprenach.. Co polecacie, co się sprawdza po tego rodzaju kontuzjach? Słyszał ktoś coś o technologii Back On Track (ale nie na etapie leczenia kontuzji, tylko właśnie ochraniacze zapobiegawczo)?
Będę wdzięczna za każdą opinię.
Karolciakus Jeśli chodzi o ewentualne wsparcie samego ścięgna, to chyba najlepszym wyborem będą owijki elastyczne na podkładkach.
Back On Track ma działanie rozgrzewające, teoretycznie intensywniejsze, niż zwykłe ocieplacze. Do użytku stajennego - nie widziałam treningowych... Ogólnie zakładanie ocieplaczy na noc u koni po urazach ścięgien jest powszechną praktyką. Moim zdaniem warto, choć może nie w takie upały, jak teraz 😉
No właśnie tylko że ja ze względu na warunki pensjonatowe dużo jeżdżę w terenie, a tam owijki niekoniecznie się dobrze sprawują, dlatego wolałabym jednak ochraniacze. Back on Track ma w swojej ofercie treningowe, ale nigdzie nie mogę znaleźć opinii, być może są stosunkowo nowe na rynku.
Hej ! Czy ktoś miał przypadek , ze po zapaleniu zginacza i osciegnej już dobrych kilka miesiącu temu , bez kulawizny , utrzymywał się opój bąbel na nodze? Raz większy , raz mniejszy . Kon miał robione 3 razy usg , ultradźwięki , a opoj/ płyn cały czas powraca . Przed pracą jest dosyć twardy po pracy mięknie i znika poczym znowu się pojawia . Brałam dwóch wetow , w pomorskim jest ciężko od dobrego ortopedę 🙁 Jeden Wet powiedział , ze już tak zostanie a ja się boje żeby nie zrobiło się z tego jakieś bagno . Od początku koń nie kulał , czy gdyby były jakieś zrosty czy zapalenie więzadła pierscieniowego , byłoby to widoczne na usg? Czy Dwóch wetow mogło to przeoczyć ? Edit. Miał tez kładzione pijawki ale bąbel po Ok miesiącu powrócił
Obrzęk okołościęgnowy.
U nas długo był, 6 miesięcy, teraz znika gdy koń na ful do pracy wdrozony ale i codziennie tendonilem to traktowane.
Karolciakus ale raczej żaden ochraniacz nie utrzyma Ci ścięgna. Ja mam zalecenie jazdy w owijkach, nie zakładam tylko wtedy jak wiem, że do wody będziemy wchodzić, a jak spontan to zsiadam i zdejmuję. Na noc magnetyki zakładam i jest git.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
07 lipca 2019 11:11
Misiu a zrobisz zdjęcie? My mamy coś podobnego chyba, 2 lata temu koń miał podejrzenie zapalenia więzadła pierścieniowego, był obrzęk nad więzadłem, finalnie okazało się że pojawił się szpat i koń próbując jakoś odciążyć staw skokowy przeciążał pęcinowy i zrobił się stan zapalny w tamtej okolicy, po ogarnięciu tematu obrzęk jeszcze się przez jakiś czas utrzymywał. Teraz mamy tam nad stawem takie właśnie bąbelki z płynem, weci zgodnie twierdzą, że to rozciągnięta pochewka ścięgnowa tylko, w której się płyn zbiera i dopóki to jest miękkie, przelewające się pod naciskiem i nie grzeje, to nie ma się czym martwić. Mówią, żeby kontrolować, i macać, czy nic się nie zmienia i dbać, jak zimno to rozgrzewać przed jazdą, po jeździe chłodzić i tyle. U mojego konia po roku mniej więcej to wyraźnie zmalało, ale do teraz jet nadal i nic się już nie zmienia.
Mam pytanko:

Czy kiedy już koń wróci do zdrowia ewentualnie jakieś małe skoki do 70 cm wchodzą w grę przy dobrej rehabilitacji? (Dusza skoczka)
Jogusiowa, zależy od kontuzji.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się