wysłodki buraczane

Wysłodki które podaję bardzo rosną i nie daję więcej jak 200g przed zalaniem na jeden raz. Zresztą nawet zjedzenie takiej porcji sporo czasu zajmuje. 600g sobie nie wyobrażam podać na raz, ale może bardziej doświadczeni się wypowiedzą 🙂


No właśnie ja też nie 🙂
https://animalia.pl/pro-linen-beet-quick-20kg/szczegoly/34335/#dawkowanie
myślałam o tych, a tam jest od 160g-500g na każde 100kg masy ciała konia. Chyba że źle rozumiem opisane tam dawkowanie :/
Dodam że nie mam chudego konia, siana ma do woli, wysłodki chciałabym podawać w celu zwiększenia masy ciała. Próbowałam podawać otręby ryżowe, ale niestety koń
odmówił jedzenia.

Pavo SpeediBeet są bardzo fajne, wydajne i dawkowanie jako dodatek jest bardzo małe. Polecam 🙂
Blaki, mam te same wysłodki z Pro-linen. A to jest chyba dawkowanie dzienne? 🙂
Blaki, mam te same wysłodki z Pro-linen. A to jest chyba dawkowanie dzienne? 🙂


No właśnie też tak myślę, dlatego chciałam podawać na 3 posiłki.  :kwiatek:
Dziękuje Wam za odpowiedzi, ostatecznie zdecydowałam sie na zakup otrębów ryżowych, ale z dodatkiem marchwi. Może Blaku nie odmówi tym razem jedzenia  🤣
Myślicie, że podawanie 1kg raz dziennie wyslodków buraczanych niemelasowanych to jest za dużo? Koń nie pracuje, jest towarzyszem.Spory koń, waży około 700kg.
Oprócz tego dostaje siano i dużo przebywa na łące.
BASZNIA   mleczna i deserowa
06 maja 2019 13:40
Już wielokrotnie było tu pisane, że koło kilograma suchych wysłodek to nie jest żadna wielka porcja. Moja w okresie apetytu dostaje 2 kg, po rozmoczeniu wielkie wiadro.


Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
06 maja 2019 20:49
BASZNIA i takie duże wiadro dzielisz na kilka posiłków czy raz dziennie? 😀
Basznia karmi na kastry to pewnikiem na jeden posiłek 😉. U mnie kobyła.bez zębów karmiona.3x dziennie na jedno karmienie opitala ok. 12l w tym są wysłodki, susz z traw, otręby i łuska sojowa. Z.normalnego wiadra źle.jej się jadło, więc dostaje w 20 litrowym.
BASZNIA   mleczna i deserowa
07 maja 2019 16:11
NA KOŃCU RZECZ BARDZO WAŻNA, DOCZYTAĆ!!!!!

Jako rzecze zielona, ja karmię na kasty 😉.
A tak serio to moja ma 2 miarki te pavoskie wysłodek i dwie miarki otrąb. Do tego z 12 l wody i to dostaje na raz, ale na całą noc teraz. natomiast zimą wciągała to w godzinę, na śniadanie. Wychodzi tego pod 20 l.
A inna,  stara ma np miarkę wysłodek, miarkę otrąb, do tego 10l wod, i 4 miarki gniecionego owsa. Też na całą noc. Siana już prawie nie daje rady, więc tym się ratujemy.
Senior 30 latek ma np w sumie 4 miarki suchych różności, po zalaniu do zupy są tego dwa pełne żłoby, takie klasyczne, plastikowe. Też ma na to nockę.

WAŻNE!!!!!! ja nikogo nie namawiam do podawania koniom cysterny żarcia, bo nie wiem JAKI TRYB KARMIENIA MAJĄ WASZE KONIE!!!!!
"Moje" konie mają dostęp do paszy objętościowej non stop. serio NON STOP. I to sprawia, że się nie rzucą, nie napchają, mają właściwie wypełnione jelita, bla bla. Teraz to się w sumie proszę, żeby zjadły treściwe, bo jest jeszcze trawa.
GDYBYM MIAŁA KONIA W MIEJSCU, GDZIE DOSTAJE PLASTEREK SIANA CO 2 GODZINY, A NA NOC O 15 GODZ. PORCJĘ, TO BYM BYLA BAAARDZO OSTROŻNA.

Amen.



'
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
07 maja 2019 20:17
Dzięki za odpowiedzi  😉
Spokojnie, u mnie objętościowe też są 24h na dobę 😉 a do tego koń z rodzaju tych które przerywają jedzenie gdy się najedzą :p
BASZNIA   mleczna i deserowa
07 maja 2019 21:13
Pati, szczerze to jak koń ogarnie, że nie głoduje, to każdy je kulturalnie, przynajmniej na razie zawsze się tak kończy ta edukacja.
Ja tak ogólnie odezwę napisałam, nie do Ciebie jakby co 🙂.
Ja też karmię na kasty i cieszę się, że mnie ktoś rozumie  😁
NA KOŃCU RZECZ BARDZO WAŻNA, DOCZYTAĆ!!!!!

Jako rzecze zielona, ja karmię na kasty 😉.
A tak serio to moja ma 2 miarki te pavoskie wysłodek i dwie miarki otrąb. Do tego z 12 l wody i to dostaje na raz, ale na całą noc teraz. natomiast zimą wciągała to w godzinę, na śniadanie. Wychodzi tego pod 20 l.
A inna,  stara ma np miarkę wysłodek, miarkę otrąb, do tego 10l wod, i 4 miarki gniecionego owsa. Też na całą noc. Siana już prawie nie daje rady, więc tym się ratujemy.
Senior 30 latek ma np w sumie 4 miarki suchych różności, po zalaniu do zupy są tego dwa pełne żłoby, takie klasyczne, plastikowe. Też ma na to nockę.

WAŻNE!!!!!! ja nikogo nie namawiam do podawania koniom cysterny żarcia, bo nie wiem JAKI TRYB KARMIENIA MAJĄ WASZE KONIE!!!!!
"Moje" konie mają dostęp do paszy objętościowej non stop. serio NON STOP. I to sprawia, że się nie rzucą, nie napchają, mają właściwie wypełnione jelita, bla bla. Teraz to się w sumie proszę, żeby zjadły treściwe, bo jest jeszcze trawa.
GDYBYM MIAŁA KONIA W MIEJSCU, GDZIE DOSTAJE PLASTEREK SIANA CO 2 GODZINY, A NA NOC O 15 GODZ. PORCJĘ, TO BYM BYLA BAAARDZO OSTROŻNA.

Amen.



'


Potwierdzam z tymi starymi końmi. Mam kuca 29 lat, dwa lata temu zaczął mi lecieć z kondycji, patrzymy w paszczę ,zęby się ruszają, , przestał pobierać siano. Od tego czasu mam go na wysłodkach plus otręby przenne plus ale nie zawsze owies gnieciony plus (zawsze ) mleko w proszku dla cieląt. Wygląda jak 4-latek, tylko łeb już siwy (kuc szetland, kary)
BASZNIA   mleczna i deserowa
09 maja 2019 12:25
To mleko w proszku to ku mojemu szokowi głównie siemię lniane, od razu dopowiem coby się nikt nie czepiał 😉.
Wczoraj w stajni usłyszałam, że wysłodki są energetyczne i powinno się dawać je 1 raz w tygodniu, ponieważ codzienne podawanie może zakwasić organizm...
Wg. mnie to energetyczne mogą być te melasowane, ale wszystkie końskie (na ogół są niemalasowane) i energia jest wolno uwalniana, nie ma skoku cukru, który powoduje pobudzenie.
Ale zakwaszenie? Dlaczego??
Dodam, że córka tej osoby jest po wecie i pewnie od niej takie info.
Wigorrr jeśli ta osoba z córką po wecie mówi, że można cokolwiek dawać koniowi tylko 1 raz w tygodniu, to... no, nie przejęłabym się.
Z tym zakwaszeniem to jest w ogóle jakiś kit nad kity, u ludzi też.
To, że wysłodki melasowane nie nadają się dla koni, wiedzą chyba wszyscy i nikt normalny takich nie skarmia.
A te niemelasowane mają w przeliczeniu na 1 kg suchej masy tyle samo energii co owies lub mniej. Jak ktoś dawał koniowi 3 kg owsa dziennie, to po zamianie na 3 kg suchych wysłodków wyjdzie mu chyba cała wanna żarcia.
No nie ma bata, żeby to było energetyczne jedzenie 🙄

Nie, żebym była fanką wysłodków, bo nie jestem - w porównaniu do trawokulek widzę w wysłodkach same wady. No ale niech ludzie głupot nie opowiadają...
lillid, wysłodki mają ok 2 x mniej energii strawnej w przeliczeniu na 1 kg suchej masy, niż owies. Mają za to 2 krotnie więcej włókna.
Podawanie ich raz w tygodniu przemilczę, coby nie używać słów ogólnie uważanych za nie do użytku forumowego 😉 podobnie, jak pytanie o zakwaszenie. To jedna z teorii z półki płaskiej ziemi i szczepionek wytwarzanych z płodów 😵
_Gaga ja tam widzę identyczne wartości EWPa dla owsa i suchych wysłodków, czyli ok. 10,5 MJ/kg.
Tak czy siak wysłodków wagowo po prostu nie idzie skarmić w takiej samej ilości, co owsa, no i tak jak piszesz - zaletą wysłodków w stosunku do zbóż jest niska podaż skrobi na korzyść włókna.
Nie wiem zatem, jak można głosić głupoty, że wysłodki są wysokoenergetyczne 🤔wirek:


BASZNIA   mleczna i deserowa
22 lipca 2019 13:34
_Gaga, nieprawda z energią, prawda z włóknem.
Ja kocham wysłodki za włókno i konsystencję.
Ja też jestem fanem wysłodek, a raczej moje konie. Moim zdaniem jest to składnik paszy praktycznie bez wad. Podaję właściwie cały rok na kolację.
BASZNIA, wysłodki prasowane nje melasowane, wg tabel żywienia mają od 7 do 8 MJ energii strawnej, owies 12-13 MJ...
jagoda1966, minusem wyslodków jest zaburzenie bilansu fosforu do wapnia w diecie. Dlatego warto je bilansować np otrębami pszennymi, lub kupować już bilansowane.
Tak, duża nadwyżka wapnia, z którą nie wiadomo, co zrobić, bo w większości jest to szczawian wapnia (praktycznie nieprzyswajalny i niekorzystny dla nerek), do tego dopisałabym jeszcze konieczność wielogodzinnego moczenia, któremu towarzyszy ryzyko zakiszenia lub niedomoczenia wysłodków - jedno i drugie może skończyć się kolką. Tutaj jedyną zaletą jest chyba tylko cena.

Jak bierzemy bilansowane wysłodki do szybkiego moczenia, nawet w zimnej wodzie, to kosztują już tyle, co dobre trawokulki i ja jednak wolę trawokulki.
Kolejna wada dla mnie to konsystencja - wysłodki są papkowane, do jedzenia "pełną gębą", nie trzeba ich zbytnio przeżuwać.

_Gaga co tabela to informacja - ja znajduję porównywalne wartości dla wysłodków i owsa. Ogólnie w poszczególnych analizach wartości odżywczych wysłodków z różnych źródeł (nieprzetworzonych) rozbieżności są bardzo duże...
BASZNIA   mleczna i deserowa
23 lipca 2019 20:43
_Gaga, według moich jest góra 1 MJ różnicy. Ale może co tabela to różnica, no i jest jeszcze kwestia dodatków.
Też mam takie wrażenie, że co tabela to inne info :/ generalnie to słabe trochę, zwłaszcza gdy ktoś mega dokładnie wylicza dawki (chociaż w praktyce raczej nikt tego  je robi chyba).
[quote author=_Gaga link=topic=64.msg2879795#msg2879795 date=1563864978]
jagoda1966, minusem wyslodków jest zaburzenie bilansu fosforu do wapnia w diecie. Dlatego warto je bilansować np otrębami pszennymi, lub kupować już bilansowane.
[/quote] Minusów nie ma w moim przypadku, bo ja zawsze mieszam. Minusy są wtedy gdy ktoś jest idiotą i nie zwraca uwagi na bilans poszczególnych składników, a bawi się w samodzielne komponowanie posiłku. Ale wtedy generalnie wiele spraw ma wiele minusów  😉
[quote author=BASZNIA link=topic=64.msg2865657#msg2865657 date=1557241909]
NA KOŃCU RZECZ BARDZO WAŻNA, DOCZYTAĆ!!!!!

Jako rzecze zielona, ja karmię na kasty 😉.
A tak serio to moja ma 2 miarki te pavoskie wysłodek i dwie miarki otrąb. Do tego z 12 l wody i to dostaje na raz, ale na całą noc teraz. natomiast zimą wciągała to w godzinę, na śniadanie. Wychodzi tego pod 20 l.
A inna,  stara ma np miarkę wysłodek, miarkę otrąb, do tego 10l wod, i 4 miarki gniecionego owsa. Też na całą noc. Siana już prawie nie daje rady, więc tym się ratujemy.
Senior 30 latek ma np w sumie 4 miarki suchych różności, po zalaniu do zupy są tego dwa pełne żłoby, takie klasyczne, plastikowe. Też ma na to nockę.

WAŻNE!!!!!! ja nikogo nie namawiam do podawania koniom cysterny żarcia, bo nie wiem JAKI TRYB KARMIENIA MAJĄ WASZE KONIE!!!!!
"Moje" konie mają dostęp do paszy objętościowej non stop. serio NON STOP. I to sprawia, że się nie rzucą, nie napchają, mają właściwie wypełnione jelita, bla bla. Teraz to się w sumie proszę, żeby zjadły treściwe, bo jest jeszcze trawa.
GDYBYM MIAŁA KONIA W MIEJSCU, GDZIE DOSTAJE PLASTEREK SIANA CO 2 GODZINY, A NA NOC O 15 GODZ. PORCJĘ, TO BYM BYLA BAAARDZO OSTROŻNA.

Amen.



'


Potwierdzam z tymi starymi końmi. Mam kuca 29 lat, dwa lata temu zaczął mi lecieć z kondycji, patrzymy w paszczę ,zęby się ruszają, , przestał pobierać siano. Od tego czasu mam go na wysłodkach plus otręby przenne plus ale nie zawsze owies gnieciony plus (zawsze ) mleko w proszku dla cieląt. Wygląda jak 4-latek, tylko łeb już siwy (kuc szetland, kary)
[/quote]

Mozesz powiedzieć wiecej o tym mleku dla cieląt? W jakim celu dajesz? W jakich ilościach i jakiej firmy podajesz? Bardzo mnie to zainteresowało 😉
Mój koń właśnie po prawie 10 latach na wysłodkach/otrębach (które zdecydowanie nie są paszą energetyczną) przeszedł na musli plus dodatki. I pomimo tego, że zawsze byłam za wysłodki (koń wrzodek), to jednak teraz widzę parę minusów.

1. Trudno o wystarczającą ilość dla konia - specjalnie w wielu pensjonatach (nie wszystkich), bo żeby koń jadł wagowo tyle, co powinien, wychodzi bardzo duża ilość i po prostu właścicielom pensjonatów może się dawanie tyle jedzenia wydawać za dużo. Ten problem odpada mając konia przy domu.

2. Mimo wszystko wysłodki wcale tak nie tuczą jak się mówi i dodatkowo nie mają tyle minerałów/witaminów co np. zboża itp. (za to jest korzystne włókno). O ile ten punkt dla mojego konia wcześniej nie był ważny i na wysłodkach był w kondycji idealnej, teraz kiedy dobija wiek emerytalny i potrzebuję się zregenerować i utuczyć (niestety stał parę miesięcy w pensjonacie i wrócił do domu w fatalnej kondycji), to nie ma porównania jak szybko działa na odbudowę musli. ALE Dosłownie pół roku wcześniej przy stałym dostępie do siana, pomimo wieku, na wysłodkach/otrębach/lucernie i łusce słonecznika kondycja idealna.

3. Wygoda własna. Wysłodki w upałach fermentują. To w sumie jedyny powód, dlaczego się wkurzyłam i przestałam podawać. Mój koń wrzodek musi jeść regularnie. I przy ponad 30 stopniowych upałach po prostu nie da się u mnie zalać wysłodki na cały dzień, bo szybko fermentują. Zatem trzeba było dosłownie co 2 godziny myśleć albo o karmieniu albo o zalewaniu. Jest ogromna wygoda sypnąć i tyle. Ale będę obserwować i na jesień może wrócę do wysłodków - zobaczymy.

Tyle, że bilansować i karmić z głową trzeba każdą paszę. I tak ogólnie, mój koń kocha wysłodki, ale za musli idzie sobie nogi połamać :-). Chociaż najchętniej to wysłodki razem z musli wciąga :-). (Trawa/siano jest do woli).
Zapytam tu, bo jest sporo osób doświadczonych w żywieniu "na własną rękę". Nie mam dostępu do gniecionego owsa, a koń którego kupiłam był żywiony takim i z obserwacji wynika, że nie przyswaja tak dobrze całego owsa. Zęby będą robione za tydzień, ale zaczęłam mielić owies młynkiem - czy takie rozdrobnienie może być szkodliwe dla konia? Nasz owies waży 400 g na 1,5l, więc chyba ma sporo łuski, ale po miksowaniu wychodzi z tego mączka, którą daję na mokro. Czy jest coś złego w takim mieleniu (poza tym, że blender pewnie umrze w końcu XD)? Na internecie są wzmianki, żeby "unikać tej formy (zmielonej)", no ale hmm... Dlaczego?
dorhej, możesz tym zatkać konia. Wg wszelkich badań gniecenie nie poprawia przuswajalności owsa, jedynie nie widać łuski w odchodach, co zdaża się przy skarmianiu pełnego ziarna. Jeśli bardzo chcesz poprawić przyswajalność, to mocz owies. Lepszego sposobu nie ma.
Potwierdzam - łuska owsa w odchodach może się pojawić nawet u zdrowych koni bez problemów z pobieraniem i trawieniem pokarmu. Gniecenie poprawia strawność jedynie o 3%.
Realną poprawę strawności przynosi moczenie przez 12-24 h (latem bardziej 12 i w możliwie chłodnym miejscu, bo może sfermentować w cieple) - wówczas łuska ziarna jest lżej strawna z dużą korzyścią dla konia, bo właśnie w łusce znajduje się najwięcej włókna i tłuszczy.
Gniecenie nie poprawia strawności łuski, jedynie sprawia, że nie jest ona już widoczna w odchodach.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się