Stajnie w Radomiu i okolicach

[quote author=ewuś link=topic=63688.msg2581303#msg2581303 date=1470716017]
aroniasty, co do SKJ w Lesiowie, to nie byłam tam wieki, ale myślę, że nic się nie zmieniło. Wszystko zależy od tego na jakiego instruktora trafisz. Każdy dzień tygodnia obstawia inna osoba. Kiedyś można było trafić na sensowną osobę, teraz, patrząc po obsadzie na ich stronie www, też raczej można, ale większości osób jednak nie znam.
[/quote]

No ja jeździlam dwa razy w tygodniu w różne dni , ale sam fakt że zabrali mnie w teren po 3 lonżach był niepokojący, i to nie jakiś spokojny teren. Mam nadzieje że teraz jest lepiej , chociaż konia bym tam nie postawiła na 100%.
Szkolenia w świętokrzyskim - zapraszamy 🙂

z Moniką Damec

https://www.facebook.com/events/864407880356561/

oraz żywieniowo-ziołowe

https://www.facebook.com/events/1750355895206779/
Poszukuję stajni w regionie lub w okolicy gdzie możnaby podjechać z dziesiątką dzieciaków na umówiony termin w celu wyrobienia odznaki powszechnej JEŻDŻĘ KONNO.
Możecie coś polecić ? Może Kozienice, Skaryszew ?
Czy ktoś kojarzy stajnię San Maryno? Potrzebuję informacji o stajennym, który pracował tam w latach 2015-2016. Będę wdzięczna na namiary na kogoś, kto zna tę stajnię bo to kompletnie nie moje rejony 🙁 Z góry dzięki!
gosiaopti, to stajnia zamknięta. Raczej dla swoich ludzi. Najprościej zadzwonić do osoby zarządzającej obiektem.
Już ogarnęłam i wszystko wiem 🙂 Dzięki
Szkolenia w świętokrzyskim - zapraszamy 🙂

z Moniką Damec

https://www.facebook.com/events/864407880356561/

oraz żywieniowo-ziołowe

https://www.facebook.com/events/1750355895206779/

Będzie coś w tym roku?
Zapraszamy , szkolenie " last minute"  🤣

KLIK

Skróciłam ten niebosko długi link.
Odkopuje wątek. Zmieniłam stajnie i trafiłam niedaleko Radomia do stajni w Wałsnowie. Czy jest tutaj ktoś kto trzyma tam konia ?
Odkopuje wątek. Zmieniłam stajnie i trafiłam niedaleko Radomia do stajni w Wałsnowie. Czy jest tutaj ktoś kto trzyma tam konia ?


Stacjonujesz nadal w Walsnowie? Jak Ci się podoba? Mogłabyś szczegółowo opisać? Mysle nad zmiana stajni ze względu na to że maja tam hale tylko nie wiem czy bedzie mial qń równie dobrze jak ma teraz 🙂
Innez ... nie wiem co konkretnie chcesz wiedzieć. Zadowolona jestem bardzo póki co. Dobra infrastruktura: 2 hale z dobrym podłożem,lonżownik, solarium myjka. Codziennie wybierane mokre z boksu więc jest bardzo czysto. Karminie według zaleceń. Konie wychodzą, mój zaraz po karuzeli i oporowo az się ściemnia. Ludzi w pensjonacie mocno kameralnie więc nie ma tłumów 🙂 Dodatkowy atut to trenerzy raz na tydzień jest Paweł Kaliciński, no i raz w miesiącu jest Pan Jarek Wierzchowski.
Ja również odkopię - co polecacie na bardziej pojedyncze, ambitniejsze jazdy w kierunku bardziej ujeżdżenia?
Widziałam Wałsnów, jakąś stajnię w Radomiu, Skaryszew i zastanawiają mnie Kozienice.
Byłam w Skaryszewie, jednak szukam dalej, czy ktoś coś wie, może doradzić? 🙂
Z tego co się orientuję to w promieniu kilkudziesięciu km tylko stajnie i trenerzy skokowi. Jak masz swojego konia to szybciej ściągniesz kogoś na trening.
Z tego co się orientuję to w promieniu kilkudziesięciu km tylko stajnie i trenerzy skokowi. Jak masz swojego konia to szybciej ściągniesz kogoś na trening.

No właśnie problem w tym, że konia nie mam, a w Radomiu często jestem na weekendy. A ewentualnie te skoki? W sumie warto było by sobie coś z nich przypomnieć i trochę pofruwać  😁
Dama, to chyba też zależy jakiego poziomu oczekujesz. Fajne dobrze zrobione konie, po sporcie są w Lasko. Ale to starsze,.hodowane klacze głównie, więc pewnie są oszczędzane na jazdach. Są Kozienice i Warka gdzie widać ,zawodników. Reszta to chyba lepsza lub gorsza rekreacja. 
Dama.. a jaki poziom cie interesuje ??
Dama.. a jaki poziom cie interesuje ??

Szczerze mówiąc, to solidne przypomnienie tak naprawdę od początku - ostatnio skakałam ponad 4 lata temu, zakończyłam na wysokości metra z tych ambitnych, bo krzyżaczki epizodycznie to nie wliczam, a potem poszłam w ujeżdżenie 😉
W Skaryszewie są instruktorzy rekreacji i instruktor sportu. Jeśli chcesz się pokręcić po placu i porobić wolty, pojeździć drągi -zapisujesz się na jazdę rekreacyjną. Jeśli interesuje Cię indywidualny trening sportowy skoki/ujeżdżenie zapisujesz się do aktualnej pani kierownik stadniny. Wiadomo, że od razu jak przyjedziesz 'z ulicy' na pierwszą jazdę posadzą Cię na jakimś rekreancie na którym za dużo nie zdziałasz ani się nie nauczysz bo trzeba wybadać najpierw jak ty jeździsz i sobie radzisz z koniem aby na następnej jeździe dobrać Ci konia odpowiedniego do twoich umiejętności jeździeckich. Generalnie to polecam jazdy indywidualne z panią Karoliną! 🙂

Czy jakaś dobra dusza mogłaby nakreślić mniej więcej czy w Radomiu i okolicach(południe) powstała może jakaś nowa stajnia ostatnimi czasy ?

Ewentualnie które ośrodki dysponują halą/ lub / zadbaną dużą ujeżdżalnią z drenażem ?

O Wałsnowie wiem - stałam tam parę lat temu, Chlewiska wiem 🙂



Szuwar nic nowego nie powstało, jest Wałsnów, w którym stoimy obecnie i Chlewiska

Czy jakaś dobra dusza mogłaby nakreślić mniej więcej czy w Radomiu i okolicach(południe) powstała może jakaś nowa stajnia ostatnimi czasy ?

Ewentualnie które ośrodki dysponują halą/ lub / zadbaną dużą ujeżdżalnią z drenażem ?

O Wałsnowie wiem - stałam tam parę lat temu, Chlewiska wiem 🙂




Jeśli coś nowego to raczej w kierunku Wawy. Na południe to niestety bez zmian.
Szuwar nic nowego nie powstało, jest Wałsnów, w którym stoimy obecnie i Chlewiska


Z ciekawości - czy jest w Wałsnowie już zrobiony plac zewnętrzny?
Przychodzę z pytaniem, sądzicie, że w odległości 20 km od Radomia miała by rację bytu stajnia pensjonatowa wolnowybiegowa? W zamyśle skierowana głównie do emerytów i rekonwalescentów, z łąkami, z sianem do woli, z indywidualnym karmieniem, derkowaniem, podawaniem leków, zakładaniem owijek, itp.? Bez dużej infrastruktury treningowej, raczej po prostu ujeżdżalnia pozwalająca na jakąś podstawową pracę, no i dużo fajnych terenów.

Chciałam się trochę rozeznać w rynku, a z tego co wiem, w jakichś najbliższych okolicach Radomia (właśnie do 20 km) nie ma czegoś takiego.
Reyline, ja mogę Ci napisać z swojego doświadczenia tyle :
- odległość dla takich koni ma zupełnie drugorzędne znaczenie i tak właściciele pojawiają się nie częściej niż raz w miesiącu (bywa że raz w roku)
- w dalszej odległości z takimi warunkami jest moja stajnia i jkobus, może jeszcze jakaś o której nie wiem
- najważniejsze jest dobra opieka, doświadczenie i zaufanie, niestety na to drugie trzeba zapracować, więc zanim stajnia się zapełni możesz trochę poczekać. Dużo szybciej zapełniają się stajnie z dobrym zapleczem (hala, ujeżdżalnia) bo ludzie potrzebują dobrych stajni i chyba nadal ich mało w regionie.
No Radom jest dość biedny pod tym względem niestety. Zastanawiałam się z czego to wynika, z braku faktycznego zainteresowania? Nie ma co ukrywać, że jeździectwo w Radomiu nie wyszło za daleko po za ramy jakiejś ambitniejszej rekreacji. Tylko pytanie czy dla tego, że środowisko nie ma takich aspiracji, czy dla tego, że nie ma warunków na rozwój, żeby faktycznie iść w jakiś tam ambitniejszy sport.

A co do stajni wolnowybiegowych to odnoszę wrażenie, że nadal w Radomiu to jakaś wydumka, a konie dla swojego zdrowia powinny stać w boksach, bo jak na nich napada deszcz to się przeziębią i umrą 😀

Mam porównanie jak to jest w okolicach Opola, tam w każdej większej wsi jest co najmniej jedna większa stajnia, kilka przydomowych, ludzie jeżdżą na zawody, na konsultacje, na treningi z renomowanymi trenerami. Czasem nawet i po setki kilometrów. Wolnowybiegowe stajnie to jest już jakiś tam standard, szczególnie dla koni rekreacyjnych, prywatnych, emerytów. Wysoki sport wiadomo, że rządzi się niestety innymi prawami.

Nie wiem, może mam takie wrażenie tylko dlatego, że od kilku lat nie jestem na bieżąco w Radomskim światku. Ale z tego co czasem do mnie dociera nie widzę, żeby coś się pod tym względem zmieniło.
Reyline, szczerze to wg mnie Radom nadal nie wyszedł poza rekreację. Widać to nawet po ilości i zaopatrzeniu sklepów jeździeckich 😉. Mało wetów, kowali, trenerów. Ci co byli ambitniejsi to pouciekali, bo tu nie bardzo jest rynek. W wielu obiektach nadal standard jest niski, świadomość sprzętu, metod, fizjoterapii... no trochę region został w tyle. Kiedyś chciałam robić szkolenia u siebie, pokazywać ludziom nowe rzeczy, ale nie ma zainteresowania (2 -3 osoby na szkolenie to za mało). Nadal ludzie pokazują mi swoje siodła, a ja się łapię za głowę na czym jeżdżą, bo one nadają się do muzeum a nie na grzbiet.
Odnoszę wrażenie, że w ciągu ostatnich 10 lat świat jeździecki w kraju zrobił milowy krok w przód, a Radom został tam gdzie był 🙁 Są oczywiście wyjątki, ale ogół wygląda dość marnie :/
E tam! Radom nie jest nijak "zacofany". Radom jest po prostu sypialnią Warszawy. Niezbyt luksusową sypialnią (z uwagi na koszmarny w tej chwili dojazd chociażby...). To jasne, że luksusowych usług nie będzie w proletariackiej sypialni.

Tylko jaki to ma związek z wolnowybiegową stajnią dla emerytów lub młodzieży..? Tak, jak pisała Karolina - lokalizacja jest w tym przypadku nieistotna.
jkobus, a ilu masz klientów z Radomia?

Tylko jaki to ma związek z wolnowybiegową stajnią dla emerytów lub młodzieży..? Tak, jak pisała Karolina - lokalizacja jest w tym przypadku nieistotna.


Ot, taka dywagacja 😉
No i nie sądzę, żeby wpływ na ambicje i chęć rozwoju radomskich jeźdźców miało wpływać to czy Radom jest sypialnią Warszawy, czy też nie 😉
jkobus, a ilu masz klientów z Radomia?


Mam tak niewielu klientów - wybranych i elitarnych ma się rozumieć - że nie jest to grupa reprezentatywna pod jakimkolwiek względem. I dobrze mi z tem  🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się