Sesja/Studia i t d ;)

Właśnie odpoczywam po pierwszym egzaminie. Jutro drugi. A potem dwa dni egzaminów państwowych... Jeśli nie zwariuję, to będzie cud.
smarcik, tak, wszystko juz w zawodzie 🙂 jak juz obronilam prace i jeden egzamin mnie dzieli od papieru to czas zrobic z tego uzytek. No i mam 2 drogie hobby 😁 😉 z obecnych studenckich prac mnie na nie nie stac.
Mózg mi się roztapia i ni daję rady się uczyć w tyh temperaturach! Pocieszam sie, że to przedostatnia sesja a w sumie to ostatnia taka pełna. Jeszcze dwa egzaminy przede mną w poniedziałek interna, w środę zakazy, na wyniki jednego czekam. Reszta już zdana, z częsci wywalczyłam zwolnienia więc aż mam skrupuły, że się za bardzo obijałam w ostatnim tygodniu!
Przeraża mnie wizja kolejnej przeprowadzki bo opuszczam obecne mieszkanie, nie mam pojęcia jak ja zwiozę te wszystkie rzecyz do domu...
Gniadata   my own true love
15 czerwca 2019 17:34
ja już totalnie mam doooość a jeszcze tyle tego  😵
mils   ig: milen.ju
15 czerwca 2019 20:06
Mnie tez się mózg przegrzewa. Jutro większość, za tydzień w sobotę ostatni, o ile zdam jutrzejsze. A się nie zapowiada. 🤣
dwa egzaminy za mną, a dwa kolejne przede mną i po tych dwóch pierwszych nie jestem w stanie stwierdzić czy je zdam czy niekoniecznie 😁
Ja wszystko ładnie pozdawałam w pierwszych terminach i z dobrymi ocenami. Został mi tylko TFG do napisania i zaprezentowania w przyszłym roku i koniec tej udręki (i walenia Universitat de Barcelona hajsu jak w bęben) To był jednak dobry pomysł żeby rozbić ostatni rok studiów na 2 i zacząć normalną pracę na cały etat bo dzięki temu miałam czas na porządną naukę i skończyło się dziadowanie jak ostatni biedak pod mostem (zobaczymy na jak długo  :hihi🙂.

Za to najprawdopodobniej zmienię mój startup na jakiś nieco lepiej rokujący (nie narzekam na zarobki, ale atmosfera pozostawia wiele do życzenia), zaczynam rozmowy kwal w poniedziałek  😜

Joy jak tam twoja praca? Jaki temat robiłaś w końcu?


Mam takie pytanko: jest tu ktoś kto robił magisterkę z digital marketing?
feno, w końcu udało mi się z tym słownikiem. Praca już gotowa i czeka na złożenie w dziekanacie.  😉 Muszę tylko poznać wyniki z dzisiejszego egzaminu z PNJH. Jeśli będą pozytywne, jutro oddaję pracę i bronię się już 28 czerwca. Innego scenariusza nawet nie biorę pod uwagę, mam dość tego miejsca.  🤣
Właściwie to czekam tylko na wynik z gramatyki, bo reszty jestem pewna/już wiem.
Wieki nie byłam na RV, ale sesyjna depresja sprawiła, że znów tu zawitałam 😁

Jestem po 2 egzaminach, jeden zdany, drugi nie wiem jeszcze. Jutro niby prosty, ale prawie nic nie ruszyłam, bo uczę się na poprawę kolosa - starości się nie popisali i kolokwia weszły nam na czas sesji... przemilczmy fakt, że z innych działów były po 4 terminy, a z tego są tylko 2. Koniec końców nie umiem więc ani na egzamin ani na poprawę  🙄. We wtorek jeszcze egzamin i chwila oddechu przed dwoma najgorszymi (ale to trzeba wcześniej zdać koło żeby mnie dopuścili  😎 )

Mózg paruje, wiedzy nie przyjmuje... Normalnie żyć nie umierać
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
17 czerwca 2019 07:12
Po dzisiejszej wizycie u promotora stwierdzam, że jestem zdecydowanie dalej od celu niż myślałam  😵 stres wskoczył na absurdalny poziom - macie jakieś sposoby na radzenie sobie ze stresem i jednoczesne motywowanie do działania w perspektywie długofalowej? W sensie - nie nauka na egzamin tylko pisanie pracy, które powoduje permanentny stres?  😵


kokosnuss jesli to nie tajemnica - co studiujesz?  👀
ok, pierwszy egzamin niezdany, zatem ten drugi na pewno też będzie niezdany, jutro następny, a w piątek ostatni 🙁
smarcik, zadna tajemnica 🙂 prawo miedzynarodowe ze specjalizacja w kierunku corporate/commercial/jakkolwiek sie to po polsku nazywa :p

Na razie jakiestam zainteresowanie moim bieda CV nawet jest 👀 wiec ten egzamin jutro MUSZE zdac w pierwszym terminie
mils   ig: milen.ju
17 czerwca 2019 10:06
Moja pierwsza zaoczna sesja prawie skończona. W sobotę piszemy ostatni pierwszy termin i jeśli zdam, to wszystko zaliczone. Lepiej mi ta sesja poszła niż wszystkie na dziennych. 🤣
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
17 czerwca 2019 10:54
kokosnuss to u Ciebie można od razu studiować prawo międzynarodowe? Czy najpierw skończyłaś po prostu prawo? Jak to wygląda? 🙂
smarcik, zastrzegam, ze nie mam najbladszego pojecia, jak to wyglada w Polsce, w Polsce to ja zdalam mature 😉 wiec ciezko mi porownywac.

Tutaj European i International Law (i wiele odmian tychze) to sa normalne kierunki studiow niezalezne od prawa holenderskiego (Rechten/Rechtsgeleerdheid). Czyli 3 albo 4 lata studiow do stopnia bachelor of law i kolejny rok albo 2 do mastera. Tyle ze taki dyplom -  mimo ze rownorzedny ze zwyklym dyplomem holenderskiego prawa - nie ma tzw. civiel effect czyli nie daje uprawnien do wykonywania zawodow takich jak adwokat, sedzia etc. Chociaz ja majac (prawie 😁 ) bachelor of law bez civiel effect moglabym teoretycznie zrobic mastera z civiel effect pod warunkiem ukonczenia rocznego lub dwuletniego programu uzupelniajacego.

Na razie to dywagacje, mastera chce zrobic jak bede miec obywatelstwo 🙂 i pracodawce, ktory mi zaplaci czesne :P wiec moze to potrwac.
Trzy egzaminy za mną @.@
Dziś pierwszy państwowy -> praktyczny. Na kartce papieru :/ Dobrze, że nie zapomniałam kalkulatora, bo bym nie przebrnęła przez stos zadań liczbowych :/
Jutro drugi państwowy, teoria... a ja już zasypiam na siedząco :/ A przydałoby się coś powtórzyć jeszcze tak dla pewności, że o niczym się nie zapomniało...

No i wolne do 7 lipca, kiedy to zapowiedzieli nam jeszcze jeden egzamin. Wewnętrzny, szkolny...

Masakra, takiego kombosa nigdy nie miałam @.@
jednak okazało się, że pierwszy egzamin mogę mieć zdany, ale muszę udać się na dopytkę ustną, czego się strasznie boję 😵 natomiast drugi niezdany, czego mogłam się spodziewać 🤣
Trzymam kciuki borkowa Ja to wolę ustne chyba🙂

A ja dziś zalony dzien po 3 godzinach snu, na asysta przy kastracji osiołka na uczelni, potem szybko zmiana stroju i na egzamin niemlaże z biegu a na nim zestaw marzen!🙂 ja to jednka jak mam więcej zajęć to lepiej funkconuję, napisałam wszystko, czasu mało bo pytania opisowe więc pewnie trochę chaotycznie ale no zdziwię się jak nie zdam a potem od razu znowu zmiana ekwipunku i pomoc w stajni przy uczelnianych koniach, jedno wyjadowe badanie i się kręci. Aż mi szkoda stą∂ wyjeżdżać bo w tym roku wyjątkowo się końsko dzieje i to tuż przed wakacjami🙁
borkowa trzymam kciuki, żeby dopytka poszła gładko. Szkoda, że drugi egzamin nie poszedł 🙁

Magdzior mam podobnie: im więcej jest do roboty, im mniej śpię, tym jestem w stanie zrobić więcej. Tylko taki tryb życia potrafi się na mnie solidnie zemścić 🙁 Mam nadzieję, że Tobie nic się po takich maratonach złego ze zdrowiem nie dzieje 😉
tatsu Póki co zdrowie nie szwankuje, ale też takie akcje nie są codziennością, w ciągu dnia zajęc lubię dużo bo lepiej sobie dzień planuje i bardziej się mobilizuje do zrobienia czegoś jak wiem, że za godzinę już muszę być w innym miejscu. A snu mało ostatnio bo coś mi się w mózgu przestawiło i budzę się skoro świt! (dla mnie przed 6 to taka godzina) i nie mogę spać bo mi na budowie pod oknem hałasują, a do tego te upały.
Ale byle do jutra, ostatni egzamin! Tymczasem idę do koni🙂
Boru szumiący! Do końca tygodnia nie tknę podręczników i notatek! Nie ma takiej opcji!
Mózg mi prawie uszami wypływa, a oczy ze zmęczenia same się zamykają... dobrze, że dziś nie mam nikogo w pracy do przerobienia, bo bym umarła... dopiero jutro po południu mam pacjentów umówionych, więc luzik 😀

Magdzior to dobrze, że na zdrowiu się to nie odbija 😀 Oby tak zawsze 😀

Trzymam kciuki. Mocno!
Oby się wszystkim powiodło 🙂
A ja miałam tylko pomoóc przy jednym pacjencie w terenie a wróciłam ze stajni (klinik) po 18, tak to jest jak w końcu się konscy pacjnci pojawili, tak więc teraz akcja mobilizacja i nauka do oporu - oby ostatni raz w tym semestrze!
dzięki dziewczyny :kwiatek: jednak nie udało się i muszę przyjść we wrześniu 🙁 przede mną jeszcze w piątek egzamin z biochemii, a w przyszłym tygodniu poprawka z innego przedmiotu + ewentualny drugi termin z biochemii 🙄 mam tylko cichą nadzieję, że wczorajszy egzamin z bydła będzie zdany, bo nie widzi mi się poprawianie tego 🙁 ta sesja jest jakaś pechowa dla mnie 😵
Ojojoj...
Nie zazdroszczę...
Ani nauki na szybko, ani poprawek. 🙁
Aczkolwiek sama nastawiam się na poprawkę w styczniu... 🙁
Czeka mnie najtrudniejszy egzamin w moim dotychczasowym życiu, nawet obrona licencjatu była łatwiejsza  😵
Nie dość, że tematyka dla mnie nieznana i mało przyjemna to jeszcze wykładowa z dziwnym poczuciem humoru, ciężko trafić w punkt i łatwo się zblaźnic.

Do tego praktyki w wakacje, a tak mi się nie chce miesiąc za darmo pracować.  🙄

Musiałam się wyżalić.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
20 czerwca 2019 06:00
Sonika a nie da się znaleźć firmy, która weźmie Cię na praktyki za jakieś nawet minimalne wynagrodzenie?  👀

U nas ludzie chodzili na płatne. Ja poszłam znaczne przed wymaganym terminem, na darmowe, i zostałam tam za darmo przez trzy miesiące. Wyszłam z założenia, że wolę się czegoś nauczyć. I to był strzał w 10, bo to co stamtąd wyniosłam przydaje mi się do dziś, milion lat później.
Sonika uczelnia coś tam płaci zawsze zakładowi pracy moze znajdziesz taki, ktory zechce ci to 'oddac'?

Mi się udało bo w tym roku dla naszego rocznika i naszej uczelni dostali jakiś fajny program z Unii i za praktyki dostajemy stypendium!🙂 Co prawda sa to dodatkowe praktyki więc całe wakacje będę miała zajęte, ale zawsze to coś, skoro mam okazję te 6 tygodni popraktykować przy malych zwierzętach i jeszcze dostać za to kasę to czmeu nie, więc bardzo się cieszę🙂 A opróćz tego 4 tygodnie przy koniach.
Z tego co wiem moja uczelnia nie płaci nic firmom. Wręcz w umowie o praktyki mam napisane, że są one bezpłatne.
A i w większości są to firmy państwowe- archiwa, więc szansa, że dostanę jakiekolwiek pieniądze się zmniejsza.

W końcu siadam też do magisterki.
Przy okazji pytanie, znacie jakies artykuły, książki, wyniki badań na temat wpływu jazdy konnej na organizm ?
Jeśli tak to prosiłabym na priw.  🙂
🏇 Ha ha!  🏇
Się pochwalić muszę, że egzamin zawodowy z teorii zdałam!  🏇
Teraz tylko poczekać muszę na wyniki z praktycznego...

Też mnie czekają praktyki i w sumie w nosie mam, czy mi zapłacą, czy będę darmową siłą roboczą. Na praktyki idę się uczyć zawodu, poznawać go od podszewki, korzystać z wiedzy i umiejętności innych. Za to, to chyba sama powinnam dopłacać im do interesu  😂

Ale można szukać miejsc, gdzie można też co nieco zarobić 🙂 Mam nadzieję, że Ci się uda Soniko. 🙂
🏇 Ha ha!  🏇
Się pochwalić muszę, że egzamin zawodowy z teorii zdałam!  🏇
Teraz tylko poczekać muszę na wyniki z praktycznego...

Też mnie czekają praktyki i w sumie w nosie mam, czy mi zapłacą, czy będę darmową siłą roboczą. Na praktyki idę się uczyć zawodu, poznawać go od podszewki, korzystać z wiedzy i umiejętności innych. Za to, to chyba sama powinnam dopłacać im do interesu  😂

Ale można szukać miejsc, gdzie można też co nieco zarobić 🙂 Mam nadzieję, że Ci się uda Soniko. 🙂


Smiechy smiechami, na moim uniwersytecie za praktyki trzeba zaplacic 150 euro - dokladnie tyle co za kazdy ''normalny'' przedmiot. O malo co nie spadlam z krzesla jak mnie o tym powiadomiono  😁 ¡Viva España!  🤔wirek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się