wrzody żołądka

Lucerna jak najbardziej, buforuje kwas zoladkowy.
W kazdej formie, choc wiadomo ze dluzsze zucie tez robi swoje 🙂
Jeśli chodzi o podawanie otrąb pszennych to chyba zależy czy koń przy wrzodach ma skłonności do biegunek czy do zaparć.  Ja mam u siebie dwa wrzodowe konie i właśnie jeden ma skłonności do zaparć a drugi do biegunek. Ten z zaparciami na otrębach czuje się świetnie a ten ze skłonnością do biegunek dostaje po zjedzeniu otrąb rozwolnienie. Wszystko chyba dla tego że otręby mają działanie przeczyszczające.
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
30 grudnia 2018 21:06
O to super 🙂 zamówie w takim razie lucerne granulowana. Monetka nie poradzi sobie z sieczka z lucerny bo ona dość twarda, a ząbki słabe.
[quote author=whisperer13 link=topic=1307.msg2833188#msg2833188 date=1546027829]
Kuc zaczął wreszcie jeść bez wybrzydzania wszystko.


to w końcu jak? 🤔 nie widzę sensu kombinowania z balancerami kiedy mamy od groma pasz specjalnie dla wrzodowców, które fajnie wspierają leczenie/profilaktykę
[/quote]

Moze nie wyrazilam sie jasno. Wczesniej nie jadl nic oprocz brandona xp. Teraz konsystencja paszy nie ma dla niego az takiego znaczenia, ale boje sie zaryzykowac z granulatem. Wciaz je malo.  Potrzebuje czegos, co podaje sie w malej ilości, poniewaz kuc nie przyjmie juz wiecej wyslodkow, sieczek i innych, chyba ze bede go trzymac 24h w boksie, zeby zdazyl dojesc.
O mykotoksynach nie pomyślałam. Zatem żegnamy się z otrębami na dobro, tak na wszelki wypadek i będę obserwować.

Robaczek M, mojemu koniu lucerna bardzo pomagała, nawet jak stała w pensjonacie, gdzie brakowało całodobowego dostępu do objętościówki. Tyle, że nie w formie sieczki, to nie robiło żadnej różnicy. Dlatego wprowadziłam lucernę do podstawowego żywienia i zalewam razem z wysłodkami.

Otręby ryżowe nie będą też mięć mykotoksyn?
Każda pasza, w tym objętościowa może zawierać mykotoksyny.
Otręby zwykle wywołują biegunkę jeśli nie wprowadza się ich stopniowo - zaburzenie flory bakteryjnej i w wyniku tego rewolucje w postaci biegunek.
Czy ktoś może ma do odsprzedania niepotrzebny abprazole? :kwiatek:
Gillian   four letter word
15 stycznia 2019 10:26
Na grupie fb jest sporo ogłoszeń.
Witam, mam pytanie dotyczące badania kału pod kątem wrzodów. Zrobiłam jakieś 3 m-ce temu badanie kału, gdzie wyszła bardzo duża ilość drobnego piasku, przekroczony limit krwi i brak robaków. Zastosowałam odpiaszczanie i po powtórzeniu badań wyszła znikoma ilość piasku i tym razem negatywny wynik na krew. Inna osoba zabierała odchody do badania więc trochę w innej formie dostałam wyniki. I teraz zastanawiam się czy weterynarz nie robi mnie w jajo podając, że wynik na krew jest negatywny, jak był on później dorabiany z pobranej próbki? Wynik był dorabiany, bo się zdziwił że takie badanie się robi więc nie zostało ono zrobione obrazu z badaniem piasku... Nie wiem jak długo pobrana próbka nadaje się do badań? I czy jest możliwe, że krew w odchodach była skutkiem zapiaszczenia a nie wrzodów?  🙄
Inne pytanie brzmi czy może mieć koń wrzody a krew nie wyjdzie w badaniu odchodów? Już zamówiłam pastę na wrzody i teraz jestem trochę skołowana.
mindgame koń miał robioną gastroskopię, ma objawy czy sama wywnioskowałaś wrzody z samej tylko obecności krwi w kale w jednym badaniu? 🤔wirek:
Nie jestem zdziwiona że wet jest zdziwiony bo układ pokarmowy jest długi, krwawić może nie tylko żołądek, próbka musi być świeża, interferencji jest wiele... Jaką metodą oznaczono tą krew?
famka   hrabia Monte Kopytko
16 stycznia 2019 06:56
z badania kału nawet "najcudowniejszego" żaden wet nie powie ci że koń ma wrzody, no chyba że sra krwią a przyczyn może być wtedy kilka różnych
Wrzody delikatnie podejrzewam na podstawie kilku objawów. Do mnie wet z gastroskopem prędko nie przyjedzie, a inny znajomy wet stwierdził, że gastroskop i tak sięga tylko do żołądka, więc badanie może conajwyzej wrzody potwierdzić, ale nie całkowicie wykluczyć. Bo to że nie wyjdą w żołądku to nie znaczy że nie ma ich gdzieś dalej, gdzie gastroskop nie sięga. Konia od 4ch miesięcy odkarmiam i wygląda zdecydowanie lepiej, ale kości nadal sterczą gdzieniegdzie więc podejrzewam że jednak te wrzody są. Wet który robił drugie badanie kału jest trudny w kontakcie i nie mam pojęcia jaki dokładnie jest wynik, napisał tylko wiadomość że negatywny więc wszystko ok. Ale mnie to nie przekonuje. Zwłaszcza, że pobrał próbkę, po tygodniu podał wynik na piasek co było przed świętami, a dopiero teraz podał wynik na krew. No nie wierzę w wiarygodność tego badania.. stąd było moje pytanie na forum.
Można zrobić badanie palpacyjne - u mojego konia sprawdza się bardzo dobrze, ale to też nie jest 100%. Też się spotkałam z opinią wet, że jeżeli jest po Omeprazolu lepiej, przy koniach gdzie jest problem ze zrobieniem gastroskopii (z różnych przyczyn), uważa się to za potwierdzenie diagnozy wrzodów. Ale wiadomo - tylko jeżeli są w żołądku. Jeżeli dalej, to pozostaje tylko poprawne żywienie i suplementy...
mindgame gastroskop sięga jeszcze do dwunastnicy, ale nei każdy wet to badanie wykonuje. Spotkałam się za granicą z badaniam USG (przez brzuch), ale dyskutując z wetami w Pl, stwierdzili, ze albo trzeba mieć bardzo duże doświadczenie, albo robić takie badanie u konia także zdrowego i na zasadzie porównania wyrokować, albo wróżyć z fusów...

Krew w kale może miec wiele przyczyn. Piasek na 95% nei będzie jedną z nich.
Możesz sama pobrac próbkę (najlepiej bezpośrednio z okrężnicy) i wysłać do badania. Teraz akurat pogoda sprzyja 🙂 Ale ani badanie kału, ani badanie krwi nie zdiagnozuje Ci wrzodów.
ok, dzięki za odpowiedzi 🙂

edit: w końcu dostałam jakiś wydruk z badań i faktycznie jest napisane tylko że wynik na utajoną krew w kale jest negatywny. Czyli wszystkie moje starania związane z odpowiednim karmieniem przyniosły efekt  🙂 Co nadal nie znaczy, że wrzodów na 100% nie ma, ale zawsze to jakieś pocieszenie.
Wrzody podejrzewam ponieważ koń się denerwuje przy zapinaniu i podciąganiu popręgu i ogólnie jest szczupły, z mizerną muskulaturą na linii górnej i zadu. Fakt, że nie jest teraz w żadnym treningu, ale jeszcze kilka miesięcy temu regularnie trenował, a mięśni tak samo nie było.
mindgame Nie twierdzę, że Twój koń na pewno nie ma wrzodów, ale przyczyn braku muskulatury w górnej linii może być wiele. Z tego co piszesz koń może mieć np. źle dopasowane siodło. Ja za pierwszym razem nie robiłam gastroskopii, bo była wyraźna i natychmiastowa poprawa po omeprazolu, a koń nie nadawał się do transportu, więc musiało wystarczyć mi to do diagnozy. Jeśli zamówiłaś już pasty, to je podaj- zdrowemu koniowi nimi nie zaszkodzisz, ale równolegle przyjrzałabym się siodłu i metodom treningu.
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
19 stycznia 2019 08:29
rudziczek Jak wyglądała taka terapia "w ciemno"? 
Sporo osób tak robi, że leczy konia omeprazolem w ciemno bo koszt leczenia, jest często  równy gatroskopii.
Niektórzy robią gastroskopię po a niektórzy zadawalają się efektem podawania omeprazolu.
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
19 stycznia 2019 08:43
Oo to ciekawe 😀 poproszę o rozwinięcie tematu, w jakich ilościach i przez ile czasu robiliście taką kurację? I jak później z dalszą suplementacją?
Gillian   four letter word
19 stycznia 2019 08:50
Koszt leczenia omeprazolem to przy dobrych wiatrach ok. 2tys a gastro kilka stów więc chyba nie do końca tak równe te koszty.
Przez 28 dni podaje się jedną tubę dziennie, później przez 2,3 tygodnie zmniejszoną porcję. Wyliczyłam, że koszt past na całą kurację to ok. 2500zl.
Gastroskopia nie wyklucza, tylko potwierdza diagnozę. Kosztuje kilka stów, a do mnie nikt nie dojedzie. Musiałabym wieźć konia do kliniki czyli ponieść dodatkowe koszty.
Siodło mam już nowe, zrobione na zamówienie pod konia, więc tutaj już chyba lepiej nie zdziałam.
Wydaje mi się, że zrobiłam już wszystko co było po taniości 😉
Pati2012, ja też leczyłam konia w ciemno, bo wiedziałam że koń ma wrzody. Leczyłam przez 4 miesiące jako najgorszy wariant. Minął już rok I teraz chce zrobic gastro dla sprawdzenia co tam w środku, bo teraz nie ma koń konkretnych oczywistych objawów.
Jak to 2 tysie za omeprazol? Chyba, że w postaci pasty, bo to jest faktycznie cena kosmos, ale licząc po ca. 6 zł saszetkę - ostatnio po tyle kupowałam, to 28 dni na pełnej dawce to nieco ponad 500 zł plus połowa tego jak chcemy kontynuować osłonowo.
zielona_stajnia, chyba jednak leczy się dłużej niż miesiąc o od 4 schodzi się na 1. Do tego jeszcze leki bo omeprazol nie leczy przecież a tylko redukuje ilość kwasu.
Gillian   four letter word
19 stycznia 2019 12:06
zielona_stajnia, 28 dni to za krótko. 6 pełnych tygodni.
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
19 stycznia 2019 12:06
Jakie leki masz na myśli?
Ja lecze konia w ciemno, 3 saszetki przez 8 tygodni i tyle samo po 1,5 saszetki.
Na wiosne chce się skusić na pasty, bo na jesień to była walka żeby podać te granulki. Tylko że leczenie pastą daje piękną cene 🙂 ktoś kiedyś pisał jeszcze o tabletkach, sprawdzają się?
Pisałam o pastach w tubach.
Gillian   four letter word
19 stycznia 2019 13:42
Ja pisałam o tabletkach chyba ale ostatecznie ich nie kupiłam. Szukam dojścia do tańszych past.
Ja miałam tabletki- nie polecam a szkoda bo wychodzą po 4zł. Tabletki są wielkie i prawie żaden koń nie chce ich zjeść w całości.
Rozdrabnianie mija się z celem.
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
19 stycznia 2019 13:53
Ehh, myślałam że jakieś łatwe do przemycenia te tabletki (ludzki polprazol ma bardzo drobne tabletki i koń je zjada w jedzeniu, nie raz nam to ratuje brzuch przy biegunce na zmiane pogody)

Gillian jak gdzieś znajdziesz dostęp do tańszych to daj prosze znać. Nasz wet ma.po 70zł, wychodzi kosmiczna cena i biorąc pod uwagę inne schorzenia, które leczymy to chyba musiałabym nerke sprzedać 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się