PSY

Dramuta12, ej ej, przecież Ty ją parę stron temu wstawiałaś jako mikrusa, co się stało 😀?
usunięty
20 maja 2019 14:53
Dramuta12 cudny pieseł 😀 Rudzielec pewnie z niej będzie :P

Słuchajcie, takie pytanie mię naszło: czy ktoś z Was ma malamuty lub samojedy i chciałoby mu się gromadzić wyczeski, a potem mi podesłać? Już mówię po kij mi psia sierść 😉
Otóż przędę nitki, póki co wełniane, ale chcę przerzucić się też na psie. Mogę też uprząść na zlecenie dla kogoś nici z jego własnego psiaka 🙂
Także - jakby co, jestem do dyspozycji 🙂

Moja Hera wilczyca jest przeszczęśliwa na spacerach w lesie. Wyrosły nowe, świeże zioła, które może sobie skubać 🙂 Pasie się teraz głównie młodymi liśćmi jeżyn. Wasze też może tak mają? Bo Odyn, jak "rasowy" pies wpiernicza trawę, a na zioła nawet nie spojrzy :P
Hej. Trochę się chwalę 🙂

Dokładnie pół roku temu temu adoptowaliśmy psa. Suczkę konkretnie. Był to już kolejny pies do którego jechaliśmy kilkadziesiąt kilometrów, żeby się zapoznać. Wyglądała jak kupka nieszczęścia błagająca spojrzeniem, żeby nie robić jej krzywdy. Nieśmiało machała ogonem czekając na to co mamy jej do zaoferowania w związku z resztą życia. Nie wiemy co działo się przez pierwszy rok jej życia jednak samą postawą pokazywała, że doświadczyła wielu złych rzeczy. Chciała ufać ludziom i ich kochać jednak się bała.

Mimo, że w dzieciństwie i później jako nastolatka miałam psa (ba... nawet robił masę sztuczek) to pojawienie się tej konkretnej suczki sprawiło, że uświadomiłam sobie jak mało wiem. Vira to typ wrażliwca reagującego histerycznie na wiele rzeczy. Początkowo bała się prawie wszystkiego. Pierwsze trzy dni na spacery wychodziła na rękach bo bała się klatki schodowej. Później załatwiała się w mieszkaniu, jednym miejscu gdzie poczuła się bezpiecznie. Stopniowo, małymi krokami uczyliśmy się siebie wzajemnie, tak naprawdę będziemy uczyć się przez cały czas.

Pokonaliśmy wiele trudności, przeżyliśmy razem mnóstwo wspaniałych chwil.
Chess, pięknie się czyta takie posty, bardzo fajnie, że są na świecie ludzie odpowiedzialni, którzy chcą się podejmować naprawiania spojrzenia na świat przez psy, które ktoś kiedyś skrzywdził  :kwiatek:
macbeth, mała rośnie 😀 Jest z nami jakieś trzy tygodnie, troszkę miała prawo urosnąć 🙂 Mam nadzieję, że nie będzie to się działo zbyt szybko, zawsze to lepiej dla stawów.
tatsu, dziękujemy! W metryce jest rudo-biała i lepiej, żeby taka była 😁 Mam kłaki od mojego starszego huskiego, ale pewnie za krótkie trochę...? 🙂 Chociaż chyba nie ma aż takiej różnicy między sierścią AM i SH.
Chess, super się czyta takie historie, fajnie, że piesek znalazł kochający dom :kwiatek:

Korzystamy sobie trochę ze spacerków. W czwartek mamy szczepienie i znowu pies w areszcie będzie. Mam nadzieję, że nie rozniesie mi domu przez te dwa tygodnie 😁 Poza tym po drodze zaczepił mnie pewien pan, bo "ale fajny piesek". Więc rozmawiam sobie z nim, bo się okazało, że kiedyś sam miał huskiego. I na koniec rozmowy usłyszałam: "Jakby pani znała kogoś kto chce pieska, to za dwa tygodnie będę miał szczeniaki do wydania do dobrego domku". No nóż mi się w kieszeni otwiera... 😤 Czy naprawdę tak trudno psa wykastrować? I wtedy zdziwienie, że tyle bid w schroniskach...


smartini   fb & insta: dokłaczone
20 maja 2019 19:37
Dramuta12, a czemu areszt po szczepieniu?
Przyłaczam się do pytania, bo kiedyś po 1 był areszt z tego co pamiętam czyli jeszcze u hodowcy.
Oj, tak mi się powiedziało po prostu. 😉 Nie będę z nią tak wariować ze spacerami zaraz po szczepieniu, o to mi chodziło (teraz też jej nie przemęczam oczywiście)
usunięty
20 maja 2019 19:48
Chess  Też mam schroniskowe pieseły 😀 Takie są najlepsze 😀 I to dlatego, że potrzebują tak wiele pracy, by się ponownie otworzyły na człowieka. Uczą konsekwencji i cierpliwości.

Dramuta12 wiesz, z chęcią bym spróbowała, bo moje wilki też nie mają zbyt długiego podszerstka, a da się z nich prząść 🙂

Jak ktoś ma fejzbuka, to może sobie pooglądać wilczaste w różnych sytuacjach 😀
O tu: Wilczak w typie haszczaka
usunięty
21 maja 2019 10:04
Ja bardziej z praktycznymi pytaniami 🙂 Ostatnio wpadła mi w ręce karma Farmina N&D, jednak zastanawiam się czy te 60-70% to wystarczające dla psa i czy w tej cenie nie kupić czegoś lepszego. Karmi ktoś tym? Czy może w diecie waszych psów znajduje się miejsce na jajko? Moja strasznie lubi a w dodatku zauważyłam że sierść nabrała lepszego połysku 😎
No i teraz ta gorsza sprawa. Co polecacie na kleszcze? Może ma ktoś coś super sprawdzonego? Wysypało ich teraz tyle, że nawet boję się wchodzić z sunią w jakąś wyższą trawę bo skaczą od razu 😕 Używałyśmy preparat FIPRex od Vet Agro (kropelki) ale totalnie nie polecam bo i tak znalazł się kleszcz na psie i tak 🤔 Teraz kupiłam Advantix (również kropelki) więc będę testować. Dodam jeszcze że sunia to border collie więc trochę sierściuchy jest 😀
minuy, 60-70% mięsa w suchej karmie to bardzo dobry wynik. Ogólnie Farmina N&D to dobre karmy z dobrym składem. Co do jajka - ja daje po mocniejszych treningach, w trakcie zawodów.

Kleszcze - temat rzeka. Z tego co widzę po opiniach dużo zależy od tego gdzie mieszkasz. Ja osobiście uważam, że wszystkie środki poza tabletkami są nic nie warte. Tabletki mają tylko jeden minus - nie odstraszają tego dziadostwa.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
21 maja 2019 10:22
Farmina Grain Free ma minimum 40% białka, Simpsons 80/20 to 38%, Alpha spirit 7 days formula to 30%. Co chcesz kupić lepszego w tej cenie, skoro worek Farminy N&D GF można kupić za około 220zł? 😉
Większość bezzbożówek to 30% białka

ja używam Advantixu, bo mi zależy na repelencie. Sprawdza się. Choć przy tych mega deszczach wbił się kleszcz.
usunięty
21 maja 2019 10:30
Tabletki na kleszcze? Pierwsze słyszę, zwykle to tylko o kropelkach albo obroży się mówi.
Ja worek tej karmy (12kg) kupiłam za 150zł także trochę mniej mi wyszło 😀
[quote author=ewuś link=topic=32.msg2868521#msg2868521 date=1558430265]
minuy, 60-70% mięsa w suchej karmie to bardzo dobry wynik. Ogólnie Farmina N&D to dobre karmy z dobrym składem. Co do jajka - ja daje po mocniejszych treningach, w trakcie zawodów.

Kleszcze - temat rzeka. Z tego co widzę po opiniach dużo zależy od tego gdzie mieszkasz. Ja osobiście uważam, że wszystkie środki poza tabletkami są nic nie warte. Tabletki mają tylko jeden minus - nie odstraszają tego dziadostwa.
[/quote]

Własnie wczoraj natknęłam się na jeden artykuł, ale nie miałam czasu wgłębiać się bardziej, o tabletkach SIMPARICA (artykuł). Miał ktoś z nimi doczynienia? Z tego co widzę, jest to jakaś nowość na rynku i właśnie jest opisane Jednak Simparica nie tylko zabija kleszcze, ale ma je również odstraszać, na co nie możemy liczyć w przypadku Bravecto. Jestem bardzo ciekawa czy to prawda. Słyszał ktoś o tej nazwie?

EDIT - a może i nie nowość, bo znalazłam też jakiś wpis z 2017
smartini   fb & insta: dokłaczone
21 maja 2019 10:49
macbeth, z tego co mi wiadomo, to Simparica ma tą samą substancję aktywną co Bravecto tylko w mniejszym stężeniu. Działa więc tak samo, tylko Bravecto podaje się co 3 miesiące, Simparicę co 5 tygodni.
U nas w tym roku Simparica, jeśli już coś się wbije (na razie 2) to faktycznie jest martwe. Ale nie, nie odstrasza, po dłuższym spacerze w trawach zdejmuję z psa około 10 chodzących kleszczy. Podawanie czystku eksperymentalnie też niezbyt daje rezultaty. W planie mam psikacz od Pokusy, podobno dobrze odstrasza tylko ma intensywny zapach. Będę psikać i siebie i psa.
Si, simparica to to samo co bravecto, tylko mniej :P Moja też wpierdziela, ale kleszczy tutaj mało, przez 1,5 miesiąca z kleszcza zdjęłam 3? kleszcze łażące po sierści. A lata po trawie, nie oszczędzamy się :P Niedługo do Polski, zobaczymy co tam się dzieje.
A co sadzicie o takich opiniach o Bravecto? Co raz czesciej natrafiam w necie na tego typu artykuly.
smartini   fb & insta: dokłaczone
21 maja 2019 12:08
ashtray, sądzę mniej więcej to samo co o antyszczepionkowcach 😉 większość tych faktycznych udokumentowanych przypadków to albo silne alergie na substancję aktywną (ale alergię pies może mieć na wszystko, człowiek również) albo już chore psy na np. wątrobę, którym podano Bravecto. Każdy wet któremu ufam mówi, że podanie zdrowemu psu nie jest niebezpieczne.
ashtray, ja też nie wierzę. Dla zdrowego psa podanie Bravecto jest duuuuużo mniej szkodliwe niż przejście babeszjozy.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
21 maja 2019 12:15
ja też średnio wierzę, ale jednak się trochę dygam :/
smartini, dzięki za odpowiedź 🙂

Czystek podobno działa, ale po 10 tygodniach stosowania dopiero 🙂 Tak przynajmniej hodowca mówiła, bo tez podaje swoim psom.
efeemeryda   no fate but what we make.
21 maja 2019 12:35
Nie jest to to samo, to inna substancja czynna, ale z tej samej grupy, jedna działa 5tygodni, druga 3miesiące.
Żadna z nich nie działa odstraszająco.
smartini   fb & insta: dokłaczone
21 maja 2019 12:39
macbeth, podaję już trzeci miesiąc? 😉 jakoś tak. No ale to może działać a może nie działać, to tylko zmiana zapachu psa. Wjedzie psikacz, może będzie lepiej
efeemeryda, dzięki za poprawkę 🙂
Czyli w sumie czym najlepiej zabezpieczyć szczyla, który dopiero pojawił się w domu? Jak go zabierzemy będzie miał 8 tygodni i 5 dni
macbeth, Ja dałam bravecto w wieku 7,5 tygodnia. Teraz bym dała albo nextgard albo simplicarie, ze względu na to, że łatwiej dostosować dawkę do rosnącego szczyla. W warszawie kleszcze są wszędzie, nawet na trawnikach osiedlowych, do tego bardzo duży odsetek z nich jest nosicielem pierwotniaków babeszji.
smartini   fb & insta: dokłaczone
21 maja 2019 14:22
ewuś, ja w Krakowie obserwuję wręcz zależność że im bliżej miasta tym więcej kleszczy :/ Jak jedziemy dalej w dzicz to znajduję pojedyncze sztuki chodzące po psie. Ostatnio poszliśmy na spacer zaraz obok domu, 4,5 km (piechotą z mieszkania) i zdjęłam z 10? 12?
Do tego france się chowają, zaraz po spacerze nie ma żadnego. 15 minut leżenia psa na fotelu i wychodzą z futra szukając najlepszej miejscówki :/ póki co królują okolice pyska, oczu, uszu i goły brzuch
smartini, mam dokładnie takie same obserwacje z tym wyłażeniem po jakimś czasie. Ja mam trochę łatwiej, bo obie suki krótkowłose, a dodatkowo jedna jasna. Z Biansonka ściągam w miarę możliwości na bieżąco podczas spaceru, jak zauważę, że coś po niej łazi (taaa, zamiast podziwiać widoki to ja się wpatruje w psy :zemdlal🙂.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
21 maja 2019 14:41
czemu właściwie jest ich aż tyle?
madmaddie, bo kiedyś wypalano trawy, przez co ginęły kleszcze...
Ciepła zima, brak mrozów.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się