Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Cenciakos   Koń z ADHD i złośliwa zołza ;)
26 kwietnia 2019 10:58
gunia92  nie daj się! Pogadaj, a jak się nie da, to wykrzycz. Bo inaczej zaraz nie będziecie ze sobą gadać w ogóle, Ty będziesz wiecznie wkurzona i sfrustrowana i jak tu myśleć jeszcze o jakichkolwiek czułościach...Mój na szczęście po pierwszych dwóch dniach kiedy siedziałam zamknięta w domu z dziewczynami sam zobaczył, że z trzema ryczącymi babami nie ujedzie i przez pierwszy tydzień pakował nas do samochodu i woził do stajni, żebym dała marchewki koniowi, a potem wracał z pracy, w progu rzucał "jedź zanim się rozmyślę" 😉 Więc raz jechałam do konia, raz jechałam do lokali na kontrol. To duuuuużo daje, głowa od razu inna. Ale też był problem, że jednak ja ogarniałam obie dziewczyny sama i też już przeszliśmy przez "albo jakoś to ogarniemy i podzielimy, albo się pożremy, nie będziemy mogli na siebie patrzeć i się skończy wspólne życie" 😉.  Masz możliwość nie siedzenia w domu? Zabrania Lilki do auta i pojechania gdziekolwiek? Poposzenia koleżanki żeby zerknęła na dziecko jak Ty będziesz konia choćby czyściła? Ja pakuje laski do auta i jeżdżę sama do stajni.
ash   Sukces jest koloru blond....
26 kwietnia 2019 11:17
Bizon, a jesteś pewna ze potrzebujesz rożka? Totalnie mi się nie przydał, użyłam raz przy pierwszym dziecku. Teraz nawet nie pomyślałam żeby kupić.
Cenciakos   Koń z ADHD i złośliwa zołza ;)
26 kwietnia 2019 11:21
Bizon ja też kupiłam rożki bo wydawały mi się taaaakie potrzebne....śpią na nich koty 😉 użyłam raz, potem zawijałam w kocyk, ale dziewczyny mocno się rozkopywały i kupiłam śpiworki- wybawienie! 😉
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
26 kwietnia 2019 13:02
Ja również rożek użyłam tylko kilka razy, jak już bardzo chcesz to chyba w Pepco są po jakieś 25zł.

gunia walcz o siebie, kurcze rozumiem, że facet mógłbyć w szoku przez pierwszy miesiąc ale już po takim czasie powinien się ogarnąć. Nie możesz tak funkcjonować, koniecznie znajdź chociaż godzinę dla konia a od razu głową Ci wywietrzeje. Co z tego, że budujecie dom jak za chwilę nie będzie rodziny, która tam zamieszka.
no tak, przeciez to juz 7 mcy... do dziela Gunia!

Cenciakos o jaaaaaaaaaa  😍 Jak sie czujesz? Jak sobie radzisz? Ogarnelas jakos karmienie i spanie lasek? 🙂
Cenciakos O ja cie, Ty to dopiero jesteś heros że z dwoma tak ogarniasz, aż mi teraz głupio że narzekam  🤬 Ja mam konie pod domem, obecnie żadnego w pensjonacie więc i brak jakieś koleżanki co by zerknela na Lili,a i mała już na tyle duża że potrzebuje zabawienia.

Dzięki Wam wszystkim  :kwiatek: Utwierdzilyscie mnie ze jednak mam pełne prawo się źle z tym wszystkim czuć i wymagać pomocy. Zebrałem się w sobie i rozmowa przeprowadzona. Mąż w pracy więc przez telefon no ale inaczej teraz i tak nie rozmawiamy .Poleciały mocne słowa, argumenty i .... chyba go ruszyło .TRARATA ubralas pięknie w słowa to co czuje od dawna, że nic z tego wymarzonego domu bo zaraz nie będzie komu tam zamieszkać.... to go  chyba najbardziej ruszylo.
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
26 kwietnia 2019 20:48
Ważne, że wyraziłaś to co czujesz. Zobaczysz, że jak wrócisz do koni to znikną wszystkie frustracje, naładujesz akumulatory i znów będziesz szczęśliwą matką, żoną i kochanką 🙂
gunia92, o rany, współczuję tych spraw zdrowotnych 🙁 Co do wstrzynięcia botuliny, skonsultuj to proszę u kilku okulistów - mojej koleżanki córeczka tez ma zeza i dużą wadę i wstrzyknięcie botuliny zdyskwalifikowało ją z przyszłej operacji oczków 🙁 A zabieg nie pomógł, więc poza okularkami niewiele moga zrobić...
Cenciakos   Koń z ADHD i złośliwa zołza ;)
26 kwietnia 2019 21:53
Nerechta ogarnęłam to może za dużo powiedziane, ale jakoś sobie radzimy 😉. Niestety Pola okazała się typem potrzebującym wiecznego noszenia i bujania a i tak wpada w płacz. Dobrze, że Marianna wypija butlę, odłożona ze smoczkiem ogląda świat bez płaczu i wołania o ręce bo z dwiema placzkami bym przez okno wyskoczyła 😉.

Gunia ależ ja wcale nie ogarniam, ja tylko staram się żeby nikt nie zginął  🤣.  A wychodzeniem z domu się ratuję bo dziewczyny poza domem śpią albo w skupieniu oglądają świat obojętnie gdzie jesteśmy.  Przekraczamy próg domu i jest wrzask 😉.A narzekać masz większe prawo bo ja mam mimo wszystko chłopa do pomocy wieczorami a i babcia chętnie popcha wózek jak chcę na konia wsiąść z czego oczywiście chętnie korzystam 😉.
Bizon   Lach bez konia- jak ciało bez duszy.
27 kwietnia 2019 14:05
Bizon ja też kupiłam rożki bo wydawały mi się taaaakie potrzebne....śpią na nich koty 😉 użyłam raz, potem zawijałam w kocyk, ale dziewczyny mocno się rozkopywały i kupiłam śpiworki- wybawienie! 😉


W sumie czytałam, ale zapomniałam o czymś takim jak śpiworek. Jakiś godny polecenia?
Z innej beczki znosząc tak dobrze ciążę, nie mając dzieci wcześniej, zaczęłam chłopu truć o następnym... ale czytam wasze przeżycia i może jednak się wstrzymam chwilę...  😀
Wszystkie moje koleżanki, które miały mieć jak najszybciej co najmniej dwójkę dzieci po urodzeniu pierwszego pytane, kiedy następne odpowiadają mocno wymijająco 😎
maleństwo   I'll love you till the end of time...
27 kwietnia 2019 15:56
A u moich znajomych tak pół na pół. Kto miał łatwy pierwszy egzemplarz, szybko zrobił drugi. A kto tAaki jak mój, ten niekoniecznie. Niektórzy zrobili drugie późno, np dwa dni temu kumplowi urodził się drugi syn, różnica prawie 5 lat. A niektórzy poprzestali na jednym, jak my, pani anie bojąc się powtórki z rozrywki (choć u nas to chyba dopiero drugi powód, dla którego będzie tylko to jedno).
Horsiaa, 31 tydzień to jeszcze trochę czasu i może się obrócić. Jest taka strona „spinning babys” i tam jest co nieco o ćwiczeniach jakie możesz wykonać w ciąży, żeby ułatwić maluchowi obrót. Ja miałam robiony obrót zewnętrzny w 37 tygodniu w szpitalu św Zofii w Warszawie ale i tak skończyło się cc.
gunia92, też podobne problemy przechodziliśmy i po wielu kłótniach doszlismy do porozumienia. Kuba ma 13 miesiecy, a ja dziś wyszłam z domu po 19 i wrócę przed 24. Tylko, ze ja mam też ogromne wsparcie w opiece nad Kubą ze strony mamy.
Może wynajmijcie opiekunkę na godziny- jako rozwiśzanie tymczasowe. Ty odpoczniesz i może łatwiej Ci będzie rozmawiać z mężem nad lepszym rozwiązaniem problemu.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
28 kwietnia 2019 12:13
Ja już lecę na ostatnich oparach i naprawdę nie daję już rady. Chroniczne niewyspanie na pewno nie pomaga  🙁

Sara nauczyła się siadać, ale nie umie jeszcze... siedzieć  😵 Więc wygląda to tak, że siada, mija sekunda, i j.b, do tyłu na głowę. Zrobiło się naprawdę niebezpiecznie, nie mogę nawet wyjść na siku  🙄
ash   Sukces jest koloru blond....
28 kwietnia 2019 12:48
Lotnaa, kup miękki kask do nauki chodzenia. Ja dla Tymka miałam i wiele razy uratował sytuacje.
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
28 kwietnia 2019 12:52
Lotnaa moja siedzi ładnie i chętnie ale jak ją posadzę  😵 sama nie umie i nie próbuje usiąść.
Lotnaa, kup miękki kask do nauki chodzenia. Ja dla Tymka miałam i wiele razy uratował sytuacje.

A czy to nie powoduje, że dziecko robi się mniej ostrożne...?
ash   Sukces jest koloru blond....
28 kwietnia 2019 14:32
Julie, u nas zupełnie nie, bo zakładałam tylko jak faktycznie coś musiałam zrobić np. Siku czy zamieszać w garach. Rypnal wiele razy, płakał tak czy inaczej ale przynajmniej czaszka była cała.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
28 kwietnia 2019 15:23
Lotnaa to wsadź ja na ten moment do łóżeczka 🙂
My kupiliśmy taki miękki plecaczek tygrysek, ale młody bardzo szybko przestał lecieć do tyłu, więc w zasadzie jak przyszła paczka z tygryskiem to już nie był potrzebny...założyliśmy go kilka razy, ale akurat przewracał się zawsze wtedy, kiedy nie miał go założonego 😵
Lotnaa   I'm lovin it! :)
28 kwietnia 2019 20:23
Do łóżeczka za bardzo nie mogę wsadzić, bo śpimy na dole i jak ją tam zaniosę, to od razu będzie syrena. Ale w sumie mogę sobie rozłożyć turystyczne, to jest jakaś myśl 🙂 Tego kasku raczej sobie nie wyobrażam, bo moje dzieci zdejmują wszelkie nakrycia głowy z prędkością światła.

TRATATA, no Sarka trochę nas zaskoczyła, bo do tej pory ledwie pełzała, i to głównie tyłem, a teraz nagle usiadła i ruszyła też szybko do przodu. Posadzona też potrafi chwilkę posiedzieć, ale czasem bardzo szybko leci do tyłu. Myślę, że to ogarnie za czas niedługi, przynajmniej mam taką nadzieję. Za to wciąż nie urodziły się jej żadne zęby, i męczą ją niemiłosiernie 🙁 Strasznie biedna jest.
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
29 kwietnia 2019 05:07
U Zuzy ciągle tylko dolne jedynki sterczą, ostatnio była bardziej marudna  i odmawiała mleka ale żaden nowy nie wychodzi. Zuza jest leniuchem, trochę pełza jak ma ochotę, siedzi a nawet stoi jak ją posądzę/postawię ale żeby sama spróbować to ni hu hu. Kupiłam na podłogę taką grubą matę piankową i nawet jak buchnie do tylu to nie robi to na niej wrażenia. Jak muszę wyjść to młoda tam zostaje, tylko zabawki zza pleców zabieram. Mobilna jeszcze nie jest to gdzie zostawię tam zastanę.
sorry ze oglaszam ale moze ktoras z was szuka - leci moje Indio blau-weiss 4.2 na sprzedaz, wiecej moze juz na pw 🙂
I moje little frog black rainbow - 4,2  😁
gunia92, dołączam się do wspierających! Ja też miejscami walczę z moim, więc solidaryzuję się 100pro 😉

Był już temat krzesełek do karmienia? Co macie? Zastanawiam się nad Safety 1st Timba, ale nie wiem do kiedy faktycznie dziecko będzie chciało w nim siedzieć, czytam, że dużo osób poleca ten najprostszy fotelik z Ikei, no i pytanie co robić  😁

PS.: Nasz Ignac też teraz dokazuje, faza darcia się cały dzień mu minęła i teraz popłakuje co jakiś czas (nawet w nocy się budzi z rykiem) z nieznanego powodu, jest marudny, ma problemy z zaśnięciem i jednocześnie potrzebuje więcej drzemek niż kiedyś. Zęby nie idą - robiłam test na łyżeczkę. Temperatury brak, pomysłów co to też - więc też się zbroimy w cierpliwość i czekamy.

Aha, i rozszerzanie diety jest dla mnie kompletnie nieintuicyjne. Dziecko ani do ręki ani z łyżeczki tak nie za bardzo zainteresowane, kaszki też nawet z butelki nie bardzo, także mamy impas :P Tylko cyc!
Scottie   Cicha obserwatorka
29 kwietnia 2019 12:14
Maea, a jaki to test na łyżeczkę? Nigdy o takim nie słyszałam 😀

To krzesełko Timba jest bardzo polecane- widziałam kiedyś jakiś ranking krzesełek, na pierwszym miejscu było to pieruńsko drogie, a na drugim właśnie Timba. Ikea jest spoko, tylko trzeba dokupić do niego oparcie pod nogi albo zrobić samemu z drugiej tacki.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
29 kwietnia 2019 13:24
Maea, ja bardzo polecam Keter Multidine, jest kompaktowe, funkcjonalne, a do tego ładne 😉
ash   Sukces jest koloru blond....
29 kwietnia 2019 14:49
Maea, safety 1st timba jest swietne, niczym nie odbiega od stokke które kosztuje dużo za dużo. Na 100% kupię tym razem właśnie takie krzesełko. Dla Tymka miałam plastikowe z tacką i jakąś ceratową wyściółka i to była masakra.
Na działce mam ikeowe najprostsze ale obowiązkowo trzeba dominować podpórkę na nóżki.
Ja mam stokke i je uwielbiam za regulacje i samodzielne wchodzenie i schodzenie tak po 1,5 roku powiedzmy.
Mam tez ikea u rodziców i wkładanie i wyjmowanie wkurza moje plecy i samodzielne dziecko 😉
Ale podstawka pod nogi nie była mi tam nigdy potrzebna, może dlatego ze siedzenie tam to chwila.
W stokke Aniela często siada tak o, po prostu przy stole z jakimiś puzzlami, koralami etc. Także jeśli jest jaka tańsza alternatywa to ja bym się nie zastanawiała 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się