PSY

madmaddie   Życie to jednak strata jest
09 czerwca 2019 11:00
uwielbiam pieski w naszyjnikach z pullera. Mojej nie mam gdzie zwodować w okolicy, bo wszędzie syfna woda  😵

ja większość rzeczy mam, a jak nie mam, a coś mi potrzebne, np. w zimie potrzebowałam odblaskowej smyczy, to szukam na fejsbuku, na pchlim targu, i tak, zamiast kupować trixie z zooplusa, która się zedrze za jakiś czas i wygląda oraz działa nieciekawie, to mam hurttę za 30zł, z porządnymi odblaskami, która się trzyma świetnie i jeszcze długo posłuży. Ma lekko zdarty karabińczyk, ale to tyle. No i wiem, ze używki Hurtty, Beco, Huntera nam posłużą, więc mogę w nie celować bez obaw.
lubię kupować pieskowi rzeczy, ale wolę kupić np. lepsze jakościowo puszki czy smaki 😉
Wojenka, pięknie Ci rośnie ta ONka 🙂 a Malina super popyla na wózku! 😀
Kastorkowa, fajnie, że udało się przygarnąć szybciej nowego psa, na pewno będzie miał u Ciebie super 🙂
fin, co tam u maleństwa ;>?
madmaddie, ehh kleszcze to jest nadal to, co mnie najbardziej przeraża w posiadaniu psa 🙁
jett, świetne foty uśmiechniętego psa 🙂
maluda, jaka urocza parka 😀


A ja mogę trochę wyskoczyć z lodówki? 😀

Zdjęcia z 1.06.2019





Oraz jedno z wczoraj



Hodowca pisała, że młody uwielbia zabiegi pielęgnacyjne i można mu zrobić wszystko w każdej pozycji 😀 Przestał już gadać, bo na początku trochę marudził i był indywidualistą 😀 Ale bardzo lubi się bawić, jak wszystkie szczeniaki z tych obu miotów 🙂
W odliczaniu coraz mniej czasu, mam nadzieję,  że teraz to już śmignie!  😍
madmaddie   Życie to jednak strata jest
10 czerwca 2019 09:45
ani się obejrzysz, będzie w domu.

Ja dałam Simparicę i mam trochę spokojniejszą głowę. Wspominany kleszcz był martwy i malutki, więc nie zdążył się wiele napić. Psikam pokusą i w sumie nic nie łazi, poza tym, że czasem zbieram z pyska właśnie, no bo to świnka nie piesek i musi ryć.
Ascaiamy mamy S, cavalier, 8,9 kg ale więcej kłaka. Nad którymi myślałaś DC  nad Pro czy air? Ja mam obie pary i wszystkie pozostałe akcesoria poszły w odstawkę. I czekają na sprzedaż
Kleszcze są maasakryczne w tym roku. Średnio z jednego spaceru ściągam z psa 6-7 kleszczy. W zeszłym roku wbiły nam się 3 i to 2 w fafle i jedno w ucho.
Ja byłam na wyjeździe pod Ślężą i tam dopiero dramat, po każdym spacerze coś z psa ściągałam, raz weszła w krzaczek tuż przy ścieżce i przyniosła całe gniazdo tego syfu, z 10 kleszczy w jednym miejscu miała  😲 😲 😲 Nic się na szczęście nie wbija, oglądam regularnie i wyciągam. Dobrze, że w domu mam święty spokój.
Aczkolwiek wyjazd fajny, pies polubił pływanie, trochę pobiegała z innymi psami. Niestety ona trochę delikatna, a inne psy niezbyt równo pod sufitem, więc przyjaźni to nie było. Za to we Wrocku wyhaczyliśmy placyk do agility, także super. Choć mój pies jest turbo prosty i niemal od strzała robiliśmy cały tor (prócz tunelu, bo bardzo niefajny, z betonowych kręgów i jakiś taki klaustrofobiczny). Choć na początku zamiast skaka przez środek opon to wskakiwała na nie 😁

https://www.instagram.com/p/ByfLfQ1oeG2/ tor

I wodowanko z patyczkiem :P
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
12 czerwca 2019 20:35
budyń wróciłaś do PL czy tylko "urlop?"

oo agilitki superr!

macbeth cudowne stworzenie!  😍
derby, niee, tylko na trochę, w niedzielę z powrotem zawijam do Szwajcy. Akurat przyjadę na normalną pogodę 😁
macbeth, ale ten czas leci! Dopiero co pisałaś że się maluchy rodzą a tu już drugi tydzień czerwca prawie za nami. Ani się nie obejrzysz a będziesz go miała u siebie 😀 Dzięki że pytasz! W małego ostatnio wstąpił diabeł, na zmianę albo łobuzuje albo jeszcze bardziej łobuzuje 🤣 Mam nadzieję że za jakiś czas ten młodzieńczy bunt minie, bo momentami nadwyręża to moją cierpliwość  🙄
budyń, ooo nasz ulubiony placyk odwiedziliście 🙂. Mały ale te przeszkody fajne i w dobrym stanie.
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
13 czerwca 2019 05:22
[quote author=budyń link=topic=32.msg2872245#msg2872245 date=1560369774]
derby, niee, tylko na trochę, w niedzielę z powrotem zawijam do Szwajcy. Akurat przyjadę na normalną pogodę 😁
[/quote]

się śpiesz tu też przyjdą upały ihihi
madmaddie, jak bardzo wydajna jest ta Pokusa? Opłaca się kupować mniejsze opakowanie czy lepiej od razu to większe?
derby, dziękuję, też jestem zakochana po uszy  :kwiatek:  😍
fin, czyżby to był ten okres u psów, kiedy wyłącza im się praca mózgu 😀? Podobno mija :P Trzymam kciuki! Twój też już duży się robi 🙂
madmaddie   Życie to jednak strata jest
13 czerwca 2019 07:46
dość wydajna jest. Siebie pryskam obficie, psa też się staram, ale generalnie spieprza dalej niż widzi jak wyciągam buteleczkę, więc sporo trafia w przestrzeń  🤣 Polecam małe na początek 😉


mojej dopiero ostatnio włączył się z powrotem mózg. Chodzi bez linki, spacery przestały być walką o przetrwanie, można ćwiczyć komendy, a nie próbować opanować żywioł  😂
madmaddie, dzięki, w takim razie zamawiam 🙂
epk, fajne fajne, tylko ten tunel strasznie creepy. Mój pies popatrzył, ja popatrzyłam i mm, może nie 😁
derby, dlatego piszę, że na normalną pogodę, chłop mi się żalił, że jesień, zimno, a ogrzewanie już zakręcili 🤣 Przynajmniej będzie można teraz nad jeziorko chodzić.
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
13 czerwca 2019 11:27
ja się cieszę, że jest zimno 😀
madmaddie   Życie to jednak strata jest
13 czerwca 2019 17:05
Szukam materialowego kenelu nie za miliony  :kwiatek: ktoś coś?  :oczy2😀o rozłożenia w pensjonacie, więc Portable dog kennel odpada, bo jest niestabilne
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
13 czerwca 2019 17:40
Madmaddie, mozna gdzies ta Pokuse kupic stacjonarnie czy tylko online? Jesli tak, gdzie?  :kwiatek:
smartini   fb & insta: dokłaczone
13 czerwca 2019 17:51
Becia23, pytanie gdzie stacjonarnie Cie interesuje, czesto bywaja na wszelakich wystawach i targach, niektore sklepy (w Krk Karusek np) mają ich produkty w ofercie
fin, o matko, przegapiłam, masz walijczyka? Cudnie 😍 ja większość życia miałam airedale teriera, którego to de facto miniaturą jest welsh i tak myślałam o tym, żeby sobie właśnie welsha w przyszłości sprawić. 💘

No i właśnie im dłużej myślę i im więcej spraw w życiu zamykam, tym bardziej nastawiam się na decyzję o psie 😀 nie zliczę filmików, artykułów i innych materiałów obejrzanych i przeczytanych przez ostatnie tygodnie, żeby utwierdzić się co do wyboru rasy. Najbardziej martwię się w tym momencie tym, jak na młodego psa zareaguje mój niezbyt społeczny kot. Co prawda pies docelowo jak urośnie byłby jego wielkości, a wcześniejsze zgrzyty z psami wynikały m wrażenie ze strachu, no ale jednak nie chcę się wpakować, żeby któreś potem miało się męczyć 🙁 czy właściciele kotów, którzy później stawali się też właścicielami psów mogliby powiedzieć coś o swoich doświadczeniach? Kumpela ma młodego pieska, myślicie, że misja przyprowadzenia go żeby sprawdzić, jak zareagowałby kot ma w ogóle sens? Wiadomo, i tak musiałby to być cały proces nauki, żeby żyły sobie razem, ale taka ocena pierwszej reakcji?
madmaddie   Życie to jednak strata jest
13 czerwca 2019 18:18
Becia, tak jak smartini napisała. Możesz ich jeszcze podpytać na fanpage. Ja mieszkam pośrodku niczego i wszystko kupuję w necie 😉
dodatkowo polecam czystek. Nie wiem czy działa, ale przynajmniej pies ma ładniejszy zapach  😂
maiiaF, mam podobne pytanie, bo mamy 3 koty, a powoli się szykuję do zakupu psa.
Kiedyś miałam psa razem z kotami, ale pierwszy był pies a potem kotki, więc to łatwe, bo mówisz do psa nie rusz i logiczne, że nic nie zrobi. A koty to mnie nie posłuchają jednak  😂

Moje widują psa przez płot : Berneńczyka , on się chce bawić , piszczy do nich przez płot, a one go piorą po twarzy jak im się zachce trenować na nim 🤔wirek: generalnie nie zwracają na niego uwagi, ale jednak on u siebie a one u siebie , płot rozdziela.
Perlica, no właśnie, ja miałam dużego psa i koty, ale takie stajenne, "luzem". Pies je obszczekiwał, ale przywoływany wracał, a koty sobie biegły i tyle. Tutaj byłoby o tyle, że oba byłyby razem w jednym domu 😉 no i właśnie, mój kot kiedyś miał styczność z psem-golden cioci wparował nam do domu i kot się nastroszył, zaczął fukać, syczeć, ale pies przestraszył się jeszcze bardziej i znieruchomiał 😁 co by było, gdyby na terenie kota pojawił się mały pies, mniejszy od niego, to jest właśnie moja rozterka. Czy, nawet po czasie, zaakceptuje go, czy jednak będzie fuk i agresja 🙁 i jak teraz o tym myślę to chyba nikt mi nie odpowie, ale może chociaż doradzi, czy praktyka na zasadzie przyprowadzenia jakiegoś innego psa w celu zapoznania kota z taką sytuacją coś by dała.
Jak miałam jeszcze wszystkie "stare koty" to czasem bywała u nas goldenka znajomej. Koty przyjmowały ją super, był spokój, a orient to się nawet z nią przyjaźnił. Był przez jakiś czas też u nas spokojny, stonowany pies olewający koty i też było ok.
Ale jak pojawił się mój pierwszy pies (szczeniak) to się zrobił problem. Najodważniejsza kocica wpadła w panikę. Kocur, który wcześniej z goldenką się przyjaźnił dostał jakiegoś obłędu i panicznie nawiewał. Jedynie stara kocica dość szybko przeszła do porządku nad szczeniakiem. Za tamtymi dwoma szczeniak ganiał - a im bardziej ganiał tym one panikowały bardziej i on ganiał jeszcze bardziej. Trzeba było mocno pilnować - żeby starych i schorowanych kotów nie dręczył. Nic im nie chciał robić, jak udało mu się podejść to obwąchiwał i lizał albo się kładł przy nich, no ale one nie wiedziały. Mam wrażenie, że to dlatego, że były mocno starsze i już schorowane - a przez to nie czuły się pewnie.
Jak dwa z kotów dopadła śmierć to po jakimś czasie dobraliśmy dwa 4-miesięczne kociaki. Wpadły, zrobiły raban, wprały Nero i do tej pory się przyjaźnią.
Za to jak w lutym pojawił się szczeniak to dorosłe już koty miały wonty - tylko znowu stara kocica - matrona olała temat 😉. Portek za nimi nie ganiał, nie dokuczał im a i tak uciekały jak się pojawiał. Teraz już jest ok ale widać, że z Nero mają dużo lepsze relacje. Ale też koty miały armagedon życiowy bo szczeniak i zaraz potem zmiana mieszkania na malutkie,gdzie wszyscy jesteśmy w jednym pokoju - musieli się jakoś pogodzić 😉
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
14 czerwca 2019 00:46
smartini, madmaddie, dzieki za odpowiedz :kwiatek: no z tym gdzie bedzie wlasnie problem... w sumie zapytalam o to z mysla o sobie, nie moim psie  🤣 mieszkamy w UK i tu na szczescie nie ma problemu z kleszczami. Ale za niedlugo bede w PL i szwedac sie po lasach przez miesiac i stwierdzilam, ze skoro madmaddie wyprobowala na sobie tez, ze dziala, to...  🤣 offtopujac, to sa jakies scisle ludzke produkty do odstraszania kleszczy, ktore faktycznie dzialaja?
epk, no moja kocica ma 8 lat, to MCO, więc niby wg wzorca rasy akceptuje psy, ale moja poza wyglądem to nie ma wiele wspólnego z wzorcem 😁 goldenki ewidentnie się bała, z wzajemnością, z tym że na ten strach nie reagowała ucieczką, tylko stała odważnie nastroszona i fukająca, stąd moja myśl, że może do mniejszego dałaby się przekonać...
madmaddie   Życie to jednak strata jest
14 czerwca 2019 07:19
chyba się nie przekonasz. Zwierzaki wiedzą, kiedy ktoś jest na stałe a kiedy w odwiedziny. Jeśli się boi, to pewnie jeszcze można z tym wygrać.

Becia, polecam, rekomenduję. Ja psikam też po ubraniach, bo jak jestem w legginsach do kolan, a popsikam od kolana w dół, to mam całe uda zgryzione. Poza tym, działa DEET, nie jest jednak środkiem całkowicie bezpiecznym. Ponoć 😉

Barferzy, skąd można zamówić mięso dobrej jakości online? Jak wygląda taka przesyłka? Nie rozmrozi się? Czy wychodzi to dużo taniej niż kupowanie w sklepie "ludzkim"?  🤔 mięsa nie kupuję od lat, kompletnie jestem zielona. Jak dla małej Aury kupowałam wołowinę, to pani patrzyła jak na wariata  😂
smartini   fb & insta: dokłaczone
14 czerwca 2019 08:00
madmaddie, ja kupuję u Barfiaków większość mięsa, w wielu miastach jest co miesiąc zamowienie grupowe z darmowym dowozem
maiiaF, weź kup faliwaya i wrzuć do kontaktu ze 2 tygodnie wcześniej. Ja w ogóle mam przekonanie, że te koty, które się boją ale piorą łapskami dają dużo większą szansę na przyszłe dobre pożycie niż te które wieją, bo nawiewanie nakręca większość psów i się robi takie koło błędne. No ale wiadomo - podstawa to pilnowanie szczeniaka i nauka zasad.

Zwierzaki wiedzą, kiedy ktoś jest na stałe a kiedy w odwiedziny.

Ojj tak! Nasz Nero przyzwyczajony do często odwiedzających nas psów a także takich zostających na dłużej - generalnie traktuje takie odwiedziny jak niekończącą się zabawę. Ale jak przyszedł szczeniak - to po 3 sekundach zrozumiał, że on tu na stałe i zarzucił miesięcznym fochem  😀iabeł:
Pytanie mam odnośnie szczeniaka, który wiadomo jeszcze nie kuma motywu sikania na dworze.
Jeśli zostawia się go w klatce, bo człowiek idzie do pracy , to co wtedy?
Robi siku w klatce jak nie wytrzyma przecież, a potem może nie lubić tej klatki, skoro będzie w niej siedział z sikami przecież?

Pytanie może głupie, ale jak miałam psa to nie było klatek wtedy.
smartini   fb & insta: dokłaczone
14 czerwca 2019 09:01
Perlica, jak klatka jest rozmiarowo dobrana a pies nie zostaje w niej jakoś absurdalnie długo to się nie zesika. Mój zostawał na 7-8h i nigdy się nie zesikał
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się