Czytelnia

zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
27 grudnia 2018 14:39
Moja 😅 o 9 pozycji na... Storytel
Przeczytałam trzy książki Piotra C. ostatnio i jestem w trakcie ,,To o nas". Jest trochę życiowych tekstów, ale każda kolejna książka jest ogólnie co raz słabsza fabułą.


Bo fabuły to tam nie ma niestety... czyta się łatwo, lekko i przyjemnie. Mniej więcej tak jak się skroluje Fejsa 😉 Tez przeczytałam wszystko Piotra C. ale podzielam opinię, że co książka to  słabiej.

smartini u mnie ogólnie po grudniu biblioteczka wzrosła o Mroza, całą serię o Chyłce  😀
Co teraz czytacie? Ja ostatnio same reportaże i klasyka - chciałam sobie zrobić przerwę więc chwyciłam za coś lekkiego, współczesnego - okrzyczany tytuł 'Ślepnąc od świateł'. Przeczytałam jakieś 10% i nie wiem czy mi się wydaje, czy to straszny gniot...
Jadę dalej dawno zaczęta trylogie (nie wiedziałam, że już są kolejne części) ‚Pokuta’ Maxa Czornyja. Jak lubisz kryminały to polecam bardzo! A jak thrillery psychologiczne to jego książka ‚Najszczesliwasza’! Można dostać szoku 🙂 Ogólnie nigdy nie czytałam polskich książek, ale jego mogę polecić 🙂
macbeth, dzięki, zapiszę sobie. Może uda mi się gdzieś dorwać. Póki co nie wiem czy ciągnąć to 'Ślepnąc od świateł', może się jeszcze rozkręci... ale jeśli nie to naprawdę nie rozumiem zachwytu nad tą książką. Przeczytałam niewiele, bo 10%, ale już zdążyłam się wynudzić, a język też nie zachwyca... z tego wszystkiego zaczęłam czytać książkę o Mossadzie, a dokładnie 'Szpiedzy Mossadu i tajne wojny Izraela'. Ostatnimi czasy głównie takie książki czytam, stąd chciałam wziąć się za coś bardziej 'rozrywkowego'.
Ostatnia moja 'rozrywkowa' książka to 'Opowieść dla przyjaciela' Poświatowskiej - swoją drogą bardzo polecam. Autobiografia autorki ale naprawdę świetnie napisana, piękny język, piękna choć trudna historia, ciekawe tło historyczne, przemyślenia i perypetie autorki. Polecam
Przypadkiem zobaczyłam Czapkinsa i kupiłam sobie na weekendową lekturę. Nie jestem jakąś wielką pasjonatką gór, ot lubię, ale bez przesady. Nie łudziłam się, że po lekturze zrozumiem, dlaczego on tam się pchał w te góry, dlaczego podejmował inne decyzje w życiu. Z jednej strony to opowieść o niesamowitym uporze w dążeniu do celu, o niezłomności i pokonywaniu barier. Z drugiej strony wiele jego zachowań i decyzji można by było podsumować jako skrajnie niedopowiedzialne.
Dobrze mi się to czytało, praktycznie połknęłam 90% w jeden dzień. Z perspektywy kobiety - czytelnika, podziwiam jego żonę, naprawdę. Z jednej strony w wielu jej słowach widziałam nastawienie bardzo podobne do mojego, a z drugiej nie jestem sobie w stanie wyobrazić, co musiała czuć w różnych momentach.
Zakończenie wszyscy znamy, nie ma tu zaskoczenia. Cieszę się, że mi ta książka wpadła w ręce. Na fali czytam właśnie biografię Wandy Rutkiewicz... 🙂
Ja czytam a właściwie słucham Immunitet Mroza i cieszę sie bo dzisiaj zobaczyłam informację, że w marcu wychodzi już 9 częśc o Chyłce więc jeszcze tyyyle przede mną🙂😉

W kolejce Król i Królestwo Twardocha, a w papierowej wersji czytam Powrót z Północy Maji Wolny.
Magdzior, przeczytałam obie książki Twardocha i pisze bardzo specyficznie. Czasami nawet cieżko, przynajmniej dla mnie, jak jedno zdanie zaczyna się pod koniec kartki, a kończy w połowie następnej -.- Ale warto przeczytać 🙂
smartini   fb & insta: dokłaczone
19 lutego 2019 15:03
Ja kończę i kończę 'Futu.re' i czasu dokończyć nie mam D:
Na przemian leci 'Dizajn na co dzień' Normana a w kolejce najnowszy Krajewski z serii o Mocku 😀

A Twardocha zzaczęłam słuchać testowo na audiotece i......
Powiedzmy, że do słuchania to to się zupełnie nie nadaje  🤣 może czytać się da 😀
Ja czytałam Morfinę Twardocha i w sumie mi się podobała. Do nowej książki podchodzę z dystansem bo niestety patrzę na książki przez pryzmat autora. A autorowi chyba trochę palma odbiła od sławy i jakoś to mnie zniechęca 😀
smartini, IMO do sluchania Twardoch to bedzie koszmarek, bo on ma mocno specyficzny styl pisania, zdania tasiemcowate i zdania szarpane, skladnie wyflaczona na lewa strone, pewnie wchodzi toto rownie przyjemnie jak czyjs pijacki belkot 😁

Morfina bardzo mi sie podobala, z kazdym kolejnym czytaniem troche bardziej. I niezmiennie szanuje za dbalosc w riserczu i takie rozne smaczki z epoki. Ale to juz moje halucynacje 😉 No i sam risercz nie zrobi dobrej powiesci, czego dowodem jest moja trudna milosc do Laskawych Littela 🤣

Z ksiazek Twardocha potem zabralam sie za Dracha i takie to bylo bezcelowe i o niczym, ze nawet nie wiem, co o tej ksiazce mozna powiedziec.

O tych nowych to nie wiem, o ile nie ma jakichs okrutnych kwiatkow stylistyczno-fabularnych to pewnie by mi sie podobalo ze wzgledu na tematyke i sam staranny risercz wlasnie. Chociaz jak szybko zguglowalam teraz jakies jego wymadrzania o analogiach do Polski wspolczesnej to moze by mi sie jednak nie podobalo, cholera wie :P
smartini   fb & insta: dokłaczone
19 lutego 2019 15:46
kokosnuss, pijacki bełkot to dobre porównanie 🤣
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
09 kwietnia 2019 20:09
Ostatnio zakochałam się w twórczości Eleny Ferrante. O ile ,, Genialna przyjaciółka " była super o tyle druga cześć
,,Historia nowego nazwiska,,  dosłownie wymiata. Nie mogę się oderwać, a w ciągu dnia myslę o bohaterach jaby żyli naprawdę. 🤔wirek: zakręciłam się  😎
Szukam książki, niestety nie znam ani tytułu, ani autora. Wiem tylko że są 3 części, o jakiejś prawniczce albo prokuratorce.
Może coś Wam się kojarzy?
horka90, Paulina Świst może? Cykl Prokurator
Przeczytałam ostatnio Dygot Jakuba Małeckiego.
Atmosfera gęsta i mroczna z pogranicza Olgi Tokarczuk a filmu Dom zły.
Opowieść o rodzinie poprowadzona przez losy kilku ostatnich pokoleń.
Dużo szarości, czerni i beznadziejnosci życia.
Jak ktoś lubi żeby Hollywoodem nie śmierdziało to polecam bardzo.
Zostałam odurzona a potem przybita gwoździami do ziemi.

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/270095/dygot
macbeth, dzięki może to jest to, muszę dopytać znajomej, bo to właściwie ona mi polecała tą książkę tylko nie mogła sobie przypomnieć tytułu.
Możecie polecić jakaś dobra książkę - najlepiej kryminał, ale niekoniecznie. I super by było, jakby była to jakaś seria. Z Mrozem jestem na bieżąco, Bonda tez, Nesbo, Coben, Larsson przeczytane, Lackberg nie lubię. Nie mam w ogóle pomysłu czego szukać, miałam tyle książek, które miałam zamiar przeczytać i teraz nie pamietam żadnego tytułu. 🙄
flygirl, Tess Gerritsen cykl z Jane Rizzoli i Maurą Isles:

Chirurg,
Skalpel,
Grzesznik,
Sobowtór,
Autopsja,
Klub Mefista,
Mumia,
Dolina umarłych,
Milcząca dziewczyna,
Ostatni, który umrze, i
Umrzeć po raz drugi,
Sekret, którego nie zdradzę,

🙂
O właśnie, zapomniałam o niej, dzięki! Będę miała co czytać następne 2 tygodnie w takim razie. Ogólnie właśnie po raz trzeci czytam Sagę o Ludziach Lodu, ale nie mam ze sobą wszystkiego i utknęłam bez niczego. 😀
Ja ostatnio przeczytałam "Przytulajkę", książkę pożyczyłam od teściowej. Jest to zbiór różnych historii, w których w głównej roli występują zwierzęta. Niestety dla mnie każda historia naiwna do bólu. Miałam wrażenie, że pisały je rozegzaltowane nastolatki, a nie dorosłe baby. Antropomorfizacja zwierzaków była wręcz idiotyczna...

Przeczytałam też "Drogę do domu" autorstwa Yaa Gyasi, baaardzo mi się spodobała. Ta egzotyka i magia Afryki, ich tradycje, obrzędy są fascynujące. Przeczytałam w trzy dni  😍 Polecam, naprawdę przenosi nas w inne miejsca i czasy.

Ja aktualnie czytam Lokatorkę JP Delaney  - to thriller, czyta się lekko i miło i mnie wciągnął. Ale nie jestem nawet w połowie, więc nie chcę jakoś zachwalać  😉
infantil mam tę książkę na liście. Zaczynam powoli i stopniowo przekonywać się do czytania pdf'ów na lapku albo telefonie. Ciężko trochę, bo ja jednak lubię wąchać książki, przerzucać strony, ale wygodniej. Teraz zaczynam "Ofiarę" Joyce Carol Oates. Chwilę nie czytałam książek tej autorki i zapomniałam jak bardzo ją lubię 😍
Lekka książka przy której można się pośmiać?
rtk, pamiętam, że czytałam nie tak dawno jakaś książkę, przy której płakałam ze śmiechu, ale obecnie nie jestem sobie w stanie przypomnieć tytułu. Jak wrócę z pracy i popatrzę na półki, to mam nadzieję, że mnie olśni :P Albo mój chłopak dopomoże pamięcią, bo on później tez ją czytał i się śmiał w trakcie 🙂
Chyba muszę w końcu założyć konto na lubimyczytać i zaznaczać sobie książki, jakie przeczytałam to nie będzie problemu (tak jak z filmami mam 😀).
Lekka książka przy której można się pośmiać?

Takie lekkie romansidła mogą być?
rtk, lekka książka, można się popłakać ze śmiechu, trochę pozastanawiać, trochę posmucić - Będzie bolało Adama Kay
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
18 listopada 2019 11:31
Szukam książki pod choinke dla 8 latka.
Napisal w liscie do mikolaja, ze chce książkę o wielorybach oraz o rekinach prehistorycznych? Jak atlas wielorybow znajde, tak nie wiem w co celowac jesli chodzi o drugą pozycje. Help!
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
18 marca 2020 14:59
Szukam książki:


Kobieta umiera w szpitalu psychiatrycznym na wściekliznę, kocha ją jakiś chłopak, akcja dzieje się gdzieś na przęłomie XIX/XX w.

edit

nieaktualne
Proszę o o pomoc w poleceniu jakiejś książki/książek.
Kryteria:
- najlepiej kryminał, ewentualnie thriller psychologiczny
- może być co innego, byle nie sci-fi, fantasy, romansidła
- fajnie jeśli jest to jakiś cykl, ale nie musi
- w stylu Nesbo, Larssona, Mroza
- Lackberg odpada w przedbiegach.
Mam pustkę w głowie. 🙇
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się