Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje

Kochani, pomóżmy komuś kto prosi o pomoc.  :kwiatek:
Jest cicha, skromna i walczy z przeciwnościami losu jak lwica.
Nasza forumowa [b]leosky
, czyli Ula.

Zrzuta dla Uli![/b]
Julie - co się dzieje?
milenka_falbana, w zbiórce masz cały opis
Ja również znam leosky osobiście i to naprawdę jest ktoś, kto gdyby naprawdę nie musiał, to by o pomoc nie prosił.
Poszło parę groszy od nas. Jeśli każdy wpłaci choć 2zł to uda się pomóc.
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
02 maja 2019 09:57
Która bździągwa leżała w Warszawie plackiem na ulicy? 😁
Jej już całkiem odbiło
Ja
Ja leżałam
Sorki... taaka impreza była  :allcoholic:  :pijacy:

Ps. Skoro nie mogę być Kozłowską, dajcie mi chociaż poleżeć 😂
Arwilla   Seymour zasnął 17.11.2019…
02 maja 2019 10:26
Aż sobie podpis dodałam z rozpaczy, że na ulicy nie leżałam.
Nie chcę żebyście mnie z tego zacnego grona wykluczyli  😎

Trudno uwierzyć że ona nie jest chora a tylko zwyczajnie pop.....dolona  🙄
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
02 maja 2019 10:30
Ale z Was krejzolki  👍
Arwilla, jak się tak podpisywałam na zbiórce. Oddaj moją ksywę! 

Lecę sprawdzić, czy to o mnie.

Edit: nie, jednak nie o mnie, bo mnie nikt nie wynosił. Leżałam na chodniku, jak na mnie wjechał rowerzysta.
Ja nie leżałem, ale może następnym razem mi się uda 🙂
borkowa.   silesian team
02 maja 2019 10:42
proponuję zrobi wydarzenie na fb "masowe leżenie re-voltowych bźdźągw na warszawskiej ulicy", wtedy każdy zainteresowany będzie mógł poleżeć i nikogo to nie ominie 😉
Arwilla   Seymour zasnął 17.11.2019…
02 maja 2019 11:32
Arwilla, jak się tak podpisywałam na zbiórce. Oddaj moją ksywę! 


Wiem, zajumałam Ci...  😀
Ale w zasadzie to wszystkie jesteśmy bździągwami z Re-volty.
Oprócz Niesobii - on jest bździągwem  😁
No dobra, podzielę się  😀

Odbiegając od kreatywnej-brudaski-pożeraczki-padliny.

Zauważyliście, że życie pieszych jest coraz trudniejszego? A niedługo może już dla nich nie być miejsca na chodnikach.

Po chodnikach pędzą rowery i elektryczne hulajnogi – często miejsca dla pieszego nie ma. Ten rowerzysta, który na mnie wjechał i przez którego leżałam na chodniku wiedzial, że po chodniku rowerem nie można, jechał jezdnią, ale zobaczył wygodny wjazd na chodnik, więc chciał szybciutko ten  wjazd wykorzystać i już nie myślał, że chodnikiem chodzą ludzie. Hulajnogi spychają pieszych z trasy, bo kto chce się zderzyć z rozpędzoną hulajnogą.  W dodatku hulajnogowicze porzucają te swoje pojazdy gdzie popadnie, nie stawiają gdzieś z boku, i leżą one na środku chodnika, blokując drogę.
Dziękuję Bogu, że mieszkam na wsi i nie mam takich problemów... ale fakt, jak wyjeżdżam do miasta czuję się osaczona, ludzie jak zombie, wszędzie mało miejsca, w tramwaju tyle miejsca, że gdyby nie kobiety nie byłoby  gdzie palca wsadzić. KOSZMAR!!!
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
02 maja 2019 11:46
Życie ludzi na elektrycznych hulajnogach też będzie coraz trudniejsze, bo one nie mogą ani po chodniku, ani po ścieżce rowerowej, ani po ulicy. Właściwie jest to duży problem dla firm masowo wprowadzających te hulajnogi np w Warszawie. No i dla rządu, ciekawe co rząd z tym zrobi (bo w końcu coś musi, będzie coraz więcej takich skarg).

A że ludzie to brudasy i rzucają te biedne hulajnogi gdzie popadnie to już inna bajka. Moim zdaniem powinny być na nie jakieś wyznaczone miejsca, na kształt tych dla rowerów miejskich (ostatnio czytałam że na warszawskim parkingu policyjnym jest juz 160 elektrycznych hulajnóg).
Vanille [s]-mogłabym prosić o link? Jestem ślepa albo nie wiem... :/ [/s] Sory!!! To był link ten czerwony! O ja inteligentna inaczej...  🙇

Słuchajcie, co z tym Panem z Legionowa, któremu pogotowie dla zwierząt zabrało klacz - ktoś coś wie?
Ale czy ludzie przejmują się tym czego nie wolno? Rowerem nie wolno po chodniku, jeśli na drodze jest ograniczenie do 50 km/godz. I co z tego - rowery śmigają po chodnikach. 

Czekam, kiedy na hulajnogach zaczną jeździć po ulicach - tego jeszcze nie widzialam. Ale jakiś czas temu była na r-v gwiazda, która twierdzila, że po ulicy można na wrotkach. 
Poszło parę groszy od nas. Jeśli każdy wpłaci choć 2zł to uda się pomóc.

Ludzie, wpłacajcie! Co tak słabo to idzie?
10 tysięcy w 24 godziny, żeby dosrać pani Redlarskiej to chętnie?
A żeby pomóc jednej z NAS to już nie...?  😕
Pokuszę się o stwierdzenie, że to takie totalne przeciwieństwo Redlarskiej. Dobra, skromna, uczciwa, pracowita, walcząca z przeciwnościami mimo ciężkiej choroby, także problemów ze zdrowiem dziecka w pierwszych latach życia... teraz jeszcze wypadek męża.
Nie znam Uli osobiście, ale czuję się tak jak bym ją znała.
Poznałam ją ponad 10 lat temu na nieistniejącym już forum "Konie i my", wtedy także mojego męża i faith.
Na r-v mało się udziela, ale jest tu od 10 lat. Warto jej pomóc.
Rowerem można po chodniku, jeśli ten jest szerszy niż 2m.
[quote author=budyń link=topic=80308.msg2864769#msg2864769 date=1556794970]
Rowerem można po chodniku, jeśli ten jest szerszy niż 2m.
[/quote]

I jeśli na drodze jest dopuszczalna szybkość powyżej 50 km/godz. Sama szerokość chodnika nie pozwala na jazde po chodniku. 
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
02 maja 2019 12:11
trusia tylko co ci ludzie mają zrobić, kiedy nigdzie im nie wolno? Np na tych wrotkach?
Julie - dokładnie...🙁
Martita   Martita & Orestes Company
02 maja 2019 12:56
[quote author=yegua link=topic=80308.msg2864710#msg2864710 date=1556782757]
Poszło parę groszy od nas. Jeśli każdy wpłaci choć 2zł to uda się pomóc.


Ludzie, wpłacajcie! Co tak słabo to idzie?
10 tysięcy w 24 godziny, żeby dosrać pani Redlarskiej to chętnie?
A żeby pomóc jednej z NAS to już nie...?  😕
[/quote]

Julie Uważam, że to bardzo niesprawiedliwe co napisałaś. Ludzie mają prawo pomagać tak jak chcą i wpłacać na cele, które chcą. Wartościowanie zbiórek, która ważniejsza to nie jest dobra droga. Mnie zrobiło się przykro, wpłaciłam na zbiórkę na zwierzęta z tego syfu, teraz nie mam możliwości pomóc mimo, że bym chciała. Dobrze, że o tej zbiórce napisałaś i przypominasz i życzę Uli aby zbiórka jak najszybciej poszła do przodu ale nie bawmy się w wywoływanie poczucia winy  :kwiatek:
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
02 maja 2019 13:06
No i jeszcze dochodzi kwestia, że do tego wątku zaglądają właściwie tylko osoby zainteresowane sprawą Indianki (czyli stała grupa osób). Może taki post z prośbą o pomoc warto wrzucić do przypiętego wątku pomocowego, żeby zobaczyło go więcej osób?  🙂
Racja, wrzucam.
Moon   #kulistyzajebisty
02 maja 2019 13:27
I gwoli ścisłości, wpłaciłam żeby pomóc ZWIERZĘTOM, a nie żeby dosrać komukolwiek.

Resztę może lepiej zostawię dla siebie...
Dobra, sorry, nie udał mi się żarcik.
Dokładnie Julia ja też mam ograniczony budżet , a potrzeb na kolo jest wiele , wszystkim nie jestem w stanie pomóc 😕 chociaż nie wiem jak bym chciał.Np dzisiaj właśnie się zastanawiałem komu puść przelew tej naszej koleżance z Rev , o której piszesz , czy organizacji na którą prosiła wpłacać moja koleżanka  z innej sfery życia . Rozumiem  prośbę o pomoc , ale ganienie za to, że ktoś nie pomógł albo pomógł komu innemu ,ale nie mi to już jest jak wyłudzenia i przypomina narracje Indiany . Ona też ma pretensje ,że nikt jej nie pomaga chociaż inne organizacje dostają miliony . Na pewno wspomniana przez ciebie koleżanka pomocy  jest warta  , i na pewno jak tylko będę mógł coś jej podeśle , ale za mocno nie naciskaj bo to czasem może przynieś odwrotny skutek ,
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się