Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje

Dla dzieweczki Bluchy starczą , ona się nawet daje nabrać panu z młoteczkiem  😁

Vanille oczywiście tylko ,że używanie wulgaryzmów w nie zawsze musi być chamstwem  i nie tylko chamstwo wulgaryzmów używa . Dla dzieweczki Bluchy wulgaryzmy używa się tylko pod budką z piwem , a ja powiem ,że pod budką z piwem nieraz można usłyszeć bardzo mądre życiowe słowa , a bluzgają  nawet  profesorowie , więc niech dzieweczka dla której świat to tylko wiejski dom kultury i budka z piwem  daruję sobie te porównania do budki z piwem , bo mnie akurat tym nie urazi  🥂
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
22 maja 2019 14:21
Ocenianie w ten sposób osób, które mają wyższy poziom od twojego narażają cię na ogromną śmieszność. Dokształcisz się w temacie wtedy rozmawiaj, bo póki co nie jesteś nawet najmniejszym poziomem do dyskusji.
A twoje opinie nt. bluchy czy pana młoteczka świadczą tylko o ignorancji, braku logicznego myślenia oraz ogromnej niewiedzy
Zabeczka 17 jesteś tak (tu było obraźliwe słowo) ,że przeczysz sama sobie jak nie jestem dla ciebie poziomem , to po kiego grzyba do mnie piszesz  ❓ Nara bo z tobą rzeczywiście szkoda gadać  🤔wirek:
 Dodo mod: uciszenie bo są wycieczki osobiste i bardzo nieładne nazywanie interlokutorów!
A ja mam fajniejsze wiaderko i łopatkę niż Wy.
To ja chce do twojej piaskownicy
Muszę przyznać rację Niesobii, przynajmniej w tym, że wulgaryzmy nie są domeną tych mitycznych stworów nazywanych zbiorczo "typami spod budki z piwem".
Absolutnie i zdecydowanie nie. Wulgaryzmów namiętnie używają poeci i literaci wszelkiej maści, ale tego nie uczą nas w podstawówce, oraz przedstawiciele praktycznie wszystkich grup zawodowych (może za wyjątkiem tego pana, co wali w wielki bęben w orkiestrze symfonicznej - jak ktoś może sobie walnąć w wielki bęben, to nie czuje już potrzeby przeklinać).
W dodatku pod ową budką z piwem faktycznie bywa, że stoi zrujnowany psychicznie profesor filozofii, na ten przykład, i on może wyrażać się ciut bardziej kwieciście od reszty, więc i tu reguły nie ma 😉

Jeśli ktoś, kto podczas nocnej wycieczki do toalety walnął się małym palcem u nogi w szafkę, powie cicho pod nosem: "och, motyla noga!", to pięknie, ale prawdopodobnie większość ludzkości powie coś na kształt: "ożesz ty twoja najgorsza".

CO NIE ZMIENIA FAKTU, że na forum publicznym wulgaryzmy są odbierane źle. Lekarz udzielający wywiadu dla telewizji też nie rzuca "urwamacianymi", a polityków przyłapuje się na wulgaryzmach tylko podczas odsłuchiwania potajemnie zrobionych nagrań.

Czy to znaczy, że większość z nas jest hipokrytami? A może po prostu staramy się zachować taki poziom wypowiedzi, który nie urazi tych co bardziej wrażliwych, przez zwykły kredyt szacunku dla drugiego człowieka? A że zawsze trafi się rodzynek, który "nie umie, nie chce, nie może", no to trudno. Część z nas dopasuje się do wymogów większości, choćby dla świętego spokoju, a część z dumą nieść będzie proporzec swej nieugiętości i zbierać bany i ostrzeżenia.
Które rozwiązanie jest lepsze i dla kogo - nie mam pojęcia. Na pewno nie ma takiego, które zadowoli wszystkich, ale to prawda znana od zarania dziejów.

A może w ogóle niepotrzebnie wtykam palec między młotek a kowadło.

Koza Bez Powroza
Koza Bez Powroza zgadzam się z tobą w całej rozciągłości . Mam tylko jedną dygresje dotyczącą tego forum . Jak słusznie zauważyłaś każdemu zdarzy się przekląć jednym częściej  , innym  rzadziej jednak kara za to  na forum re volta na pstrym koniu jeździ. Jakie są kryteria tego nie wie nikt , są równi i równiejsi . To by było wszytko z mojej strony w tym temacie .
A nie sądzicie że jest różnica między rzuceniem przekleństwa między zdaniami a przezwaniem kogoś, nawet jeśli tej osoby na forum nie ma?
Inny wydźwięk ma chyba, kiedy rzucę sobie "ku**ą" miedzy zdaniami opisując jakieś wydarzenie czy swoje emocje ( co mi się zdarza czasami), a co innego kiedyś napiszę do kogoś personalnie "ty szmato". Choć wyraz ku* wa jest bardziej wulgarny niż szmata.
Jestem za "panienką" jako przecinek.
Sama czasem klnę jak szewc. Lubię to. Pozwala mi takie sianie panienkami rozładować niezdrowe emocje.
Nie pozwalam sobie natomiast nigdy na używanie wulgaryzmów wobec jakiejś osoby.
Tu się zgodzę z Tunridą.
Ja nawet jak się z mężem kłócę na temat źle postawionego kubka to kłótnia dotyczy tylko kubka i nie padają żadne wulgaryzmy.
W przypadku stuknięcia paluchem w kant łóżka....no klękajcie narody . ...... lubię, umiem, korzystam.
Jeśli chodzi o słowo pisane....unikam. No chyba, że ktoś mnie dobrze zna. Zna mnie, domyśla się intonacji to wtedy czasem mi się zdarzy.
Kilka lat temu miałam zabawną sytuację. Napisałam o kimś  "gamoń".
O kimś kogo znałam osobiście i działo się to na bardzo prywatnym kilkuosobowym forum.
No i się zrobił dym. Dla mnie ten gamoń brzmi żartobliwie i pogodnie. Dla drugiego może być słowem, którego używał ojciec zanim przypierniczył kablem od żelazka.
Dla mnie to była nauczka, żeby powstrzymać się od gamoni, głupich, idiotek itp słów na publicznych forach.
Nikt nie wie co drugiemu w duszy zawadza.
niesobia więc wróć do srodowiska budki z piwem, skoro tam nikogo nie razi twoja wulgarność, tutaj jak widac nie tylko mi to przeszkadza, i mam nadzieje że mod będzie odważniej ingerował przy następnym twoim ,,kwiecistym,, wystąpieniu.
edit.
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] DODO mod: całkowita edycja posta
Tak jak napisała szemrana, - jest różnica pomiędzy codziennymi słowami wypowiadanymi, a pisaniem w internecie.
Pisząc możemy swoje emocje i wszelkie "przecinki" przemyśleć kilkanaście razy. 
Generalnie jestem za pilnowaniem kultury języka, ale czasem przekleństwo rzeczywiście jest w jakimś sensie wpasowane w kontekst, bywa w pewnym sensie żartobliwe. Ale to jednak właśnie na żywo, w połączeniu z tonem, gestem, w gronie znajomych, itd. Pisząc - brakuje kontekstu mowy niewerbalnej.
A z takimi prześmiewczymi słowami, z ironizowaniem to jednak moim zdaniem zawsze warto się ugryźć w język. Nawet te wypowiedziane żartem jednak zostawiają ślady w ludziach. 
Znow Niesobia uciszony?
Parodia jakaś. Jak ktoś jest głupi to się nazywa rzeczy po imieniu a nie owija w bawełnę. Widać tu trzeba pisać " mało sprytnych interlokutorów"
Puknijcie się w ...  em łępetyne.
"A nie sądzicie że jest różnica między rzuceniem przekleństwa między zdaniami a przezwaniem kogoś, nawet jeśli tej osoby na forum nie ma?" - oczywiście, że jest różnica, i to dość zasadnicza. Czy można w ogóle sądzić inaczej?

Moje zdanie jest takie, że użytkownicy forum nie powinni wyzywać się od przedmiotów, ani zawodów cieszących się niepochlebną opinią, a zamiast pisać komuś: "ale ty głupia jesteś", można zawsze napisać: "obawiam się, iż twoje argumenty mnie nie przekonują"  😉
Jasne, że takie owijanie guana w papierek nie ma tej samej mocy przekazu, co swojski i przaśny cios pięścią między oczy, ale za to jest doskonałym treningiem silnej woli i charakteru (podobno po wielu latach treningu bycia "zen" można już nawet próbować chodzenia po wodzie).

Koza Bez Powroza

"Jak ktoś jest głupi to się nazywa rzeczy po imieniu" - Nilka, a jeśli ktoś nie jest głupi, a został od głupich wyzwany? A jeśli ktoś nie jest szmatą, ale ktoś inny chciał mu dopiec? Czy moderator forum ma osobiście sprawdzać IQ oraz śledzić konduitę wszystkich użytkowników, by móc to sprawiedliwie ocenić? Albo więc wszystkich obowiązują jednakie zasady, albo zasad nie ma wcale.

"Jakie są kryteria tego nie wie nikt , są równi i równiejsi" - Niesobia, pewnie po prostu ktoś Cię zgłosił, a kogoś innego może nie. Nie byłam nigdy moderatorem, ale wierzę, że reagują głównie na zgłoszenia, bo kto miałby czas czytać wszystkie wypowiedzi na forum, których przybywa pewnie z 10 na minutę. Ale przecież wiesz, że jak się lezie w pokrzywy, to można się poparzyć (i co z tego, że kolega Janka poszedł i się nie poparzył)?  Ja jestem z tych, co filtrują przekaz, toksyny zostawiając sobie, a Ty walisz czarną kawę na ławę, i kto wie, może dzięki temu pożyjesz dłużej?  Chyba zawsze jest coś za coś 😉
Nilka, serio? jak ktoś pisze coś niewygodnego dla nas albo coś, z czym się nie zgadzamy, to trzeba mu w twarz walnąć, że jest głupi? Dla mnie to jakiś flesz z podstawówki albo nawet przedszkola, gdzie jak dyskusja dochodziła do ściany to się mówiło rozmówcy 'a Ty jesteś głupi', zabierało swoje zabawki i teatralnie szło na drugi koniec podwórka.
Ja nie mam nic do przekleństw, sama też bluzgam raz mniej, raz więcej, również w zależności od środowiska i okoliczności. Ale jest dla mnie różnica w używaniu 'k***' nawet w charakterze przecinka (może razić lub nie) a rzucaniem komuś co drugi post, że jest glupi, wyzywaniem (nawet niefajnej, ale jednak kobiety) od szmat itp (to dla mnie ZAWSZE jest słabe). To jest zwyczajne chamstwo i ktoś sobie może być doktorem, profesorem, wspinaczem albo kosmonautą, ale nie zmienia to faktu, że zalatuje chamstwem.
Nilka, nie mamy się w co pukać, z całym szacunkiem, ty też wyzywasz swoich znajomych, rodzinę, gdy się z nimi nie zgadzasz? Nie trzeba owijać niczego w bawełnę, możemy rozmawiać tutaj normalnie, bez udowadniania, że to mojsza racja, a ty jesteś głupia. Każdy może mieć inne zdanie, inne zapatrywania na rożne sprawy, inne priorytety, inne doświadczenie.
Cała ta dyskusja jest rodem z podwórka. Uciszenie ponowne niesobii mnie dziwi bo nijak nigdzie nie widzę dobrego powodu. Może niewyparzony język a może wkurzenie za dużej ilości ludzi, i tak się zbiera. Ale jak ktoś już wspomniał nie sposób wszystko dostrzec. Widocznie krytyka pracy moderatorów mocno dała komuś w kość. Komu i z jakiej przyczyny, nie wnikam, nie mam po co. Stwierdzam co widzę.
Do niesobii taki przekaz, a spodziewam się że czyta. Nieistotne że to bluzg na Indiankę, na którą każdy z nas chętnie mówił by o wiele gorzej, gdyby nie pewne z góry określone zasady. Ty Indiankę prowokujesz żeby wpadła w furię i pokazała na bloguniu prawdziwe oblicze. Do tego prędzej czy później dołączają inni. Wejdzie ktoś niezorientowany i uzna że trafił swój na swego. Lub, kto wie, Indianka faktycznie padła ofiarą nagonki podłych typów spod ciemnej gwiazdy.  🤬 Jak widzisz dwoje ludzi obrzucających się kupą to jesteś daleki od oceniania czyja kupa jest bardziej śmierdząca. Uznajesz że są tacy sami i siebie warci. Chyba nie o taki efekt zabiegałeś.
Ja sobie cenię ludzi o twoim podejściu do życia, ale w słowie pisanym też oczekuję od nich więcej. Stać cię na więcej to pokaż to więcej. Amen.
[quote author=NormaH]Uciszenie ponowne niesobii mnie dziwi bo nijak nigdzie nie widzę dobrego powodu. [/quote]
A to właśnie niedostrzeganie jest w istocie gorsze od samego zachowania Niesobii...
Ocenianie w ten sposób osób, które mają wyższy poziom od twojego narażają cię na ogromną śmieszność. Dokształcisz się w temacie wtedy rozmawiaj, bo póki co nie jesteś nawet najmniejszym poziomem do dyskusji.
A twoje opinie nt. bluchy czy pana młoteczka świadczą tylko o ignorancji, braku logicznego myślenia oraz ogromnej niewiedzy


Abstrahując od zachowania Niesobii, żabeczka17, naprawdę nie masz nic sobie do zarzucenia po napisaniu tego posta? Nie użyłaś wulgaryzmów, to prawda, ale naprawdę w mojej ocenie to była bardzo brzydka wycieczka osobista poniżająca osobę, do której napisałaś. Napisałaś mu między wierszami, że jest głupi, na niższym poziomie od ciebie i dlatego nie ma prawa z Tobą dysykutować. Po prostu na okrągło napisałaś nawet bardziej okrutnie to, co Niesobia napisał Ci na wprost i za co został uciszony. Taka refleksja ...

EDIT: Chciałam dodać, że moja opinia nt. „Pana Młoteczka” jest podobna do Niesobii. Trochę trudno zarzucić mi niedouczenie i brak poziomu. Skończyłam uniwersytet w Oxfordzie, mówię biegle w 5 językach, mam dwa fakultety i międzynarodowe uprawnienia w swoim zawodzie. Znam wielu topowych weterynarzy i kilku chiropraktyków nie tylko w Polsce. Rozmawiałam z nimi na temat „pana młoteczka”, któremu większość topowych jeźdźców nie dałaby podejść do swoich koni.... to, że nie atakuję go tu zażarcie wynika jedynie z tego, że zwisa mi i powiewa że gromada ludzi daje mu swoje konie do stukania.
Od kiedy dostaje się ostrzeżenia za edycję zdublowanego postu?!?!?!?!?!
Dance Girl, przecież nie tylko żabeczka17 ...  Ale tylko niesobia został uciszenia. Równi i równiejsi.

Co do niesobii: smutne jest to, że większą wagę przyklada się do słów niż do realnego działania.


[quote author=_Gaga link=topic=80308.msg2868705#msg2868705 date=1558507451]
niesobia, szanowna moderacja robi to za frajer w wolnym czasie, zatem ciężko wymagać pracy na forum przez 24 h na dobę (a tak pojawiają się posty). Moim zdaniem Twój wpis na ten temat jest mocno nie fair wobec ludzi, którzy poniekąd tworzą to forum. Gdyby nie szanowna moderacja, nie byłoby ani revolty ani tematu Indianki. [/quote]
Robi za frajer, ale nikt szanownej moderacji do tego nie zmusza, sama się zgłasza i jest więcej chętnych niż tych, którym potem do ręki moderatorski oręż się daje. Jeśli moderatorka stwierdza, że czyta tylko te wątki, które ją interesują, to praktycznie niewiele różni się od zwykłych użytkowników forum. Co więcej, to zwykli użytkownicy przejmują jej funkcję, skoro moderator przyjął zasadę reagowania na zgloszenia zamiast śledzenia wpisów.  

Nikt nie spodziewa się, że moderator zareaguje natychmiast, więc argument o pracy przez 24h jest jak kulą w płot.

To, że robi za frajer nie zmienia tego, na czym polega moderacja.  A jeśli ktoś nie ma czasu, nie powinien się zgłaszać.  Jeśli moderowanie jest tak czasochłonne, dlaczego nie zwiększyć ilości moderatorów? Ale z jednej strony brak czasu bo życie prywatne, z drugiej moderacja broni się przed dokooptywaniem dodatkowych osób. Nie rozumiem dlaczego. Ubędzie im?     


Edit:
Od kiedy dostaje się ostrzeżenia za edycję zdublowanego postu?!?!?!?!?!


Ha, ha, dobre.  😂
[font=Verdana] 🏇 

Gwoli uwagi - moderator nie lata po stronach i nie czyha na każde potknięcie.
Ja chodzę po wątkach, ale na wiele rzeczy nie reaguję, bo nie psuć dyskusji.
Jednocześnie jak wiele osób zgłasza jedna osobę za coś - MUSZĘ zareagować i tak było w tych przypadkach.
Reaguję na "zgłoszenia".
Jeśli zgłoszenie jest pojedyncze i mało istotne - mogę przymknąć oko. Jeśli jest ich 10!! (tak, tak!) MUSZĘ zareagować...

Dodam, że napisanie JESTEŚ GŁUPIA jest obrazą, wycieczką osobistą i atakiem na osobę itd ...
napisanie: "nie zgadzam się się z Tobą bo głupio pitolisz" już ma mniej osobisty wydzwięk

DodoMod  🏇[/font]
Proszę o cofnięcie ostrzeżenia. Większość z nas edytuje posty jak pójdzie dubel.

Na przyszlosc prosze zglos swoj post do wywalenia 😉
Viss Mod
Dodofon, rozumiem co napisałaś, ale proszę przeczytaj post, który zacytowałam tak jakby został napisany do Ciebie i pomyśl, czy nie poczułabyś się tak samo urażona, jakby ktoś napisał Ci wprost, że jesteś głupia.
Viss, dziękuję, będę zgłaszać.

Dance Girl, może masz w jakimś zakresie rację, chociaż aż tak jednoznacznie postu żabeczki nie odbieram.
Natomiast pisząc pół-żartem, pół-serio... Gdyby moderatorzy mieli uciszać wszystkich, którzy dokuczają innym, którzy innych obrażają, sugerując głupotę, choroby psychiczne, etc, etc to aktywność forum zmniejszyłaby się o jakieś 50-60%. 😉 
Przecież zasada dotycząca edycji/usuwania ma sens, jeśli edycja/usunięcie zakłóca dyskusję i powoduje, że jest niezrozumiała. Cokolwiek ascaia usunęła (bo zaraz ktoś powie, że mod nie jest wróżką i nie wie, co było w usuniętym poście) w żaden sposób nie zakłóciło dyskusji ani niczego nie utrudniło. Czemu ma służyć taka nadgorliwość?
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
23 maja 2019 11:03
[quote author=zabeczka17 link=topic=80308.msg2868780#msg2868780 date=1558531260]
Ocenianie w ten sposób osób, które mają wyższy poziom od twojego narażają cię na ogromną śmieszność. Dokształcisz się w temacie wtedy rozmawiaj, bo póki co nie jesteś nawet najmniejszym poziomem do dyskusji.
A twoje opinie nt. bluchy czy pana młoteczka świadczą tylko o ignorancji, braku logicznego myślenia oraz ogromnej niewiedzy


Abstrahując od zachowania Niesobii, żabeczka17, naprawdę nie masz nic sobie do zarzucenia po napisaniu tego posta? Nie użyłaś wulgaryzmów, to prawda, ale naprawdę w mojej ocenie to była bardzo brzydka wycieczka osobista poniżająca osobę, do której napisałaś. Napisałaś mu między wierszami, że jest głupi, na niższym poziomie od ciebie i dlatego nie ma prawa z Tobą dysykutować. Po prostu na okrągło napisałaś nawet bardziej okrutnie to, co Niesobia napisał Ci na wprost i za co został uciszony. Taka refleksja ...

[/quote]

Dance Girl ale ja nie rozumiem po co mnie wywołujesz do tablicy  :kwiatek:. Mam się kajać ? Nawet nie zgłosiłam zaistniałego faktu do moda , bo szczerze taka osoba, o takiej wadliwej kulturze osobistej jak nesobia nie jest w stanie mnie obrazić. Zwróć uwagę, że on sam wywołał pana młoteczka nie ja, przy tym wyśmiewając bluchę .
A to, że mam zdanie jakie mam, nie zmienia faktu że mogę chętnie podyskutować z Tobą czy z kimkolwiek innym na forum= ale na jakimś poziomie. I kto wie może akurat pod wpływem twardych argumentów zdanie zmienię.
Ty mi napiszesz konkrety, które ja chętnie przeanalizuję - a nie na zasadzie ,, zabieram zabawki i idę do innej piaskownicy". Nesobi jak się zarzuci brak wiedzy to z marszu pokazuje swoje oblicze ( bicie piany, ataki osobiste itp, zero konkretów).
I szczerze nie uważam abym go obraziła, znalazłam czuły punkt ( co baardzo go zdenerwowało).
Martita   Martita & Orestes Company
23 maja 2019 13:53
Dance girl Zgadzam się z Tobą. Dla mnie zarówno "mają wyższy poziom od Twojego" czy "jesteś głupia" są obrażaniem drugiej osoby. Przy czym pierwszy wydaje mi się bardziej okrutny.
Też dla mnie nie ma znaczenia, czy ktoś obraża prosto, czy próbując poczuć się lepszym i używając "mądrzejszych" słów :P Poziom ten sam.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
23 maja 2019 15:21
modzi kochani poddaję się samowolnie karzę i proszę o nałożenie na mnie  ,,ostrzeżenia"  😁  - forum pragnie krwi 🙂
[center][img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] "mówisz i mosz"... zwłaszcza, ze również zgłoszono Twoją kandydaturę na "obraźnika" roku...

DodoMod
[/center]
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się