Gra o Tron - dyskusja i spekulacje

ciekawi mnie tylko ci Jon chcial zrobic... przekrzyczec smoka? :P kazac mu isc na miejsce? 😁

też mnie to intrygowało,
a słuchacie? muzyka...... momentami, Sansa i Tyrion na krypcie?
i później 😍

Smartini, Jon się poddał, widział swoją bezsilność i miał dość.
Co do Azora Ahai, to nie wiem czy to Arya. Fajnie by było, bo Azor Ahai miał więcej zadań niż tylko zabicie Nocnego Król 😉 Deanerys i Jon też jeszcze mogą nim być. Z tym, że mam wrażenie, że Jon się ogólnie poddał, na trailerze też miał niewyraźną mine. Pewnie czuje się znowu jak przegrany. Za to Danka w trailerze wyglądała jakby w końcu znalazła poparcie u ludzi w Westeros.

Obejzeliśmy wieczorem 😀 Mi się bardzo podobało. Super oddanie atmosfery takiej beznadziei, ta przeciągająca się walka i ta muzyka (!!! :love🙂 do tego idealna! Pokazująca, że ta bitwa trwa, trwa, a nic się nie zmienia, ludzie są powoli, systematycznie, beznamiętnie spychani na przegrane pozycje. No rewelka 😜 Fakt że trochę zalatywało World Waz Z 😉 Ale napięcie było mega 😍 Nie zawiodłam się, a bałam się bo nieopatrznie weszłam wczoraj z rana na ten wątek i zobaczyłam wpis Ilmils że się jej nie podobało.
Edit. Pomyliłam nicki

Widać ich było na samym końcu jak tylko Danka z Jankiem zaczeli latać na smokach.

Arya jest
Tak jak dziewczynka jest nikim tak sprawdziło się, że "no one can kill the night king" 😉


Nie żeby znowu zaleciało Władcą Pierścieni i "No men can kill me" 😂 Fajne te inspiracje, takie niezbyt oczywiste 😁

keirashara, no właśnie, mi się to podobało!  😀
I jakoś tak po odcinku pomyślałam, że Arya to taka mniejsza wersja Eowiny... Też nikt się nie spodziewał, nawet nie myślał, że kobiet-człowiek w ogóle weźmie udział w bitwie.  👀 I co zrobiła? Ot wsadziła miecza w facjatę! Tak samo Lyanna - dźig nożykiem w oko olbrzyma i voila ;-)

I tak jak cały odcinek mi się podobał, tak nie-stety, ale bitwa w Helmowym Jarze i o Śródziemie wygrywa wszystko i wszystkich 😍 - wczoraj w pewnym momencie powiedziałam do P., że no dooobra, leją się, leją, końca nie widać, mogliby już dać jakieś "pierdyknęcie" czy coo...  🤣 (mówiłam to w momencie spotkania Melisandre z Aryą w zamku :P) ALE! Z kolei moim zdaniem uczucia, poczucie beznadziei sytuacji (i tu i w Śródziemiu przecież nie mieli szans...) i emocje lepiej były pokazane tu, niż we Władcy Pierścieni.
I nobel temu, kto pisał ścieżkę dźwiękową do tego odcinka!  😍

Mówicie, że Duch żyje? Ufff! Tak samo jak drugi smok? co za ulga! 💘

Ja się go dalej nie mogę dopatrzeć na tym trailerze.

Mnie aż cała klatka piersiowa zabolała przy scenie Lyanny oO To było straszne! A siedziałam jak na szpilkach do ostatniej minuty. trochę przydługawa ta walka, też troszkę się nudziłam w niektórych momentach, ale ogólnie odcinek oceniam na plus 🙂 Fajne są te subtelne smaczki 🙂

A właśnie, Mormontowie wyginęli? Czy jest jeszcze jakiś przedstawiciel rodu?

Wygląda na to, że raczej wyginęli, bo Jorah raczej dzieci nie miał, a matka Lyanny zginęła dużo wcześniej. Mnie ciekawe co z Reedami i czy się jeszcze pojawią.

TU widać schowanego Ducha - 0:18 🙂

Ja wiem, że Melisandre i Beric wypełnili jakąś tam misję, ale liczyłam, że jeszcze podpalą Cersei tyłek - w końcu teraz się będzie liczył każdy miecz.

Obejrzałam wieczorem jeszcze raz i chyba HBO dało lepszą jakość, bo nie było takiej ciemnicy jak rano. No i P. ma podobne odczucia co i ja - zero taktyki.  🤔wirek:

Zero taktyki - true, u mnie w pracy właśnie dyskutowaliśmy że dziecko z gimnazjum by wymyśliło lepszą strategię dla tych wojsk  😁
Muzyka genialna!!!

Ale i tak mi się podoba i żołądek mi się ściska na myśl o kolejnym odcinku.

No i memy: klik

Dla mnie dużo nieścisłości i sporo takiej "przedobrzonej" akcji, fajnie się oglądało, ale walka bękartów była duuuużo lepsza.

😁

Ja mam trochę mieszane odczucia co do tego odcinka. W sumie oglądało mi się baaardzo dobrze, trzymał w napięciu, ale... jakiś taki zbyt cukierkowy jak na GOT. Spodziewałam się więcej śmierci kluczowych bohaterów, więcej dramatu i trochę smutniejszego zakończenia. Na akcję z Aryą zareagowałam mniej więcej tak "yaaaas, you go girl  🏇 ", szczerze - kompletnie się nie spodziewałam, że to ona zabije NK.

Swoją drogą, to liczę na to, że to jeszcze nie koniec z umarlakami. Że np. Bran odegra tu jakąś ważną rolę, niekoniecznie pozytywną. Są jeszcze trzy odcinki i średnio wierzę, że coś czym straszy się nas od 8 sezonów, miałoby zakończyć się tak gładko, miło i przyjemnie. Coś mi tu nie pasuje  😉

Ja myślę, że oni w tej królewskiej przystani wszyscy się pozabijają, a Bran odstawi jakąś szopę i okaże się NK lub coś i cały świat pochłoną inni.

[quote author=ozzy_bb link=topic=101269.msg2864288#msg2864288 date=1556610692]
Zero taktyki - true, u mnie w pracy właśnie dyskutowaliśmy że dziecko z gimnazjum by wymyśliło lepszą strategię dla tych wojsk  😁
[/quote]
W sumie nie dziwie się, że obrona nie wypaliła. Dothrakowie giną dość szybko. Nieskalani zatrzymali na chwilę nieumarłych poświęcając się aby reszta mogła się wycofać. Później to już każdy spanikował i walczył o życie. Ale w sumie we wcześniejszych odcinkach chyba tylko przez chwilę pokazali moment ustalania strategii czy działań, ale w głównej mierze liczyli na to, że uda się przyczaić Nocnego Króla, bo jak nie to cały plan w cholerę  😉 Dlatego tym bardziej zastanawia mnie czemu tak słabo chronili Brana.

Tak całkiem gładko to im z tymi umarlakami też nie poszło. Bohaterowie może i nie poumierali wszyscy, ale jednak spora część armii przepadła. Smoki też dostały po dupie. Za to co do taktyki, to niepotrzebnie Jon latał na smoku. Niby taki był plan, ale on się nadaje do prowadzenia ludzi, a nie do indywidualnego gwiazdorzenia 😉 o ile ogarnie swoje emocje.
Za to mam jakieś dziwne przeczucie, że prawdziwa rzeź bohaterów nastąpi w 5/6 odcinku, a HBO daje nam teraz wszystko to co chcieliśmy. Oni bardzo lubią najpierw dać fanom to, co chcą, a potem im dokopać z przytupem.
Milla, Brana mieli bronić Jon i Danka, ale włączyli się wcześniej do akcji.

Niby taki był plan, ale on się nadaje do prowadzenia ludzi, a nie do indywidualnego gwiazdorzenia 😉


Świetnie powiedziane 😂

Też cichaczem liczę na więcej śmierci i mniej słodyczy, za to nie wierzę, że Bran i Jon się ogarną. Poza tym, GoT to teraz serial silnych kobiet, więc pewnie będą chcieli to dociągnąć. No i czekam na Bronna!

Mam wizję końca świata magii, w której wygrana z siłami nocy to był wstęp. Daenerys i Cersei mogą się wykończyć wzajemnie. Na smoki znadzie się sposób. Jon blednie już i tak. Euron może też nie dać rady, mimo ekspresowych statków. Bran pewnie dopełni swoją rolę i też będzie po nim. Arya niestety ma trochę magicznych właściwości (poza "po prostu" techniką), więc ze niepewnością patrzę w jej przyszłość. Kogo tam jeszcze mamy z "właściwościami"?
Widziałabym zostawienie na tronie trzeźwych polityków, czyli Tyriona i Sansy. Sam może o nich pisać, Varys doradzać. Bronn może zdąży zabić Jaimego, potem zmieni się układ sił i zabicie Tyriona zrobi się nieopłacalne.
Ale pewnie i tak wszystko będzie inaczej.

Co do taktyki, to przecież wśród nich nie ma nikogo kto ma doświadczenie w prowadzeniu wielkich bitew i to wyszło. Podobało mi się też, że kiedy Brienne zupełnie nie ogarniała, to Jamie przejął naturalnie dowodzenie. No ogólnie ja tam byłam zachwycona tym odcinkiem 💃 😁
I myślę, że to że praktycznie wszyscy bohaterowie przeżyli, to wszystkich oglądających zaskoczyło 😉 Każdy się spodziewał rzezi głównych postaci, a tu zaskoczka 😀

zembria, ja się właśnie do chłopaka śmiałam, że przez 7 sezonów ciągle mordowali ważnych bohaterów i przyzwyczajali widzów do masakr po to, żeby teraz była niespodzianka 😁
Co do taktyki to ja się nie znam ale ani za wiele doświadczonych tam nie było (pamiętajmy, że aktualnie większość głównych bohaterów to nadal dzieciaki :P), po drugie ciężko zaplanować bitwę z umarlakami, to nie ludzie i jak było pod koniec 2go odcinka - nie męczą się, nie śpią, nie są głodni. No i planem nie było pokonać armię tylko zyskać choć trochę czasu by była szansa na ubicie Nocnego Króla, oni mieli pełną świadomość tego, że nie mają żadnych szans w regularnej bitwie.
Do mnie teoria Bran=Night King totalnie nie trafia, ma za dużo dziur logicznych i w ogóle jest bez sensu.
W ogóle fabularnie ta bitwa była dość neutralna, nie przechyliła szali na niczyją stronę (osłabiła tylko moce przerobowe północy). Nadal wszystko może się wydarzyć w bitwie z Cersei. Będzie ostateczna gra o tron 😉

zembria, nawet Tyriona schowali do piwnicy. I Sansę. Czyli tych, którzy coś wiedzą o ludziach (o nie-ludziach pewnie też by mieli jakieś przemyślenia). A Bran siedział się patrzył. Ta bitwa była trochę jak Kevin sam w domu – mało strategii, dużo sposobików.

Teodora, Bran miał być poniekąd przynętą
Wiadomo było, że NK po niego przyjdzie. Ale też nie ogarniam, że w sumie nie zaplanowano konkretnej zasadzki

Mi się wydaje, że oni myśleli, że uda się NK spalić smokiem. A tu klops. I taki był plan, ale nie wyszedł.

Nurtuje mnie pytanie, a nie mam jak sprawdzić aktualnie.
Czy we wcześniejszych odcinkach z nieumarłych tryskała krew?

To pewnie zależy od świerzości zwłok  😁

Ascaia też się nad tym zastanawiałam, po tym jak Arya zabiła jednego (jedną?) z nich.

smartini, zembria macie rację, ale nawet niedoświadczony taktyk raczej zamknąłby się w zamku i odpierał atak. Oraz na bieżąco działał smokami. Wszystkie wojska wystawione na zewnątrz były z góry skazane na porażkę.

ale jak się zamknęli w zamku to też im niewiele dało, nieumarli zaczęli się wspinać po sobie, olbrzym wywarzył wrota a martwy smok wywrę w murze. Na jedno wychodzi 😁

_Gaga, bycie przynętą rozumiem, ale czy on nie mógł w międzyczasie – zamiast tylko sobie latać jako wrony – na przykład ponawigować smoki w ciemności, dostarczyć informację o przemieszczaniu się wroga, wejść w jakiegoś woja-gieroja i wspomóc?

Teodora, a widziałaś kiedykolwiek Brana dostarczającego jakiekolwiek sensowne informacje lub wsparcie? Bo ja nie :P Raczył jedynie ich poinformować, że NK po niego przyjdzie i że musi się wystawić na atak. Poza tym, można domniemywać że przewidywał co się stanie - dał Aryi sztylet, którym zabiła NK w tym samym miejscu, kiwnął do Theona (żeby ten umarł jako ostatni i upewnił Nocnych Wędrowców w tym, że Bran jest już bezbronny). A wiadomo, jak się powie jaka będzie przyszłość to ona się nie zdarzy 😉 (Engdame 🤔mutny🙂