W górach jest wszystko, co kocham - wątek dla łazikantów
kittajka dzięki :kwiatek: Jak mam kupować i wydać tyle kasy to wolę nawet dołożyć trochę i mieć coś dobrego, bo potem wychodzi na zasadzie, że jak kupujesz taniej to w rzeczywistości jest drożej. Mam już jedną parę bezużyteczną 🤦 Wizualnie najbardziej do mnie przemawiają Salewy mnt trainer i chyba na nie się zdecyduję.
Ja mam Salewy Mountain Trainery GTX. Lubię je i dają radę.
Też mam, bardzo wygodne i mokre w środku od kilku kroków w rosie, pomimo GTX.
Lotnaa, ja w swoich chodziłam zimą po Tatrach i dawały radę.
Ok, sprawdziłam, i ja mam jakiś nieco inny model :kwiatek: Te Mountain Trainery mają bardzo dobre opinie z tego co czytam. Może sama na nie zapoluję, bo potrzebuje jakiś butów na lato.
Lotnaa i co, zapolowałaś na mtn trainery? Pytam, bo trochę mnie kuszą, ale jednak w porównaniu do moich salew firetail to czuję się jakbym niosła dodatkowe kilogramy na nogach, no i ta strefa wspinaczkowa na podeszwie też jakaś uboga w porównaniu do firetail czy wildfire 👀 Ale ładne są, więc je rozważam 😁
smarcik, a Ty myślisz nad wysokimi czy nad podejściówkami?
smarcik, to ja Ci mogę polecić. Fajne, wygodne buty. Fakt, nieco ciężkie, ale za to solidne, podeszwa dość sztywna. Dobrze się sprawdzą na bardziej skalistych szlakach, choć na dłuższe trekkingi w Bieszczadach też dadzą radę. Z plusów to na pewno system sznurowań, dodatkowy system stabilizujący stopę (on jest chyba w większości butów Salewy). Nowsze egzemplarze mają zwężenie w podeszwie, w okolicy śródstopia, nie wszystkim to pasuje. Mi akurat bardzo, bo mam wysokie podbicie i zwężoną stopę w tym miejscu, przy jednocześnie szerokiej poduszce 😉 No i podobno już nie dokładają dodatkowej wkładki, ale tej informacji akurat nie mam potwierdzonej 😉
Ja już kupiłam te mtn trainery. Wyglądają fajnie, podeszwa dość sztywna i w ogóle takie solidne są 😉 Zobaczymy jak mi się sprawdzą na szlakach, bo jak mierzę to wydają się wygodne.
kittajka czyli to raczej takie trekkingowe buty, tak? A jak z ich oddychalnością? Jednak to buty ze skóry, zawsze celowałam w materiał 👀
smarcik, trekkingowe jak najbardziej, ale spokojnie dadzą radę na trudnych technicznie szlakach. Dobrze trzymają na skale, czy kamiennych stopniach. Mi najlepiej sprawdziły się w Tatrach Wysokich. Nie wiem jak w kwestii wspinaczki, bo się nie znam, ale wydaje mi się, że na takie typowe wspinanie, to niekoniecznie. Za to już podejście do ściany, w trudniejszym terenie powinny ogarnąć, ale to lepiej podpytaj kogoś, kto się wspina 😉 Może amnestria coś podpowie w tym temacie 😉 Co do oddychalności, to mam wersje bez GTX, i stopa mi się jakoś bardzo nie pociła, ale przewiewnie też nie było. Spokojnie da się w nich przeżyć latem, a ja z tych co im gorąco nawet zimą 😁 Za to przemakają dość szybko, zwłaszcza jak się spotkają z mokrą trawą. Natomiast lekki deszcz spokojnie przetrzymają.
Haha, nie no do wspinaczki to służą buty wspinaczkowe a nie turystyczne 😁 tyle że ja raczej chciałabym nowe podejściówki niż buty do trekkingu, więc chyba przyceluję w kolejne firetail czy wildfire w takim razie. Jednak waga i oddychalność są ważne. Dzięki za obszerne informacje :kwiatek:
smarcik, niczego jeszcze nie mierzyłam i nic nie kupiłam, nie mam kiedy, zawsze z Sarką jestem 🤔 A w sumie to potrzebuję ze trzy pary butów: podejściówki, lekkie wygodne trekkingowe, i jakieś biegówki przełajowe 😵 Te Firetail wyglądają fajnie, ja mam takie podobne midi i są bardzo wygodne, w Dolomitach świetnie się sprawdziły też na ferratach, tylko wodę puszczają. Z ich trwałością jest średnio, potrzebuję je wymienić już, ale ja moje upolowałam za 60 euro, więc jakoś to przeżyję.
BTW, mój Tomek miał La Sportiva TX3, był z nich bardzo zadowolony, ale odkleiła się podeszwa (po jakimś 1,5 roku). Reklamował, myślał, że mu podkleją, a oni mu zwrócili pieniądze 😲 Bardzo mi się podobają te buty, ale mają wysokie podbicie i z moim płaskostopiem im nie po drodze.
A miał ktoś z was do czynienia z Hoka One One?
Smarcik, wiem, wiem 😉 mi się te buty sprawdziły jako trekkingowe, ale to też nie oznacza, że nie sprawdzą sie jako typowe podejściówki. A jeśli chodzi o wagę, to mierząc w sklepie, mtn trainer wydawały mi się cięższe i nieco sztywniejsze od wildfire i fairetail.
Lotnaa, HOKI do biegania trailowego to bardzo prawilne buty. Dobrze trzymają się skały i fajnie amortyzują. No i są lekkie.
Lotna, jedyne co w Hoka to musisz sprawdzić czy ta specyficznie profilowana podeszwa Ci pasuje. Ja czułam się w niej niestabilnie i mi niepodpasowały. Amortyzacja świetna, ale co z tego jak miałam wrażenie ze kostka mi lata w cały świat.
A Salewy Mtn krótkie bardzo polecam. Mają mega twarda podeszwe, i jak dla mnie dzięki temu świetnie na skale się sprawdzają.
A z długich niezmiennie polecam Lowa Tibet.
Lotnaa widzę, że zapowiada się intensywne lato u Ciebie 😜
kittajka dziękuję :kwiatek: jeszcze obczaję sobie te la sportivy o którym mówi Lotnaa 🙂
Swoją drogą zakończyłam sezon zimowy i pakując rzeczy do szafy stwierdziłam, że ani razu nie użyłam w tym roku zimowych butów górskich 😁 bardzo je lubię, nie mówię że nie, niemniej jednak i tak uważam to za duży sukces biorąc pod uwagę fakt, że byłam w górach minimum co drugi, albo w każdy weekend w miesiącach zimowych 😁
smarcik, moje niestety też przeleżały całą zimę, ale to głównie przez choróbska i brak pogody w czasie urlopu 🙁 Za to za miesiąc sobie odbije, o ile pogoda znów nie spłata psikusa 😁
Oj, jak przez choróbska to niefajnie 🙁
Smarcik, przyjrzyj się też Adidas Terrex, miałam okazję potestować i to będzie mój następny butek. Koleżanka poprowadziła w nich VI wyciąg na Zadnim Kościelcu 😁 Ale generalnie są fajne, bardzo dopasowane do stopy, aczkolwiek obstawiam, że guma może mieć żywotność dość krótką (jak w La Sportivie Tx2/tx4, które nota bene bardzo polecam).
Ja mam Scarpy Zen Pro i to był zły wybór. Buty mają wielu zwolenników, ale są na szeroką stopę w mojej ocenie. A ja mam wąziutką + wysokie podbicie. Mam też Arcteryx Arakys, ale to jest zło wcielone i odradzam wszystkim. Ja w swoich chodze po działce 😂
Wśród moich znajomych króluje La Sportiva. Mój chłop ma Salewę Wildfire i sobie chwali, aczkolwiek to "śliski" but, znam parę osób co im nogi poleciały, a jedna zerwała więzadła.
Mtn Trainery są ok, jeśli interesuje Cię turystyka. Do ambitnych wycieczek jest IMHO za twardy i za ciężki. Sama mam wysokie trainery od wielu lat i sobie chwalę (choć już wodę przepuszczają ostro), ale podejściówek bym nie kupiła.
O, w życiu bym nie pomyślała, żeby patrzeć na adidasa, dzięki! 🙂
Ja z Salew firetail jestem bardzo zadowolona. Mam też jakieś kolorowe la sportivy, nie wiem jaki to model, ale używam ich zamiast trampek do miasta, bo jakoś nie widzę możliwości używania ich w terenie 👀
Nie ukrywam, że patrząc na mtn trainery kierowałam się wyglądem 😡 bo te moje firetail są dla mnie okrutnie brzydkie. Ale nic, skoro mi się sprawdziły to może powinnam kupić po prostu takie same 😉
Averis, wiem że są fajne, i myślę, że może by mi pomogły ze względu na strasznie słabe kolana. Ja w sumie biegać stricte nie zamierzam (głową muru nie przebiję), ale wydaje mi się, że to mogą być dobre buty na szybkie wycieczki. Masz jakieś może? Ja mierzyłam raptem jedną parę w jakimś sklepie z przecenami, i niestety dla mnie to zupełna porażka, bo było o wiele za wąskie. Nie wiem, czy to tylko ten model, czy wszystkie są takie. A do porządnego sklepu nie mogę dotrzeć. 😵
Lotnaa widzę, że zapowiada się intensywne lato u Ciebie 😜
Tiaaaa 😁 za dużo dzieciów się naprodukowało, więc obawiam się, że wątpię. Ale marzy mi się, żeby w okolicach lata móc choć ze dwa razy wyskoczyć gdzieś na 1,5 dnia, z noclegiem w schronisku. Z laktatorem zapewne 🙄 Może mój mąż ogarnie jakoś 🤔
Teraz jeżdżę tylko na kilka h no i nie oszukujmy się, nic ambitniejszego w tak krótkim czasie nie da się zrobić.
A co do zimowych butów, to też ani razu ich nie użyłam. Rakiet też nie!
W sumie moje "zimowe" buty są też na lato, ale są tak twarde, że na zwykłe trekkingi jakoś mi się nie uśmiechają.
Horsiaa, a Lowa nie puszczają Ci wody? Moje w wiosennym śniegu piły jak gąbka 🙁
smarcik, a te Twoje la spotriva to może coś takiego?
https://www.trekkinn.com/outdoor-mountain/la-sportiva-mix/672542/pBo to jest jakieś nieporozumienie. Niby mają climbing zone, ale śliskie są niemiłosiernie. Też ich używam co najwyżej na spacer. Ale te TX to zupełnie inna bajka.
A co do zimowych butów, to też ani razu ich nie użyłam. Rakiet też nie!
W sumie moje "zimowe" buty są też na lato, ale są tak twarde, że na zwykłe trekkingi jakoś mi się nie uśmiechają.
Dokładnie, piąteczka 😎 pokochała moje tlt6 i w sumie stwierdzam, że nie potrzebuję górskich butów, mogę całą zimę spędzić w dynafitach 😂 a niby też mam górskie nieocieplone, ale jednak podeszwa pod raki w lecie byłaby mega niekomfortowa.
I tak, mam właśnie te la sportivy! Tylko kolor żółto-niebieski. Uwielbiam je bo są śliczne, ale jedyne co można w nich robić to lansować się na warszawskich ściankach 😂 takim jestem pro wspinaczem 😎
Lotnaa, na buty z climbing zone, to trzeba uważać, bo część z nich sprawdza się tylko na suchej skale, a na innych powierzchniach potrafią byś śliskie. Np moje Lowa Predazzo są tak śliskie na śniegu, że nawet w dolinach bez raków/ raczków się nie da iść 😁
Lotnaa, nie 😉 w śniegu, deszczu męczone. Ale je porządnie impregnuje 2x w roku olejem coccine i impregnatem do skór wodoodpornym.
Najlepsze butki biegowe w góry to moje kosmiczne La Sportivy 😀 Trzymają się mokrej skały jak złe, dają radę na śniegu. Jedynie na lodzie trzeba mieć raczki. No i są z gore. Chociaż to jak kto lubi.
Tylko one ofc na jesień/zimę
Biegowe La Sportivy są cudowne, ale wszystkie, które mierzyłam, miały bardzo wysokie podbicie 🤔
kittajka, akurat te nasze to zupełnie do lansu. Po lesie można pochodzić, ale ten przód jest śliski jak drewno, i jeśli chcesz jakoś oprzeć o stopień to zapomnij.
Horsiaa, ależ impregnowałam! Już nawet miałam je reklamować, ale kupowałam je we Francji i dałam już spokój. No i okazały się ciut za małe na zejściach, więc używam je zimą do chodzenia na spacery po płaskim z dziećmi 🤔wirek: Ale fakt, poza wodoodpornością bardzo fajne wszechstronne butki.
Dziewczyny polecicie jakieś raczki? Za niecałe 3 tygodnie wybieram się w Tatry Zachodnie. Niestety pogoda nie rozpieszcza i podejrzewam, że cały śnieg się nie stopi. Raki w razie co mam, ale jak się da, to jednak wolę nosić coś lżejszego.
kittajka, Grivel Ran są spoko, biegam w nich zimą.