Problemy okulistyczne u koni. Problemy z okiem / oczami u koni.

quantanamera A czy taki zabieg daje koniowi możliwość widzenia "na zawsze"? Bo rozumiem to tak,że wykonując fakoemulsyfikację zaćmy i wycinając zmętniałą soczewkę i zastępując ją przeźroczystym implantem, koń drugi raz już tej zaćmy nie będzie miał? Czy to i tak jest zawsze jakieś ryzyko,że koń znów straci wzrok?
Witam Was...
Tym razem pech nas dosięgnął w kategorii oczu  🙄
Mianowicie moja starsza klacz miała opuchnięte oko,łzawiła i raczej odniosłam wrażenie że ją swędzi niż boli,oko mrużyła.
Kurcze przemywałam oko rumiankiem bo byłam pewna że ją przewiało,a byłam pewna bo mieliśmy ostatnio przeciąg w stajni a ona wrażliwa jest...
opuchlizna zeszła po 1-2 dniu ale została taka mgiełka na oku  😵 światłowstrętu nie ma,i na oko widzi (sprawdzałam)
oczywiście dwoniłam do weta ,ale najszybciej będzie jutro...
Czytałam o tej ślepocie miesięcznej...kurcze teraz pluje sobie w brode ze szybciej nie pomyślałam,ale na bank byłam pewna ze to ten przeciąg,bo wystąpiło to od razu po tym...
chciała bym się Was tylko zapytać jakie są koszty leczenia tej ślepoty miesięcznej...wiem że jeszcze nie wiem czy to na pewno to,ale chciała bym wiedzieć na co się przygotować finansowo....
Moon   #kulistyzajebisty
21 czerwca 2018 13:23
kasia2107rafal, na pewno przygotuj się na zakup kropli do oczu (sterydowych lub bez) - vet ci pewnie da receptę, którą sama będziesz musiała zrealizować w aptece.
O ile to oczywiście faktycznie ślepota - rzut ślepoty może trwać o wiele dłużej niż te 1, 2 dni - to, że opuchlizna i objawy ustąpiły nie znaczy że nie ma stanu zapalnego, boleści i choroba nie postępuje. Życzę Ci, żeby to się okazała jakaś inna "pierdoła", a nie ślepota, bo to straszne paskudztwo i tak naprawdę nie wiadomo skąd, jak i kiedy zaatakuje znowu... :/
Leczenie ślepoty bywa bardzo różne i ciężko określić koszt.
U mojej klaczy ataki były baaardzo silne i praktycznie nie było okresu wyciszenia wiec skończyło się operacją. Koszt oczywiście wysoki ale odpukać komfort konia jest od 1,5 roku.
Jakieś fatum nad Nami chyba wisi...jak nie alergie to choroby skórne a jak nie ta to młodą zaźrebić sie nie chce....  🙁
Pytam sie o koszty bo ostatnio troche gorzej bo budowa pochłania mase pieniędzy i wole wiedziec na jakie koszty sie przygotowac. Na 200-400 czy 500-1000...
kasia2107rafal, tak na szybko po objawach (po poza opuchlizną przeszło również łzawienie jak rozumiem i jedyne co zostało, to lekkie bielmo?) to bym stawiała na nieduże uszkodzenie rogówki. To może być kłopotliwe, ale nie musi, u większości koni daje się urazy bardzo dobrze zaleczyć. Do uszkodzenia nie trzeba wiele, koń może uderzyć głową o ścianę, zakłuć się sianem. Ja miałam z tym roku akcję z wpakowaniem sobie 4 mm plewki z siana pod trzecią powiekę. Dzięki bogu udało się mieć weta dosłownie w 30 minut po akcji i w efekcie wszystko skończyło się bez śladu (ale koń pozostawiony sam sobie na bank bardzo poważnie uszkodziłby sobie wzrok, bo oko zamknął, łzawił na potęgę, widać, że bardzo go bolało, więc z czasem by je tarł o wszystko, a sam by tej plewki nie wyciągnął - była malutka, ale żeby ją wyciągnąć trzeba było powiekę wywinąć i mocno grzebać pod nią wacikiem, ona się ostrą końcówką zahaczyła właśnie o powierzchnię oka i siedziała jak na haku).

Jak najszybciej wet i oby to była rogówka. Rzut ERU przeważnie trwa 2-3 tygodnie, szanse na wyraźną poprawę bez leków (bo rumianek to pielęgnacja, a nie leczenie) po 2-3 dniach są znikome, więc może nie będzie źle. Trzymam kciuki.
Dziękuję Wam za odpowiedzi  :kwiatek:
Jutro na pewno dam znać co i jak po wizycie weta.
Dziękuję za kciuki quantanamera  😉
Mam nadzieje że nie będzie to nic poważnego.

Edit.: na pastwisku przy lepszy oświetleniu widać że ta mgiełka jest na połowie ona od wewnetrznej strony a w tej mgiełce widoczny jest jeszcze bielszy punkt...
Więc może to  jednak rzeczywiście jakiś  uraz....
Z góry przepraszam że post pod postem  🙇
Ale jak bym zrobiła edit do post został by na dolew i nikt by nie zauwarzył że napisałam a może komus sie przyda,także wybaczcie.

A więc tak,była u Nas Pani wet i zbadała oczko. Wybarwiła i okazało sie na szczęście że to tylko uraz,właśnie tam gdzie był ten biały punkt na mgiełce. Pobraliśmy krew i dostaliśmy wskazania aby odciągnąc surowicę która oddzieli sie od krwi i wkrapiać ją po kropli trzy razy dziennie az do zniknięcia białego punktu + maść TOBREX do stosowania tak samo jak surowicę.

Ale jestem zadowolona z tej wizyty że to tylko uszkodzenie i bedzie ok  😅 no i z podejścia Pani wet do mojej nerwuski która przy niej stała jak nie moj koń  😲
Rudy uszkodził sobie rogówkę, a do tego doszedł ropień i jaskra... Miał ktoś do czynienia z podobną sytuacją, bądź jaskrą? Jak u was wyglądało leczenie, jakie rezultaty i jakie były rokowania? Dziś była dr Warzecha i dobrze bo przy dotychczasowym leczeniu to nie wiem co by było 🙁 Jestem przerażona bo mam małe doświadczenie z chorobami oczu, a z tego co czytam i słyszę to sytuacja jest poważna.
Ja znam klacz u której ze źle leczonej ślepoty miesięcznej zrobiła się jaskra. Klacz koniec końców wzrok straciła sle jaskra została. Do końca życia do tego oka ma mieć podawane krople 2 razy dziennie.
Kochani czy ktoś się orientuje w kosztach operacji usunięcia oka u konia?? Mam znajomą,która uratowała konika od strasznego losu..oko jest to usunięcia na 100% bo się zapada w oczodole, trzema temat zamknąć. Ktoś ma jakieś doświadczenia??  :kwiatek: :kwiatek:
Napisz do tajnaa, jej chłop ogarnia takie tematy, to pewnie jakieś widełki cenowe będzie znała.
Kochani czy ktoś się orientuje w kosztach operacji usunięcia oka u konia?? Mam znajomą,która uratowała konika od strasznego losu..oko jest to usunięcia na 100% bo się zapada w oczodole, trzema temat zamknąć. Ktoś ma jakieś doświadczenia??  :kwiatek: :kwiatek:


jak moja kobyła jechała na usunięcie gałki ocznej (ostatecznie wróciła z odnerwionym okiem) to miałam podane w Psucinie w CZK  widełki 2-2,5tys. już z pobytem i lekami.
Orientuje się ktoś może, jak wygląda badanie pozwalające na procentowe określenie uszczerbku wzroku konia? Czy takie badanie ma swoją nazwę?
Kon ma wyciek z oka, spojowka zaczerwieniona. Dostaje dicortineff - jest lepiej, ale po moim tygodniowym wyjeździe problem wrocil więc sprawa się tylko zalecza a nie wylecza. Przed kroplami swedzialo go to oko, bo widac było że się drapie. Wygląda na jakiś stan zapalny, ale nie widać żeby coś w oku było co by go mogło powodować, chyba że dość głęboko. Jakieś pomysły? Ewentualnie okulista który mi dojedzie do Lublina?
[quote author=karolina_ link=topic=36525.msg2840041#msg2840041 date=1548197243]
Kon ma wyciek z oka, spojowka zaczerwieniona. Dostaje dicortineff - jest lepiej, ale po moim tygodniowym wyjeździe problem wrocil więc sprawa się tylko zalecza a nie wylecza. Przed kroplami swedzialo go to oko, bo widac było że się drapie. Wygląda na jakiś stan zapalny, ale nie widać żeby coś w oku było co by go mogło powodować, chyba że dość głęboko. Jakieś pomysły? Ewentualnie okulista który mi dojedzie do Lublina?
[/quote]
zrób wymaz z oka, dicortineff to steryd, przy dłuższym podawaniu możesz zrobić kuku. może to być zwykłe zapalenie spojówek (patrzylaś jak u niego spojówka wygląda?), może być jakieś zapalenie grzybicze, wirusowe, bakteryjne, cokolwiek a nie trafione leczenie jest mega niebezpieczne. Także pobierz młodemu wymaz i wyślij do labu.
Dicortineff to steryd plus antybiotyk (nawet dwa). Spojowka czerwonawa. A wymaz to dobry pomysł, w lbn mi zrobią?
Bierz weta jak najszybciej. Mógł się ukluc choćby sianem w oko i zrobiło się uszkodzenie rogówki. Podając dicortineff ze sterydem na własną rękę tak dlugo możesz z tego uszkodzenia mieć już owrzodzenie i głęboka perforację. Czego oczywiście nie życzę.
[quote author=karolina_ link=topic=36525.msg2840093#msg2840093 date=1548233895]
Dicortineff to steryd plus antybiotyk (nawet dwa). Spojowka czerwonawa. A wymaz to dobry pomysł, w lbn mi zrobią?
[/quote]
Karola, w pierwszej kolejności wet jakikolwiek z fluoroesceiną- niech sprawdzi czy nie ma uszkodzenia rogówki, choć ja widziałam to oko jeśli mówimy o Rudym) i na pierwszy rzut nie wygląda jak uszkodzenie czegokolwiek a właśnie jakieś zakażenie/ zapalenie spojówek, w dalszej części wymaz, ja wysylałam do VETLABU bardzo syzbko odesłali wynik badania
Tak, o Rudym. Wygląda niegroźne ale trochę za długo się już ciągnie, plus przez to że się okazało niedoleczone przed moim wyjazdem mogłam mu zafundować odporność na antybiotyki w dicortineffie :/ wymaz to mi Jarek zrobi bez problemu
Karolina, w Lublinie masz bardzo dobrego okulistę, pro. Balicki, do koni też dojeżdża.
I nas dopadło ustrojstwo. Niestety dotychczasowe leczenie o d... potłuc.  🙁 mianowicie: już ponad mc kropimy oczy co jest cholernie trudne. Oko łzawi, szczególnie rano opuchnięte, łzawiące. Jak otwiera lekko za mgła. Przez dwa tyg krople dicortineff niby lepiej, ale po tyg znów wszystko się nasila. Tym razem Gentamecyna przez tydzień (dziś mija) poprawy zero. O ile w dzień po kroplach oko wraca do formy tyle po nocy jest fatalnie. Najgorsze, że drugie oko zaczyna przeciekać.
Szukam weta z okolic Częstochowy lub ktoś kto dojedzie a w diagnozie będziemy konkretni. Nie chce dłużej męczyć konia kroplami które nic nie dają na dłużej.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
01 kwietnia 2019 09:08
Zadzwoń do dr Warzechy. Jeździ po Polsce, a na prowadzenie zaćmowo-jaskrowego konia i dodatkowo kotów stajennych narzekać nie mogę.
Moon   #kulistyzajebisty
01 kwietnia 2019 09:12
NatHuragana, spróbuj ściągnąć dr Warzechę może.
Wet zdiagnozował ślepotę miesięczną, czy coś innego?
Moon, początkowo uraz w tej chwili rozkladamy ręce. Dodam jeszcze ze mam alergika, ale nigdy nie dawała znać o sobie alergia w ten sposób. Dlatego podejrzewam jakiś głębszy problem.


Edit: a cenowo orientujecie się ile wizyta? Wyrwie mnie z butów?
Moon   #kulistyzajebisty
01 kwietnia 2019 11:54
NatHuragana, hmm, u nas też początkowo uraz rogówki był... Ale nie jestem wetem, ani nie widziałam oka, więc się nie wypowiadam.
Cenowo chyba ok, w sumie ja byłam przygotowana na sprzedaż nerki O.o a nie wyrwało mnie w butów. Ale też pewnie dlatego, że dr Warzecha była akurat "towarzysko" przejazdem w odwiedzinach u naszej "domowej" wetki 😉
a kanały nosowo-łzowe sprawdzone? przepchane?
Sprawa wygląda następująco: koń nie współpracował zupełnie nie dał nawet do siebie podejść. Ostatecznie udało mi się odchylić powieki a lekarz mógł zajrzeć. Diagnoza: zapalenie kanalikow, mamy maść plus dostal zastrzyk. Dzis oczy sa zupelnie otwarte i bez najmniejszej opuchlizny.         

Btw. Macie jakiś sposób na tak opornego konia na zastrzyk/szczepionkę? W troje fruwaliśmy jak piórka na wietrze tak się miotał. I co sytuacja z igła mamy ten sam schemat.
bawić się w kłucie .... wykałaczką po całym ciele 🙂
Działa!
Co to może być za biały śpioch na oku konia? Martwić się i wzywać weta czy przemyć wodą i zostawić? Oko do tego trochę łzawi i dziś było lekko przymknięte w porównaniu do drugiego. Koń daje sobie przy tym grzebać, więc raczej nie jest bolesne.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się