Cavaliada Tour 2018/2019

Martita   Martita & Orestes Company
03 marca 2019 22:05
Kaarina O fakt! Źle spojrzałam na telefonie (żeby nie było nie znam żadnego z sędziów).
jestemzlasu Dokładnie tak.
Jako że znam wszystkich tych sędziów to mam pewne przemyślenia związane z tymi ocenami, ale nie chce wywoływać niepotrzebnej gównoburzy. Zdarzyło mi się pracować z każdą z tych osób i niestety takich sytuacji było więcej. Wydaje mi się jednak, że w innych rejonach Polski przy innych sędziach również się to zdarza. Oczywiście nie jest to wytłumaczenie i nie zmienia to faktu, że takie rozbieżności nie powinny mieć miejsca.
Jednak dobił mnie mocno rolkurujący chłopak - na przejeździe skokowym i dodatkowo po 2 zrzutkach jeszcze zajmujący 4 miejsce.    😲

Mówisz o Adamie Grzegorzewskim? W sobotę na średniej rondzie na jego konia noszącego nos na klacie zwrócił uwagę nawet mój zupełnie nie-jezdziecki chłopak. Wydaje mi się nawet, że w całym konkursie był to jedyny tak skrajny obrazek. Wiecie może z czego wynika taka taktyka? Pytam serio, bo pewnie tak wysoki poziom parkurów rządzi się swoimi prawami, o których nie mam pojęcia.
Gillian   four letter word
04 marca 2019 06:48
Serio, teraz hejtujemy Adama?  😵 🤣  🤣
Bez przesady, nikogo nie hejtuję, daleko mi od hejtowania kogokolwiek na tak wysokim poziomie. Tylko pytam jak to wygląda ze strony profesjonalistów, bo okiem laika tworzył inny obrazek niż reszta zawodników.
mils   ig: milen.ju
04 marca 2019 07:39
Gillian jak widać kogoś zawsze trzeba hejtować w tym kraju. 🤣
Wiecie, że muszę na siłę pytać zawodników czy ich trenerów, „co sądzą, bo mi się wydaje, że koń x/jeździec x to i tamto”? I nawet jak po minie widzę, że coś komuś nie odpowiada, to odpowiedź jest zawsze raczej neutralna, ewentualnie „zbiegło się to w czasie z..., może dlatego? Nie wiem w sumie dlaczego tak.” I nie, nie wszyscy się lubią. I mówię także o juniorach, którzy są w głupim wieku i po nich najprędzej można by się hejtów spodziewać. Także tego... 😉

Co do organizacji, no to u nas średnie zadowolenie. Jedno wejście dla wszystkich i trzeba było sporo biegać na około do stajni i na halę, za Chiny nie chcieli chociaż jednego wejścia dla zawodników bliżej stajni wygospodarować. Panowie na bramkach przed stajniami notorycznie wpuszczali widzów, których musieliśmy wypraszać ze stajni sami, bo potrafili wchodzić, pchać ręce do boksów... Zamieszanie z psami zawodników to był jakiś żart i żadnego słowa „przepraszamy” ze strony organizatorów nie usłyszeliśmy. Miałam wątpliwą przyjemność rozmowy z zastępcą dyrektora areny i bardzo jestem ciekawa, w jaki sposób oni to odbierają i czy będą chętni do zrobienia takiego eventu raz jeszcze.

fin myślę, że to było bardziej do unity. 😉 Od siebie powiem, że chciałabym rozumieć przypadek konia ze średniej rundy, ale nie bardzo rozumiem ja czy ludzie, z którymi o nim rozmawiałam, a którzy na nim nie siedzieli. Z tego co słyszałam, chodził też tak zanim trafił do Adasia. Zresztą, na pierwszy rzut oka odbiega też dość mocno budową od większości stawki koni na tym poziomie.
Gdzieś mi się przewinęło, że umowa jest na 3 lata.
mils   ig: milen.ju
04 marca 2019 07:51
O, to mam nadzieję, że za rok się lepiej dogadają między sobą. 😀 Jeśli chodzi o same starty, rozprężalnie, komisarzy to bardzo ok, wszystko w porządku. Niemniej, no kilka rzeczy nas trochę męczyło, w porównanie do Lublina nawet.
Jakie dokładnie zamieszanie było z psami?
Wiem, że widownia nie mogła z nimi wchodzić a zawodnicy mieli takie pozwolenie, o ile nie wchodzą w strefę widza.

Zajmowałam się dekoracją konkursów, więc też widziałam Cavaliadę Kraków od kuchni - faktycznie stajnie były daleko, ale nie ma możliwości zrobienia tego inaczej biorąc pod uwagę budowę Taurona.
mils   ig: milen.ju
04 marca 2019 08:32
fragolle oczywiscie, że jest możliwość zorganizowania innych przejść do stajni, bo nasza stajnia była od innego wejścia może z 10 metrów. Przy każdych drzwiach stała ochrona, naprawdę nie można było jednego z nich wyznaczyć dla zawodników jako dodatkowe? Myślę, że można było, tak jak zrobili to w Lublinie miesiąc wcześniej. Ba, w środę i czwartek rano mogliśmy wejść/wyjść bliższymi drzwiami, zmieniło się to w czwartek po południu i trzeba było biegać z niektórych stajni. I w sumie ludzi ze stajni mojej i kilku obok to zirytowało. Jednego dnia można, drugiego nagle nie i koniec. O tyle to było uciążliwe, że np. spiesząc się do zawodniczki stałam kilka minut w kolejce z widzami, bo ich dokładnie sprawdzali i nie chcieli mnie puścić dalej, mimo że pokazywałam opaskę, plecaka ani torby nie miałam i nic nie wnosiłam. To są takie niedociągnięcia po prostu, które w pośpiechu, stresie czy natłoku obowiązków w stajni niepotrzebnie irytowały. 😉

Jeśli chodzi o psy. Oficjalnie zawodnicy z psami nie mogli wchodzić. Taką informację dostaliśmy z biura zawodów w piątek wieczorem po tym, jak wyżej wspomniany zastępca dyrektora areny wzywał ochronę, żeby mnie i moją zawodniczkę wyprowadzili z terenu zawodów. Nie tylko nas zresztą. Finalnie przymykali oko, bo co mieli zrobić? Zawodników z zawodów nie wyrzucą, a protesty były z naszej strony spore. W końcu na zawodach z reguły siedzimy cały dzień, nie przysłowiowe 8 godzin. Ja miałam dwa konie i jakoś to ogarnęłam czasowo, żeby psem się zająć, ale jak koni było więcej?  Z psem można było przejść tylko od rozprężalni, nasz w końcu spędził większość zawodów w boksie/samochodzie/mieszkaniu. I moim zdaniem to wina organizatorów Cavaliady, bo w regulaminie Tauron Areny jest jasno napisane, że zwierzęta nie mogą przebywać na terenie. W propozycjach nie było o tym żadnej wzmianki, a to nimi sugerują się zawodnicy w planowaniu przyjazdu na taką imprezę. 🙂
Może i wywołam gównoburzę zaraz ale moim zdaniem na takich imrezach pwonno się zakazywać wrowadzania psów komukolwiek. Potem ludzie w tłumie depczą po biednym zwierzaku a i nie raz zdarza się sytuacja że jakiś nie upilnowany lata za jakimś koniem. Nie rozumiem po co dokładać sobie obowiązków jako zawodnik/luzak jeszcze w postaci psa, i tak jest duzo rzeczy do ogarnięcia. 

A co do cavaliady to mnie się marzy żeby wreszcie zrobili Gdańsk/Sopot. Co do Kołobrzegu to fajnie było puki nie zaczeło lać, siedzenie pół dnia na widowni w deszczu no średnia przyjemność...
mils   ig: milen.ju
04 marca 2019 09:22
Rudzielc też jestem za tym. Dla mnie pies to kolejne „zmartwienie” na głowie, a z końmi jest wystarczająco dużo roboty. Wiem, że psy często są ogarnięte i są ze swoimi ludźmi, ale jednak nie wydaje mi się, żeby to było jakieś super świetne dla psa.
Ja ze strony widza powiem, że jestem bardzo zadowolona! 🙂 Byłam z przyjaciółką i obie wyszłyśmy podekscytowane i zachwycone. 🙂 Oczywiście na takie entuzjastyczne recenzje może wpływać fakt, że to nasza pierwsza Cavaliada i zobaczenie wielkiego sportu z bliska i możliwość obcowania z tak pięknymi końmi to coś z czym do tej pory nie mieliśmy do czynienia. 😉 Od strony widza organizacja wydawała się bardzo ok. 🙂 Wejście szło sprawne (a bywam na różnych konwentach i targach i pamiętam kolejkony na 7 godzin stania 😉), targi bardzo fajnie zrobione (tylko worek pieniędzy by trzeba mieć, choć udało nam się wyłowić niezłe okazje jak np. porządne ogłowie za 100 zł 😉), zabrakło mi niektórych firm ale rozumiem, że to pierwsza Cavaliada w Krakowie i pewnie nie wszyscy chcieli inwestować, samo widowisko też jak najbardziej na plus, szło to sprawnie, koń za koniem wjeżdżał, nawet przerwa była zorganizowana profesjonalnie. Jedyne co to chciałabym więcej usłyszeć o koniach od komentatora. No i zmarzłyśmy super na hali, ale to nasza wina bo nie przewidziałyśmy, że może tam być tak zimno (ale rozumiem, że musiała być taka klima włączona żeby konie się nie przegrzały).
Jeśli Cavaliada będzie w przyszłym roku w Krakowie na pewno się wybierzemy większą grupą i przynajmniej na dwa dni, bo udało nam się zobaczyć tylko skoki, a chciałabym na pewno zobaczyć jakieś ujeżdżenie i pokaz "dla widzów" typu Speed and music, czy Venus vs Mars. 🙂
Także bardzo się cieszę, że mogłyśmy to zobaczyć, a z drugiej strony, że miałyśmy okazję pooglądać tyle super towarów na żywo, podotykać sprzętu itd. 😉 Choć powiem Wam, że mam teraz trochę zagwozdek co kupić, bo każda sroczka swój ogon chwali. 😉
Nirvette   just close your eyes
04 marca 2019 12:46
Jako wolontariusz pracujący na rozprężalni powiem, że psy latające samopas to zmora. Jak szły na smyczach to wszystko spoko, ale była sytuacja, że trzy psy latały po całej rozprężalni, między końskimi nogami i skończyło się to tak, że jeden z koni się wkurzył, wystrzelił kopa, ale nie trafił w psa,tylko w jeźdźca na koniu obok... Facet musiał się wycofać z konkursu, na szczęście chyba nic poważnego się nie stało, bo popołudniu już startował, ale komisarze nieźle się nasłuchali.
Mi się podobało, aczkolwiek publiczność nie do końca ogarniała doping 😉 Pierwszy raz się spotkałam z tym, żeby Tarant musiał tak często zachęcać do oklasków czy okrzyków na speed&music.
Ze strony wolo to było trochę chaosu, na rozprężalni przez przeciągi było momentami tragicznie zimno, a stępowalnia była naszą zmorą.
Liczę jednak, że za rok się powtórzy i poprawią wszystkie niedociągnięcia 🙂
Gillian   four letter word
04 marca 2019 12:57
Mój koń taranuje i nie zatrzymuje się przed psami, więc problem sam się rozwiązuje. Nienawidzę psów na terenie stajni, czy na zawodach czy nie. Każdy w końcu wlezie pod nogi lub sprowokuje groźną sytuację.
Nie chodziło mi o żadne hejtowanie, szczerze mówiąc nie mam nawet pojęcia kto był owy zawodnik, nie znam też konia. Tylko rzuciło mi się to w oczy i mocno się zdziwiłam, że przy takiej jeździe i dwóch zrzutkach, jakikolwiek koń/jeździec zajmuje takie wysokie miejsce na zawodach GP i tyle. Nie myślę, że szczere zdziwienie jest hejtowaniem... Specjalnie, że nigdzie nawet nie pisałam kto i na kim tak jechał. Pierwsze trzy przejazdy pokazywali całkiem inny obrazek. Proszę mi też nie zarzucać hejtowanie juniorów, i tak myślę, że dużo z nich jeździ o niebo lepiej niż starzy zawodnicy.  :kwiatek:

Natomiast oceny w uje rzeczywiście ciekawe.
unity weź pod uwagę, że te dwie zrzutki były zrobione w rozgrywce, a w pierwszym nawrocie pojechał na zero i to w bardzo przyjemny dla oka sposób. Nie będę oceniać czemu ten koń chodzi z taką głową, ale też mi się to rzuciło w oczy, nie jeżdżę na tym koniu więc nie komentuje  😉
agull   Dążąc do celu
04 marca 2019 15:45
Nienawidzę psów na terenie stajni, czy na zawodach czy nie. Każdy w końcu wlezie pod nogi lub sprowokuje groźną sytuację.


Uff, nie jestem sama - mam dokładnie takie samo zdanie na ten temat.
Bez przesady, nikogo nie hejtuję, daleko mi od hejtowania kogokolwiek na tak wysokim poziomie. Tylko pytam jak to wygląda ze strony profesjonalistów, bo okiem laika tworzył inny obrazek niż reszta zawodników.


Konik jest niewiele większy od tych przeszkód a wędzidło ma takie dla precyzji , do tego trzeba mieć leciutką i precyzyjną rękę . Niewielu jest jeźdźców którzy potrafią jeździć na takich malutkich konikach takie konkursy i trzeba dobrze pedałować żeby taką kruszyną wygalopować dystans ustawiony dla wielkich smoków w konkursie GP. .  😉
mils   ig: milen.ju
04 marca 2019 18:13
Smok10 akurat fin pisała o zupełnie innym koniu. 😉
Smok10 akurat fin pisała o zupełnie innym koniu. 😉


No to niech będzie Unity
Poszukuję biletów na dowolny dzień w Warszawie  :kwiatek:

Podbijam.
Czy ktoś wie, czy bilety na czwartek są wyprzedane całkowicie, czy jutro da się kupić w kasach?  👀
Kojarzycie czy będzie livestream z Warszawy? Coś nie mogę znaleźć
Będzie płatny na live.cavaliada.pl i część konkursów będzie online na tvp sport, tu można sprawdzić program transmisji https://sport.tvp.pl/transmisje
Mam do sprzedania 2 bilety na sobotę na Cavaliadę do Warszawy. Info w moich ogłoszeniach.
Mam do sprzedania 4 bilety na piątkową Cavaliadę w Warszawie.  🏇
Czy ktos jakimś cudem ma wolny bilet na dziś? Albo dwa? 😉 byłam pewna, że jeszcze gdzieś dorwę  😕
A może ktoś na niedzielę  :kwiatek:
Gdzie można zobaczyć jak wygląda tabela wyników przed dzisiejszym Grand Prix? 🙂 Będę dzisiaj w domu rodzinnym z normalna telewizja i chciałabym obejrzeć transmisje na TVP ale nie wiem kto aktualnie jest liderem. 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się