Kącik Ujeżdżenia

Facella   Dawna re-volto wróć!
17 czerwca 2019 07:51
Czy można jeździć zawody regionalne bez nachrapnika? Lub na wielokrążku? Jak to jest w przypadku zawodów towarzyskich?
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
17 czerwca 2019 08:07
Facella jechałam kilka razy towarzyskie bez nachrapnika. W przepisach nie ma ani słowa o tym żeby był obowiązkowy, ale chyba 2 sędziów mi zwróciło uwagę dlaczego koń jest bez nachrapnika, albo, że z nachrapnikiem byłby inaczej ustawiony...
Ale konkretnego przepisu na to nie znalazłam 😉
Bez nachrapnika można, na wielokrążku nie wolno
Widziałam konie na baucherze. Nie jest to wielokrążek, ale zawsze lekka dźwignia jest.
W baucherze nie ma dźwigni, to nie jest mocne wędzidło, należy do tych delikatniejszych. Wiele koni ujeżdżeniowych w niskich klasach na tym chodzi 🙂
Masz rację. Pomyliło mi się z kimbelwickiem, gdzie jest możliwość zmiany zapięcia wodzy.
a ja mam pytanie- gdzie znajdę jakie kiełzna są dozwolone dla kucy w dyscyplinie ujeżdżenia?
Szukałam w przepisach i regulaminie- no nie potrafię znaleźć
Ostatnie przepisy dotyczące kucy jakie znalazłam są z 2018 roku (załącznik nr 5 do regulaminu ujeżdżenia 2018), dla regulaminu 2019 już nie potrafię znaleźć. HELP
Facella, ja ZT jechałam L1 i L3 bez nachrapnika 🙂 zapytałam sędziego to mi powiedział, że regionałki też bym mogła, ale nie sprawdzałam tego w przepisach.
Wędzidła dla kucy są takie same jak dla koni tylko na ogół mają mniejszy rozmiar
I na ogół obowiązują je konkretne przepisy które trzeba umieć przeczytać  🤣
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
17 czerwca 2019 19:23
W przepisach napisane jest "ogłowie z nachrapnikiem..." i spotkałam się często z niedopuszczeniem do startu konia bez nachrapnika. Dużo zależy na jakiego sędziego się trafi, ale ja bym generalnie nie ryzykowała.
Koniczka, dzięki za info 🙂
rybka   Różowe okulary..
17 czerwca 2019 21:58
Koniczka ma racje, miesiąc temu w towarzyskich wyproszono dziecko bo konik nie mial nachrapnika. Sędziowie generalnie czepiali się każdy brak, amator w dość poprawnym stroju ale bez krawata też nie został dopuszczony w towarzyskich do startu. Przyznam, że sama rozmawiałam z sędzią, iż jak mamy popularyzować jeździectwo i zawody jeśli w towarzyskich trzymamy sztywne reguły, usłyszałam, że to sport elitarny i elegancki, więc wszyscy musza się dostosować do przepisów. Mnie jednak niesmak pozostał...
macri, w przepisach do oceniania kura stoi, że jedna zmiana (lewo/prawo czy prawo/lewo) nie jest oceniane/karane jak zygzak.
I to logiczne, skoro w CC można jechać dowolny zygzak w kurze.
edit: ale lotna  będzie oceniana jako jedna z lotnych, więc jak nie wyjdzie to słabo.
macri, w przepisach do oceniania kura stoi, że jedna zmiana (lewo/prawo czy prawo/lewo) nie jest oceniane/karane jak zygzak.
I to logiczne, skoro w CC można jechać dowolny zygzak w kurze.
edit: ale lotna  będzie oceniana jako jedna z lotnych, więc jak nie wyjdzie to słabo.


Super dziękuję 😉 możesz mi podpowiedzieć gdzie to znalazłaś ? Bo wydawało mi się że taki zapis właśnie gdzieś był, ale to lata temu, a teraz oślepłam 😀 ale dobrze wiedzieć, że Kira nie muszę od nowa układać
dobrze wiedzieć, że Kira nie muszę od nowa układać


Ludzie kochani jakiego KIRA?? to jest KÜR... czyli KUER w zapisie bez umlautu...
Przecież to oczy bolą  🤬
KUR
i
TUV a nie TIV...

Musiałam sobie ulżyć  🥂
No ale nie każdy ma umlaut na klawiaturze...
No ale nie każdy ma umlaut na klawiaturze...

W zawiązku z czym U magicznie zmienia się w I  🤔wirek:

Niee no... tego, logiczne przecież  🙄
Fonetycznie... A każdy to trochę inaczej słyszy.
Pisanie przez u niczym się nie różni od pisania przez i- oba błędne.
🚫
kotbury
jednak chyba bardziej przez U jest poprawnie - tak jak np. stol, zab, czy siodlo, bez polskich znaków.


Facella   Dawna re-volto wróć!
19 czerwca 2019 18:05
Pisanie o kirach jest dla mnie czytelniejsze, mimo ze wyglada brzydko. Jak ktoś pisze o kurach to myśle o drobiu...
Można napisać po prostu freestyle.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
19 czerwca 2019 20:17
albo program dowolny do muzyki
Pisanie o kirach jest dla mnie czytelniejsze, mimo ze wyglada brzydko. Jak ktoś pisze o kurach to myśle o drobiu...


Dla mnie pisanie o kirach jest jak "leroj merlin" "ałszon" i "cipsy", tudzież "chcem" i "som" 😉
Zwyczajnie nie wypada.

Strój zawodnika i rząd konia są ściśle określone w przepisach jeździeckich. Ważnym wydarzeniem dla ujeżdżenia stało się wprowadzenie programów dowolnych z podkładem muzycznym, tzw. KÜR, co uczyniło tą konkurencję znacznie ciekawszą i przysporzyło jej nowych miłośników na całym świecie.
Źródło PZJ
Że Wy nie macie nic ciekawszego do roboty 😀 jestem pod wrażeniem.
macri,
Jest w poprzedniej wersji przepisów. Nowej jakoś nie uzupełnili o załączniki (?)
str 65
Program dla juniorów to właśnie C

No i - dla purystek:
kür kür kür kür
kajam się za lenistwo
można sobie kopiować 🙂
macri,
Jest w poprzedniej wersji przepisów. Nowej jakoś nie uzupełnili o załączniki (?)
str 65
Program dla juniorów to właśnie C

No i - dla purystek:
kür kür kür kür
kajam się za lenistwo
można sobie kopiować 🙂




Dzięki za link 😉
Abstrachując od Kur'ów, kirów i wersji przez umlaut (nie mam umlautu🙂😉, wskakuję z trochę żółtodziobowym pewnie dla niektórych pytaniem.

Jak radzicie sobie z własnym kręgosłupem na koniach z "dużym ruchem"?
Mam kobyłę z niezłym (jak dla laika) ruchem, ale mój kręgosłup, że tak powiem nie nadąża za amplitudą i wykrokiem.
Cierpię szczególnie (co może się wydawać dziwne) w stępie, jeśli nie chcę przeszkadzać koniowi, mieć zadek swobnie w siodle i podążyć za ruchem ale nie rzucając góra ciała. Wszytko wtedy biorą na siebie biodra i lędźwie... i to ledźwie cierpi.
W kłusie oszukuję, bo mogę, czyli na razie głównie w anglezowanym jeżdzę, ale to dlatego, że wychodzimy z kontuzji i jeszcze nie czas na nic poza kłusem roboczym z malusimi wydłużeniami wykroku... i nie próbuję na radzie tego wysiadywać.

Ból jest taki - kręgosłup jest poddawany takiemu ruchowi przód tył-, że dziś po zejściu odcięło mi prąd w nogach na chwilę... co znaczy, że moje kręgi za mocno latają.
Więc albo coś robię źle (raczej na pewno), albo po prostu jestem "za krótka" na tego konia🙂
kotbury ja sobie poradziłam z bólem kręgosłupa zmieniając podkładkę na Winderena. Wcześniej nie byłabym w stanie za długo wysiedzieć w siodle. Teraz najwyżej bolą mnie  mięśnie pleców, a nie kręgosłup.
Ok, o ile jeszcze teoretycznie ta podkładka mogłaby pomóc w amortyzacji góra dół, o tyle to nie jest mój case.
Chodzi o bujnięcie przód- tył w każdym kroku.
Mnie boli wszytsko- mięśnie na maxa - bo one próbują trzymać ten kręgosłup w pionie aby kręgi jeden z drugiego nie pospadały - takie mam wrażenie właśnie. Więc jak się staram tak rozluźnić mieśnie, żeby za tym ruchem swoim lędźwiem nadążyć ( a tym samym nie zablokować tego ruchu konia) to mnie to boooooli. A dziś w tym upale króciutka jazda, cała w dole to po prostu umieram teraz.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się