Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Z tymi infekcjami to warto jeszcze rozważyć czy w diecie nie ma za dużo cukrów prostych bo podobno grzybkom lepiej w naszym ciele kiedy się przecukrzymy. I jeszcze bielizne - co prawda inne schorzenie bo zapalenie pęcherza ale znam kobitkę która musi mieć majty z 100% bawełny, jeżeli w materiale jest dodatek elastanu - od razu chora.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
25 marca 2019 12:12
co kobieta to inny problem. Niemniej ,,wietrzenie,, zapewniło mi zupełnie inny komfort życia od wieeelu wielu lat 🙂
U mnie leci 34 tc. więc chyba jako pierwsza w kolejce do rozpakowania  👀

Powiem Wam dziewczyny, że jak wszyscy mi w 2 trymestrze mówili, że trzeci to już będzie tylko gorzej, tak u mnie jest zupełnie odwrotnie  🤔wirek: pierwsze dwa trymestry przechodziłam ciążę niezbyt miło, tak w 3 trymestrze odżyłam. Mimo tego wielkiego brzucha, ciężaru i opuchnięcia, czuję się o wiele lepiej, niż wcześniej. Jeszcze jak mnie fizjo obkleiła tejpami, to mogę śmigać  😁

Pytanie z innej beczki - używała któraś z Was składanej wanienki? Z racji braku miejsca myślimy nad takim rozwiązaniem. Poza stokke tą standardową (kanciastą) polecono nam taką, która kształtem przypomina zwykłą wanienkę, tylko ma silikonowe, składane boki.
ash   Sukces jest koloru blond....
25 marca 2019 14:21
Madźź, ja chce tym razem taką właśnie składaną. Bratowa miała stokke i była zachwycona,wiec chyba tez pójdę w tym kierunku
[quote author=Madźź link=topic=74.msg2855420#msg2855420 date=1553523040]
U mnie leci 34 tc. więc chyba jako pierwsza w kolejce do rozpakowania  👀
[/quote]

Chyba nie 😁
Bizon   Lach bez konia- jak ciało bez duszy.
25 marca 2019 18:18
:O To już prawie.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
25 marca 2019 19:45
Madness, rany, faktycznie, ty już na wylocie! A dopiero pisałaś, że marzysz o drugim 🙂
Teraz marzę żeby wreszcie zachciało się wyjść panience 🙂
Lotnaa   I'm lovin it! :)
25 marca 2019 20:12
Madness, ojej! To już! Jak się czujesz?

Madźź, a może wiadro? My wanienki użyliśmy chyba ze dwa razy, wciąż się poniewiera po piwnicy.

Co do infekcji, to ja też mogę nosić tylko i wyłącznie 100% bawełny 😵 W ciąży w ogóle łatwo coś złapać, nie wiem, od czego to zależy, hormony może?
Lotnaa, średnio, męczą mnie przepowiadacze, niektóre są bolesne ale nic się nie chce rozkręcić 🙁 A ja tak bardzo nie chce iść do szpitala i kłaść się i tam czekać na to co i kiedy że mną zrobią. Poza tym brzuch ciąży, dzidzia po pęcherzu mnie kopie, nie jest różowo 🙂
Madness faktycznie! Ty już pięknie w terminie. Szybkiego rozwiązania!!!  :kwiatek:

Lotnaa
testowaliśmy wiadro na szkole rodzenia i jakoś mnie nie przekonało  😉 a że mąż zarzeka się, że to on będzie kąpał to jakoś nie widzę jego dużych rąk w tym małym wiadrze z dzieckiem 😉

ash kolega z pracy właśnie polecał mi tą stokke, ale jak zobaczyliśmy tą drugą składaną (Karibu?) w kształcie wanienki to wydaje się wygodniejsza w użytkowaniu, niż kanciasta stokke  🙂
ash   Sukces jest koloru blond....
26 marca 2019 07:11
Madźź, o faktycznie wygląda fajnie ta sylikonowa. Muszę pojechać do jakiegoś sklepu i zobaczyć na żywo. Fajna opcja na wyjazdy, a poza tym nie będzie się ta wanienka walac po łazience tylko złoże i schowam za szafkę
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
26 marca 2019 07:37
Drogie mamy,

poszukuję dobrych okularków na basen dla dzieci 🙂 Macie coś sprawdzonego?

Z góry dziękuję za pomoc!  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Lotnaa   I'm lovin it! :)
26 marca 2019 09:07
martva, wszystko zależy od kształtu twarzy, trzeba mierzyć i tyle.
Cudze ciąże tak szybko mijają... 😜
Madness, kciuki!

Powiedzcie, jak długo trwa etap nauki krzyków i pisków u takiego 5 miesięcznego bobasa? Jestem na prostej drodze do psychiatryka... 😵
maleństwo   I'll love you till the end of time...
26 marca 2019 11:08
mundialowa, aż mu się znudzi i znajdzie inne wkurzajace zajęcie. Za jakiś czas zamiast piskow, będzie latanie po domu krzycząc "kupakupakupakupasikusikusikusiku" 😉
dea   primum non nocere
26 marca 2019 11:18
Albo "mama jesteś kupa!"  🤣
Nie pocieszyłyście mnie... 😁 😜

dea, dobre hasło! 😂
ash   Sukces jest koloru blond....
26 marca 2019 14:13
Albo "mama jesteś kupa!"  🤣


Jezu u nas bylo to samo! „Mama to kupa, tata to kupa lalalala”  🥂
maleństwo   I'll love you till the end of time...
26 marca 2019 15:43
U nas raczej w stroney"a może pójdziesz do kupki, a może zjesz kupę ". Niby normalna faza, ale jaka durna.
Normalka. Ale powiem wam, że wyraźnie widzę różnicę między dziećmi, którym w przedszkolu "nie wolno" krzyczeć "kupa siku dupa gacie", a tymi którym wolno (w mojej pracy w wolnościowym przedszkolu).
Te drugie jara to dużo mniej.


A u nas ospa. 😀 Teraz Gab, 2 tygodnie po Ignasiu.
Na szczęście przebieg równie łagodny. Gorączki nie miał, krostek ze 40, nie są to jakieś niepoliczalne ilości. Da się przeżyć w takiej wersji.
dea   primum non nocere
26 marca 2019 19:41
U nas jak już mi ciężko było utrzymać powagę i obojętność, to zrobiłam cały dzień nabijania się ze słowa "plecy". Ona "pupa" albo "kupa", a ja "plecy, haha, masz plecy, ale beka!!! Pleeee-cyyyy!!!", Zawijam się ze śmiechu. A potem spokojnie mówię "pupa, co tam. Ale pleeeecyyyyyyyy! Hahahaha" 😉 podłapała durny klimat i w domu już nie próbuje, bo wie, że zmienię w swoją zabawę 😉 ale okazjonalnie jestem kupą, no taki los 😉 w sumie miło wiedzieć, że nie tylko ja 🤣
Cenciakos   Koń z ADHD i złośliwa zołza ;)
27 marca 2019 08:31
Melduję, że żyjemy nadal wszyscy w czwórkę...
W dzień daję radę sama, dziewczyny budzą się na karmienie (zwykle razem, więc jedna przez czas karmienia drugiej "trenuje płuca"😉, potem zasypiają na te 2,5 h, że mogę ogarnąć coś w domu, ogarnąć siebie, zdalnie "poprowadzić" lokale, jak marudzą żeby się  potulić to na szczęście na zmianę.
Ale wieczory i noce....no koszmar. Jak cały dzień jest spoko, tak wieczorem zaczynają się płacze, wrzaski. Nakarmione, przewinięte, jedne na moich rękach, drugie na rękach Konkubenta, a ryk jest niesamowity.  Tak od 20 do 2. Wysyłam Konkubenta spać bo przecież wstaje o 5.30 do pracy, zamykam się z dziewczętami w pokoju żeby nas nie słyszał i ryczymy sobie razem 😉. Od 2 mniej więcej po karmieniu budzą się znów co te 2,5 h na jedzenie + w międzyczasie " bo tak".  Niemowlaki przestają się kiedyś budzić na jedzenie w nocy?
Macierzyństwo to nadal chyba nie moja bajka 😉.

bu, u nas nie było fazy na ekstrementy... może Miłka nadrobi.

Leci nam 6 tydzień... czekam na skok rozwojowy. Powiem wam, że kurde, fajnie jest! Czasem ciężko, wiadomo, ale generalnie coraz lepiej opanowujemy brzuchowe rewolucje, do tego mąż wymyślił super system (po wieczornym karmieniu idę spać sama do północy, czasem nawet 1), mała już lepiej śpi i przewaznie wszyscy się wysypiamy  🙂 Tfu tfu, jest lepiej niż sobie wyobrazalismy  🙂 Teraz czekam niecierpliwie na 1wszy uśmiech  🙂

Cenciakos dajesz radę kobieto, pełen szacun! Moja przyjaciółka kamila bliźniaki w tym.samym czasie, może spróbuj? na pewno to trudne technicznie ale pewnie z czasem łatwiej.  A co one mówią na smoczek? my stwierdziliśmy że olewamy antysmoczkowosc i dzięki temu jest dużo spokojniej.
Moja pierwsza nie przestała się budzić w nocy do ponad 3 roku życia więc Cie nie pocieszenie w tym temacie...
Cenciakos   Koń z ADHD i złośliwa zołza ;)
27 marca 2019 09:30
No właśnie nie wiem jak je chwycić żeby karmić jednocześnie-lecą z butli albo odciągniete albo mm. Te główki im jeszcze latają, boję się że mi sie zachłysną i nie będę wiedziała którą ratować pierwszą 😉.
Jedna smoczkiem gardzi, druga chętnie "ciamka" ale jak przyśnie, smoczek wyleci to się budzi i wrzask.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
27 marca 2019 09:57
Cenciakos, jesteś super Woman! Początki są zawsze trudne, a co dopiero podwójne. Może to marne pocieszenie, ale z czasem będzie lepiej.

nerechta, cudnie czytać, że u Was dobrze. A nawet, że jest pięknie. Wzruszające (choć to piszę ja, która wzrusza się od wszystkiego, wczoraj się Popłakałam, bo w jakiejś Kaliny bajce wykluły się pisklaki 😀)
Cenciakos pełen podziw, że ogarniasz je w dzień sama, no i jednak pół nocy też.  👍 ja cię nie pociesze, naszemu roczniakowi zdaża się budzić co 2,5h w nocy 😵 także ten, oby do 18-stki...
No i jakoś z biegiem czasu też coraz bardziej czuję, że macierzyństwo to "nie je moja bajka" 🙄
Lotnaa   I'm lovin it! :)
27 marca 2019 12:00
Cenciakos,  👍 jesteś wielka!
A co do karmienia, nie da się jakoś umościć w łóżku z jedną po każdej stronie? Tak spod pachy, plus poduszka do karmienia? Wygugluj sobie np. "breastfeeding twins" w google image. Kosmos, ale może tak by było łatwiej.
W ogóle, podziwiam strasznie. Nie macie jakiejś opcji, żeby choć na 2h ktoś Ci przychodził pomóc? Jakaś emerytka może czy coś?  🤔
Trzymaj się!!!  :przytul:

nerechta, fajnie, że fajnie!
napisalam że wszystko fajnie po czym wyladowalismy u lekarza  🙄
przebieralam mała i zobaczyłam masakryczna wysypkę.. (wcześniej przebieralam z zaslonietymi zaslonami i nie zauwazylam.. taka matka roku). Najprawdopodobniej alergiczna, zobaczymy kiedy zejdzie, pojutrze kontrola. No i dupa, wiedziałam że tak będzie..  🙁
Cenciakos - jesteś wielka  :kwiatek: - dacie radę. Początki  są trudne. Też nie lubiłam ich karmić jednocześnie. W nocy to było jedno wielkie karmienie  🤣 jak zjedli to musiałam ściągać pokarm i po godzinie od nowa. Mąż też karmił, jak byłam sama to pomagałam sobie poduszką do karmienia, poszukam gdzieś zdjęć (ale to dopiero wieczorem). Później (4/5 mcy) nauczyli się czekać, tzn Mikołaj zwykle czekał na Emilię  😎 Do dzisiaj mają synchroniczny sen i większość rzeczy robią razem.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się