Re-Voltowicze ZA granicą: pensjonaty, zwyczaje, niecodzienności...

Rany bossssskie, plecy tego konia... I sam fakt, że potrzebuje DWÓCH osób, aby w ogóle z konia zsiąść. Ameryka.
Straszny obrazek, zupelny brak samokrytyki. Szkoda, ze nikt z jej otoczenia nie zwróci jej delikatnie uwagi...
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
24 czerwca 2019 15:06
Masakra totalna by nie powiedzieć pornografia jeździecka. Choc zatrzymanie równiutkie jej się udało.

No, te zsiadanie jej jest interesujące 🤔 Ciekawe jak wsiada.  Jej towarzyszyła mamusia chyba z dwa razy większa niż ta "zawodniczka"

Ludzie owszem gapili się na tę parę nawet jakieś poszeptywanie uchwyciłam "ona chyba jest za duża na tego konia" ale i to wszystko. I tak dobrze że to był najłatwiejszy program ze wszystkich stęp i kłus jedynie
ushia   It's a kind o'magic
24 czerwca 2019 15:10
vanille - na tym forum przynajmniej pięć razy zostałam zjedzona za upieranie się, że jazda konna nie jest dla wszystkich i tak jak nie zostaniesz baletnicą, tak nie powinnaś wsiadać na konia ważąc pół tony...
a w hameryce to juz podejrzewam, że w ogóle, "bodyshaming" i ograniczanie wolności i olaboga...  🙄
tylko koni żal
Ja tez sie przy tym upieram. Moim zdaniem najpierw trzeba wymagać od siebie, pózniej od konia. Osoba, która nie jest w stanie przebiec nawet koła wokół ujeżdżalni powinna sie zastanowić, czy z taka kondycja i taka waga ma prawo wymagać od konia biegania w ten sposób przez godzinę z nią na plecach. Mnie to bardzo razi i uważam, ze to po prostu wobec konia nie fair.
Ale plus jest taki, ze mentalność trochę sie zmienia. Kilka lat temu dodałam sie do grupy końskiej na Fb jednego z niemieckich miast, w którym jakiś czas mieszkałam. Dużo ofert wspoldzierzawy, dużo ogłoszeń o poszukiwaniu konia do wspoldzierzawy. Regularnie pojawiające die hasło, ze oferowany/szukany koń to tzw "gewichtträger" - w dosłownym tłumaczeniu koń, który jest w stanie nieść jeźdźca o dużym ciężarze. Obecnie to hasło pojawia sie dużo rzadziej, a w ogłoszeniach, gdzie sie pojawia często wybuchają dyskusje, ze konie, które są tymi "gewichtträger" nie istnieją. Nie ma czegoś takiego. Oczywiście duży koń lepiej sie nadaje dla dużego jeźdźca niż mały, chuderlawy kuc, ale żaden koń nie jest stworzony do noszenia na plecach monstrualnych jeźdźców.
Poza tym często jak pisze do nowej stajni odnośnie możliwości przyjechania na teren otrzymuje pytanie o wagę. Często widuje również ograniczenia wagowe jeźdźców np w ofertach wyjazdów do Gruzji czy innych miejsc na wielodniowe rajdy. Jestem bardzo za.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
24 czerwca 2019 15:30
Może to jakaś forma terapii jest dla tej grubaski ale po co od razu się pchać na zawody na widok publiczny.


W ramach terapii powinna zacząć od spacerów w ręku.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
24 czerwca 2019 15:37
no, spacery na pewno i oderwałyby ją od stołu z żarciem i spaliłyby trochę kalorii jednak.
I diety, może leków... ja się zastanawiam jak ta masa wpływa na obciążenie jej organizmu? Przecież jazda konna to nie jest zbyt milusia dla kręgosłupa, kolan. Przy tej masie terapia to chyba raczej spacery, basen, a jeśli już koniecznie hipo to raczej na oprowadzanki?

Konik biedny i nigdy tego nie zrozumiem 🙁 I również można mnie gryźć, ale kurka, są granice. Jak masz dupsko szersze niż koń zad to na niego nie wsiadasz.

vanille, - w dodatku co innego jeździec duży, bo wzrost i typ budowy, co innego jeździec otyły. O ile na pierwsze ma się średni wpływ, o tyle na to drugie znaczny.
ushia, - ja już bym wolała półtonową baletnice, przynajmniej robi krzywdę tylko sobie  😫
ushia   It's a kind o'magic
24 czerwca 2019 16:02
no widzisz, jakos jednak jest spolecznie wieksza akceptacja dla otyłych na koniu niz w balecie  👀
i co mnie najbardziej dziwi - rowniez tutaj, gdzie wydawac by sie moglo ze ludzie jednak zwracaja uwage na dobrostan koni...

taka otylosc jets mega obciazajaca dla organizmu, cierpia stawy, serce, tarczyca swiruje
a zamiast faktycznej pomocy dziecko dostaje batona na pocieszenie i konika zeby nie czula sie gorsza :/
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
24 czerwca 2019 16:04
A sędziowie też bez reakcji?
Te brawa na końcu... to chyba dla konia 🙄
Czasem ludzie przywiązują dużą wagę do dobrostanu konia, ale w pewnych niewygodnych obszarach mają tendencję do relatywizowania. To widać zresztą nie tylko w omawianym przypadku. O wielu rzeczach ludzie wiedzą, ale często to wiedza niewygodna, z którą jest trochę nie po drodze. Każdy wie np. że koń potrzebuje stada i padoku codziennie, a ile razy w różnych wątkach 'niechcący' ktoś zdradza się z informacją, że jego koń nie wychodzi, wychodzi tylko w weekendy z boksu? Próba pociągnięcia tematu kończy się jego szybkim ucięciem, bo 'nie o to pytałam', 'to moja sprawa'...
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
24 czerwca 2019 17:16
No właśnie, brawa chyba dla konia. Co sędzina to nie wiem, być może coś w arkuszu napisała albo i nie...
Pamiętacie, kiedyś w jakimś wątku była dyskusja na temat mocno otyłej polskiej zawodniczki (nie pamiętam, jak się nazywa). I sporo było głosów, że jak się jeździ tak jak ona, to jej waga koniowi w niczym nie wadzi. 
Pamiętacie, kiedyś w jakimś wątku była dyskusja na temat mocno otyłej polskiej zawodniczki (nie pamiętam, jak się nazywa). I sporo było głosów, że jak się jeździ tak jak ona, to jej waga koniowi w niczym nie wadzi.  

Ewa Hamkało, ale jej waga nijak się ma do tej babki z filmiku  😲 Poza tym jeździ naprawdę rewelacyjnie i nikt jej nie musi z konia ściągać żurawiem.
Ciekawe że waga może nie przeszkadzać... Przecież x kg na plecach to x kg. Może mniej lub bardziej przeszkadzać, ale masa to masa. Jakby waga nie przeszkadzała to osoba ważąca 300kg nie byłaby problemem dla konia? Nie przekonuje mnie to.
Oczywiście może ktoś bardzo szczupły i lekki narobić Sajgonu na koniu, ale jednak jest jakiś limit kg gdzie be względu jak dobrym jeźdźcem się jest to waga koniowi przeszkadza.
Też tego nie rozumiem. Można jeździć rewelacyjnie, ale nie zmienia to faktu, ile taka osoba waży. To, że nie trzeba jej z konia ściągać nie ma nic do rzeczy, bo chodzi o wagę na koniu. 
Mindgame jeżeli to było apropos mojego postu to ja nigdzie nie napisałam, że waga nie przeszkadza. Przedewszystkim napisałam odnosząc się do polskiej zawodniczki, że jej waga nie jest nawet w przybliżeniu tak duża jak tej kobiety z filmu. Patrząc na wielkość konia Ewy Hamkało można domniemywać, że mieści się w tej magicznej granicy 20% wagi.
Klopsik, pisałyśmy w tym samym czasie 😉 mój post odnosił się do postu trusi 🙂 Pani Ewy nie znam, nie widziałam, więc się nie odnoszę konkretnie do niej.
🚫 waga koniowi przeszkadza, pisze to z perspektywy odtwórcy historycznego jeżdżącego kiedyś w pełnej zbroi czyli + 30 kg do wagi jeźdźca. Trochę jeździłam osobiście i dość długo miałam pod obserwacją konie chodzące intensywnie pokazy rycerskie w sezonie, przez kilka lat pod rząd. Dodam, że konie były zadbane, miały dopasowane siodła ( lub względnie dopasowane, najlepiej jak się kiedyś dało), dostawały suple, było dbane o umięśnienie grzbietu, w odpowiedniej kondycji i jeźdźcy byli dobrze jeżdżący. Długotrwałe i intensywne chodzenie pod jeźdźcem ok 100kg (albo więcej) wagi powodowało szybsze zużycie się konia, problemy z nogami i grzbietem, zwyrodnienia. Z czego spora część tych koni może nadal normalnie chodzić pod jeźdźcami powiedzmy o normalnej wadze (do 65 kg).
Z perspektywy jeźdźca natomiast dołożenie sobie dodatkowych kilogramów pod postacią dobrze dopasowanej zbroi było zdecydowanie na plus. Ułatwiało jazdę, łatwiej było np zadziałać dosiadem, lepsza równowaga, zdażyło mi się również, że tak powiem wzbudzić większy respekt u konia i skupienie po założeniu na siebie zbroi ( wcześniej wsiadłam na tego konia tylko na lekko więc porównanie miałam).
Teraz jestem gruba, ważę dużo i moje jeździectwo ogranicza się do spacerów po lesie w porywach raz w tygodniu, nie wsiadłabym w zbroi na żadnego konia 🙂    end  🚫
emptyline   Big Milk Straciatella
25 czerwca 2019 10:33
trusia, no ja akurat tutaj mam zdanie takie, że koń na którym ta zawodniczka jeździła, mimo jej całego profesjonalizmu był mocno mocno na nią za mały, ale chyba niestety jestem w mniejszości, bo jak znana dobrze jeżdżąca osoba to nie wypada skrytykować.
Akurat w dobie hejtowania wszystkiego i wszystkich, nawet największych autorytetów, ten argument jest nietrafiony.
Przeglądając jakiś czas temu ogłoszenia oferujące jazdę konną zauważyłam, że coraz częściej zaznaczona jest maksymalna waga jeźdźców. Kiedyś tego nie widziałam, a widywałam sporo dużych mężczyzn uczących się jeździć.
Jedno ogłoszenie zapadło mi w głowie, brzmiało mniej więcej tak - ze względu na dobro naszych koni osoby max 60kg. Tu mnie trochę to zdziwiło, gdyż nawet wysoka kobieta, nie otyła wazy więcej niż 60kg... a na zdjęciu normalne konie nie kucyki

Osobiście uważam, że jednak jest różnica między cięższa osobą potrafiącą jeździć, a osobą zaczynającą bez równowagi.
Martita   Martita & Orestes Company
25 czerwca 2019 11:09
emptyline Dla mnie też ta pani jest za gruba i nie odbierając jej umiejętności nie podoba mi się to jak cały obrazek się prezentuje. Przykre, że wymaga się od konia ale od siebie to już nie.
olga96 Oczywiście, że jest różnica ale nie jest to żadne usprawiedliwienie. argument na zasadzie "A w Ameryce biją murzynów." 
A przez chwilę parę osób dawało mi odczuć, że przesadzam odwlekając powrót do jazdy konnej do momentu gdy spadnę z wagi...
2 lata temu na zawodach w Polsce skokowych byla zawodniczka ledwo siedzaca w siodle, z wagą 100+  🤔 nikt nie chcial sie na to patrzec bo zal bylo konia...
Ostatnio w galerii z jakichś zawodów WKKW widziałam panią w podobnej kategorii wagowej :/
Nie znam tez tej zawodniczki ale po wpisaniu w googla grafikę Przyznam, ze mnie jej wygląd wcale nie razi. Tzn nie wiem jak wyglada teraz, czy to na pewno aktualne zdjecia i czy to na pewno ona 😀 jak to w internetach bywa, ale jeśli wyglada tak, jak na tych, które widziałam to nie jest to dla mnie tak jednoznaczna sytuacja.
Czasem trochę cieżko ocenić, koń nie zwraca uwagi na BMI tylko wagę bezwzględna. Ktos może miec nadwagę a wciąż ważyć mniej niż normalny, postawny mężczyzna... a przecież tacy tez wsiadają na konie. Ciężka sprawa i każdy musi rozważyć to trochę we własnym sumieniu. Ale co do takich skrajnych obrazków jak ten podesłanym kilka postów wcześniej to chyba większość jest zgodna i tu juz niewiele jest do rozważania .
emptyline   Big Milk Straciatella
25 czerwca 2019 12:56
vanille, ja mówię o sytuacji z Cavaliady kilka lat temu. Teraz też nie wiem jak wygląda zawodniczka i na jakim koniu jeździ. Nie chodzi o to czy ktoś ma nadwagę czy nie, ale na jakim koniu siedzi. Ja ważę 59 kilo, na swojego kuca wsiądę, ale na suchego 130cm mimo, że jestem niska jednak bym już tyłka nie posadziła, bo będzie mu zwyczajnie za ciężko. Nie uważam, że jeździć konno mogą tylko szczupli, leciutcy jak piórko ludzie do 60kg max, ale uważam, że jednak trzeba sobie dobrać zwierzę i typ treningu do tuszy. A jeśli się waży naprawdę o wiele za dużo to niestety najpierw wypada zrzucić kilka kilo i dopiero potem wziąć się za jazdę.
Myśle tak samo. Sami sobie dobieramy konia,  żeby dla nas był wygodny. Nie za mały, nie za duży, nie za szeroki, sto różnych kryteriów. Wiec trZeba sie również starać być jak najlepszym jeźdźcem dla swojego konia. Bo koń niestety sam sobie jeźdźca wybrać nie może. Dla mnie samej motorem napędowym do dbania o kondycję i wagę jest właśnie jezdziectwo.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się