PSY

Dziewczyny, wczoraj przyjechał do mnie mój hasior 😀. Jednak zaczęłam się martwić - mała robi rzadkie kupy i już dzisiaj trzy razy robiła, wczoraj wieczorem też się załatwiła, ale zrobiła normalną kupę. Poza tym jest żywiołowa i chętna do zabawy, pije normalnie. Karmę mamy od hodowcy póki co. Jak do jutra nie przejdzie to rano zabieram ją do weta. To możliwe, że przez stres związany ze zmianą domu jej układ trawienny trochę wariuje? Poza tym zachowuje się całkiem w porządku
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
03 maja 2019 21:20
może być i stres, może coś zjadła dzień przed wyjazdem, a może karma jej nie służy- jak do jutra Ci nie minie jedź na wszelki do weta bo za młode dziecię by głodzić i ryzykować
a jak jeszcze dojdą wymioty to pędź 🙂
derby, dziękuję za odpowiedź. Mała dzisiaj już załatwia się normalnie, więc możemy się pochwalić trochę fotkami. Nie są super, ale do chwalenia starczą 😁





Dramuta12, bardzo ładny dzieciak! 😀 Będziecie używać imienia z hodowli czy myślicie nad nowym? O ile dobrze kojarzę masz jeszcze suczkę w typie hustky - jak ona zareagowała na szczeniaka?

U mnie po prawie dwóch tygodniach z małym nareszcie pojawiają się przebłyski progresu w relacji z Tofiną. Rano pozwoliła mu łaskawie się pół godziny potulić, ale generalnie taka chwila dobroci trwa zawsze krótko, a na co dzień Tofa nadal trzyma się od niego na dystans. Z drugiej strony trochę jej się nie dziwie, bo mały jej włazi na głowę a ona się kiepsko broni i zamiast pokazać mu gdzie jego miejsce, ewakuuje się na poza jego zasięg 🙄



Nie licząc tej niechęci staruszki, to jestem bardzo pozytywnie zaskoczona małym. Potrzeby w znacznej większości załatwia na matach, szybko się uczy, już prawie przesypia całe noce, itp. Nie wiem tylko czy dobrze robię, że chodzę z nim na spacery. Tutaj zarówno hodowczyni, jak i weterynarz powiedzieli, żeby unikać kontaktu z obcymi psami, ale poza tym normalnie brać go na dwór. Z kolei jak czytam polskie grupy psie na Fb, wielokrotnie spotkałam się z poglądem, że do ostatniego szczepienia nie powinno się wychodzić. Jak to z tym jest? Jego czasem tak roznosi, że spacer jest wybawieniem. Naogląda się ciekawych rzeczy (gołębie, samochody, dzieci na hulajnogach) i po powrocie padają mu akumulatorki, więc nie chciałabym z tego rezygnować.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
05 maja 2019 08:39
Socjalizowac. To zbyt ważny okres w rozwoju malucha. Parwo i na butach przyniesiesz. Unikaj miejsc, gdzie załatwiają się inne psy i chodzą dzikie zwierzęta i tyle. U mnie też hodowczyni- brać ze sobą. Ja jeździłam do miasta, odpuscilam łąki w okolicach. Jeśli psy są zdrowe to też moze się z nimi zapoznać
Dramuta12 przeuroczy  😍

maluda ale fajne stadko 🙂

Nowe wieści od Kleksika - psiak się powoli otwiera. Początkowo tuptał tylko przy nodze na spacerze, teraz lubi pobiegać luzem i nawet zapoznać się z innymi psami, których wcześniej bardzo unikał 🙂. Wczoraj był ze mną w lokalu, do którego można zabierać psy - początkowo się kręcił, był niepewny, chciał wyjść. Po godzinie sam chciał wracać do środka  😁



Dramuta12, urocze stworzenie! 🙂
fin, fajnie, że idzie ku dobremu 🙂
breakawayy, super, że Kleksik się tak otwiera 🙂

Zazdroszczę wam wszystkim! A skoro już zarezerwowany, to mogę się pochwalić 🙂 Teraz zostaje nam tylko czekać i odliczać do 29.06  😍



Ale kruszynka!  😍 Trzymam kciuki, żeby wszystko poszło po Twojej myśli, no i niech jak najszybciej minie czas do tego 29/06! 🙂
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
05 maja 2019 17:37
gratki, cudne tri!!

a tak swoją drogą mnie zawsze zastanawia- hodowcy ciągle mówią, że nie rezerwują na kolor, ze zdjęcia etc- twierdzą, że decyzja zapada jak mają 4-6 tyg

a tak na prawdę szczeniaki 2-3 dniowe już są porezerwowane- to jak to w końcu działa?
derby, no my chcieliśmy psa, a urodziły się tylko 2, więc dużego wyboru nie było :p

Wiele już postów na fcb widziałam, że miot się ledwo urodził i już nie ma nic wolnego, więc to chyba nie jest takie rzadkie jednak.
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
05 maja 2019 18:28
macbeth, ale ja akurat nie mówię o Tobie, a ogółem w świecie borderowym 😀

i ja rozumiem, że np nic wolnego nie ma bo każdy zarezerwował płeć, ale znam przypadków sporo, że ktoś np chciał konkretnego "ze zdjęć" i "osobiście będąc" jak miały papsy 5 dni czy 2 tyg i "ten jest zarezerowany- prosze wybrac między tym a tym :P

ale jak ogłasza się miot to często piszą, że nie ma rezerwacji po zdjęciu ani po wyglądzie....  ale 3 dniowe papiki już mają swoich "przewodników" hihi
po co to ściemniać, że charakterem się dopasowuje to ja nie mam pojęcia 😀

derby, hahaha no nie wiem czemu to tak jest 🙂

W sumie nasz miot ani ten, co urodził się 3 dni przed naszym, nie były nigdzie ogłaszane :p Wszystko tak ‚po cichu’ ale hodowla była często polecana w grupie, jak ktoś szukał psa dla siebie, wiec pewnie nawet nie musiały być, tyle chętnych 😀
derby, nie wiem jak w bordach, ale w hodowli, z której ja brałam to w 6 tygodniu to już chyba dawno były wszystkie porezerwowane. Z hodowczynią czekaliśmy tylko do testów w 6 tygodniu, żebym mogła podjąć decyzję, czy jest dla mnie pies w tym miocie 😉. Gdybym ja nie wzięła to z tego co wiem już byli kolejni chętni. Suczki to w ogóle chyba od razu były "sprzedane" no ale ja czekałam na męskiego bandytę haha.
Może jest tak, że nawet nie na kolor rezerwują ale na zasadzie, że widzą od początku, że szczenie mega obiecujące i chcą pchać na wystawy.

Swoją szosą mój mały bandyta przestaje być chyba taki mały i na razie wygląda, że opinia osoby która robiła testy + zdanie hodowczyni + moje bicie serca jak pierwszy raz usłyszałam o "czerwonym" mega się sprawdziło. Bandyta jest bezczelny, odważny, bardzo stonowany i meeega przytulaśny.
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
05 maja 2019 19:07
epk i ja to rozumiem jak najbardziej, ale jest duży szał zwłaszcza w miotach merle, podkreślenia, że "nie na kolor, nie ze zdjęcia"

a jak dzwonisz to możesz wybrać między tri a b&w 😀  no cuda hihihi 😀

Bandyta swoją drogą- imie zobowiązuje 😀
derby, haha, nie no na imię ma Porto, ale pseudo Bandyta do niego pasuje 😉
derby, też dużo na grupie czytałam o tym, że psa nie wybiera soę po kolorze, jak ludzie pierwszy argument jaki pisali, że ma być merle  🤣 My mieliśmy niby wymarzony wygląd, ale głównym argumentem był miot dla początkujących z rasa, którzy chcą się pobawić w rekreacyjny sport, myśleliśmy o dyskach, ale ostatnio się strasznie w agility wkręciliśmy ^^
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
05 maja 2019 19:58
macbeth jasne, rozumiem Cię bardzo- ale mówię ogółem, nie o Twoim brzdącu ;D
derby, wiem, wiem 🙂
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
05 maja 2019 20:07
ja się też skromnie rozglądam za miotem, ale ja chcę brać min początek 2020, wcześniej nie dam rady się "przeorganizować"

ale ciężko się szuka bordera niestety 🙂
maluda, breakawayy, macbeth, fin dziękuję :kwiatek:
macbeth, urocze maleństwo, teraz nic tylko czekać 😀
breakawayy, Kleksik jest super, bardzo fajny psiak!
fin, mała to Valentina, ale 'nieużytkowe' to imię takie, więc wołamy na nią Sheo. Chociaż śmiejemy się, że jej imię to tak naprawdę Chodź 😁 (a nasz kot to Masz). Kojarzysz dobrze, mam starowinkę w typie. Normalnie by zjadła cokolwiek co łapę postawi na jej terenie, ale szczeniaki uwielbia (odrazu akceptuje już na stałe, nie tylko jak są szczeniakami) i już się razem bawiły, chociaż królowa zaznacza, że ona rządzi na swoim terenie  😉 Nasza mała szybko załapała załatwianie się na podwórku i jest dosyć grzeczna, ale trzeba przyznać, że wulkan energii 😀 Co do socjalizacji - my małą zabieramy normalnie na spacery, ale unikamy obcych psów (i ich odchodów!) i uważamy, żeby niczego do paszczy nie brała.




madmaddie   Życie to jednak strata jest
06 maja 2019 07:24
derby, ja akurat mam mało do gadania, bo mój owczarek to w jednym kolorze występuje, ale jak gadałam z hodowlami ozików  to pytali o preferencje kolorystyczne. Poza tym, kurde, kupuję psa za grube hajsy to ma mi się podobać. Jak nie trawię rudych np. to nie kupię. A w mojej BOSkiej hodowli jest też tak, że hodowca wybiera psa, nie nabywca. 😉

macbeth, piękna paróweczka  😍

Czekam na dogi copenhageny. W międzyczasie dotarła do nas cieczka. Mam nadzieję, że po niej wszystko się wyrówna i mój złoty piesek wróci. Trochę mi smutno, bo chciałam pojeździć w maju.
breakawayy, Dramuta12, madmaddie, dziękuję  :kwiatek: :kwiatek:
U mnie w hodowli też nie było mowy o kolorach, bo wszystkie szczeniaki są z grubsza takie same. Wybór konkretnego psa zostawiłam hodowczyni, opisałam jej jak będzie wyglądał przyszły dom małego i co planujemy z nim robić, jakie mamy potrzeby i możliwości (jesteśmy początkujący, bo Tofina jest tak banalnym w obsłudze psem, że się nie liczy do doświadczenia). Pani miała dwa typy, po wspólnej konsultacji został podjęty ostateczny wybór. Zgadzam się z madmaddie, że pies musi się podobać wizualnie i pewnie się z tym zmierzę w przyszłości z planowanym fox terierem, ale na pewno nie będzie to moje podstawowe kryterium.

Dramuta12, mój powinien się w takim razie nazywać "nech toho!" (zostaw to) 😁 On wszystko chce brać do buzi, kradnie mi rzeczy z zasięgu paszczy, na spacerach próbuje zatrzymywać się przy każdym syfie na chodniku. Z kolei jak tego nie robi, to skacze na Tofinę i ją podgryza, więc nech toho znowu ma zastosowanie...
U mnie była mowa o kolorach, bo we flatach są 2 (no w sumie 3, ale 2 zgodne ze wzorcem) i w miocie były czarne i brązowe. Marzył nam się brązowy pies (starszego mamy czarnego). Jeden był taki w miocie, że wyglądowo idealny 🙂. Ale i tak charakter był tak ważny, że po testach i tym, co mówiła hodowczyni wybór był tylko jeden. I był to szczeniak, który wizualnie mi się nie podobał w ogóle  😀iabeł:. Pozostałe szczeniaki o ile wiem hodowczyni dobierała do ludzi.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
06 maja 2019 14:23
Dla mnie ACD to tylko rude, dlatego dobranie samca dla Pepeszy będzie jeszcze trudniejsze  🤣
Z owczarem mi się poszczęściło, że jest taka ciemno wilczasta. Nie lubię takich jasno wilczastych, w kolorze kupy  😉
smartini   fb & insta: dokłaczone
06 maja 2019 14:28
Moja hodowczyni od początku wiedziała, że prócz konkretnych cech i typu psa (stąd zainteresowanie konkretnym miotem) interesuje mnie merle pies. Suka nie wchodziła w grę, b&w też nie (no co poradzę, że mi kompletnie nie leżą, chyba że całe black. No każdy inny kolor tylko nie bw 😉 ). No i nie było z tym problemu, przed porodem byłyśmy umówione, że zobaczymy co się urodzi, jak się urodził jedyny pies i do tego merle to układ był taki, że go rezerwuję (bo hodowczyni z puli chętnych osób to mi chciała sprzedać w pierwszej kolejności) a ostateczna decyzja miała paść jak będzie można względnie określić charakter. Gdyby kompletnie do mnie nie pasował to bym go nie brała. Na szczęście było inaczej i mimo, iż jest specyficzny to nie żałuję <3
Ja sobie wymarzyłam czekoladową gładkowłosą sukę 😉 Wybierałam miot ze względu na ojca - znałam go od szczeniaka i wiedziałam, że jeżeli mam mieć kiedykolwiek bordera, to tylko jego dziecko. A już konkretnego szczeniaka z miotu wybierałam trochę po charakterze, a trochę po kolorze 😉
Czyli jak widać szkoły są najróżniejsze 🙂
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
06 maja 2019 15:40
Przy jednym psie to jedna szkoła, a jak wybrać kolejnego do stada to też trochę inaczej 🙂 U mnie do mojej znajdy skundlonej 'jagdterrierki' tylko w miarę odporny pies - zarówno na zabawę nieco mocniejszą, jak i na codzień nie ustępujący od byle upartości terierowej. A Brendi wymuszać swoje zdanie potrafi - grzywacze rodziców ustawia jak jej się podoba jak potrzebuje, nawet specjalnie się nie starając. Jak pojechaliśmy do hodowli i rodzice wybierali swojego grzywacza to byłam z nimi i z Brendi - obserwowałam jak cały miot do niej podchodzi, ale de facto nie zdecydowałam się wtedy jeszcze. Dopiero po kilku dniach podjęłam decyzję - Bash przy ponownym spotkaniu z Brendi zachowywał się super (jako jedyny odważnie chciał się z nią "kotłować"😉, a ona do niego też bardzo fajnie (do reszty również, ale one były bardziej "zmieszane", mniej pewne siebie). No, drugi kandydat przegrał "szczekliwością" za którą nie przepadam - a niestety częsta w tej rasie.. śpiewy, szczeki i ujadania 🙄 Mój grzywacz jak nie grzywacz...

BTW dzisiaj będę swojego nieco "golić", jednak akcja "zapuszczanie włosa" poległa... znowu 😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się