Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje

eterowa jeśli 14k przy koniu jest dla Ciebie nie do przeskoczenia, to dziewczyno no nie stać Cię na konia.... Kolki potrafią kosztować ponad 20 i należy jednak być na to gotowym.... Każdego miesiąca odkładam kasę "w razie w", mój koń w ciągu 1,5 roku miał operowane dwie nogi. Koszt przekroczył 40k. Spłacam do dziś i jeszcze trochę pospłacam. W pewnym momencie sprzedałam nawet siodło. Masz coś nie tak z priorytetami posiadania zwierza... A żyć w przekonaniu, że mi się to nie zdarzy, a jakoś to będzie.... właśnie to Ci ludzie tu próbują objaśnić, właśnie to jest nieodpowiedzialne.... Wyjdź na chwile z roli jestem super, daję radę, świat mi kłody pod nogi rzuca i pomyśl czy faktycznie Cię stać...
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
26 lipca 2019 10:42
eterowa,
a TUVa chociaż temu koniu zrobiłaś?
Bo wiesz, kolejna zbiórka na artroskopię czy inne cuda... to byłoby słabo...

I jak już tutaj jesteś, to po czytaniu tego wątku, wyciągam wniosek, że
lekko zdryfowałaś  w życiu...
Ja wiem, że młodość, że chce się wszystko, tu i teraz,  w szczególności jak się ma jakiś
talent i ambicje... a hajsu brak 🙁 .
Ale... można to chyba zrobić... jakoś inaczej... lepiej?

Etera bardzo żal, pamiętam, jak go kupiłaś, mały konik z wielkim serduchem.

Życzę powrotu na dobre tory.

Obcy ludzie dają Ci kasę na zakup konia w sytuacji, w której nie miałaś środków na leczenie poprzedniego, a Ty tak po prostu stwierdzasz - ok, biorę. Rzeczywiście logika...
Mierz siły na zamiary, nie każdy musi mieć konia, może jeszcze sie swojego dorobisz za swoje pieniądze, wyjdziesz z długów na prostą. A na razie trzeba brać błędy na kark, bo niejedna osoba tutaj też straciła bliskie zwierzę, rodzinę, przyjaciół, więc wszyscy rozumieją ból i żal.
Podsumuję te dyskusję tak.... jak się ma wobec ludzi długi .....to się je najpierw spłaca !!!!!
Konia się kupuje jak się ma czyste konto u wierzycieli.
W moim świecie tak to działa.
Koło innego świata nawet nie chcę przechodzić w pobliżu.
Kwestia uczciwości i zwykłej przyzwoitości.
Od ludzi nieprzyzwoitych należy sp...........ć jak najdalej. Za dużo świństw na tym świecie.
Ja opinię sobie już wyrobiłam i żadne pitolenie o stanie psychicznym mnie nie ruszy. 
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
26 lipca 2019 10:49
kitty, już pomijając moją decyzję, bo nie wiem czy doczytałaś, to podobne rady możesz wystosować do 70% osób, bo mało znam ludzi, których stać na tak kosztowne leczenie konia od tak. I do wszystkich, którzy organizują zbiórki na leczenie swoich koni. A jest ich naprawdę bardzo dużo.
Robiłam próby zginania i ogólne oględziny, chciałam wysłać weterynarza do USG, bo trafiły do mnie pogłoski o przeszłości klaczy. Tylko że nie wiem czy potraficie czytać, ale moja decyzja uległa zmianie. Więc może czas zejść ze mnie i znaleźć sobie inny temat? Dziękuję wszystkim za niebywałą troskę o mnie. Cieszę się, że macie temat do rozmowy przez tak długi czas i tyle stron, na pewno wam nuda nie dokucza...
I nie mam długów u ludzi, nie mam pojęcia skąd ten wniosek. Mam dług w banku, który w połowie spłaciłam i nadal to robię.
eterowa, napiszę jeszcze raz: kreując się w mediach społecznościowych na osobę publiczną musisz się liczyć z dyskusjami na Twój temat.
kitty,
I nie mam długów u ludzi, nie mam pojęcia skąd ten wniosek. Mam dług w banku, który w połowie spłaciłam i nadal to robię.

Wplać te 8 tysi w takim razie do banku. Ja bym tak własnie zrobiła choćby po to żeby zmniejszyć następne raty czy wpłaty.
Tyle ode mnie
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
26 lipca 2019 11:00
szemrana, wybacz, ale nie będę pieniędzmi od ludzi, którzy chcą mi z dobrego serca pomóc, spalacać długów, którym sama jestem sobie winna... Nawarzyłam, to piję. Byłam głupia i naiwna, dałam się zmanipulować, ale przynajmniej mam nauczkę do końca życia.
Andre   I am who I am
26 lipca 2019 11:02
Eterowa ja tylko chciałam dodać, że na spotkaniu w 4 oczy nie zaproponowałaś mi żadnego rozwiązania tylko przeprosiłaś, że podpisałaś za mnie kredyt... do kogo potem pisałaś nie wiem. Osób poszkodowanych było dużo. To prokurator wniósł sprawę do sądu i to sędzia oceni czy słusznie.
Nie jestem sędzią, Ty też nie więc nie nam oceniać jakie będzie zakończenie sprawy. Swoją drogą skąd wiesz jakiego zakończenia sprawy oczekuje? Ja oczekuje w tym wszystkim wyczyszczenia się z BiKu za kredyt na który nie miałam wtedy zdolności kredytowej ani nie byłam świadoma jego warunków.
PS masz dług u jednej z moich znajomych, oddaj jej, buduje stajnię i przyda się jej ta kasa 😉
Podsumuję te dyskusję tak.... jak się ma wobec ludzi długi .....to się je najpierw spłaca !!!!!
Konia się kupuje jak się ma czyste konto u wierzycieli.
W moim świecie tak to działa.
Koło innego świata nawet nie chcę przechodzić w pobliżu.
Kwestia uczciwości i zwykłej przyzwoitości.
Od ludzi nieprzyzwoitych należy sp...........ć jak najdalej. Za dużo świństw na tym świecie.
Ja opinię sobie już wyrobiłam i żadne pitolenie o stanie psychicznym mnie nie ruszy. 



Pięknie napisane. Popieram w 100%
Andre, eterowa podpisała kredyt za Ciebie? 🤔
Martita   Martita & Orestes Company
26 lipca 2019 11:09
espana Ktoś napisał, że sprawa jest o art. 270 KK "Art. 270. Fałszowanie dokumentu i używanie go za autentyczny"
eterowa ale kupienie sobie za te pieniadze konia, na ktorego cie nie stac, juz jest ok? I to jest pomoc? W czym, narobieniu nowych dlugow? Ile ty masz lat, 13? 🤔wirek:

Jak sie nie ma kasy to trudno, czasem trzeba rezygnowac z marzen, planow i ambicji. Been there, done that. Tez bym chciala konia i starty. I pewnie niejedna dziewczyna z r-v. Zawsze mozna isc do pracy. Tylko widocznie latwiej brylowac w social mediach i uzalac sie nad soba niz ruszyc dupe na etat 🙄

espana przeciez te sprawy sa za falszowanie umow kredytowych. W imie marzen pewnie 😀
>PS masz dług u jednej z moich znajomych, oddaj jej, buduje stajnię i przyda się jej ta kasa 😉


To by była kolejna afera, że za pieniądze ze zbiórki na leczenie (a później zakup nowego konia) spłaciła jakąś laskę zamiast spożytkować pieniądze zgodnie z pierwotnym, bądź wtórnym przeznaczeniem.

Swoją drogą skoro jest dług, to czemu ta znajoma nie wystąpi do Sądu o uzyskanie tytułu wykonawczego?
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
26 lipca 2019 11:14
Andre, nie podpisałam za Ciebie kredytu, co udowodniło badanie grafologiczne. Wszystkie podpisywałyście kredyt i POTWIERDZAILIŚCIE TELEFONICZNIE SWOJE DANE I ZGADZAŁYŚCIE SIĘ NA KREDYT PO TYM JAK PRACOWNIK BANKU PODAŁ WAM WARUNKI KREDYTU. Wszystkie rozmowy są nagrane. A to, że potem krążyły jakieś dziwne dodatkowe dokumenty to ja powtarzam któryś raz - nie jest to moja sprawka. Mnie powiedziano, że to jakieś dodatkowe mało istotne papiery. Już nie mówiąc o tym, że zorientowałyście się o tym, że nie macie takich warunków po roku albo dwóch od wejścia do firmy i po otrzymaniu towaru. Wcześniej nie przeszkadzało rozumiem.
A Klaudia przekazała mi towar, za który chciała trening na Eterze. Z wiadomych względów nie jest on możliwy i Klaudia napisała do mnie w tej sprawie 3 dni temu. Temat jest zamknięty więc nie baw się w jej adwokata.
espana Ktoś napisał, że sprawa jest o art. 270 KK "Art. 270. Fałszowanie dokumentu i używanie go za autentyczny"

A to za to grozi chyba trochę więcej niż grzywna 🙄 Zupełnie nie jestem w temacie zarzutów przeciwko eterowej, nie znam sytuacji.
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
26 lipca 2019 11:18
espana, grozi więcej jeśli wina jest oczywista. Moja nie jest i nigdy nie była. Akta mają kilkaset stron, więc na pewno nie poznacie wszystkich szczegółów i całej prawdy. Dlatego rzucanie oskarżeń i wydawanie opinii na tym etapie, nie znając detali i dokładnego przebiegu zdarzeń, jest trochę nie na miejscu, ale mamy przecież wolność słowa..
espana, grozi więcej jeśli wina jest oczywista. Moja nie jest i nigdy nie była. Akta mają kilkaset stron, więc na pewno nie poznacie wszystkich szczegółów i całej prawdy. Dlatego rzucanie oskarżeń i wydawanie opinii na tym etapie, nie znając detali i dokładnego przebiegu zdarzeń, jest trochę nie na miejscu, ale mamy przecież wolność słowa..


Ja tylko tutaj przypomnę o art. 42 ust. 3 Konstytucji RP który stanowi, że każdego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu. Podobnie zasadę domniemania niewinności wskazuje Kodeks postępowania karnego: Oskarżonego uważa się za niewinnego, dopóki wina jego nie zostanie udowodniona i stwierdzona prawomocnym wyrokiem (art. 5 § 1 k.p.k.).

To tak żebyście za szybko nie "skakali" do konkluzji... To że ktoś jest oskarżony, nie oznacza że jest winny.
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
26 lipca 2019 11:24
Nique, dziękuję, mniej więcej o to mi chodziło odkąd zaczęłam się tu wypowiadać..
Andre   I am who I am
26 lipca 2019 11:27
eterowa, Ja mam swojego prawnika i nie uwierzę w żadne Twoje słowo. Prokuratur Cię jednak o coś oskarżył. Nie będę ciągnąć tej dyskusji bo swoje wiem i Ty też. Skreśliłam Cie z listy osób wiarygodnych. Nigdzie nie napisałam, że jesteś winna tylko wspomniałam naszą rozmowę sprzed paru lat. Do zobaczenia w sądzie.
Nie zauważyłam, żeby ktoś ferował wyroki, ale jeśli wpłacił pieniądze na zbiórki i są one wykorzystywane w innym celu, to ma prawo czuć się oszukany i nie potrzebuje do tego żadnej rozprawy. Tak samo z pożyczeniem pieniędzy.
Prokuratur Cię jednak o coś oskarżył.


Pan prokurat-UR też człowiek, zawsze może się pomylić  🤣 🤣 🤣

espana ale przekazałaś coś na zbiórkę na Etera, że czujesz się oszukana?

Ogólnie to w wątku zbiórki każdy określa na co chce przeznaczyć przekazaną kwotę, więc nie bardzo rozumiem o co chodzi z tym domniemanym byciem oszukanym. Są ludzie którzy usunęli aukcje, są ludzie którzy powiedzieli że chcą mimo to przeznaczyć pieniądze dla eterowej i tacy którzy przekazują na innego konia czy tą spaloną parę dni temu stajnię.

Andre to czemu ta znajoma nie wystąpi do Sądu? Brak istnienia pokwitowania na rzekomy dług?
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
26 lipca 2019 11:32
Andre, nie musisz wierzyć. Swoją drogą nie wiem jak się ma posiadanie prawnika do wiary. Odkąd zaczęłaś namawiać wszystkich do założenia pozwu przeciwko mnie, przestałam wierzyć w jakiekolwiek porozumienie. Potem nagle oburzenie, że nie chciałam się dogadać. A teraz, że nie wierzysz w żadne moje słowo. Skoro tak, to nie wiem na jakiej podstawie chciałaś dojść że mną do jakiegokolwiek porozumienia. A skoro takie oczywiste są Twoje oskarżenia to ciekawe po co Ci prawnik. I nie, nie spotkamy się w sądzie.


espana ale przekazałaś coś na zbiórkę na Etera, że czujesz się oszukana?



Nie i nie napisałam nigdzie, że czuję się oszukana. Wyraźnie napisałam, że nie znam nawet sytuacji. W swojej wypowiedzi oparłam się na wpisach osób bezpośrednio zaangażowanych w sprawę.
Ok... czyli nie znasz sytuacji, niczego nie wpłacałaś, nie czujesz się oszukana ani w żaden inny sposób związana z tą sprawą, ale jednak należy się wypowiedzieć żeby komuś dowalić...  🤔wirek:
Niech żyje wolność wypowiedzi w internecie...
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
26 lipca 2019 11:38
espana, widać jednak nie do końca zaangażowanych, bo każdy, kto tak naprawdę jest, doskonale wie o tym, że ani złotówka że zbiórki nie zostanie wydana bez wiedzy, zgody i wbrew woli przekazującego. I podkreślam to kilkadziesiąt razy. Wszystkie decyzje na bieżąco są konsultowane na grupie.
trzynastka   In love with the ordinary
26 lipca 2019 11:39
Eterowa - czemu skasowałaś post na FB?

Czemu mając "luźne" 10 koła (zakup kobyły) robiłaś zrzutkę na 15 zamiast na 5 jak dla Etera było potrzebne?
"coś tam coś tam dostałam te pieniądze od bliskich" a na Etera już nie chcieli Ci dać?
Czemu kobyłę za 10 k zł przedstawiłaś jako tuczoną na rzeź przez handlarza? Ile ona miała docelowo ważyć, ze rzeźnik by dał 10  😁
To mnie najbardziej zastanawia.
kajpo, źle rozumiesz, decyzja podyktowana była opinią najbliższych mi osób, rodziny i przyjaciół, wiedzących o mnie absolutnie wszystko. Dlaczego ta opinia jest dla mnie najważniejsze i najbardziej wartościowa, a nie ludzi, którzy znają mnie z internetu albo przelotnie.

Zasugerowalam się tym fragmentem:
Na grupie stałe prowadzę dyskusję, pytam o zdanie i mówię o wszystkim, o czym powinnam, żeby ludzie byli na bieżąco. Znalazło się kilka osób, głównie tych, którzy znają mnie dobrze, które zaproponowały, aby dochód z licytacji przekazać dla mnie na nowego konia abym mogła częściowo zaleczyć żal i ból.
Ale to nieistotne. Obojętne, rodzina czy przyjaciele bliżsi lub dalsi. Chcieli dla Ciebie dobrze a mogli wpędzić w jeszcze większe problemy.  No bo hipotetycznie kto by pomyślał że nowa siwa kobyłka też postanowi wyskoczyć z lonzownika i się połamie? Przecież podobny wypadek może zdarzyć się w każdej chwili, konie są cholernie nieprzewidywalne i do tego generują ogromne koszty.
Świat jest pełen dobrych ludzi gotowych do pomocy ale czy to znaczy, że możemy tak lekkomyślnie podejmować nie do końca nieprzemyślane decyzje "Bo jakoś to bedzie"?

Mimo wszystko mam wrażenie że nadal nie rozumiesz w czym tkwi problem i nie uczysz się na wlasnych błędach. Ale w tym nikt ci nie pomoże. Przynajmniej można użyć Twojego przykładu jako przestrogi dla innych.
Zastanawiające jest to, że większość osób myśli że może innym zaglądać do kieszeni i ma prawo do wypowiadania swoich bezcennych porad życiowych, chociaż nikt ich o to nie prosi  🤔 🤔 🤔
Ok... czyli nie znasz sytuacji, niczego nie wpłacałaś, nie czujesz się oszukana ani w żaden inny sposób związana z tą sprawą, ale jednak należy się wypowiedzieć żeby komuś dowalić...  🤔wirek:
Niech żyje wolność wypowiedzi w internecie...

Grunt to być adwokatem diabła. Wskaż, proszę, miejsce, w którym dowaliłam eterowej. W swoich postach wykazuję: I. niedowierzanie, II. zainteresowanie, III. ciekawość. Niech żyje umiejętność czytania ze zrozumieniem...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się