Afryka jest blisko – tunrida, jej Malawi i nasza pomoc

Myślę że jeśli chcecie rozkręcić aż taką akcję, na taką skalę, i uzyskać zwrot za darowiznę, to lepiej skontaktować się nie ze mną, ale oficjalnie bezpośrednio z Fundacją Tonga Heritage, czyli z Dorotą. Bo ja po prostu jestem osobą prywatną i wysyłam paczki ze swoich kupionych rzeczy i z tego co mi podrzucą znajomi.
- zamiast paczek do 20 kg pocztą polską, można nadać kontener. Ale koszty transportu będą duuuże. Nie wiem jak duże, bo nikt do tej pory z Polski kontenera tam nie posyłał. Paczki są po prostu najwygodniejsze, jeśli pomagamy na małą skalę, na taką na jaką na to robię.
- zdjęcia do umieszczenia na plakacie myślę że Dorota ma lepsze niż ja. Ja robiąc zdjęcia nie brałam pod uwagę tego aspektu ( plakat) Ona ma fotki ze wszystkimi dzieciakami którymi się opiekuje.
- plan z wykonaniem plakatu, zaangażowaniem ludzi z zewnątrz, wysyłką, zwrotnymi zdjęciami i ponownym plakatem i zbiórką- super. Nie sądzę by był problem z otrzymaniem zdjęć, w takiej sytuacji! Jesli ma to być taka akcja, to myślę że najlepiej skontaktować się bezpośrednio z Dorotą. Zapisze sobie adres Waszej firmy/ nadawcy i przypilnuje by zdjęcia paczek zostały wykonane. Bo ja bym była tylko pośrednikiem. A jeśli ma to być oficjalnie, to chyba lepiej bez pośredników.
- do Doroty maila lepiej nie pisać z prostej przyczyny. Nie ma tam pełnego dostępu do internetu. Afryka. Żeby móc odczytać maile, musi nosić laptopa do baru na drugim końcu miasta. A w barze internet też jest kiepski. Więc bywa że na maila nie odpowie i 2 tygodnie. Za to prawie co dzień korzysta z Messengera i Facebooka ( tak się tam doładowuje telefony, że działa tylko Facebook). Wchodząc na oficjalną stronę fundacji na fejsbuku " Tonga Heritage Band Jedno Serce" kontaktuj się poprzez wysłanie wiadomości.
- piszę Ci priva z numerem telefonu do mnie, bo faktycznie łatwiej to wszystko ustalać telefonicznie, niż wypisując elaboraty na forum, z których i tak nie wynikną konkrety.
:kwiatek:
Mam prośbę. Kiedy/jeśli ożyje pomysł wysłania kontenera z pomocą, poproszę o PW. Niczego nie obiecuję, ale od 15 lat pracuję w branży, więc może będę mogła jakoś pomóc.
Lena- privek poleciał.  :kwiatek:
Ooo jakby cos bylo wiadomo z kontenerem to chetnie sie dowiem, moze wspolnymi silami uda sie go zorganizowac  :kwiatek:
tunrida dzięki za PW, odpisałam.

Wstępnie się rozejrzałam w rozkładzie jazdy i wysłanie pudła z Polski w najbliższe okolice Malawi niestety wiąże się z przeładunkami. Czas przelotu około 60-67 dni... Pozostaje kwestia odwozu z terminala na miejsce i to może okazać się wyzwaniem. Popytam w firmie i jeśli dowiem się czegoś konstruktywnego, będę się odzywać już bezpośrednio do fundacji 🙂
Fajnie że się angażujecie. To cudowne. Bo to dodaje skrzydeł. W chwilach kiedy się podłamuję, kiedy zaczynam się czuć zmęczona chodzeniem, proszeniem o pomoc, kiedy czuję że mam dość, pojawia się jakaś osoba, która oferuje pomoc. I to znów przywraca wiarę że to wszystko ma sens i że to dobijanie się do ludzi, przynosi owoce.

Nie chcę zapeszać, ale Julie skontaktowała mnie z osobą, która chce podjąć patronat nad kolejnym przedszkolem. I nawet jeśli się okaże że remont kolejnego przedszkola ją przerasta, to z pewnością zorganizuje sama wysyłkę wielu paczek na kolejne przedszkole. A remont nie będzie nierealny, bo koszty będą niższe niż remont tego " mojego". Więc jest realna szansa, że to się uda!! I już w drugim przedszkolu dzieciaki będą miały odrobinę normalności.

I znów działam. I tak to się kręci. Dziękuję Wam. Za KAŻDĄ chęć pomocy. Bo to mnie podnosi i na nowo ładuje akumulatory!

I jeszcze wstawie wam jedno zdjęcie. Sama naocznie się przekonałam, że nasze wysłane rzeczy tu są.
Wiecie że się odchudzam, trenuję. Miałam 2 koszulki. Jedna większą której używam, a drugą mniejszą. I tak się w domu kilka miesięcy temu zastanawiałam " wysłać tą mniejszą, czy nie wysyłać". Szkoda mi jej było, bo a może jak schudnę to się jeszcze w nią wcisnę? Ale tak se myślę, " eee tam...leży i leży. Wysyłam". I pojechała.
Siedzę sobie któregoś razu przed fundacją, palę fajka, piję kawę i patrzę....biega nastolatka w mojej koszulce!!! Kilkanaście minut się przyglądałam, bo nosiła owoce w zawiniętym dole koszulki, a tam powinien być taki emblemat. I w końcu - " tak! To moja koszulka której tak żałowałam wysłać".
Bracia poprosili ją o wspólne zdjęcie. Chętnie przyszła i się dziwiła że mamy takie same koszulki.
Wiecie jakie to cudowne uczucie zobaczyć, że coś co wysłałaś wiele miesięcy temu, ktoś sobie zadowolony nosi gdzieś na drugim końcu świata?  😍


safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
25 lipca 2019 07:19
Jessu- jest 4.  😅. Gdyby udało się dobić do 6, to spokojnie będzie dach, okna i drzwi. Bo farby i malowanie, to już nie powinien być wielki koszt. Docisnę wtedy ze swoich albo zgnębię osobiście ponownie znajomych w pracy.
Tak czy inaczej- WIELKIE DZIĘKI !!! Widzę po nickach komu to zawdzięczam  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:


Do 6 już tak niewiele brakuje  😅
Celujemy w 10  🏇
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
25 lipca 2019 07:43
Ej, a co z bazarkiem? Cicho, głucho, nikt nie przebija...
Nie. Ostateczne rozmowy z Dorotą potwierdzają, że wystarczy 7. W 6 może by się zmieścili, ale 7 da im komfort pracy. Nie potrzebujemy 10. I kończymy zbiórkę na 7-miu tyś.
Jasne że i 10 by się przydało. Dyrektor marzył jeszcze i o ogrodzeniu i o oddzielnym budynku kuchni, ale nie przesadzajmy. Starczy im dach, okna, drzwi i pomalowanie dla komfortu życia.

Zwłaszcza że kibelki już są za męża dolce które im dał od ręki widząc toalety. Dziura z ziemi widoczna z drogi, z której nauczycielki też były zmuszone korzystać.



Obecnie stoi kibelek. Woda jest w kranie na zewnątrz, więc umyć pupę dziecku czy ręce można.




Łażę po szpitalu i próbuję zainteresować znajomych. Ciężko. Bardzo ciężko. I to jest przykre. Bo proszę osoby, które mają pieniądze.   😤
Wobec tego może ktoś zmienić na zbiórce na 7 tys.? Bo jak widać, że cel jest blisko, jest to motywujące do kolejnych wpłat. 

Edit:
Dzięki za zdjęcie kibelka. Bylam ciekawa, jak wygląda.


Patrzcie... Człowiek na co dzień nie docenia, że może sobie w samotności,prywatności i spokoju usiąść na kibelku. Spójrzcie jaki to komfort... Pamiętam, że jak byłam mała to nie chciałam jeździć do cioci bo ciotka miała szalet na zewnątrz i nie miała łazienki.  🙄
Prosiłam Desire żeby powalczyła ze zmianą tych 10 na 7.  Na razie to po raz drugi portal żąda od niej kolejnej weryfikacji i kolejnych dokumentów. Coraz to bardziej prywatnych.
Doszłam do wniosku, że żeby coś przyswoić, mój umysł potrzebuje realnych historii. Czytałam co napisałaś o paczkach i co do nich wkładać, ale dopiero dociera to do mnie, jak czytam bloga. Tak więc czytając bloga robię notatki.

Śliczna jest ta dziewczynka ze sterczącymi warkoczymi z wpisu o słodyczach.

Ile lat trwa nauka w szkole podstawowej? W jakim wieku dzieci dzieci zaczynają naukę?
desire   Druhu nieoceniony...
25 lipca 2019 14:12
Ufff po przeprawie papierkowej i kolejnym wysylaniu dokumentu z fundacji do zrzutki- udalo mi sie zmniejszyć kwote. 🙂

Tak btw. Powiem Wam, że nie wiem co tunrida bierze (😉), ale niech bierze to dalej. Tak silnej, mega babki dawno nie poznałam. I podziwiam, że ciągnie to wszystko, organizuje, ma dobrą koncepcje i pomysly, i do tego paczki wysyła.  :kwiatek:
Desire- zmieniłaś z 10 na 8?  😉 Ech...dziewczyny...ciśniecie w górę z ta ceną.
Ale nie, nie...gadałam z Dorotą. 7 tyś starczy. Będzie 7 i kończymy. Definitywnie. Nie trzeba więcej. Starczy.  🙂  Ma starczyć. Jeśli się okaże w trakcie, że jest jakiś poślizg i brakuje, to dołożę ze swoich na bieżąco. Trudno.
Nie chcę, żeby Ci którzy się składają czuli się "naciągani". Bo najpierw chciałam tylko 3 na dach. Potem zaczęłam mówić, że na dach trzeba ze 4,5. Potem że za 6 można ruszyć z remontem całości. A potem, że 7 starczy na wszystko.
I ktoś poczuje, że nic, tylko zwiększamy i zwiększamy cenę remontu. A to nie tak.

Po prostu obecnie Dorota jest na świeżo z cenami, bo remontuje dom podopiecznej. Zna więc ceny materiałów, usług. Powiedziała 7, będzie 7. I koniec. I muszą się za tyle zmieścić. Jestem pewna, że nikt nadwyżki nie wyda na dzi*ki wino i śpiew, tylko po prostu pójdzie to na remont. Ale chciała 7, będzie 7.

Dorota jest niesamowicie uczciwa. I przekonuję się o tym co i rusz, już wiele razy. Dziś pisząc z nią, napisała mi, że ktoś wpłacił 50 zł na konto fundacji z dopiskiem "na przedszkole". Nie wiem, czy ktoś stąd, czy skądś inąd. I te 50 zł ona dokłada na przedszkole. A nie na fasolę, czy ryż dla dzieci.
desire   Druhu nieoceniony...
25 lipca 2019 16:09
tunrida, zmienilam na 8, jakby udało sie nazbierać do  7 z nadwyzką (myslalam o farbach i nie wiem czy na zrzutce da sie "nadplacac" jesli juz jest uzbierana dana kwota, uznalam ze tak bedzie bezpieczniej). Ale jesli ma byc 7 to po prostu zamkne wtedy zbiorke i poleci przelew na Tonge. 🙂 😍
Laski, a da sie jakos zaplacic w ojro po sensownym kursie? Bo mi wyskakuja same polskie banki i karta kredytowa (nie mam).
A możesz np wysłać do mnie na konto BGŻ lub mBank? A ja za Ciebie wpłacę na zbiórkę?

Desire- spoko, rozumiem. Tylko chcę, żeby tu było wszystko jasne i żeby nikt się nie poczuł robiony w bambuko.
UKRĘCIŁAM.  😅 😅  Koleżanka pediatra własnie przelała 1000 zł.  😍
Tak jak nie jestem wylewna, tak się na nią rzuciłam i ją uściskałam.  😅  Już prawie koniec.  😜
Super, że zbiorka poszła jak burza  😅

tunrida, a jak to jest z telefonami komórkowymi? Nie wiem, czy coś mi się nie pomyliło, ale chyba karty sim są różnej wielkości (ja nieustannie walczę z problemami technicznymi). Wysyłać w nadziei, że tamtejsza będzie pasować? Wysyłać z ładowarką? Jakie tam są gniazda, nasze ładowarki będą pasować?

Nie wiem, kiedy przygotuję paczkę, bo dla mnie to wyzwanie, poza tym w siepniu idę na urlop. Ale na razie odkładam na kupkę rzeczy "do paczki".
A możesz np wysłać do mnie na konto BGŻ lub mBank? A ja za Ciebie wpłacę na zbiórkę?

Desire- spoko, rozumiem. Tylko chcę, żeby tu było wszystko jasne i żeby nikt się nie poczuł robiony w bambuko.


Jest gdzies numer konta? Bo nie widze 👀

Probowalam przez google pay ale dupa :/
Nie ma. Bo normalnie kasy nie biorę od ludzi. No chyba że w takich wyjątkowych sytuacjach jak teraz. Idę na priva.  🙂
tunrida, dzieki, masz pw.
Ja czekam na wypłatę i zaraz też coś dorzucę 🙂
Zanim napiszę bezpośrednio do fundacji, chciałam się skonsultować z Wami.

Przyjrzałam się tematowi wysyłki kontenera do Malawi. Akurat w marcu jeden z nami dotarł na miejsce, 40-stka z jakimiś tekstyliami, więc użyłam go jako przykładu. Kwestia czasu przelotu nie powinna być problemem, w końcu nie będą podróżowały żadne szybkopsujące się rzeczy. Realnie pudło potrzebuje 3 miesięcy, żeby dotrzeć z Gdyni do Malawi, przynajmniej naszym serwisem. Ważniejszą sprawą jest koszt. Całkowity koszt wysyłki wyniósł dobrze ponad 6000 USD. O ile na wysokość samego frachtu można jeszcze próbować jakoś wpłynąć, to już nie na koszty terminalowe, a przede wszystkim nie na horrendalnie wysoki koszt odwozu z terminala w Beirze (Mozambik, chyba najbliższy możliwy). Odwóz kosztował prawie 4000 USD... Przeliczyłam sobie na szybko całkowity koszt oraz pojemność standardowej 40-stki i wyszło mi, że koszt 1m sześciennego przestrzeni w kontenerze wyniesie co najmniej 420 zł (przy założeniu, że nie będzie żadnych przygód i problemów z celnikami i pudło zdąży wrócić na depot po rozładowaniu w granicach wolnych od kosztów dni). Każde niespodziewane opóźnienie to kolejne koszty, a armator nie jest nigdy chętny do odstępowania od nich, gdy pudło się spóźnia. Zestawiając to wyliczenie z kosztem wysyłki paczki do 20kg, który tunrida podała na około 180zł, nie wygląda to aż tak różowo. W tej sytuacji wg mnie największy sens miało by zapakowanie do pudła głównie ciężkich rzeczy - narzędzi, garnków, kocy, zeszytów itp. Z drugiej strony sprawny rozładunek jest kluczowy dla powodzenia całej akcji i uniknięcia dalszych kosztów, które mogą sprawić, że cała wysyłka okaże się nieopłacalna. Zależnie od jakości dróg, może się okazać, że rozładować trzeba będzie w pewnej odległości od miejsca docelowego.

Mając powyższe na uwadze, chętnie poczytam co myślicie na ten temat mając już pewne konkretne informacje.
To ja jeszcze raz powiem co planuje zrobić Dorota.
Głównym podstawowym produktem który ma jechać w kontenerze to ciągnik. I to o niego ta walka. Więc kontener musi być na tyle duży by ciągnik zmieścić. Ciągnik stoi pod Lublinem. Facet który podarował ciągnik ma magazyny.
Jeśli fundacja Dzieci Afryki podejmie się tej wysyłki, naszym zadaniem będzie zebranie wcześniej wartościowych ciężkich przedmiotów, które są im potrzebne, a których nie da się wysłać w paczkach. Są to: maszyny elektryczne, narzędzia do pracy na polu i lesie ( typu łopaty, siekiery, piły) komputery, monitory, maszyny do szycia, łóżka składane, garnki, sprzęt rehabilitacyjny typu: wózki dla niepełnosprawnych, chodziki, balkoniki. Żadnych ubrań i pierdółek. Konkrety.
Rzeczy te trzeba wcześniej dostarczyć pod Lublin do tych magazynów.
I zbieramy pieniądze na wysyłkę. Część pewno pokryje fundacja Dzieci Afryki, na cześć sami zrobią zbiórkę ale i my musimy zbierać i rozpowszechniać. Być może Dorota mnie wkręci w jakiś program telewizyjny dla reklamy ( choć wcale się do tego nie palę, bo nie czuję bazy)
I kiedy kasa zostanie zgromadzona, kontener zostaje załadowany i rusza.
Taki jest plan.

Jeśli potrafisz tak sprawnie oszacować koszt wysyłki kontenera, to proszę, proszę, proszę, skontaktuj się z fundacją Dzieci Afryki, bo może twoja wiedza okaże się dla nich bardzo pomocna.   :kwiatek:
Słuchajcie- potrzebuję pomocy.
Dorota chce podpisać z dyrektorem przedszkola umowę, o tym, że my wyremontujemy budynek, ale on zobowiązuje się do tego, że przez np-5-8 lat ten budynek będzie pełnił rolę przedszkola. Takie zabezpieczenie, gdyby nagle dyrektor postanowił zrobić tam sobie coś innego. (bo w życiu lepiej się zabezpieczyć)
Prosiła mnie o znalezienie jakiegoś fachowego wzoru umowy i wysłanie jej, a ona to sobie przetłumaczy ( chyba na ich język) Ona nie ma netu, żeby sobie poszukać.
A ja jestem noga. Nic znaleźć nie umiem, a tworzyć czegoś tez nie umiem.
Jest ktoś, kto umiałby pomóc?
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
26 lipca 2019 20:59
Tunrida, ja mogę podesłać zapisy z moich umów o wymianę ogrzewania, że będzie wykorzystywane przez konkretny czas, ale nie wiem jak się taka umowa ma do realiów Malawi
Bardzo proszę, podeślij.  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się