Klub Zwyrodnieniowców - czyli zwyrodnienia wszelakie

jeszcze raz zatem polecę Ci dobrego fizjo, niech konia obejrzy i obmaca ;-) zobaczysz, czy jest różnica w ruchu, a wydasz mniej niż na suplementy, których skuteczność jest hmmm.. różna
[quote author=Zdrowykoń link=topic=10202.msg2829814#msg2829814 date=1544534155]
Na zwyrodnienia masaże?  😉 🤣 Na pewno pomogą.  😉


Czowieku naucz się czytać. nikt nie napisał że na zwyrodnienia masaże ... a na dolegliwości "około zwyrodnieniowe" jeśli konia boli to oszczędza daną kończynę, jeśli odciąża jedną to dostają po dupie inne bo są przeciązone, serio trzeba Ci tłumaczyć takie rzeczy? ponoć taki mądry jesteś. logiczne jest że sam masaż na zwyrodnienia nie pomoże ale przynajmniej ułatwi funkcjonowanie reszty ciała i zdejmie niepotrzebne przeciążenia.
[/quote]
Konia bolą nogi, co mu ten fizjo wymasuje? Dopuki będą bolały cały czas może przeciażać inne. Jak cie boli noga to drugą masujesz czy plecy?  😉 To już zamiast tego masażu lepiej mesz mu zrobić tak samo nic nie pomoże, koń będzie bardziej zadowolony i w kieszeni zostanie.  😉 🤣
Seczuanowa jak wet zaproponował msm to kup dmso za jeden masaż będziesz miała na miesiąc-dwa.
[quote author=Zdrowykoń link=topic=10202.msg2829988#msg2829988 date=1544562867] Jak cie boli noga to drugą masujesz czy plecy?  😉 To już zamiast tego masażu lepiej mesz mu zrobić tak samo nic nie pomoże, koń będzie bardziej zadowolony i w kieszeni zostanie.  😉
[/quote]

Ty tak na serio? ..
dea   primum non nocere
12 grudnia 2018 10:21
Z punktu widzenia naszego zwyrodnieniowca: wychodzenie na padok i wracanie do boksu na wielogodzinny postój nie jest dobrym trybem. Nasz zdecydowanie lepiej się rusza, odkąd stado stoi 24 na dworze. Im bardziej wybieg stymuluje do ruchu, tym lepszy jest jego stan. Kiedy stał w boksie, rano kulał jakby mu nogę urwało. Czy Twój chodzi gorzej rano czy wieczorem? Poobserwuj, może warto. Kilka innych rencistów w takim trybie też widziałam.
Tutaj wlasnie duzo gorzej jest gdy wraca z padoku, rano wychodzi zywo, wraca przystajac co chwile, wloczy nogami.
Kon jest strasznie specyficzny, nie dalo sie go postawic na zewnatrz. Przestal jesc i stal pod pastuchem tak dlugo, az sie go nie zabralo. Ma ogromny boks w chlodnej stajni z dobra wentylacja - w upaly np. w ogole nie chce wyjsc na dwor, woli siedziec w srodku.

Tak czy siak dziekuje za wszystkie rady i tu i w PM :kwiatek:

EDIT: Chwiejny chód po ponownej konsultacji z wetem okazał się wynikiem zaburzeń równowagi, które to znowu mają swoje źródło w arytmii. Sytuacja na ten moment stabilna. Piszę to jako ciekawostkę, obserwowałam tego konia codziennie i nigdy bym nie obstawiła, że włóczy nogami przez serce.
Dla starszego konia ze zwyrodnieniami w przednich nogach- lepiej całoroczny wolny wybieg z nieograniczonym niczym ruchem czy stajnia w której chodzi od rana do wieczora na padoku a na noc do boksu?
Zdecydowanie gdybym miała do wyboru to wybrałabym 24 h na dworze bo moja też wychodzi kulawa w stępie z boksu... Mamy zwyrodnienie w stawie kopytowym i trzeszczki kopytowej( po złamaniu). Na wybiegu jest przyzwoicie i wraca po całym dniu tylko nieregularna w kłusie  😀
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
14 marca 2019 11:40
A ja uważam, że każdy koń potrzebuje czegoś innego.
Sama marzyłam o stajni wolnowybiegowej dla Monetki ale próba przestawienia jej na taki tryb tylko pogorszyła stan jej nóg (źle zniosła wilgoć, która ciężko ograniczyć na zewnątrz mimo otwartego ciągle boksu).
O ile w lecie nogi miały się super tak od jesieni było tylko gorzej. Mimo marzeń o całodobowym padokowaniu zamykałam wiwczorem w ciepłym i suchym boksie, zamiast drzwi były pasy pcv i to w znacznym stopniu poprawiło komfort.
Dlatego moim zdaniem wolnowybiegówka nie jest koniecznie super rozwiazaniem dla zwyrodnieniowców 🙂
Witam, mam pytanie o suplementacje konia ze zwyrodnieniami. Co podawać? Czy stosować wcierki? Jeśli tak to jakie? Wet zalecił jedynie ruch, koń nie kuleje i jak na razie nie kulał odkąd go kupiłam. Na pastwisku stoi 24h.
Czy ktoś używał lampy sollux na zwyrodnienia, stan zapalny, sztywność czy cokolwiek? Proszę dajcie znać jakie efekty, jeśli w ogóle😉
Kori, pastwisko to zdecydowanie najlepsze, co można dla zwyrodnieniowca zrobić, super, że stoi tam 24/h!  😅
Z suplementów polecam bardzo msm + wit C (zwiększa wchłanianie msm), albo seria dożylna kwasu hialuronowego (rozwiązanie tańsze, niż najlepsze preparaty dopaszczowe na stawy, a np. u nas dało super efekty). Jeśli chodzi o glukozaminę to nie jest potwierdzone, że na pewno działa na stawy (też byłam w szoku, jeśli macie jakieś nowsze info i jednak zrobiono badania, to dawajcie znać).
Wcierki - nam wet zalecił rozgrzewać, a na noc zimą zakładałyśmy ocieplacze stajenne. Zaznaczam, że nie miałyśmy tam aktywnego stanu zapalnego - nie jestem wetem, ale domyślam się, że to może mieć jakieś znaczenie.
Kori ja używam wcierkę absorbine pomarańczową przed i po jeździe, często "zastępuję ją" też ochraniaczami magnetycznymi przed i po jeździe. Co do suplementacji kilka razy do roku stosuję cortaflex plus MSM plus chondroityna (trzeba czytać ulotki bo cortafex cortaflexowi nierówny- w razie czego uzupełniam składnikami dokupionymi w podkowie). Bardzo ważna jest też rozgrzewka: ja stępuję od 15 min do 30 min i zaczynam od razu od rozgrzewki w galopie, dopiero później przechodzę do kłusa. Chów wolnowybiegowy to jest to  😍 trzymam kciuki oby pozostało bez kulawizn  😉
rosallie, marlin1990 bardzo dziękuję :kwiatek:
U nas w diagnozie zwyrodnienia stawu koronowego zaproponowano dwie opcje leczenia:
1) steryd z HA
2) Noltrex
Czy może się ktoś podzielić informacją czy u niego któreś się sprawdziło, zadziałało, jakie były efekty?
Żadna z tych opcji nie leczy, może czasami na chwilę poprawić jakość chodzenia ale na dłuższy czas będzie tylko gorzej. Wszystko zależy jakie te zwyrodnienia już są.
Huzarova, a jaki jest sopień zaawansowania zwyrodnień?
Mój był dość wcześnie zdiagnozowany, pochodził ok 6 lat bardzo intensywnie. Zastosowaliśmy steryd z HA, potem w zasadzie... robota. I ruch, ruch, ruch.
Jakąś metodą (w zaawansowanym stadium) jest atrodeza. Ale to jak już nic nie działa. Jest parę success stories, ale nie na tyle, by traktować to jako wyznacznik. Ja ostatecznie się nie zdecydowałam i konia wysłałam na emeryturę.
Atrodeza  😉  a może lepiej zastanowić się co powoduje zwyrodnienie i spróbować wyleczyć? Napewno zwyrodnienie nie jest z powodu braku sterydu.  😉
Literówka. Oczywiście, że artrodeza 🙄
amnestria, ZdrowyKoń, stopień jest na tyle zaawansowany, że występuje kulawizna, w stawie jest mało produkowanej mazi i koń odczuwa dyskomfort. Nie wiem co robić, czy dalej walczyć, czy odpuścić i dać mu spokój ...
Wszystko zależy jak te zmiany wyglądają, ile koń ma lat, czy znajdziesz kogoś kto coś wymyśli. 😉 Łatwe to nie jest ale do zrobienia. Porozmawiaj z wetem niech poszuka przyczyny, usunąć stan zapalny(przyczyn wiele), poprawić gospodarkę "wapniową" (wchłanianie, itd), może za wysoki jest PTH, może czegoś brakuje, można wykorzystać antagonizm  😉 Wet powinien wiedzieć tylko czy będzie mu się chciało. A co zrobisz to Twoja sprawa, za dużo niewiadomych żeby doradzać.
Nie bardzo wiedziałam w którym wątku napisać . Może komuś się przyda ta informacja bo to nam wyszło  jako efekt uboczny.
Suplementacja od marca krzemem i później borem spowodowała zmianę skątowania kopyt - na poprawne.
I ogólnie nie zdiagnozowanego 'czegoś' co było określane jako ochwat , insulinooporność , cussing .Kucyk lat naście .
jolka
A możesz napisać jaki suplement dokładnie stosowałaś ?
to ja może napiszę od początku ( już bez skrótów myślowych) bo takiego obrotu sprawy u kucyka się nie spodziewałam . A chciałam jedynie dodatkowo jeszcze odrobaczyć swoje zwierzaki. Czym ? okrzemkami czyli krzemem

Zaczęły dostawać w marcu ( pełna suplementacja 6 miesięcy teraz już 'na oko' ). Jakoś po miesiącu zaczęło coś się dziać z kucykiem . Z nogami , kopytami . Trudne do uchwycenia ale widocznie . Kopytka jakby zaczęły wyjeżdżać do przodu .Ale biegał , brykał - zachowywał się praktycznie jak zwykle. Tyle ,że coraz bardziej było widoczne ,że coś się dzieje. Kopytka nie dość ,że zaczęły iść do przodu to również się ( nie wiem czy fachowo się wyrażam) wypłaszczać . Miseczki po prostu zniknęły. Katastrofa nastąpiła w maju. Pewnego ranka - kulawy . I zaczął się dosłownie sypać . Parę rzeczy akurat się wydarzyło w tym czasie .  Jest też razem z dużą klaczą - bardzo chciał ją pokryć w tym czasie . Co robili w nocy - nie wiadomo .Faktem było to ,że rano kulawy. Pierwsza myśl - naciągnął się , naderwał ...  Zaczął się 'sypać' . Diagnozy - ochwat . Było i leczenie klasyczne i dostał dwa wlewy z dmso . I nadal byle jak . Najlepiej się czuł jak moczył kopytka w roztworze z dmso. Trawa zabrana , puszczony na trawę - tak samo do kitu. Zwalałam na słodkie śliweczki bo też się do nich dorwał parę razy .A to chodziło o prędkość z jaką się do nich udawał . Wyglądało to tak ,że jak poczuł się lepiej- biegał i zaś od początku chodził jak ochwatowiec . Czyli praktycznie nie chodził . Kolejna diagnoza początek insulinooporności , cussinga .Badań nie robiliśmy bo to za wcześnie aby wyszły. Dostał specjalny zestaw witamin dla insulinooporności, cussinga . Uzupełniałam ludzkimi specyfikami . W sumie przez miesiąc. Zjadał wszystko . Było lepiej ale nadal to nie to czego oczekiwaliśmy . W międzyczasie dwa razy , ze wszystkich czterech kopyt , w odstępach miesięcznych zeszła mu podeszwa . Czyli nie ochwat . Insulinooporność - też tu nie pasuje. Dostał więc ostatni suplement bor i szybkość regeneracji muszę przyznać zaskoczyła nas maksymalnie.
Podsumowanie wychodzi tylko jedno - usunięcie zwyrodnień o których nie miałam pojęcia . Gdyby nie wpisy na revolcie Zdrowego Konia,  muszę przyznać - nie wiedziałabym co podać .

Żałuję tylko jednego - brak dokumentacji bo .... nie wierzyłam do końca  we wpisy i rady Zdrowego Konia ,że można coś usunąć. Zresztą nikt z nas też nie wiedział co się dzieje. Byłam uczona czegoś innego. Ale patrząc się na kucyka , jak się zmienił i jak wraca do nowego siebie - tempo ... Szok to dobre określenie.
...dodatkowo dostaje msm , wit c, dużo magnezu

A wet na to niemożliwe  😉
Jolka to teraz wisisz mi dwa serniki. 😀
No to i ja się pochwale 😉 koń z zwyrodnieniami o którym pisałem przeszło rok temu nadal chodzi i galopuje, a miał być na łące według dobrego weta.

Następny miał być sprzedany okazało się że ma czipa, zwyrodnienia w przodach i małego szpacika 😉 do tego kilka nakostniaków. Czip wyjęty, teraz działamy ze zwyrodnieniami, po dobrym miesiącu nakostniaki o połowę mniejsze. Co w środku to się okaże, koń w treningu.Jeszcze ktoś się będzie zachwycał przy kupnie jaki zdrowy koń.  😉

Następny koń z zwyrodnieniami, najgorsze zwyrodnienie w stawie kopytowym, kulawy. Już chodzi nie kuleje. Więcej pewnie za jakiś czas napisze właścicielka bo to koń z forum.
dea   primum non nocere
02 października 2019 21:56
Podeszwa zeszła - czyli nie ochwat? Ciekawa konkluzja. Z Twojego opisu wygląda, że ochwat był. Z jakiej przyczyny, może rozjechana równowaga mineralna, może wiosenna trawa? Fajnie, że pomogła suplementacja. Usunięcie zwyrodnień o którym piszesz to chyba jednak skrót myślowy. Co jest dowodem na zwyrodnienia? Bo chyba nie ta schodząca podeszwa?
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
03 października 2019 06:36
Ja ochwatowych koni "pod nożem" miałam w życiu tylko kilka, ale u połowy z nich tak właśnie po czasie zeszła podeszwa, nie wykruszyła, nie mylić, zeszła, odwarstwoina cała, także taka odchodząca podeszwa jak dla mnie jednoznacznie wskazuje na ochwat. No chyba, że kuc miał potężne ropy po kolei we wszystkich kopytach, bo wtedy też tak potrafi podeszwa zejść jeśli ropa była tam umiejscowiona, a to jednak mało prawdopodobne, żeby we wszystkich 4 nogach taka sytuacja była 😉
dea masz rację . Pomogła suplementacja i były niedobory. Ważne jest czego niedobory . Ochwat jeśli możecie pomińcie . To nie jest ważne akurat w tym przypadku.

Nauczyliśmy się suplementować np. magnezem , selenem , witaminami b...itd można wymieniać.
Z bólem ( bo było trochę krzyku na innych wątkach) siarką - msm . Kto wie dlaczego ? Dlaczego taniej i prościej jest podać msm . Gdzie ona (siarka) występuje , w ilu procesach jest niezbędna, jaką funkcję pełni w organiźmie. Książkę można napisać .
A kto wie o krzemie i borze ? Bo literatury jakoś brak.
Tak z ciekawostek , ale nie mogę sobie przypomnieć gdzie o tym czytałam .U człowieka jeśli poziom krzemu spada do 1,2 jednostek - wylew i zawał, 1,4 - cukrzyca, wirus zapalenia wątroby rozwija się gdy spada do 1,6 a rak rozwija się przy 1,3 jednostkach. Potrzebujemy mieć  zdaje się ,że 4,7 jednostek.To o ludziach bo tej wiedzy potrzebowałam prywatnie.

zostawiam to tutaj. Może ktoś będzie chciał kiedyś poszukać , spróbować , może się przyda.

zdrowy koniu -zapisuję się na kurs gotowania i pieczenia 😉))) sernik musi być perfekcyjny 🙂😉)
Czy ktoś się spotkał z czymś takim jak na zdjęciach (tylne kończyny)? Czekamy na weta, natomiast od przodu na obu nogach są rany, nie wiem czy to zwyrodnienia czy opuchlizna spowodowana tymi ranami. Koń leży w boksie i wstając tak sobie wyciera. Może jakieś ochraniacze na noc powinnam zakładać? Nie mam na razie pomysłów.
Chodzi normalnie, nie kuleje, generalnie tylko stęp-kłus. Na padoku od rana do wieczora. Starsze konisko, ma zdiagnozowanego szpata.
Tak to tu zostawię.  😉
Koń kulawy kilka miesięcy, udało się go uruchomić  😀 chodzi galopuje. Wet oglądał bez zastrzeżeń, próby zginania przeszedł. A było tak.
a rtg po tym cudownym uruchomieniu masz ? czy to ,,ozdrowienie,, to nie zasługa czegoś  przeciwbólowego ?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się