"Nie ogarniam jak..."

trusia, może, żeby wystawić fałszywe ogłoszenie i wyciągać od ludzi kasę :P?
O matko! W ogóle nie przyszło mi to do głowy.
Z tego co zaobserwowalam, to ci co zadaja najwiecej pytan, prosza o dodatkowe fotki itd. i tak nie kupuja. Jak ktos szuka konkretnej rzeczy, to decyduje sie na zakup bez zbednych pytan i watpliwosci. Ci pytajacy to nie wiem, moze sie nudza i chca komus pozawracac dupe albo kupiliby, ale kasy nie maja. Najczesciej to dzieciaki.
trusia, z przymrużeniem oka to napisałam, ale tak mi się od razu skojarzyło. Pewnie jest jednak tak, jak ashtray napisała, że to dzieciaki 🙂
Pursat   Абсолют чистой крови
15 marca 2019 13:43
Albo wypytywanie o milion szczegółów, prośby o foty, o pomiary, podaje w końcu adres, prosi o nr konta, po czym... cisza. Ani przelewu, a przysłowiowego pocałuj mnie w zad.

Chyba dla funu tak robią. Szkoda tylko, że wyłącznie swojego. 😉

Mym ulubionym zapytaniem jest pytanie o coś, co jak wół pisze w ogłoszeniu...  🤣
Przykładowo, napisane, że się nie wymieniam, ale pytanie czy się wymienię. Piszę, że nie negocjuję ceny, a pytanie czy sprzedam na 20% ceny...  😜

Hahaha, dokładnie, normalna sprawa takie akcje! 😜 Krew mnie zalewa jak dostaje takie wiadomości, z reguły nie mogę sobie odmówić, żeby odpisać w jakiś kąśliwy sposób. 😉

Pursat, ja się zawsze zastanawiam jak ci ludzie w życiu funkcjonują i mają normalną pracę (zdarzają się tacy). Chociaż jestem pewna, że jest im w życiu łatwiej, bo mają wszystko gdzieś

Mają wszystko gdzieś i pewnie tak też wykonują tę swoją pracę. 🤣

Mnie to też zawsze wkurza. Do tego dorzucam brak odpowiedzi na podane dodatkowe informacje, ktoś zadaje pytanie, ja odpowiadam i nie dostaję żadnej odpowiedzi, jaka jest decyzja... totalny brak szacunku dla drugiego człowieka. Gówniarskie to takie 😤  Ja za wszystko winię wprowadzenie gimnazjów 😁

Właśnie... Człowiek się produkuje, a i tak gówno z tego ma. 🤔

Żeby tylko pytania! Mnie poprosiła pewna osoba o więcej zdjęć popręgu. Obfociłam niemalże centymetr po centymetrze, wysłałam zdjęcia i na tym kontakt się urwał. Po co jej były te zdjęcia? 

Żeby chociaż jakieś "dziękuję"... A tu nic, zero...
Z tego co zaobserwowalam, to ci co zadaja najwiecej pytan, prosza o dodatkowe fotki itd. i tak nie kupuja. Jak ktos szuka konkretnej rzeczy, to decyduje sie na zakup bez zbednych pytan i watpliwosci. Ci pytajacy to nie wiem, moze sie nudza i chca komus pozawracac dupe albo kupiliby, ale kasy nie maja. Najczesciej to dzieciaki.

Ja jestem z tych co prosi o dodatkowe zdjęcia. Jeśli w ogłoszeniu jest jedno zdjęcie lub kilka niewyraźnych to w razie W wole mieć większa pewność że ktoś nie wyśle mi bubla. Dodatkowo jest tez trochę więcej pewności, że dana osoba faktycznie tą rzecz ma.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
15 marca 2019 17:34
Ja często proszę o wymiary dodatkowe, ale jak mi nie pasują to zawsze piszę, że "przykro mi, ale nie pasuje" i wystarczy, a nie tak ani be, ani me jak cielaki... 🙄
madmaddie   Życie to jednak strata jest
15 marca 2019 19:07
ej, ja kupuję na pchlim targu na fejsie (rzeczy dla pieseczków) i kurczę, jedno zdjęcie, przelew, szast prast, i mam rzecz u siebie. Sama też sprzedawałam bezproblemowo. Co ci koniarze? 😉
Pursat   Абсолют чистой крови
15 marca 2019 21:18
madmaddie, mam na koncie wiele wzorowych transakcji, ale raz na ileś musi się zdarzyć jakiś matoł. 🤔wirek:
Ja zostałam w sierpniu 1 raz w życiu oszukana. „Kupiłam” wózek przez fejsa, wpłaciłam kasę i... koniec.  We wrześniu zgłosiłam to na policje i po wielu wielu debilnych akcjach ze strony złodziejki wizja sądu, komornika itd. sprawiła ze w lutym (po pol roku!!) otrzymałam zwrot kasy. Tak wiec jak by co - uderzajcie na policje i nawet sie nie zastanawiajcie 🙂
Ja na tym forum. Osobie, którą całkiem nienajgorzej ,zdawało mi się znałam, pożyczyłam motocyklowe ciuchy na wypad. Kurtka, spodnie, rękawiczki. Wszystko wartościowe i ładne. Wysłałam w paczce. Laska nie skorzystała, bo do wyjazdu nie doszło, ale zwrotu się doczekać nie mogłam.
Opowieści tygodniami w  stylu " jestem w szpitalu" to było dla niej za mało.
Napisała że nie żyje! - i że pisze to jako swój brat.  🤔 No to się zatkałam, bo łyso w takim momencie upominać się o ubrania.
Tyle że nie wytrzymała i zaczęła się logować znów na forum. Zagadałam i przyznała się że jednak.... żyje. O....jakby ktoś na mnie kubeł wrzątku wylał. Wkurwilam się, zaczęłam robic dochodzenie. Szukając namiaru na rodziców dodzwoniłam się nawet do jej dzielnicowego od którego się dowiedziałam baaardzo ciekawych rzeczy na jej temat. Straszyłam prawnikiem, policją, pokazałam wydruki naszych rozmów i klępa pękła. Rzeczy odesłała. Choć byłam już pewna że je dawno sprzedała. Dobrze zrobiła, bo się zacietrzewiłam i byłam gotowa dla zasady uprzykrzyć jej życie konkretnie. Często wiele rzeczy olewam. Bo szkoda mi moich nerwów.Ale jak się zagotuję i uruchomie....to...
Młoda byłam, głupia, miałam większą wiarę w ludzi. Teraz jej nie mam tyle.
tunrida szok! 😲 aż trudno uwierzyć, że takie rzeczy się dzieją na serio 🤔wirek: czy ta osoba nadal jest aktywna na forum?
Nie wiem. W tej chwili nawet nie pamiętam jej nicku. Musiałabym grzebać w swojej poczcie. Ale na 95 procent nie. Gdybym zobaczyła jej nicku, to by mi się przypomniało. Chyba że tylko czyta. Wcześniej też mało pisała, więcej czytała. Tyle że znałam ją dłuuugo z privóv.
tunrida, teraz to ja umarłam 😵
Gillian   four letter word
16 marca 2019 11:11
tunrida, czy nick zaczynał się na i a kończył na o i oznacza osobę, która nie występuje pod swoimi danymi osobowymi? 🙂
Nie jestem w stanie ci odpowiedzieć. Kiedyś usiądę i przetrzepie swoje 5 tyś. wiadomości i znajdę.
Gillian   four letter word
16 marca 2019 12:05
Ok, ale mam swój typ 🙂
Czekajcie, a nie bylo kiedys takiej afery ze ktos udawal ze zginal w wypadku samochodowym?? tutaj w sesnie na revo 😉
Gillian   four letter word
16 marca 2019 12:27
Nie. To nie ona
Ona wcześniej mnie tak załatwiła
Gillian   four letter word
16 marca 2019 13:22
Mam inny typ 🙂
tunrida, chyba sobie jaja robisz
nie wierzę
znaczy wierzę, ale ... serio? można być takim czubkiem? samemu się uśmiercać?  😵
Znalazłam w mailach. Nie loguje się od 2013 r.
To ja ponarzekam jako kupujący. Rozglądam się za siodłem od pewnego czasu, magiczna prośba która powoduje ciszę ze strony sprzedającego w połowie przypadków to zdjęcie numerów siodła... i nie mówię o jakiś bardzo okazjonalnych cenach
desire   Druhu nieoceniony...
21 marca 2019 16:34
Wrzucam mój post z facebooka:
https://web.facebook.com/strippedszewc/posts/1447039728688742

i dla niefacebookowców:
"Ważne!!! Poświęccie sekundę, przeczytajcie i udostępnijcie.
Sytuacja z dzisiaj, godzina 13😲0 przystanek tramwajowy Warszawa dworzec centralny.
Przed samym wyjściem z tramwaju ktoś szturcha mnie w ramię, nigdy nie reaguję na takie rzeczy przez moja fobię społeczna i lęk przed ludźmi. Dodatkowo miałam słuchawki na uszach.
Jak się później okazało był to kontroler biletów, który gdy tylko drzwi się otworzyły a ja zrobiłam krok do przodu ZŁAPAŁ MNIE OBYDWIEMA
RĘKOMA I RZUCIŁ NA ZIEMIĘ PO CZYM ZACZAŁ MNA SZARPAĆ I WRZESZCZEĆ. Zanim zorientowałam się, że to kontroler zaczęłam panicznie krzyczeć "don't touch me, stop touching me" (nie mam pojęcia dlaczego po angielsku). Facet nie przestawał mną targać po tej ziemi, mam rany na ramionach (mam dosyc chudziutkie ręce).
Ludzi było pełno jak to w południe w centrum. Zareagowała tylko jedna osoba (dziękuję!!!), reszta tylko nagrywała sytuację telefonami.
Ludzie! Wyjdzcie z tego internetowego świata, otwórzcie oczy i REAGUJCIE. Wasze filmiki mi nie pomogły i nie pomogą ani trochę."

Gdyby ktoś trafił na filmik w internecie, na którym facet targa młodą dziewczyną po przystanku tramwajowym - to jestem nią ja i prosiłabym o podesłanie mi tego filmu, bo będę miała dowód na policji.

I jednym słowem... nie ogarniam.


wiem, że odgrzebuje, ale finał chyba nieznany do dziś.  👀
kLik
infantil, to Twoja sprawa?  😲
Tak, moja. Sprawa się ciągnęła długo, tylko już poza internetem. Ostatecznie skończyła na początku 2018 roku i o ile koniec był dla mnie satysfakcjonujacy, tak wolę zachować go dla siebie i osób zaangażowanych, bo błędem było wyciąganie jej publicznie  :kwiatek:
Moja firma ma stronę na FB. Mamy ustawionego bota który informuje o godzinach otwarcia i ewentualnym najszybszym możliwym czasie odpowiedzi.
Co święta pojawia się garstka osób, która chcą odpowiedzi na już. Bo jak to, bot odpisuje to my też możemy, a jak nie to oni już nigdy nie skorzystają z naszych usług, powiedzą cioci, babci i w ogolę nie będą polecać naszego punktu.
Czytam czasem te wypociny, bo mam dostęp do konta i z jednej strony śmieszą mnie ludzie, który myślą, że ktoś zerwie się i będzie im odpisywać.
To samo notoryczne pytania "czy dziś mamy otwarte?" No tak, bo przecież w każde święto nie odpoczywamy tylko zapierniczamy  🥂

edit: dodam że to punkt handlowy.
Facella   Dawna re-volto wróć!
22 kwietnia 2019 18:19
Bo niektóre punkty mają otwarte w święta, wiec nie rozumiem co jest złego w pytaniu czy czynne.
Bo dlatego dopisałam to w edit. Handel, sklep. Takie firmy ustawowo są zamknięte.
Do mnie klienci dzwonią o 22 czasem i później.Wiadomości w środku nocy,święta,długie weekendy to standard.Mięknę i umawiam się na spotkania w niedzielę.W większości się nie zjawiają ani nie zadzwonią,że nie przyjadą,albo spóźniają 2 godziny.Rezerwuję terminy na tydzień i zawsze proszę chociażby o sms,że biorą,lub rezygnują.Przeważnie nikt nie odpisuje a później larum,że termin sprzedany.Ukróciłam też handel moimi usługami w internetach.Ktoś podpisał umowę ze mną,ja mu poświęciłam kilka godzin a później odsprzedawali termin komuś innemu,gdzie wiadomo,że od nowa muszę poświęcić swój już raz charytatywnie stracony czas.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się