Kącik Rekreanta (część XII) 2019

darolga, miałam je w aucie, bo jeździliśmy na treningi i ktoś się w nocy włamał do auta i ukradł tylko, ale dla mnie aż dwa siodła, jedno nie moje, a drugie miałam odesłać bo nie pasowało 🙁

lusia722, czempiony w grze! 😍

Hermes kciuki są 😅
A mi oficjalnie wczoraj powiekszyło się stadko z jednego zrobiły się dwa... Z racji tego, że rudy ma 18 lat to szukałam konia w podobnym wieku no i jest Night Black z tym,  że chłopak przeżywa drugą młodość i wszędzie go pełno.  W końcu konie mam pod domem i dość ambitne plany związane z własną stajnia pensjonatową 😉
A pokażę Wam brzydali:

AtlantykowaPanna, skąd ten kary? Wydaje mi się, że dobrze go znam 😉

Epk okolice Wrocławia

AtlantykowaPanna, tak myślałam 🙂. Dobrze, że znalazł miejsce swoje. To bardzo miły koń.

Epk oj tak i najważniejsze, że z rudziszem się dogadują i już żyć bez siebie nie mogą 🙂

darolga, miałam je w aucie, bo jeździliśmy na treningi i ktoś się w nocy włamał do auta i ukradł tylko, ale dla mnie aż dwa siodła, jedno nie moje, a drugie miałam odesłać bo nie pasowało 🙁



O rany... Hermes, mega mega mi przykro, trzymam kciuki, żeby się znalazło!!!  🙁 🙁


AtlantykowaPanna - też tego Pana znam! Ale fajnie!  💘 💘

darolga, ciągle liczę na to, że się znajdą, ale chyba powoli nadzieja umiera 🙁

Muszę wyskoczyć z lodówki, bo nie wytrzymie 😍

My już po AMPach! Generalnie powiem tak: nigdy, ale to przenigdy nie chciałabym innego konia niż ten mój rudy osioł.
Wyjechaliśmy w czwartek koło 5 rano, na miejscu konie były koło 11, więc dopóki było mało osób to wsiadłam żeby pokazać mu jak najwięcej "strasznych" rzeczy. Rudego NIC nie ruszyło, generalnie był tak skupiony na robocie w czwartek, że nie miałam w ogóle ochoty zsiadać 😍
Pierwszy półfinał był ekstra, po pierwsze nie pomyliłam się 😁 Ruby był bardzo miły, nie bał się i ogólnie boże mam fajnego konia 😂 Oczywiście były tam moje błędy, bo za duże koła, tu jakoś się usztywnił, to zagalopował w dodaniu w kłusie
I półfinał
Drugi półfinał już nie był taki super. Jechałam z fajnym nastawieniem, wchodzę do stajni i widać było po Rudym, że jest zmęczony już tym, że stoi w boksie, daleko od domu, ale był wyluzowany. Wsiadłam, chciałam pojechać na czworobok, a Rudy NOPE, NOPE, NOPE 😎 oczywiście stawanie dęba przy stajniach było na dzień dobry, ale pojechałam. Rudy nie był taki przyjemny jak dwa dni wcześniej, był strasznie zdekoncentrowany, usztywniał się bardzo no i był zajęty patrzeniem na kucyka 😁 na czworoboku oczywiście były barany "bo tak!", nie chciał robić ustępowań, a na ostrogę zareagował mega niezadowoleniem, ale przejechaliśmy, bez pomylenia programu 😁
II półfinał
Oczywiście do finału nie weszliśmy, aczkolwiek nie liczyłam na to nawet. Chciałam po prostu zrobić robotę, żeby Rudy się opatrzyl i cel zrealizowany 😀
A korzystając, ze nie weszliśmy do finału dzisiaj wsiadłam na trening z Michałem Cichoniem i kurczę, Rudy chodził mega, mimo ogromnego zmęczenia czuć było, ze dał z siebie wszystko 😍




No i jestem zakochana w zdjęciu od Juliadna i czekam niecierpliwie na resztę 😍

Wszyscy się chwalą, to i ja coś wrzucę. Nic wielkiego, taka foteczka z wczorajszego treningu.

Klami kucyk klasa sama w sobie 😁
Darolga no nie?
Burza no trzeba się poruszać, bo kucyk na bezrobociu to utyty kucyk i grozi mu eksplozja :bum:

Tymczasem już w środę kolejny wyjazd na zawody, ale z taką ekipą to sama przyjemność.

Dragola widzę, że znany chłopak  😁
Jest tak gorąco, że nic mi się nie chce. Dobrze, że chłopaki pod nosem to dojazdy nie męczą a jedynym plusem tej pogody są oklepowe spacery kończące się o tak:

Hermes, gratuluję. Fajnie czytać takie radosne posty, nie ważne, że nie było finału, ważne, że zamierzenia osiągnięte. A zdjęcia przepiękne, bardzo pro rudy wygląda 🙂
AtlantykowaPanna, zazdroszczę wody!

Kucyk piłkarz :



W końcu chyba chłopak poważnieje, bo zaczyna wyglądac jak koń :

Bursztynowa, fajny łaciatek! 🙂
AtlantykowaPanna, boże, ależ Ci zazdroszczę tej wody.. 😍
anai, dzięki :kwiatek: w naszym przypadku nie mam jakoś parcia na wygrywanie, bo to nie o to w tym wszystkim przecież chodzi. Tym bardziej, że w początkowych startach w ujeżdżeniu cholernie ciężko jest się "wybić", w takich momentach tęsknię za skokami 😁 a Młody jest cudowny! Zmężniał bardzo, ale na tych zdjęciach kompletnie nie widać jaki jest wielki 😎


Dostałam resztę zdjęć, więc kilkoma pozwolę sobie jeszcze pomęczyć, bom się zakochała 😍

Hermes 😍
Pięknie się prezentujecie, gratuluję startu - najważniejsze, żeby był fun  🏇
Zdjęcie z ustępowaniem (chyba :icon_redface🙂  mnie zachwyciło

anai twój kucyk zachwyca mnie nieustająco...

anai, właśnie chciałam napisać po dwóch pierwszych zdjęciach, że zmężniał wspaniale 🙂

Hermes, to zdjęcie tyłem - szałowe! Piękna gra światła  😍
Burza, Hermes,  :kwiatek: dokładnie, w końcu przestał rosnąć (Chyba) więc zaczął się poszerzać 😉 bardzo mi się teraz wizualnie podoba. Ale ma teraz okres sprawdzania na co może sobie pozwolić i z niektórymi osobami w stajni trochę sobie pogrywa 😉
Dziewierz, dzięki!

To wrzucę jeszcze szereg gimnastyczny z dzisiejszego treningu, dumna z niego jestem, bo do ostatniego oksera było 9.3m, okser już solidny, pełnowymiarowe 125cm:

anai szacun. Wcale nie wygląda, żeby mu było ciasno  😅

Dziewierz, dziękuje :kwiatek:
anai, dzięki! :kwitek:  Julka faktycznie robi cuda jeśli chodzi o zdjęcia 😍 Młody fajnie zaczął pracować! Widać, ze już tak ogarnia swoją wielkość i fajnie się skraca. Na nim to chyba kompletnie nie czuć wysokości? 😁

anai, Ojjj wow! Bardzo piękny ten Twój "kucyk"🙂
Hermes, No, no, noo! 😍 Elegancja! (PS: jak pojedziesz w te strony, daj znać :P )
Bursztynowa, Jakaż to biel bije z Twojego konia 🙂 Przygotowujecie się do zawodów czy rzeźbicie sobie niespiesznie dla siebie? 🙂
Klami, Niby taak.... choć mnie to się działalność kojarzy z pewnego rodzaju "wolnością" - tzn nie musisz siedzieć "od - do" i możesz wcisnąć konie kiedykolwiek tak właściwie... a na etacie jednak są konkretne godziny, jeszcze czasem trzeba posiedzieć, dojechać i potem jeździsz po 20😲0. Ale w sumie fakt, pracy się do domu nie zabiera (A przynajmniej ja się staram nie zabierać).
No, ale tym optymistycznym akcentem - musimy znaleźć czas na konie, bo szczęście jest bezcenne 😀

Moje dwa malkontenty z wczoraj:



Miny to mają cudowne 😁 Jeździmy, drepczemy. Odkrywamy tereny 😀 okazuje się, że w okolicach jest sporo gór, górek, pagórków, a to bardzo fajna sprawa 😀 Jak tylko mogę, Rudy szoruje w teren. Na nim jeździło mi się wczoraj lepiej, niż na starym  😜

Wątek na bieżąco cały czas czytam, ale w końcu mogę oficjalnie tu wrócić. 😀

Dostałam konia do dzierżawy. Historia trochę na wariackich papierach. Jak byłam w Polsce na majówkę, szefowa do mnie napisała, że jedna z dziewczyn z nią trenujących szuka konia do kupienia a swojego poprzedniego chce wtedy wydzierżawić i czy chciałabym wtedy go przejąć. Na tamten moment wiedziałam tylko tyle, nie miałam pojęcia co to za koń, właściciele, nic i napisałam, że oczywiście, że chcę. 🤣 Wróciłam na miejsce, ale sytuacja ucichła na jakiś czas, bo plan był taki, że szefowa pojedzie do Holandii szukać koni dla klientów. No i pojechała, wróciła z siedmioma. Modliłam się wtedy, żeby ta dziewczynka któregoś wybrała. No i wybrała. 😀 Później było trochę czasu na dopinanie formalności, zostało ustalone, że z koniem dla mnie przyjadą do nas do stajni i póki co zostaną też z tym nowym. No i przyjechał, we wtorek i dopiero wtedy pierwszy raz go na oczy zobaczyłam. 😀 W czwartek był u nas weterynarz z Niemiec, konisko zostało ostrzykane, więc do tej pory chodziliśmy tylko na spacerki, więc nawet jeszcze na nim nie jeździłam. 😂 Ale w przyszłym tygodniu już normalnie zaczynamy jeździć, więc proszę o kciuki, żeby się nie okazało, że totalnie się nie dogadamy. 🤣 Bo ja to już się wzięłam za kupowanie wszystkiego, co możliwe. Nie mogę się doczekać, aż zaczniemy się poznawać na wszystkich płaszczyznach. 💃 Wstępny plan jest na współdzierżawę do końca lipca, później będzie u mnie w całkowitej.

Konisko to 17-letni Camillo Son, może nawet ktoś kojarzyć, jest z Polski i chodził tam zawody do 145 cm, z tego co zdołałam znaleźć. Także może to przeznaczenie, że na siebie trafiliśmy akurat tutaj. 😁

No tylko spójrzcie na ten pyszczek, nie trzeba jeździć, żeby się zakochać. 😍

flygirl, ło bozie jakie paczałkiiii!  😜 😍
Powodzonka!  😅

flygirl o matko Kamilek 😀 Oczywiście, że kojarzę. To koń chyba od Wechtów, a przez szereg lat dosiadał do Albert Ornat, potem chyba Vivien przez chwilę.

Anai wow, ale on lata  😲
Hermes blisko masz to wpadaj z rudym 😀

Na dwóch koniach miał być koniec... Tak o 3 nad ranem powitaliśmy klaczkę Wiktorię  😍 (i, że chłop ze mną wytrzymuje :hihi🙂. Wieczorkiem pokażę pannice 🙂

Moon paczałki najkochańsze 😍 I uszka do kompletu. 😀
lusia722 tak, dokładnie ten 😀

Dzisiaj mieliśmy pierwszy wspólny trening. Przeżyliśmy. 😀 Oboje spoceni jak świnki, ale daliśmy radę. 😁 Musimy się dogadać, wiadomo, ale pierwsze wrażenie na plus, właścicielki też powiedziały, że wyglądało dobrze. 😀 Ten tydzień już niestety nie pojeżdżę, ale co się odwlecze, to nie uciecze. I tak ostatecznie zostaniemy sami i wtedy będziemy rzeźbić i plan jest, żebym ja nawet w końcu zaczęła skakać. 🏇

Flygirl fajny, pokazuj go więcej 🙂

A to Wiktoria i to już ostatni (jak na razie :hihi🙂 potwór w rodzinie 🙂

AtlantykowaPanna póki co nie mam za bardzo co pokazywać, bo to była nasza pierwsza i ostatnia jazda w tym tygodniu. 🤣 Konisko jutro skacze na zawodach, w niedzielę ma derby. Także właścicielka rzeźbi. 😀 Ale z tego co pamiętam w przyszły weekend nie ma żadnych zawodów, więc pewnie pojeździmy coś więcej w przyszłym tygodniu. 🏇

Ktoś nas z Donią jeszcze pamięta?  😉

Trochę się u nas pozmieniało, zmieniłyśmy województwo, stoimy w przydomowej stajni, w której Donia czuje się rewelacyjnie. Warunki do pracy są ciut gorsze, ale dzięki temu zdecydowanie poprawiła się nasza relacja, częściej ze sobą współpracujemy niż walczymy 😉. Wszystko jest na większym luzie i nawet częstsze przerwy nie przeszkadzają w robieniu postępu w pracy 🙂

julka177, pamiętamy 🙂 może nie w temacie, ale jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej przemiany i mocno Wam kibicuje! Pamiętam jeszcze Twoje pierwsze posty tutaj na re-volcie i miło się obserwuje Twój i Twojego konia progres 🙂

Ja wsiadać nie mogę, długo nie pojeżdżę, więc spacerujemy i pływamy. Uwielbiam taki leniwy czas  😀iabeł: Zdjęcia oczywiście niezastąpiona Oliwia