Jak dbać o końskie nogi?

flygirl, - horze supreme jak jeszcze dostaniesz gdzieś 🙂 Dużo osób używa ich też do transportu przy okazji 🤣 Owijki i podkładki mają tą zaletę, że najłatwiej je utrzymać w czystości, w sensie, druga para owijek to nie jest żaden koszt, no i po prostu wrzucasz je do pralki. Raczej nie są też tak chętnie obgryzane jak ochraniacze. Kolejne ochraniacze to jednak jest większy wydatek. Nawet codziennie sprzątany boks nie jest sterylny i jak się koń uprzejmie położy owijką w mokre to trochę fujka 😉
Gillian   four letter word
17 lipca 2019 07:58
Ja używam do transportu bo są do tego idealne. Wszystkie trasportówki są albo za duże albo za krótkie albo nijakie. Owijek nie chce mi sie zawijać 🙂
Jak mojej kobyle po staniu w boksie puchły nogi, a w ruchu schodziło, wetka zasugerowała niedomiar cynku, co potwierdziły badania. Po mocnym dosuplementowaniu cynkiem, a potem regularnym suplementowaniu opracowanym na podstawie wyników badania siana nigdy się to nie powtórzyło.
trusia dzięki za, no cóż, cynk! 😎 Tutaj nie ma dostępnych miliona rodzajów różnych suplementów, wiec będę musiała pogrzebać za czymś, co ma go w składzie najwiecej.

keirashara w sumie owijki Supreme mam nawet, będę je brać ze sobą z domu następnym razem. 😀 Ale w pracy używam podkładek i owijki Equline (do transportu tez, zawsze, moja szefowa jest anty ochraniacze transportowe) i chyba tez zakupie ich komplet, dobrze mi się je zawija, nie są tez ani za grube ani za cienkie. Konisko przyzwyczajone do noszenia czegoś w boksie, wiec o kwestie gryzienia się w ogóle nie martwię, nie ten typ, on po prostu przyjmuje do wiadomości, ze coś na sobie ma i tyle. 😀
flygirl, - w sumie chodziło mi o ochraniacze horze supreme 😉 Nie zrobiłam akapitu.
Aaa no to spojrzę, dzięki!

Nadal mam jednak lekka rozkmine co zakładać na jazdę na takie nogi najlepiej. Jak mówiłam, mam miękkie ochraniacze na rzepy z futrem i muszę je poprawiać po rozgrzewce, bo się zsuwają, jak opuchlizna zejdzie. Za skorupami do roboty ujeżdżeniowej jakoś nie przepadam, nie wiem czemu i z drugiej strony wydaje mi się, ze mogą go za bardzo ściskać. A owijki chyba tez się poluznia po rozgrzewce 🤔 a poprawiać je w trakcie to już nie tak łatwo.
flygirl, ja swojemu flegmonowcowi, któremu noga po jeździe potrafiła zejść o połowę (staw pęcinowy + nadpęcie) zakładałam podkładki + owijki polarowo-elastyczne. To powodowało, że się nie zsuwały tylko mniej zaciśnięte były. Długi czas mi się to sprawdzało.
czy któraś z was spotkała się z puchnięciem nóg z tyłu miedzy pietką a pęciną? ok 3 tygodnie temu przyiechałam do stajni i bach, wszystkie 4 nogi miały z tyłu miękką ciepłą (ale nie grzejącą) poduszeczkę wypełnioną płynem. Przy postawionej nodze wszystko sie "napinało" wiec było mało widoczne, ale pod palcai juz dobrze wyczuwalne. Przy podniesionej nodze (jak do czyszczenia kopyt) lub odciążonej robiła sie taka poduszeczka. Zero kulawizny czy objawów dyskomfortu. Po ruchu lekko schodziło i montalnie wracało do stanu wyjsciowego.
Wet oczywiscie poinformowany: na podstawie zdjeć stwierdził, że normalne stawy, ewentualna opuchlizna moze wynikać z obciążeń, jak nic wiecej nie puchnie to sie nie przejmować, najwyzej przystopować z robotą (koń 5 letni w treningu ogólnorozwojowym, raczej umiarkowane/małe obciażenia)

Opuchlizna po tygodniu zeszła, a nogi puki co suche (od ustąpienia mineło 1,5 tyg), ale szczerze nigdy sie z czyś takim nie spotkałam i mimo wszystko mnie to trochę martwi.


azzawa mój ma podobnie, pojawiło sie jakieś pół roku temu, koń w podobnym wieku jak Twój, bo 5,5 roku. Zauważyłam w zimie - taki dziwny płyn na ubydwu tyłach dokładnie w tym miejscu jak u Ciebie. Dziwnie to sie zachowywało - przy nawet lekkim rozmasowaniu ręką czy szczotką (pobudzenie krążenia) płyn sie wchłaniał, śladu po nim nie było, ale jakieś kilka kilkanaście minut poźniej sie pojawiał. Ale ani to nie grzało, ani go nie bolało. Konsultowałam z dwoma wetami orto, trenerami, robiłam usg, na wiosnę miał też standardowo badanie kliniczne - wszystko na czysto, żadnych stanów zapalnych ani nic niepokojącego. A ten płyn jak sie pojawił w ziemie, tak dalej sie pojawia. mam jednak wrażenie że w zimie było to bardziej widoczne i wiążę to z tym żemiał mniej ruchu, a teraz jednak na dużo dłużej wychodzi więc krążenie jednak jest lepsze.

Martwiłam się tym mocno, bo to jednak opuchlizna w takim wrażliwym nietypowym miejscu. Ale doktor i trener niezależnie powiedzieli że jeśli nic z tym się nie dzieje, nie grzeje, nie boli, nie powoduje usztywnień i badania nie wskazują na żadne zmiany, to też nie ma co na siłe szukać. Oczywiście to obserwuję, ale naprawdę od pół roku nie zauważyłam żadnego problemu. Podejrzewamy że może to być związane z jego wielkością - to duży koń, 175 cm ale na bardzo suchutkiej nóżce. W okresie 5-6 lat bardzo się rozwinął - nie tylko poszedł do góry ale przede wszystkim bardzo rozwinął masę mięśniową, stał się naprawdę potężnym koniem, mięśnie swoje ważą i możliwe że to powoduje jakieś lekkie przeciążenia, szczególnie że te nóżki są naprawdę cieniutkie 😉 .

W kwestii treningu z czymś takim to nie zauważyłam również różnicy w kontekście intensywności pracy - niezależnie czy jeździłam dość intensywnie na wyjazdach treningowych czy przez miesiąc tylko lonżowałam bo odpoczywaliśmy i czekaliśmy na siodło. stan był porównywalny. Chyba jedynie jakieś tam efekty przynosiła poprawa krążenia - chłodzenie / grzanie, ale też nie powiem żeby były jakieś znaczące. Koń sie naprawdę dobrze odżywia, jest stale suplementowany na stawy z uwagi na to że dalej rośnie, naprawdę trudno się do czegoś przyczepić. Pozostało mi więc z tym żyć i obserwować 😉
anetakajper   Dolata i spółka
18 lipca 2019 12:12
azzawa Mojej kiedyś spuchło w tym samym miejscu.  USG -Zapalenie ( z pamięci) pochewki stawowej. Koń na to nie kulał, ale jak podnosiłam nogę i to dotykałam mocniej to odczuwała dyskomfort.
kurcze, dziewczyny to mnie nie pocieszyłyście  :/ moja kobyła to maluch (165 cm) i drobniutka, ale też na cieniutkiej nóżce z długa pęciną.
Zapalenie, może i być ale czy zdarza się na wszystkich 4 nogach? (do tej pory spotykałam się z przypadkami pojedynczej kończyny)
przy macaniu gnieceniu i naciskaniu zero efektu dyskomfortu.

Na wszelki zaś poprosze weta żeby to obejrzał osobiście. Dzięki za feedback  :kwiatek:
U mojego to samo, przy zapaleniu pochewki.
tak w ramach update. skonsultowałam swój przypadek z dr. Hecoldem. Wykluczył zapalenie pochewek. Jego zdaniem przyczyną zbierajacego sie płynu może być zmiana paszy albo kucie (klacz od niedawna jest kuta, a ostatnio zmieniliśmy podkowy na rozmiar większe). Z zaleceń mam odstawić paszę, a jak w przeciagu 2 tyg nie zejdzie to zrobić badanie krwi. Tak więc we will see...
Skusił się ktoś z was może na nowy wynalazek Winderena ? Te podkładki stajenne plus owijki?
Pisałm do nich i te owijki to takie "poniakowe"- 10cm szerokie i 3,5m długie.
Dla mnie za małe  👿
kotbury, ale 3,5 to większość ma chyba, ale wąskawe faktycznie. Zwykle chyba po 12 mają owijki.
Ciekawa jestem tez tych podkładek. Chyba equick ma podobna technologię.
Tak, to sa takie owijaski cob/full w kierunku cob bardziej właśnie.

Podkładek nie widziałam.
kotbury, czyli dla nas raczej tez krótkie bedą, szczególnie jak podkładki bardziej puchate. Dzięki za info. Niby jest podane, ale jakoś nie doczytałam tego.
Ciekawią mnie też te podkładki. Czy faktycznie maja coś w sobie co czyni je w jakiś sposób lepszymi. Nie wiem, lepiej trzymającymi ciepło ? Hmmm
Czy ktoś może wie gdzie kupię  Compagel?  :kwiatek:
Epikea, tu weta... nigdy nie widziałam tego w sklepie...
Ze skladu by wynikało, że to heparyna z czymś rozgrzewającym- salicylan hydroksyetylu.
więc jełsi to na 100% nie musi być generyk to możesz własnie sama heparynę z czymś pomieszać.
kotbury, a skąd wziąć heparynę w takim stężeniu jak w Compagel? Ludzkie żele mają max 1000 IU heparyny, Compagel ma 50 000 IU. Dodam, że większość wetów to ma "na składzie" lub może sprowadzić, nie wiem gdzie problem...
Wlaśnie wet mi polecil, zeby kupic, ale niestety nie znalazlam nigdzie dla zwyklego smiertelnika.
Polecal wlasnie ze wzgledu na bardzo mocne stezenie heparyny.
[quote author=_Gaga link=topic=188.msg2881950#msg2881950 date=1564900770]
kotbury, a skąd wziąć heparynę w takim stężeniu jak w Compagel? Ludzkie żele mają max 1000 IU heparyny, Compagel ma 50 000 IU. Dodam, że większość wetów to ma "na składzie" lub może sprowadzić, nie wiem gdzie problem...

[/quote]

No czasem jest problem gdy ktoś ma veta daleko...i szybciej kupi heparynę w aptece.
Fakt- stężenie dużo wyższe. Zawsze można dodać DMSO - to pomaga trochę "głebiej" zadziałać.
Czasem po prostu trzeba kombinowac jak sobie poradzić przez kilka dni zanim vet dotrze.
Epikea, totalnie nie wiem skąd jesteś, ale Compagel to lek i tylko weci go mają, ew można ściągnąć z Anglii. Możesz oczywiście zadziałać lotionem 1000, ale to jednak bardzo coś innego. Szukałabym zatem Compagelu u weta, który to ma.

kotbury, różnica stężeń na tyle ogromna, że jednak ma znaczenie. Działanie Compagelu miałam niestey okazję w tym roku sprawdzić na 2 krotnie odbarczanym krwiaku wiekości arbuza na nadgarstku. Działa cuda. Serio. Drogi w ciul, ale warto. Kupowałam od dr Szpotańskiego (Łódź) przy okazji zawodów (jestem ze Szczecina, do Łodzi mi średnio po drodze).
Epikeana szybko Activ gel 2400 jednostek heparyny w aptece albo pijawki
Pytanie, bo zgłupiałam. Czy robię coś źle, czy to normalne, że jak wetrę nawet bardzo lekko nogi pod ocieplacz Torpola Nelson (bez magnesów) to noga jest cała zapocona po zdjęciu ocieplacza.
Jakie inne ocieplacze polecacie?
Wracam, bo mam lekki mętlik w głowie. Już byłam przekonana, żeby kupić podkładki i owijki Equiline, ale poprzeglądałam sobie oferty sklepów i już nie wiem. Na przykład znalazłam takie ochraniacze magnetyczne klik. Ogólnie nie wierzyłam w te magnesy, ale po nocy w Back on Track przody ma całkiem suche, więc zaczynam się przekonywać. Tylko mam jakąś schizę, że jak mu będę dzień w dzień zakładać magnetyczne, to będzie za dużo. 🤔 A co do samej firmy, to na ten moment wolałabym coś bardziej budżetowego, a takie Back on Track, czy Torpola kupiłabym później jeśli faktycznie robiłoby to jakąś różnicę. Jest możliwe, żeby działające ochraniacze magnetyczne były tak tanie jak te Kentaury?

Znazłam też interesujące podkładki i owijki Winderena. Owijki. Podkładki. Może ktoś miał, używał?
Zastanawiam się, czy wziąć te magnesy i zakładać je po cięższych treningach tylko, a w resztę dni owijki. Nie chce przedobrzyć, ale też chcę o te nogi odpowiednio zadbać.
Wracam, bo mam lekki mętlik w głowie. Już byłam przekonana, żeby kupić podkładki i owijki Equiline, ale poprzeglądałam sobie oferty sklepów i już nie wiem. Na przykład znalazłam takie ochraniacze magnetyczne klik. Ogólnie nie wierzyłam w te magnesy, ale po nocy w Back on Track przody ma całkiem suche, więc zaczynam się przekonywać. Tylko mam jakąś schizę, że jak mu będę dzień w dzień zakładać magnetyczne, to będzie za dużo. 🤔 A co do samej firmy, to na ten moment wolałabym coś bardziej budżetowego, a takie Back on Track, czy Torpola kupiłabym później jeśli faktycznie robiłoby to jakąś różnicę. Jest możliwe, żeby działające ochraniacze magnetyczne były tak tanie jak te Kentaury?

Znazłam też interesujące podkładki i owijki Winderena. Owijki. Podkładki. Może ktoś miał, używał?
Zastanawiam się, czy wziąć te magnesy i zakładać je po cięższych treningach tylko, a w resztę dni owijki. Nie chce przedobrzyć, ale też chcę o te nogi odpowiednio zadbać.


Jak coś to ja mam te Kentaury przody i tyły i one są ogólnie dosyć duże - i nie ma tutaj podziału na cob, full  🙁  Ja mam kobyłe 168, suche nogi, nosi normalnie full i muszę dosyć ciasno zapinać te ochraniacze.
Właśnie widziałam, że są tylko fulle. Możesz mi pokazać na zdjęciu jak to wygląda?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się