Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!

Pogoda dopisała, wybrałam się za las, nad kanał
Tusia, piękne widoki. U nas do wody kawałek.

Moje ulubione zdjęcie z niedzieli
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
03 czerwca 2019 13:18
Any dołączam do pytania, co to za betonowa konstrukcja? Jakiś kanał?
Na_Biegunach U Ciebie widoczki jak zawsze piękne 🙂
pestka Fajna przestrzeń 😀
Obiś zazdroszczę rzeczki takiej! U nas nie ma jak za bardzo do wody włazić :/ mamy niedaleko jezioro, ale tam brzeg stromy i chłopaki się boją tam wejść. Od drugiej strony wejście ładniejsze, ale tam z kolei kilka metrów dalej asfalt leci więc też tak nie bardzo tam konie uczyć włażenia do wody.
Tusia cudne uszęta konikowe 😍 Czy on ma na czole jakąś koronę? 😉
izydorex jakby ostrość była na jeźdźców ustawiona, to fotka jak z folderu reklamowego 🙂

My na dzień dziecka pojechaliśmy w las z prowiantem i napitkiem 😁
zembria, jeju ale śliczny ten Twój cukiereczek 😍 chyba uprany bo się błyszczy jak złoto 😁
zembria  To naczółek (DIY) z frędzlami od much
izydorex  Śliczna fotka, ja jeżdżę prawie zawsze sama i mam prawię wyłącznie uszowe zdjęcia  😀
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
03 czerwca 2019 15:08
vanille dziękuję 😀 Nie, nie uprany, ale w końcu odmamuciał po zimie 😉 Jeszcze ma resztki zimowej sierści na brzuchu. Uroki wolnowybiegowego chowu, linienie trwa dłuuugo 😉
Tusia Czadowy! Wygląda jak takie indyjskie ozdoby dla słoni 😉
to teraz na spokojnie 😉 bo już od jakichś 2h jesteśmy w domu 😉
wczoraj w ostatniej chwili udało nam się na nocleg zjechać ... tylko delikatnie nas zmoczyło, ale jak już konia rozebrałam i sprzęt pod dach schowałam to się konkretna burza rozpętała... a miałam być na miejscu jakieś półtora godziny później jak nie lepiej :P
dzisiaj za to skwar przeokrutny... o ile ręce miałam zakryte to szyja i dekolt spalone do granic możliwości

Obiś,  zembria a żebym to ja wiedziała :P ktoś mi mówił że melioracja, ale jak na mój gust to bez sensu bo obok kanał, a samo betonowe korytko wyżej od poziomu wody - ja bym zgadywała że chodzi o możliwość przepompowania wody, ale skąd, gdzie i w jakim celu to nie wiem - i właściwie nie jechałam wzdłuż tego tylko przecięłam, ale zdjęcie zrobiłam z racji że kiedyś wzdłuż tego miałam okazję się przejechać :P (na rajdzie kilka lat temu)

SzalonaBibi musiała bym wcześniej wiedzieć gdzie konkretnie mieszkasz bo tym razem miałam trasę już co prawda na szybko, ale zaplanowaną - swój przyjazd w tamte strony potwierdziłam w poniedziałek, a w czwartek już byłam w drodze  🏇 jeszcze w dniu wyjazdu kopyta strugałam bo się wcześniej nie wyrobiłam, a wstyd by się było pokazać bez ich ogarnięcia 😁 jeszcze kwestia na ile ten przystanek by się dało w trasę wpasować bo jeśli wyszło by dodatkowe 10km to już trochę średnio 😉 ogólnie to byłam mile zaskoczona jak się okazało, że od Hańska do Macoszyna jest leśna droga bo sądziłam, że będzie tam asfalt... potem od Macoszyna dalej też udało mi się samymi nieutwardzonymi drogami przejechać :P co do samego krowiego Bagna - w sumie to szału nie ma - jechałam albo po betonowych płytach, albo po śladzie ciagnika z tym, że wtedy było czuć, że kopyta nie tyle grzęzną co się nieco zapadają (bez tragedii co prawda, ale zawsze to większy wysiłek dla konia... przy czym sam mój koń to jakieś 800kg - teraz już może mniej  😁 ale trzeba dodać do tego bagaż i jeźdźca) płyty za to na pewnym odcinku dziwnie brzdąkały i potrafiły się 'chybotać' - nawet mi się to nie podobało... koń sobie trochę pofurkał, ale szedł 😉 ponadto dwa razy mnie prawie zgubił jak nam sarny wyskoczyły z wysokich traw - tyle dobrego, że nie władował nas do żadnego rowu...

to jeszcze kilka zdjęć 😉
jeszcze raz to betonowe korytko


kwitnący łubin 😉

wjazd na krowie bagno od strony Hańska

wg mapy powinnam tu jechać drugą stroną kanału... jak widać - mostka brak 😀

podjadamy na trasie 😉

a tak Borys przeczekał burzę :P

a tak się koń składał do wąskiego przejazdu  😁

a tak ja się składałam żeby koń się na tym wąskim przejeździe zmieścił  😁

any Ciekawe, może faktycznie z wodą coś związanego skoro obok kanały. Mnie to zawsze ciekawość zżera jak widzę coś co nie wiem czym jest. A krowie bagno to serio bagno  😁?

zembria Ta rzeka taka nie do końca fajna. Znaczy się, jest fajna ale tylko miejscami. Zazwyczaj wygląda jak dzika Amazonka  😁, strome urwiska,mół na dnie. Miejsce w którym przechodzimy ma niedużo wcześniej dwie tamy, które jak mniemam cały "syf" zatrzymują. Więc akurat w tym miejscu dno jest rewelacyjne,zero mułu,zejścia też fajne, dzika zwierzyna pomogła rozdeptać  😉. Ja akurat z wodą nie mam problemu. Oberek wejdzie wszędzie, gdzie wejście jest w miarę normalne. Tyle,że jak pobędzie w tej wodzie sekundę dłużej,niż przejście,to mam problem z wyciągnięciem go z tej wody. On kocha wodę,nieważne,czy w rowie,wielkiej kałuży, rzece,wężu czy w jeziorze. Obojętne, byleby wytarzać się dało,popluskać,popływać. Chyba jego wcześniejsze wcielenie to był konik morski  😉

My dziś też terenowo. Czuję,że od odkrycia przejścia przez rzekę będę jezdzić za nią aż pogoda nie powie "dość" i zwyczajnie nie będzie za zimno na łażenie przez rzekę. Choć na chwilę obecną wody w tym miejscu do połowy łydki, Oberek pyta przy przejściach,czy może nie mógłby "popływać"  😁
Ścieżki tam piękne, bardzo mi się podoba. Co prawda dopiero wszystko poznaję, ale jestem pozytywnie zaskoczona tymi terenami. Dziś fotka jedna, jak dotarliśmy do Stelmetu w Jeleniowie. To wielki zakład produkujący drewnianą archtekturę ogrodową (chyba tak ładnie się to zwie  :hihi🙂, mieści się właściwie wśród samych pól,łąk i lasów. Dopiero za nim (a naprawdę wielkie to)jest wioska. Kolejnym razem chciałabym pojechac dalej  😍

Cześć! 🙂 być może wśród pasjonatów jazdy terenowej znajdzie się ktoś chętny na weekendowy rajd po Jurze?

Rajd jest przedmiotem aukcji charytatywnej - zachęcam do licytacji:
https://www.facebook.com/groups/236535260542838/permalink/254250648771299/
AtlantykowaPanna   "Jeśli idziesz przez piekło- nie zatrzymuj się!"
04 czerwca 2019 14:11
My korzystamy z pogody i radośnie się oklepujemy ze staruszkami 🙂

Obiś tej części którą przejechałam bagnem bym nie nazwała - ot poszatkowane rowami i kanałami torfowiska na ogromnym obszarze, ale znajduje się tam kilka 'zanikających' jezior i o tych miejscach pewnie można by mówić jako o bagnie (ja dodatkowe zwiedzanie sobie odpuściłam)
co mnie jeszcze zastanowiło... to czy na tych obszarach dozwolone są opryski od chwastów... bo miejscami wyraźnie widoczne były 'spalone' chemią pokrzywy i równoległe ślady po ciągniku w trawie  🙄
co tutaj tak cicho? taki piękny weekend  🙂

łubin mam i ja  🏇
Jedni wierzchem, drudzy zaprzęgiem  😀 , w upały najlepiej nad wodę!  🏇
PumCass   zachowaj zimną krew!
22 czerwca 2019 20:28
Nas dawno nie było, ale jeździmy i terenujemy się trochę.
Dzisiaj całkiem na spontanie w ramach wyjazdu nad okoliczna rzekę, wylądowaliśmy nad jeziorem  😍








kocham te Nasze Kaszuby  😍
U nas trochę robale odpuściły, dziś cudowny teren 20 km z przerwą u znajomego w stajni. Moja hucka ma torpede w zadku i nie odpuszcza dużym koniom.
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
23 czerwca 2019 10:00
PumCass, dobrze Was widzieć. Jak zawsze jestem zauroczona ^^
marysia550, dzielna kobyłka!
Ja chyba sobie odpuszczę jazdę w terenie w weekendy albo będę jeździć w jakichś nieludzkich porach. Żeby nie spotykać rowerzystów-samobójców
Rzucali się pod konia, że samobójcy?

Na "swoich" nie narzekam, bo zachowują się rozsądnie. Odpukać, bo zawsze może znaleźć się pierwszy szaleniec.
Czasami dzieciaki dają w kość jak jadą z tyłu, bo koń, ale na szczęście rzadko.
Rzucali się pod konia, że samobójcy?



Tak, próbowali wjechać pod od tyłu  🤣 W każdym razie pan był blisko.

Rowerzystów jest w lesie mnóstwo, koń się nie boi. Jeździmy też razem na wycieczki z mężem - ja konno, on rowerem. Ale dzisiaj gość naprawdę mnie zaskoczył.   
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
23 czerwca 2019 16:14
Kiedyś taki jeden genialny przejechał mi 30cm od zadu konia...
No brawa dla Pana  🤔wirek: dobrze, że koń w 99% odczulony na świat
PESTKA jakie to okolice
Piotr_48 Kotlina Kłodzka okolice Stronia Śląskiego 🏇
U mnie nie da się tak pojechać w teren żeby nie trafić nad jezioro  🏇
Po prostu musiałam... Pojechałam kiedyś w góry, do Gładyszowa, żeby chociaż raz w życiu powędrować trochę po górkach. Było cudownie, ale mój przewodnik, pan Włodek, co i rusz wyszukiwał kawałek płaskiego, żeby puścić konie w galop. Nie umiałam mu wytłumaczyć, że w domu mam tyle doskonałych, równych, piaszczystych dróg tuż za stajnią, że mogłabym galopem latać choćby i dwie godziny bez przerwy i to dla mnie nie atrakcja. Tak jak jeziora dla Was....
W Gladyszowie nawet na nizinie nieziemskie widoki.

Wczoraj prawie udalo mi sie zrobic zdjecie parze jeleni...gdyby nie to, że kobyła poczula zew i ewidentnie chciała pognać za tą parą 🙂
fraziu   Grażka, weź przestań
02 lipca 2019 14:10
Ja też nad jeziorkiem  🙂 Czekam na strój kąpielowy, żeby zainicjować pełne zwodowanie...
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
02 lipca 2019 16:04
Jak ja wam zazdroszczę tych jezior, stawów i rzek 🙇
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
23 lipca 2019 10:07
Hej Terenówki! Nikt nigdzie nie jeździ? Muchy wszystkich pokonały? 😉
My chwilowo pauzujemy, bo mamy 2 tygodnie tylko stępować w ręku, ale nie powstrzymuje nas to przed wyjściem w teren 😀
zembria, piękny Rudziszon, mam nadzieję, że przyczyna tej pauzy to nic poważnego. Koń w każdym razie wygląda na zadowolonego 😀

Ja z różnych powodów mam chwilową przerwę terenową, chyba w czerwcu byłam po raz ostatni  😲 Ale od koni przerwy nie mam, od miesiąca mniej więcej jeżdżę na ujeżdżalni (po roku przerwy) i przyznam, że po godzinie jestem bardziej zmachana niż po dwudniowym rajdzie. Ale jakiś tam progres jest, i mój i konia (bo koń też po dłuższej przerwie), więc w sumie jest fajnie i czerpię przyjemność z tych treningów. Właściciel konia jeździ westowo i w takim też stylu prowadzi mi jazdy, więc sporo się uczę i cieszę się, że mogę spróbować czegoś nowego. A tereny ograniczają się do kilku minut stępa po jeździe po leśnej ścieżce w okolicy stajni 😀 Ale mam nadzieję, że jeszcze w tym miesiącu uda mi się wybrać na jakiś dłuższy terenik, bo to jednak lubię najbardziej i strasznie mi do tego tęskno :-)
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
23 lipca 2019 10:50
vanille Poważne i nie poważne 😉 Blondas ma początki RAO i dostał w poprzednią sobotę komórki macierzyste, a że dodatkowo ma szpat, to doktor zalecił mu zrobić mały reset od jazdy i tylko stępować przez ten czas w ręku, żeby co może się w tym czasie zregenerowało.
Co do jazdy na ujeżdżalni, a w terenie, to dla mnie też to pierwsze zdecydowanie bardziej męczące jest. Ostatnio po treningu padałam na pysk i mówię do trenerki, że mnie przetrzepała dziś, a potem na aplikacji się okazało, że galopu np. miałam 1,2 km na cały trening 😂 gdzie w terenie robimy 4,5 km jedną drogą 🤣 ALE! Właśnie, dzięki temu, że teraz tylko stępujemy to mam motywację, żeby poprawić jego stęp na lonży, bo on się zwykle snuje tak, że żal patrzeć (na placu, w terenie jak spacerujemy to pięknie maszeruje), no i już widzę fajne efekty 😀 Po jednym tygodniu! Ale gdyby nie zalecenia "od górne" to bym się pewnie nie zmobilizowała, żeby tak ćwiczyć wręku i na lonży 🤬
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się