Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje

Jej poziom abstrakcji jest dla mnie nie do ogarnięcia 😵
"konfederaci wygrajcie wybory i uratujcie moje zwierzęta" - już widzę, zaraz po wygranej, perfekcyjny w każdym calu dla dzidzi Bosak w pelerynce uratuje ją i jej zapuszczone zwierzęta przed Kozłowskimi, Żydami, skorumpowanymi sądami, spiskującymi sąsiadami 😂 🏇
dea   primum non nocere
30 kwietnia 2019 22:20
Z grubsza tak samo ochoczo jak zrobił to Kaczyński z Ziobro.
desire   Druhu nieoceniony...
30 kwietnia 2019 22:29
Z RrdeSyf: Trzeba tutaj dodać, że sama Dzidzia zażyczyła sobie tego adwokata z urzędu, nawet w wniosku go wymieniła. Izka, uruchom porządniej swoje biuro solarne bo głupoty piepszysz, adwokat z urzędu nie dostaje wynagrodzenia.
Zaczyna się kolejną żebranina o kasę na blogu. Biedna rolniczka po odebraniu zwierząt musi zbierać jedzenie na śmietniku.

Na zdjęciu wózek całkiem dobrych warzyw. Pani Izo zabrali pani zwierzęta a nie warzywa. Dla przypomnienia po 17 latach na farmie - zwierzęta na produkują warzyw. Chciała pani kolejne konie jeść? Miałaby Pani warzywa z zeszłego roku gdyby Pani spędzała więcej czasu w ogrodzie a nie wisząc na tablecie.
Ależ ona ma rozdęte ego! Uważa, że skoro ONA powiedziała adwokatowi o "przestępstwie", popełnionym przez klikę, to to jest już wystarczający dowód, żeby wszystkich zamknąć.
Izka, każde przestępstwo trzeba udowodnić, twoje prześwięte słowo to jednak za mało,
żaden sąd nie wyda na nikogo wyroku na podstawie twoich, z księżyca wziętych wywodów. Nic dziwnego, że adwokat wysłał cię do psychiatry  😂
Ona na żadnych zwierzętach nigdy nie zarabiała. Nigdy nie produkowała i nie sprzedawała produktów odzwierzęcych nie licząc jakichś tam mizernych prób wysyłania cuchnącego, zapchlonego runa. Bo te 200 jajek to nie uwierzę że od tej garstki chudych kur. Jestem szczególnie ciekawa, co takiego dostarczały konie, skoro dopiero po ich odebraniu "biedna rolniczka" nie ma co jeść. Odpowiedź niestety wydaje się oczywista, zwłaszcza w świetle ostatnich wydarzeń...
Wiecie co jest jest jeszcze ciekawe? Ona tak pisze notki na blogu jakby to były wstrząsające newsy z jakichś znanych stacji medialnych. Kreuje swój świat i myśli że im dobitniej krzyczy tym większą moc ma jej słowo. Nie szkodzi że nie ma za grosz odzwierciedlenia w rzeczywistości. A jej roszczeniowość sięga naprawdę ekstremalnych wymiarów.
Wierzę, żew końcu dostanie to na co zapracowała przez lata.
Arwilla   Seymour zasnął 17.11.2019…
01 maja 2019 09:30
Jestem szczególnie ciekawa, co takiego dostarczały konie...


Jak to co? Pączki!  😂
Pokażcie mi, gdzie wyrzucane są tak ładne pomidorki cherry i tak ładna, jeszcze zapakowana cebulka ze szczypiorkiem... Sama z kosza wybiorę  🙄
Kayra   Kucusiowy wariat :P
01 maja 2019 09:32
O Pani I. jest nawet w mojej lokalnej prasie szok. W razie w służę fotką 🙂
Kayra, dawaj!!!
Kayra   Kucusiowy wariat :P
01 maja 2019 09:40
Mam nadzieję, że zadziała link
https://zapodaj.net/9b86b34325a43.jpg.html
O, jaka jest sławna! Pewnie się ucieszy  😂

Edit: pracowała jako nauczycielka i lektorka j. angielskiego? Po technikum? Jak?
Arwilla   Seymour zasnął 17.11.2019…
01 maja 2019 09:54
Jest kilka nieścisłości... i to zdjęcie innego konia. Mogli dać okrojoną Dakotę albo szkielet Denver...
borkowa.   silesian team
01 maja 2019 10:00
"handlowałam najwyższej jakości wełną, mlekiem oraz serkami" dlatego dziś gnije na zapuszczonym gospodarstwie i "wybiera jedzenie ze śmietnika", w takim wypadku powinna być sławna, co najmniej lokalnie z tego, że handlowała najwyższej jakości produktami, a niestety rzeczywistość jest inna, bo sławę przyniosło jej głodzenie zwierząt 😕
desire   Druhu nieoceniony...
01 maja 2019 11:53
Przeciez są zdjecia Dakoty leżącej pod plandeką...  🙄
Mogli nie chcieć dawać drastycznego zdjęcia na początek. Albo się pomylili. Molosy Adopcje szukali chyba u siebie właściciela tego konia ze zdjęcia.
Przeciez są zdjecia Dakoty leżącej pod plandeką...  🙄


Gdzie??
Widzę w tylko dwa zdjęcia w tym artykule - tego leżącego konia, który chyba nie jest jej i Indianki w kajdankach.  👀
desire   Druhu nieoceniony...
01 maja 2019 14:03
nie chodziło mi o artykuł, a o tą "drastyczność", na stronie molosów są zdjęcia konia pod plandeką (mniej drastyczne niż to z odciętymi kawałkami padliny), to redaktora chyba ma problemy z czytaniem z zrozumieniem. 😉
A, ok.
No taaak...
Na autobus nie ma, warzywa wybiera ze śmietnika, głoduje, ale o zwrot Amari wnioskuje. A piesek to co by teraz jadł - szczypiorek? O wnioskach o zwrot pozostałych zwierząt nie wspominam, bo roślinożerne wg pani Redlarskiej to już od teraz do grudnia byłyby samowystarczalne i bezobsługowe.

Ależ zakłamana łajza, bo już inaczej nie umiem o tej pani myśleć. Zaraz jakieś rozumem niegrzeszące babiny nawysyłają jej przekazów pocztowych, a że kozy i owce "ras nieokreślonych" są w warmińsko-mazurskim do kupienia za grosze, to można się spodziewać powtórki z rozrywki i wielkiej akcji "odbudowywania stada".
Na - z pozoru retoryczne - pytanie, czy da się coś z tym ciężkim przypadkiem zrobić, odpowiem sobie sama: nie, nie da się. Ona dopóki żyje, zawsze będzie kombinować, a żyć będzie ze sto lat, bo złego diabli nie biorą. Chyba nawet gdy jej się dom zawali i w gruzy popadnie, ona będzie na tych zgliszczach siedzieć i klikać w tablety, "dej, dej, dej".
No ale grunt, że nowiutkie cegły na ziemi w rządkach poukładane, i dwa tulipany w ugorach zakwitły.

KBP
desire, ale w tym artykule, to nie jest jej koń, nie bardzo rozumiem po co dali obcego konia, no  chyba że im to obojętne co wklejają.

Co do Indianki, jak ci nie wstyd kobieto żebrać i wyciągać od ludzi pieniądze, mając takie możliwości, mieszkasz na wsi, powinnaś mieć swoje warzywa, owoce małe poletko ziemniaków na swój użytek, robić jakieś weki, przetwory, a nie zbierać to co market wyrzucił i nie bajdurzyć że nie masz co jeść , bo ci zwierzęta zabrali, to co? One były do żarcia? Chcesz odzyskać psa, to czym go będziesz karmiła? Trawą? Nie jesteś  żadną rolniczką, tylko zwykłym leniem. Dam ci poradę od miastowej, wystarczy wsadzić w ziemie cebule i podlać, abyś miała swój szczypiorek. Ogarnij się i nie brnij dalej w te brednie, bo jest to obrzydliwe.
Nie podoba mi się ton tego artykułu. Kręci się wokół Izki tak jakby była ona gwiazdą, jeszcze opowiada o swoich planach na przyszłość... przecież to jest kryminalistka i sadystka, zniszczyła piękne zwierzęta i czuje się bezkarna! Co kogo obchodzi, jak widzi swoją przyszłość? Czy np. morderców, gwałcicieli pyta się, co zamierzają robić na urlopie? Ten artykuł nie oddaje potworności tego co zrobiła. Powinny być tam zdjęcia jej zagłodzonych koni żeby pokazać jak rzeczywiście wyglądała jej "pasja" i "miłość" do zwierząt.
Watrusia, tyyyle ma kur, niech ubije jedną. Żarła padline, to raptem jednej kury jej szkoda. Aaaa fakt, kury to też sciema bo żadnej tam nie ma już. Jeżu miły, jaka to jest zakłamana, zadufana, przebiegła wstretna baba.
desire, ale w tym artykule, to nie jest jej koń, nie bardzo rozumiem po co dali obcego konia, no  chyba że im to obojętne co wklejają.
Chcesz odzyskać psa, to czym go będziesz karmiła? Trawą?


No nie, przecież pies to mięso na czterech łapach. Jak Indiankę ochota na mięso przyciśnie, będzie miała co zjeść.

A mnie rozwalił komentarz, o tym jak jej prawnik się na nią wydarł i zagroził że zawiezie ją do psychiatry, jak się nie uspokoi  😁 oby dalej był jej,, obrońcą,, tu się mogą nieźle jaja jeszcze wydarzyć  😂


A gdzie o tym pisała?
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
01 maja 2019 19:11
W notce na blogu, że nie ma zakazu posiadania zwierząt.
Ilekroć włącza mi się opcja "szkoda mi jej"  wchodzę na blog i natychmiast  ta opcja się wyłącza,  a włącza wnerw.  Niestety jest grupa ludzi do których żadne fakty i dowody nie docieraj -    darczyńcy Radia wiadomojakiego i Indianki.  Nie każdy obdarzony jest zdrowym rozsądkiem i umiejętnością oceny faktów.  Różni szarlatani,  sekty, niewyobrażalnie głupie teorie spiskowe mają swoich wyznawców i nic na to nie poradzimy. Oni są odporni na dowody.
borkowa.   silesian team
01 maja 2019 19:41
tym pisaniem o tym, że musi grzebać w śmieciach, żeby mieć co jeść to sama sobie pogarsza sytuację, jak można opiekować się takimi stadami zwierząt i jednocześnie nie mieć co wsadzić do gara? 🙄 to aż wstyd, że ma taki kawał ziemi, a nie ma żadnych zapasów, przecież jest tyle przepisów, sposobów na konserwowanie warzyw i owoców, ale to trzeba wziąć się do roboty, odłożyć internety i się trochę wysilić, a wielmożna niestety nie jest w stanie się zmusić 😉
Wrzuca regularnie jakieś przepisy na dania, słoiki itd., to przecież prawie tak, jakby sama zrobiła, nie? 😁 Nie jest mi jej absolutnie szkoda, a frajerów na wysłanie kasy to ona znajdzie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się