Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

U nas za to ze spodniami dzieje się jakaś dziwna historia. Ma takie dwie pary dresów, które są teoretycznie na rozm.62 a są w dalszym ciągu na niego dobre  🤣 tak normalnie to nosi już 80 a tamte gatki rosną razem z nim od kwietnia 👀
Lotnaa   I'm lovin it! :)
15 stycznia 2019 21:38
A nie mówcie mi z tym rośnięciem. Mam trzy sukienki dla Hani, które założyła jeden raz, bo trzymałam je na zaś jako "o wiele za duże". Jedna jest ok jako tunika, reszta zostanie dla Sarki. A dziś mierzyłam jej nową na 100cm, która przyszła z Ali, i wygląda jak o 12 cm za krótka  😵

Dzionka, będzie dobrze. Pochodźcie po specjalistach, pewnie fizjo pomoże, ale koniec końców pewnie okaże się, że to obniżone napięcie i wszystko się wyprostuje. Wiem, że bardzo trudno się nie martwić, ale ostatecznie będzie ok.
Tobie też zdrówka życzę. Hania latem przeszła grypę żołądkową i po niej z bite 1,5 miesiąca narzekała na ból brzucha. Lekarz powiedział, że wyściółka żołądka i jelit potrzebuje dużo czasu na odnowę, i niej tak najwyraźniej było.

nerechta, Dobrawa super! I pasuje do rodziców 🙂
Będzie fajnie, zobaczysz! Macie większą różnicę wieku, ja teraz widzę, że rodzenie w epicentrum buntu dwulatka to był jakiś absurdalny pomysł. Na szczęście, mam nadzieję, największe dramaty za nami. Pozostaje czekać na następne  🤣

kenna, dzielni jesteście. Nieustannie trzymam za was kciuki!  :kwiatek:
Trzymajcie proszę kciuki.. wróciłam właśnie od lekarza, szyjka miekka, brzuch nisko a muszę jeszcze chociaż 2 tyg wytrzymać więc przykaz mam leżenia plackiem .. trochę się zestresowalam  🙁 Do tego od lutego zamykają oddział, a alternatywny szpital wchodzący w grę jest 50 km od domu. Jeśli jednak pekne wcześniej mam do wyboru dwa bardzo niefajnie szpitale.. Dupa  🙁
maleństwo   I'll love you till the end of time...
16 stycznia 2019 11:13
nerechta, o jejku 🙁 Leż i zaciskaj nóżki, trzymam kciuki.
Nerechta trzymam kciuki ! U rak i nóg. Znajoma mialam identyczna sytuacje niemal a urodziła w 40,5 tygodniu 🙂 oby i u was tak bylo 🙂
Przyszłam ponarzekać i prosić o ojojanie mnie, ale pisanie postu z wiecznie płaczącym i krzyczącym dzieckiem na ręku zajęło mi tyle, że chyba sobie odpuszczę... Napiszę tylko, że jak tak dalej pójdzie, to wyląduję w psychiatryku. 😵
dzieki dziolchy!
malenstwo dawaj te imiona, moze nas oswieci 🙂

mundialowa ojojam i przytulam, czasem macierzynstwo jest przekichane. Ale na szczescie wszystko co niefajne mija, chociaz na chwile - ale przynajmniej sa przerwy  😁
Lotnaa   I'm lovin it! :)
16 stycznia 2019 12:24
mundialowa, trzymaj się kochana! Nie tak dawno sama tu pisałam podobnego posta. Będzie lepiej, musisz jakoś przetrwać  :przytul:

nerechta, wdech wydech i na spokojnie! Ja cały ostatni miesiąc miałam zupełnie miękką szyjką z mocno napierającą główką. A Sara ewakuowała się w 40 tygodniu, i to nawet nie na grani 😉 Odpoczywaj sobie!
maleństwo   I'll love you till the end of time...
16 stycznia 2019 12:27
nerechta, oj, tych imion mi się sporo podoba, od Tatiany po mojej babci, przez Ofelię po Dagmarę 😉 Od wyboru do koloru.
nerechta, Lotnaa, dzięki dziewczyny! W tych chwilach buntów Kuba potrafi obdarzyć mnie najpiękniejszymi uśmiechami i mam wrażenie, że tylko dzięki nim się jakoś trzymam. Wszyscy mówili, że czwarty trymestr jest ciężki - a gunwo prawda! Przez pierwsze trzy miesiące miałam złote dziecko, a teraz mój słodki i grzeczny Kubuś zmienił się w małego wrzaskuna... Już sama nie wiem, co robię źle i czemu mam tak mało cierpliwości... Może nie każda kobieta nadaje się na matkę? 🙁

ner, kciuki za Was! Zaciskaj mocno nóżki!

Lotnaa, a jak u Was? Lepiej coś?
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
16 stycznia 2019 12:49
mundialowa głowa do góry, mnie czasem też nerw łapie, biorę 3 wdechy i jest lżej. Sama nie jestem jakaś matka polka ale już przywykłam do tego ,,stanu". 
mundialowa ile ten Twoj brzdąc teraz ma ? Bo jak czytam ostatnie zdanie to jakby swoje przemyślenia z początków macierzyństwa 😉 bedzie dobrze ! Dla swojego dziecka jesteś najlepsza mama na pewno.

Dziewczyny głupie pytanie ale...jak mogę zwiększyć kaloryczność posiłków ? Chciałabym trochę mała utuczyć  😁 czesto choruje teraz w sezonie - bo żłobkowa i przy każdej chorobie spada jej apetyt, potem co prawda nadrabia. Ale no trochę mało waży. Przedwczoraj na bilansie 2 latka byłam. I waży 10.7 kg. Ja chyba jestem słaba w żywieniu dziecka...
nerechta, trzymaj się!

mundialowa, nie przejmuj się, nie Ty jedna tak masz. W czwartym miesiącu często przychodzi kryzys i psychiczny i fizyczny. Każda z nas ma chwile słabości. Ja dzisiaj od 1:30 praktycznie nie spałam, bo mały co chwilę się przebudzał. Tzn zasypiał szybciutko, ale tak jakby przez sen nagle się wyprężał i zaczynał płakać, więc dzisiaj mam dzień zombie...Też czasami zastanawiam się, co robię źle, że inne dzieci nie dość, że przesypiają całe noce to jeszcze chrapią w dzień. Ja nie wiem skąd mój bierze tyle energii. Mało śpi a jest mega ruchliwy, gadatliwy i ogólnie aktywny. Teraz już ma fazę, że wszystko go interesuje, wszystko widzi, wszystko łapie. Dobrze, że jeszcze się za dużo nie przemieszcza chociaż na łóżku zostawiać go już nie można, bo ostatnio prawie zleciał zostawiony dosłownie na kilka sekund 😵
mundialowa, spokojnie każda czasem ma takie myśli 😉 najważniejsze, ze dzieciaki rosną i wszystko mija szybciej niż myślisz, przytulam.

nerechta, trzymaj trzymaj 😉 ściskam kciuki 🙂
Mudialowa Trzymaj się cieplutko, myślę że to niedługo minie i znowy wróci Twój rozkoszny Kubuś, tego Ci życzę  :kwiatek:

Nerechta Ja miałam miękką szyjkę i przepuszczalność 2 palców już pod koniec 35 tyg .Mój gin wtedy stwierdził że organizm się pięknie przygotowuje i urodziłam w pierwszy dzień 38tyg ale u mnie był taki plan by urodzić wcześniej żeby udało się sn z moim dzieckiem-kolosem  😉 Trzymam kciuki żebyś dotrwala spokojnie jeszcze te 2 tyg przynajmniej  :kwiatek:

A ja siedzę jak na szpilkach, siostra niedługo rodzi a ja autentycznie boje się bardziej jej poródu niż swojego  😜

U tak z innej beczki, czy chorowała którąś z Was po porodzie bardziej niż zwykle?  Kurczę ja przez te 4 miechy choriwskam już że 6 razy i za każdym razem to samo,masakryczny ból glowy, oslabienie, katar ,kaszel,ból mięśni i na koniec krew z nosa. Ratuje mnie jedynie ibuprom bo mam uczulenie  na paracetamol, karmię więc nie chce antybiotykow ale i te zwykle przeciw zapalne niby dozwolone też dobre nie są. Wystarczy że wyjdę z Małą na spacer albo dac koniom kolację i choroba gwarantowana. Miała którąś tak ? Jakiś sposób na to,  witaminy ? Dobrze że mam pomoc w postaci meza i rodziców bo mimo złotego dziecka nie wiem jak bym funlcjonowala jak mnie to ustrojstwo łapie.
ash   Sukces jest koloru blond....
16 stycznia 2019 14:05
Kasija, ja miałam od gastroenterologa dziecięcego zalecenia ( Tymek był długo poniżej 3 centyla lub na 3) żeby dodawać do posiłków rano i wieczorem czyli np. Do kaszki olej z pestek winogron. Podnosi kaloryczność a nie zmienia smaku posiłku. I nie gadaj ze złe karmisz dziecko. Mój 4 latek wazy 15,5kg 🙂 a rozwija się wzorowo.
nerechta, kciuki i dużo spokoju.
mundialowa, przesyłam siły. Pamietam jak sama miałam totalny zjazd i myślałam ze ucieknę z domu. Pare razy oddałam mężowi dziecko w drzwiach i tak jak stałam poszłam łazić po osiedlu i pobyć sama ze sobą. Dasz radę, każda z nas ma gorszy czas
Dokładnie, tak jak pisze ash idealnym rozwiązaniem jest pozbycie się dziecka chociaż na chwilę i przewietrzenie głowy🙂
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
16 stycznia 2019 14:19
gunia92 mi bardzo pomaga picie wapna, jak karmiłam to brałam też suplementy i żelazo bo włosy mi leciały mocno.
Scottie   Cicha obserwatorka
16 stycznia 2019 14:29
mundialowa, trzymaj się, może to jakiś skok rozwojowy? Ja każde wrzaskunienie Kingi zrzucam na skok 😉 Oby szybko przeszło!

gunia92, nie choruję częściej, ale za to mocniej. Ze 2/3 tygodnie po porodzie miałam bardzo bolesne zapalenie pęcherza moczowego. Bez typowego częstszego oddawano moczu i bólu przy tym. Myślałam, ze umrę. Aktualnie pierwszy raz w życiu mam anginę ropną i tez nie wiem skąd. Siostra bardzo często chorowała na anginę i ani razu się od niej nie zaraziłam, a ostatnio prawie w ogóle nie wychodzę z domu ze względu na pogodę i takie coś...
Dzionka  jak tam po wizycie u neurologa?
dzieki dziewczyny, dobrze wiedziec ze nie taki diabel straszny! Mam nadzieje sie doturlac te 2 tygodnie, potem niech juz sie dzieje co chce. Maz juz zaalarmowal w pracy ze moze byc mniej dyspozycyjny i mocno mnie wspiera, takze ochlonelam.

Kasija Iga wazyla bardzo podobnie, jako 3latka miala niecale 13kg, niedawno mocno skoczyla i w dwa miesiace urosla 2 cm i nabrala 1kg. Olej to zawsze dobry pomysl, bo jesli nie sama kalorycznosc to tez bardzo potrzebny skladnik, ale szczerze mowiac ogolnie bym sie taka waga nie przejmowala. To ze nie je kiedy jest chora to bardzo dobrze, dziecko nie da sie zaglodzic wiec naprawde bym nawet o tym nie myslala.

Gunia moze sprobuj Floradix z zelazem, do tego jakis koktail proteinowy, witamina D koniecznie. Przy kp organizm mocno potrafi siasc, malo jest czasu na dobre posilki, wiec musisz sie jakos wspomoc skoro odpornosc Ci siadla.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
16 stycznia 2019 19:59
gunia, ojej, trzymam bardzo kciuki za Twoją siostrę! Teraz już musi być dobrze  :przytul:

Kasija, może zwyczajnie łyżeczka dobrego masła do posiłku? Może być ghee, jeśli są jakieś problemy z laktozą czy coś.

Dzionka, co u was?

Wpadłam pokazać mają Hanulę, bo dziś królowa jest tylko jedna 😍 Szok, kiedy to zleciało?! 😜 Jest najbardziej irytującą, najbardziej bezczelną i jednocześnie najukochańszą osobą, jaką znam  💘
maleństwo   I'll love you till the end of time...
16 stycznia 2019 20:07
Lotnaa, stówa dla Hanki!
A opis brzmi dziwnie znajomo 😉
Lotnaa Dzięki i proszę o kciuki bo widzę że pamiętasz jej historię. Nie ma innej opcji , musi być dobrze ale stres jest więc wspieram jak umiem, mimo że sama trzese pordkami  😜
100 lat dla Hanulki ,śliczna dziewczynka i jaką ma piękna sukienkę  💘

Dzięki dziewczyny za rady ,jutro jadę do mojego giną porusze z nim temat odporności, może on też coś poradzi. Ale widzę że wiele z Was mówi o żelazie i od tego zacznę  😉
Lotnaa sto lat dla Hanuli!! Gdzie ta mała buba się podziała?  🤔  :kwiatek:
Gunia, ja tak chorowałam. Non stop- jedno przechodziło, nastepne się czepialo. Rożne cuda na kiju próbowałam na poprawienie odporności i nic nie pomagało. U mnie to był wynik przerywanego snu. Jak dzieci zaczęły spac całe noce, to skończyło się chorowanie.
Naboo Kurczę u mnie to napewno nie to bo moja córka przesypia noce już od ponad miesiąca, a mnie nadal coś łapie  😵
Lotnaa   I'm lovin it! :)
17 stycznia 2019 10:21
Dzięki dziewczyny!  :kwiatek:

Grafi, bubcia to ona wciąż jest i miłość do jedzenia się nie zmniejszyła. Dziś nam waga pokazała 16 kg  😵

mundialowa, przegapiłam Twoje pytanie. Sarka w dzień różnie, zazwyczaj pierwsza godzina po spaniu ok, w drugiej mega maruda. Zasypia w punkt po 2h aktywności. Za to noce to są jakiś kosmos. Dziś już nie wiem ile razy ją karmiłam, marudziła non stop, milion razy wtykaliśmy jej smoczek i nic to nie dawało. Mam już dosyć, dobija mnie to strasznie  🙁
gunia zrób całe badania krwi. Teściu bierze od kilku lat Neosine i bardzo mu pomaga. My katujemy się mikstura woda+miód+cytryna+imbir+cynamon i tez widzę różnice. Trzymam bardzo kciuki za Twoja Siostrę  😉

nerechta ja mam cała listę dziewczyńskich imion które mi się bardzo podobają a mój mąż je podle z lodówki powykreślał i zostawił tylko Lilianke i Helenkę...

Honorata, Pola, Kalina, Lidia, Diana, Klara, Jagoda, Alicja, Natalia...
Lotnaa   I'm lovin it! :)
17 stycznia 2019 10:53
Blanka  😍
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się