Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
05 lipca 2019 13:26
Co do karmienia w nocy. To jakbym miała drugie dziecko to obciełabym nocne jedzenie dużo szybciej niż za pierwszym razem. Własnie ze względu na próchnicę butelkową, z którą walczę od długiego czasu z Melą. Nasz pediatra nam powiedział po roczku, że lepiej już obciąć jedzenie nocne, ale nie posłuchałam i jeszcze z pół roku karmiłam ...
ash   Sukces jest koloru blond....
05 lipca 2019 15:08
D+A, Tymek nigdy nie wciągnął więcej na jedna porcje niż 150 ml mm.
Schodzilam stopniowo coraz bardziej zmniejszając ilość mm na ilość wody, aż któregoś dnia dałam samą wodę. Nie chciał wody, wiec trochę marudził (2-3 noce) i się skończyło.
No dobra to dam swojemu jeszcze trochę czasu i powoli zacznę tak robić.
Ja myśle ze zauważysz kiedy przestanie się budzić glodny, tylko bedxie chciał po prostu pociumkac zeby zasnąć dalej 😉
Póki co wciąga w nocy 180 ml jak dziki...
Dziewczyny jak to jest z załatwieniem formalności po porodzie odnośnie macierzyńskiego i rodzicielskiego?
1,5 miesiąca przed terminem będę na L4, potem chce od razu wziąć macierzyński + rodzicielski, który trwa ile dokładnie łącznie?
Gdzie muszę się udać po porodzie (o ile muszę), żeby coś zgłosić?
Kaarina z tego co wiem bo jedna dziewczyna u mnie jest na macierzyńskim, to trzeba wysłać do kadr zaświadczenie o porodzie, kopie aktu urodzenia dziecka i wniosek o udzielenie urlopu macierzyńskiego i rodzicielskiego trwającego X tygodni, do danej daty. Przynajmniej u mnie w pracy tak to wygląda 😉
Bizon   Lach bez konia- jak ciało bez duszy.
05 lipca 2019 21:14
A wyżej wymienione zaświadczenia dostaję w szpitalu po porodzie? I jaki jest czas złożenia tychże dokumentów? Jeśli będę po cesarce obawiam się, że mogę nie być w stanie od razu pogalopować do pracy.
dea   primum non nocere
05 lipca 2019 21:59
Ode mnie papiery wziął kolega z fabryki, mieszkający niedaleko, i pogalopował w moim imieniu 😉 nie musisz robić tego sama. Pamiętam, że młoda miała wtedy 5 dni i absolutnie nie wyobrażałam sobie żadnej wyprawy, ani z nią, ani bez niej.
Najczęściej z dokumentami przychodzą ojcowie dzieci. Zawsze możesz wcześniej sama do kadr zadzwonić z informacją (licz się z szeregiem pytań o dzieciaczka i z gratulacjami).
ash   Sukces jest koloru blond....
06 lipca 2019 06:50
Kaarina, ja zadzwoniłam, ze urodziłam i chce skorzystać z urlopu macierzyńskiego i rodzicielskiego i kadrowa wypisała dla mnie wniosek ze wszystkimi datami, a ja musiałam tylko podpisać. Mąż mi przywiózł papiery do domu i odwiózł później do firmy.
Ja wydrukowałam sobie druk z internetu i wysłałam pocztą z papierami na adres firmy do kadr z prośbą o odesłanie na adres po zrobieniu kopii. Czas jest 2 lub 3 tygodnie (trzeba sprawdzić), bo ani ja nie miałam czasu ani partner 😉

No i akt urodzenia trzeba wziąć z urzędu miasta (jest gotowy jakoś w tydzień-dwa), a papiery ze szpitala przy wypisie 🙂
Czyli tak czy inaczej wszystko po porodzie. Dziękuję.
Do ZUSu te urlopy zgłasza kadrowa również, a nie ja osobiście?
Bizon   Lach bez konia- jak ciało bez duszy.
06 lipca 2019 14:14
Jestem nastawiona na karmienie piersią, gdyby się jednak nie udało co powinnam mieć? Mleko zapewne to, które będzie w szpitalu i się sprawdzi. Jaka butelka? Jaki anatomiczny smoczek?  To już za 2 tygodnie  🤔zok:
Bizon, jeśli jesteś nastawiona na karmienie piersią, to wszystkie rzeczy jakie wymieniłaś nie będą Ci potrzebne. A jeśli już będziesz cokolwiek potrzebować to w każdej chwili można kupić. A mając w domu całą wyprawkę potrzebną do karmienia mm "na wszelki wypadek" - to tylko kusi w momencie zwątpienia w swoje piersi 😉
Bizon   Lach bez konia- jak ciało bez duszy.
06 lipca 2019 14:28
Tak, ja jestem zdeterminowana i głęboko wierzę w mój biust, 😉 jednak mąż mówi, że gdybym nie miała pokarmu, lub coś gorszego się stało (ach wrodzony optymizm), to sobie nie da rady z takim zakupem, a jeśli już musiałaby być butelka to chciałabym jakaś sensowną.
Bizon, to zaraź męża swoją determinacją i powiedz mu, że ma Cię wspierać a nie wróżyć "brak pokarmu", lub przewidywać jakieś katastrofy...

Co do butelek to Ci nie doradzę, bo ja uważam że nie ma sensownej (co oznacza dla mnie takiej, która nie zaburzy karmienia piersią), ale to moje zdanie i są kobiety, które mówią, że bez problemu to łączą/łączyły. Ja jednak bym się bała 🙂
Ja od początku łączyłam pierś z mm. Młodemu najlepiej pasowały butelki Philips avent natural.

A czy kupować do szpitala czy nie to Ci nie doradzę. Ja nie wzięłam butelki i drugiej nocy jak blagalam o mm to dostałam w szpitalnej, a w dzień mąż mi przywiózł. Ja miałam kupioną, bo nie chciałam być niewolnikiem cycka, więc wiedzialam, że i tak będzie mi potrzebna.
ash   Sukces jest koloru blond....
06 lipca 2019 15:05
Bizon, ja podobnie jak Ty byłam nastawiona na kp, ale butelki kupiłam bo wiedziałam ze będę korzystać z laktatora i zostawiać synka mężowi. Kupiłam butelki avent natural i tommy teepee. Obie się sprawdziły, ale chyba najbardziej Tymek lubił dr Brown’s które później dokupiłam.
Teraz tez do walizki szpitalnej wsadziłam butelkę( na wszelki wypadek) a laktator najwyżej dowiezie mi mąż 🙂
Bizon   Lach bez konia- jak ciało bez duszy.
06 lipca 2019 15:20
:kwiatek: serdecznie dziękuję dziewczyny. Ash czy ja dobrze kojarzę, że Ty już zaraz?
Bizon, mi doradczyni laktacyjna poleciła butelkę lovi ze smoczkiem dynamicznym w razie jakby sie zdazylo ze musze podac odciagniety pokarm. Ale od kad  wyszliśmy ze szpitala wyłącznie kp😉 mleko odciągalam na początku, bo miałam nawal. Młody nieprzejadał nawet połowy piersi. Pomrozilam to mleko "W razie w", bo to siara jeszcze była😉 obecnie Szymon prawie całą pierś na raz wypija i nieodciagam.
Oczywiście ja byłam i jestem wyłącznie na KP nastawiona. Ale na wszelki wypadek miałam i laktator i butlę😉 po prostu się nieprzydały narazie😉 i mam nadzieję że do rozszerzania diety się nieprzydadza😉
Dziewczyny! Czy u którejś w usg wyszły u dziecka torbiele w obrębie splotów naczyniowkowych komór bocznych w głowie? Ginekolog mówił ze widział już trochę dzieci z taka wada we wcześniej ciazy i do 30 tygodnia wszystko się wchlanialo. Czy ma któraś doświadczenie?
Nie ukrywam ze sie zmartwiłam
rtk, dla pewności poszłabym sprawdzić do innego ginekologa, ze speców od USG we Wrocławiu polecam dr Jerzego Florjańskiego, prywatnie przyjmuje na Wojszyckiej. Jest drogi, ale warto. Robiłam u niego najważniejsze usg, ale prowadziłam ciążę w Luxmedzie, u super młodej lekarki.
yegua, w poniedziałek mam wizytę u lekarki która wg mojego gina jest mistrzem badań prenatalnych. Ale wolałam tutaj zapytać czy może nie jestem z tym sama..
jasne, warto zawsze zapytać. Do kogo idziesz w poniedziałek?
Do dr Małgorzaty Kowalskiej. Mój lekarz prowadzący mówi ze ufa jej w 100%
rtk, to trzymam kciuki. Staraj się nie stresować na zapas, przeważnie kończy się na strachu. Wiem, łatwo pisać jak się nie jest w ciąży 😉
ash   Sukces jest koloru blond....
07 lipca 2019 08:17
:kwiatek: serdecznie dziękuję dziewczyny. Ash czy ja dobrze kojarzę, że Ty już zaraz?

Mam być w szpitalu 15 lipca 😉 ale jak to się potoczy to się okaże w najbliższych dniach
ash,  no to kciuki trzymam!
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
08 lipca 2019 08:02
Czyli tak czy inaczej wszystko po porodzie. Dziękuję.
Do ZUSu te urlopy zgłasza kadrowa również, a nie ja osobiście?


Ja wypisałam kwity przed pójściem na zwolnienie tylko bez daty, jak się młoda urodziła to powiadomiłam i dziewczyny z kadr wpisały datę, po kilku dniach małż zaniósł tylko akt urodzenia.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się