Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia

Dokładnie to samo pomyślałam. Bez przesady już, żeby nie można było na chwilę odstawić wideł i zdjęcia zrobić, bo "niebezpiecznie".
Gillian   four letter word
16 lutego 2019 07:09
SzalonaBibi, stajnia jest czysta, konie zadbane. Widły nie zabijają koni.
O rany, to ja jestem złem wcielonym, bo czasami sprzątam boks z koniem w środku. 😜
Ja znam przypadek, że koń sobie widły w brzuch wbił i padł, no ale to wypadek jeden na milion.
Ja kiedyś sprzątałam stajnię, konie łaziły po terenie przed. Wałek podszedł i ukradł mi widły  😂 jak spanikowałam i chciałam mu te widły odebrać, on kita w górę i z tymi widłami do stada. 1,5 ha łąka, 4 galopujące konie, jeden z widłami w środku stadka. Na szczęście jak mu za drugim razem te widły wypadły, to już się po nie nie wracał i udało mi się narzędzie zbrodni odebrać  😁 😁 już widziałam oczyma wyobraźni poprzebijane konie, wydłubane oczy, poszarpane tętnice  😂
Wiadomo, że robi się różne rzeczy... Ale takie zdjęcie średnio zachęca do oddania komuś konia.
Nie wiem czy było... "Swierze" nasienie  😵
Stan koni...
https://www.olx.pl/oferta/ogier-wlkp-gral-CID103-IDyAGFg.html
emptyline   Big Milk Straciatella
16 lutego 2019 17:01
Takie tam siodełko, MACIWOJ KIECOŃ 🤣


SzalonaBibi ja tam nic do tego zdjęcia nie mam i nawet nie wpadłabym na to, żeby to zdjęcie mogło mnie zniechęcić do oddania konia tej osobie. Według mnie na tym zdjęciu nie ma NIC dziwnego i niebezpiecznego. Nie popadajmy w paranoję 😉 U mnie zawsze koło drzwi (w takiej właśnie angielskiej stajni) stoją sobie widły, grabie, taczki itp. Jak konie są wypuszczane czy wpuszczane to koło nich przechodzą, czasem nawet są puszczane żeby wyskubaly trawę przed stajnią i wtedy nie chowam tego majdanu. Ale mam na oku towarzystwo. Tutaj też ktoś to zdjęcie robił więc miał oko na sytuację. Raczej śmiem wątpić żeby komuś chciało się drugi raz te kupy zbierać z wywalonej taczki, więc mniemam iż to sytuacja chwilowa, że to tam stoi. 😉
Co innego gdyby ktoś wstawił film jak gania konia po podwórku pełnym gratów 😉
https://www.olx.pl/oferta/piekny-juz-walach-malopolski-pilne-CID103-IDvFfag.html

Ja jestem ciekawa tego poświadczenia kastracji  🤣
Czyżby Pan właściciel zostawił sobie pamiątkę  😂
w słoiku z formaliną pomiędzy przetworami trzyma 🙂
PumCass   zachowaj zimną krew!
16 lutego 2019 19:33
Jaja po Świętokrzysku  😁
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
16 lutego 2019 21:33
https://shortest.link/wCQiB dwulatka po ciąży...
Jeśli ten dzik razem z nią na zdjęciu to ogier, to mozna kupić nawet 3 w 1 :-\
Takie tam siodełko, MACIWOJ KIECOŃ 🤣


A na klawiaturze jest koło S, nietrudno zrobić literówkę...
Widzieliście to?
https://www.olx.pl/oferta/sprzedam-klacz-CID103-IDyGlnY.html#15fef6682a

ręce opadają
asiaj, a czego się spodziewasz za 3800 pln ?
Perlica ja kiedyś zostałam pouczona, że koń, który kosztuje 20 tys. zł, to powinien co najmniej N-klasę w skokach chodzić. Każde słowo z pełną powagą.  🏇
Niska cena nie upoważnia sprzedającego do głodzenia konia i braku elementarnej wiedzy na temat chowu i użytkowania. To jest smutne.
lillid, czyli za 3800 pln powinien pięknie wyglądać, mieć odpowiednio dobraną paszę i siodło szyte na miarę, no i jeszcze pewnie jeździec z poziomu GP powinien pracować z koniem, bo inaczej trafi do tego wątku za brak pojęcia odnośnie samego pokazania konia ....
Ja nie widzę tu głodzenia, nie wygląda ten koń dobrze,nie jest zadbany, ale nie ma także dramatu. Głodzenie kojarzy mi się z interwencją TOZ.
Perlica, nie. Powinien dostać jeść.
Perlica nie popadajmy ze skrajności w skrajność...
Pozory nie-głodzenia zachowuje tylko mamucie futro.
Jakie to ma znaczenie, ile ten koń kosztuje? To nie mebel do renowacji ani rudera do remontu, tylko żywe zwierzę.
Jeśli ktoś zwierzaków nie lubi i nie dba o nie, to po co je ma. To nie jest zadziwiające, tylko po prostu smutne.
lillid zgadza się, że to smutne. Tylko wątek jest nietypowe i zadziwiające, a mnie to osobiście nie dziwi po prostu. Widząc tak niską cenę spodziewam się dokładniego takiego obrazka.
Nie mniej też nie wiemy czemu koń chudy : może trzeba zrobić zęby? Ludzie "ze wsi" nie wiedzą , że robi się koniom zęby, ani też na pewno nie zamówią z USA omeprazolu na 8 tygodni kuracji bo to koszt 2000 pln przy takiej cenie konia itp.

Nie pochwalam tego, bo o moje konie dbam, ale też nie zadziwia mnie to, bo tego się spodziewam po takiej cenie.
A mnie to trochę zadziwia, bo uważam, że trzeba myśleć. Ja bardzo lubię zwierzęta, ale mam taki tryb pracy i życia, że nie jestem w stanie wziąć żadnego zwierzątka do domu, bo nie jestem wiem, że nie byłabym w stanie mu poświęcić wystarczającej ilości czasu, wyprowadzać na spacery itd. Dlatego pomimo tego, że często mnie chwytają za serce różne ogłoszenia ze słodziakami szukającymi miłości, wiem, że oprócz miłości trzeba takim zwierzętom poświęcić czas i zaangażowanie. Jeśli ktoś nie ma warunków w przydomowej stajni żeby konia trzymać, wie, że mu się budżet nie dopnie, bo konia trzeba nakarmić itd. to po co go kupuje?
UnicornWitch, może dlatego, że nie pomyślał albo nie ma dostatecznej wiedzy albo kurcze coś mu się w życiu przydażyło?
W każdym razie ja kupując mojego pierwszego konia w życiu milion lat temu nie sądziłam, że utrzymanie konie będzie mnie kosztować miesięcznie średnio 4 tysiące.
Ile razy była zbiórka na revolcie dla koni revoltowiczek bo kolka i operacja i koszty grubo ponad 10 koła.
Coś mi się wydaje, że wygłodzenie to jeden z mniejszych problemów tego konia. Cała postawa, to jak stoi tyłami, widoczne, wywalone kręgi w odcinku krzyżowym i mocno zarysowane mięśnie brzucha jak dla mnie świadczą o tym, że ze zdrowiem coś mocno nie halo.
Perlica, no mam nadzieję, że rzeczywiście intencje były dobre, tylko coś po drodze nie wyszło (choć oczywiście szkoda, że nie wyszło). To mnie już mniej bulwersuję, niż takie podejście "jakoś to będzie". Ale dziwi mnie przy dzisiejszym dostępie do wiedzy, niedowiedzenie się, nieprzeliczenie budżetu itd.
Jeśli chodzi o weterynaryjne zbiórki to popieram całym sercem, oczywiście wiadomo, że dobrze mieć poduszkę finansową na zabiegi weterynaryjne dla konia, ale jeździectwo jest drogim sportem i wyciągnięcie nagle 10 tys złotych na leczenie konia nie zawsze leży w możliwości przeciętnego przedstawiciela nawet klasy średniej, nie mówiąc już o ludziach, którzy zarabiają mniej.
A w takich sytuacjach też moim pierwszym odruchem byłoby ratowanie konia, a potem dopiero zapożyczanie się, branie kredytu czy robienie zbiórek. Ale jest to wydarzenie rzadkie i losowe, że akurat na naszego konia spadnie taki duży problem medyczny (oczywiście w idealnym świecie powinno się być na nie przygotowanym), ale to, że koń zjeść musi i fajnie by go było wyczyścić od czasu do czasu i żeby go weterynarz i kowal obejrzał nie jest wiedzą tajemną i nawet młody adept jeździectwa bardzo szybko taką wiedzę zdobywa. Ja też mam fanaberię, podobają mi np. duże psy, typu np. Husky i mini świnki (które nie zawsze pozostają mini i są super inteligentne) ale wiem, że dopóki nie przeprowadzimy się do domu z mieszkania i nie zmienimy pracy na mniej nieprzewidywalną to nie mamy warunków nawet na rozważanie zakupu czy adopcji takich zwierząt.
Perlica nie no masz rację, też nie uważam tego za zadziwiające, jedynie smutne i nieodpowiedzialne.
Gdyby powszechna była świadomość, ile NAPRAWDĘ kosztuje koń (bez potanianek na utrzymaniu, karmieniu, leczeniu, sprzęcie itd.), nie byłoby lamentów, zbiórek i takich ogłoszeń. A przynajmniej byłoby ich mniej.
Pewnie większość czytając o miesięcznych kosztach utrzymania konia na poziomie 4k puka się w głowę - ci, co się nie pukają, raczej nie pozbywają się koni za 3800 PLN i nie robią zbiórek na operację kolki. Albo ich stać, albo nie mają koni.
Mi tam piętnowanie ignorancji nie przeszkadza.
Owszem - utopijna kraina, w której każdy buli 2-4 k na konia miesięcznie zapełni rzeźnie po brzegi, bo koni z wadami nikt nie będzie trzymał. Z jednej strony to okrutne, z drugiej - nikt tych szkapek by nie dręczył kilkanaście lat, by potem i tak zawisły na haku.

Klopsik jakie schorzenia masz na myśli?
Wiele koni napięłoby brzuch przy popręgu zapiętym w tym miejscu...
UnicornWitch, rozumiem i popieram to co piszesz. Nie mniej każdy się uczy na błędach,nie znam ani tego konia ani właściciela osobiście, tylko życie już mnie nauczyło, że jak cena jest tak niska to coś z koniem jest nie tak na pewno, bo  to w zasadzie koszt mięsa.
Nie jest to dla mnie nietypwe ogłoszenie, bo było tu takich wiele.
Zgadzam się z Wami dziewczyny, mam tylko nadzieję, że świadomość będzie wzrastać, m.in. dzięki temu forum (na którym ja już się dowiedziałam wiele, a mam nadzieję, że dowiem się jeszcze więcej żeby uniknąć błędów, które da się uniknąć) i będziemy mieć mniej takich ogłoszeń. Choć, że ogłoszenie jest to jeszcze pół biedy, bo jest szansa, że ktoś takie konie wykupi i zajmie się nimi odpowiednio.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się