Chów bezstajenny

Trochę późno na przestawianie, zwłaszcza że teraz ma się popsuć pogoda. Ja moją przestawiałam w połowie września i dała radę, ale pierwsza zima była trudna.
A nie możesz zostawić jej otwartego boksu na noc, żeby sama zdecydowała?
Bo jak będziesz zamykać na noc, to na pewno się nie przyzwyczai.
Na pewno musisz pilnować dobrego żywienia - dostęp do siana non stop i odpowiednio dobrane treściwe, żeby miała się czym ogrzać. Sierść sobie jeszcze powinna zdążyć wyhodować.
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
22 września 2018 11:45
Jeśli ma otwartą stajnie to powinna się dostosować i ofutrzyć. Można dorzucić na odporność np. jeżówkę.
Przestawiałam pod wiatę 3 konie z ciepłej stajni w styczniu. Miały siano w wiacie i na zewnątrz i 2 x dziennie treściwe.
Dostęp do stajni jest cały czas, tylko ona sama nie pójdzie się schować tylko stoi jak te cielę.
Wreszcie zmądrzeje 😉 U nas lało i wiało, a koni pod dachem nie uświadczyłam - poszły w cholerę.
Czemu Twoja kobyła miałaby wymagać zamykania? Ja zamykam jedynie ogiera, ale to na życzenie właściciela. Jak marznie bardziej, to kup derkę u nas prymityw jest tylko jeden i kobyły z dużym dolewem xx czy arabka świetnie sobie radzą w chowie otwartym.
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
22 września 2018 13:18
Daj jej trochę czasu. Jak zobaczy, że nikt jej nie zamyka to będzie się chować ile potrzebuje. Przechłodzi się trochę ba początku to szybciej sierści dostanie.
Właśnie tak się obawiam, mam nadzieję, że się ogarnie. Do stajni też czasem wiatr zawieje i jest chłodno, jestem dobrej myśli 🙂 Nie ona pierwsza i nie ostatnia. Siana ma po korek plus to co uskubie i siana mało co jedzą. Wysłodki, owies, otręby i musli dostaje + witaminy i biotynę z miedzią i cynkiem. Jak tak zmarzł i się trzesła to przykrywalam derką do osuszenia i s powrotem na dwór szła po śniadaniu.
Ja trzymam konia w chowie bezstajennym od pobad roku.Bałam sie pierwszej zimy,bo zawsze koń stał w systemie stajnia-padok .Teraz wiem,że moje obawy były bezpodstawne..Koń przetrwał całkiem dobrze.Mimo wiat konie zwyczajnie miały je gdzieś...Lało ,padał śnieg a one stały sobie i skubały trawe,a zimą urzędowały przy paśnikach i zajadały siano.Nie było problemu z katarem itp.Gdybym wcześniej wiedziala o tym miejscu na pewno wcześniej podjełabym decyzje o przeniesieniu.Taki system utrzymania koni ma bardzo dużo zalet
Bunia Karmisz jakoś dodatkowo więcej treściwym? Bo siana mają ile chcą zawsze.
Nokia6002 u nas też maja siana do oporu.Generalnie od konca maja do pazdziernika stoja na pastwiskach na samej trawie.Niczym nie dokarmiaja w ciagu sezonu letniego bo te konie na samej trawie są takie tluste ,że ja nie moge dopiac popregu :P Od pierwszych przymrozkow zaczyna sie dostawa siana do paśników.Siana maja do oporu ciagle aż do konca maja.Przy nieustannym mrozie dokarmiane są owsem.Ja dodatkowo dokarmiałam w ub.zimę a konkretnie od wrzesnia.Dawałam pasze Highlight conditioner i dodatkami w postaci makucha otrąb .
poruszę ponownie jeden temat, kojarzę że gdzieś już było odnośnie podłoża, ale ten wątek przejrzałam i nic. Chodzi konkretnie o zminimalizowanie jakoś błota przed wiatą?  👀  są jakieś sprawdzone sposoby, czym wysypać? Mamy na stanie płyty betonowe z rozbiórki, ale czy to bezpieczne i funkcjonalne, obawiam się że jak wpędzą mi galopem to się porozjeżdżają i nie będą kłaść w zimie od tego betonu  😵
Ramirezowa, albo odwodnienie/ drenaż i piach i codzienne sprzątanie albo słoma. U mnie system materaca idzie 3 sezon.
Ja miałem problem błota przed stajnią i się skończył. Wybrane 20cm i nasypane tłucznia drogowego. Był zagęszczony, ale końskie kopyta i tak go zmieliły więc teraz nie jest to jednolita płyta ale i tak jest bardzo stabilnie.
Co wrażliwsze konie chodzą boczkiem gdzie nie było wybrane bo było wyżej, hucuły na bosaka zasuwają po kamieniach i mają to w nosie.
Zauważyłem, że to bardzo ładnie wpływa na stymulację strzałki i kondycję kopyt. Nasz kowal jednak nie jest tego samego zdania i twierdzi że powinienem to przykryć czymś drobniejszym, piaskiem albo żwirem płukanym, bo mogą się podbić. Na razie zostawiam tak jak jest.
Dzięki, brzmi dobrze z tym tłuczniem który by utwardził, ale ja musiałabym z pewnością nasypać na to jakiś piach, mam dwie panienki wrażliwe. Obawiam się tylko co się stanie z tym po czasie jak kilka razy się nie posprząta  🤔wirek: no nic, będę kombinować, może wreszcie znajdę złoty środek  to wtedy wpadnę się pochwalić efektem  😵
Obawiam się tylko co się stanie z tym po czasie jak kilka razy się nie posprząta  🤔wirek:

U mnie się to nie zdarza. Chodzą robić kupy w przyjemniejsze rejony wybiegu.
Kopyta to zagęszczą i ubiją. Będzie płaskie i równe. Gdzieniegdzie będą sterczące i luźne kamyki. Mam tak kilka lat.
Ramirezowa płyty betonowe najpewniejsze i łatwe do sprzątania. żeby nie wpadały na to galopem lub sie nie potknęły wokół zrob ogrodzenie i dwa wąskie wejścia.  🙂
Czy zna ktoś stajnie z możliwością chowu bezstajennego w okolicach Olsztyna? Pilne
Stadnina Koni Huculskich Orzechowo w Orzechowie koło Dobrego Miasta trzyma konie pod chmurką. Ale z tego co wiem nie ma tam żadnej wiaty ani nic takiego. Więc to tak dosłownie pod chmurką. No i nie wiem czy obecnie przyjmują konie w pensjonat. Może zapytaj w wątku o przydomowych stajniach - tam więcej osób trzyma bezstajennie.
dea   primum non nocere
02 listopada 2018 19:40
Ramirezowa płyty betonowe najpewniejsze i łatwe do sprzątania. żeby nie wpadały na to galopem lub sie nie potknęły wokół zrob ogrodzenie i dwa wąskie wejścia.  🙂

Nie wiem czy to dobry pomysł uniwersalny. Jak się stado tak całkiem nie kocha, to może prowadzić do kontuzji albo zagonienie w kąt. Osobiście wolę otwarte przestrzenie dla koni gdzie się da, szerokie przejścia i brak narożników 😉

Ten tłuczeń brzmi dobrze, choć ubicie jest chyba kluczowe. Bez tego się potrafi gubić w błocie, a potem wychodzić i podbijać...
Płyt betonowych bym unikała bo robią się śliskie jak mróz chwyci - dużo lepsze są takie ażurowe.
Co do waskiego przejścia w życiu bym takiego nie zrobiła nawet przy znających się koniach.
Tłoczenie - fajna sprawa. Mam i od początku super się sprawdza. Mi osobiście nic ani w kopyta nie wchodziło ani tym bardziej nie nosiło się do stajn.
Polecam ale trzeba brać pod uwagę że co jakiś czas trzeba go dorzucić.
Co do waskiego przejścia w życiu bym takiego nie zrobiła nawet przy znających się koniach.

U mnie wszystkie wąskie przejścia zlikwidowane. Kończyło się zawsze dodatkowymi 20min dziennie na gencjanowanie i smarowanie.

Tłoczenie - fajna sprawa. Mam i od początku super się sprawdza. Mi osobiście nic ani w kopyta nie wchodziło ani tym bardziej nie nosiło się do stajn.
Polecam ale trzeba brać pod uwagę że co jakiś czas trzeba go dorzucić.

Czy chodzi o tłuczeń?
Dzięki wielkie, będziemy utwardzać tym tłuczniem. Póki co mam dużą wiatę z trzech stron zamknięta ale front musi zostać cały, bo jeszcze 2 konie lubią się po przeganiać i bezpieczniej jak mają pole ucieczki  😉
zapomniałem dodać, że kamyki ciągle wychodzą na wierzch i ciągle je zbieram z kupami. Ale nigdy sie nie podbiły.
Czy jest tu ktoś kto ma konia w treningu i trzyma w chowie bezstajennym całodobowo z dostępem do wiaty?
Jak rozwiązujecie sprawę treningów w zimę, gdzie konieczne jest ogolenie, chociaż części konia żeby nam szybciej wysechł?

Jak u was z derkowaniem? Proszę o wszystkie wskazówki, koń będzie tak stal swoją pierwszą zimę, od kiedy jest w treningu 🙂
Czy jest tu ktoś kto ma konia w treningu i trzyma w chowie bezstajennym całodobowo z dostępem do wiaty?
Jak rozwiązujecie sprawę treningów w zimę, gdzie konieczne jest ogolenie, chociaż części konia żeby nam szybciej wysechł?

Jak u was z derkowaniem? Proszę o wszystkie wskazówki, koń będzie tak stal swoją pierwszą zimę, od kiedy jest w treningu 🙂


Jeśli koń musi być golony no to na zimę derka. Ważne, żeby nie przemakała, była nieprzewiewna i odpowiednio gruba. Zazwyczaj potrzeba 2-3 różnych gramatur derek, bo jak koń ogolony to w cieplejszy dzień nie zdejmiesz derki całkiem, tylko założysz lżejszą. Zresztą nie tylko dla golasów stosuje się takie rozwiązanie. Tak to chyba nie jest jakaś skomplikowana sprawa 😉 Ale przegrzewanie konia zimą też nie jest najlepsze, więc trzeba derki dobierać indywidualnie do konia i aktualnej pogody.
Zawsze była golona nogi + całe ciałko, ale tu jak na noc będzie na dworze to mam pewne obawy co do tego.
Najgorzej z ta zmiana derek właśnie, żeby ktoś tu mógł pomóc z tym, bo tylko raz dziennie uda się do stajni przyjechać.
Reyline, trzymasz w takim trybie też konia? Golenie + derka + bezstajenny chów?
Cerise, nie goli się koni w chowie wolnowybiegowym, (chyba że w maju, jak sam nie zrzuci). Ja spoconego konia osuszam derkami polarowymi i dopiero ubieram w derkę docelową.
Kastorkowa   Szałas na hałas
17 lipca 2019 14:14
Ja tam gole. Na jesień a potem jakoś w marcu. Stoi w derkach nic mu nie jest a młody nie jest. Tylko nie jest golony po całości a ma zostawione plecy i nogi na zimę.
Kastorkowa, ale golisz brzuch?  wg mnie golenie zaburza termoregulacje. Derka wszystkiego nie zakrywa jednak.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się