pielęgnacja i stylizacja włosów, fryzury

Ja z dostępnych w drogeriach mogę polecić jedną z moich ulubienic biovax botanic z maliną moroszką albo Garnier banan hair food, ewentualnie sylveco lnianą jeżeli włosy lubią ten składnik. Po 30 minutach w czepku włosy są ładnie odżywione.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
29 lipca 2019 07:53
Odkopuję 😉

Dziewczyny, czy któraś używała może tych koloryzujących szamponów w intensywnych kolorach typu różowy, zielony, niebieski? Jak długo one się trzymają? No i czy w przypadku deszczu nie zostaną mi na ubraniu? 😉 a jeśli są ok, to w jaką firmę celować?
madmaddie   Życie to jednak strata jest
29 lipca 2019 08:40
chodzi Ci o coś w stylu coloristy? Ja używałam na swoich - taki ciemny blond - wersji turkusowej 2 tygodniowej. Szybko się spłukało do takiej zieleni i ten zielony kolorek trzymał chyba z miesiąc, albo więcej. na ubraniu nic nie zostawalo
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
29 lipca 2019 09:00
Tak, o coś takiego! Dziękuję  :kwiatek: myślałam że to się krócej trzyma, chciałam zrobić na sam urlop, ale do pracy już tak nie bardzo  😡 są jakieś w wersji dwutygodniowej?  👀 kolor włosów mam chyba podobny do Twojego.
Dobry fryzjer że Szczecina/ Świnoujścia który z brzydkiego rudego blondu zrobi piękny blond i fajna fryzurę? Znacie jakiegoś fajnego czarodzieja który mi nie zrobi z włosami czegoś gorszego niż mam?
KaNie Jesus - tylko Jesus! Mnie z długowłosej szatynki zrobił krótkiego różowego boba z wystrzyżoną idealnie połową głowy - polecałam często i wszystkie kobitki zachwycone. Jest Hiszpanem, salon ma na Piłsudskiego i dość rozsądne terminy oraz ceny - JJR Stylista Jesus Jimenez Ramirez  - jak nie znajdziesz namiaru to napisz na PW bo nie wiem czy mi wolno tu telefon dawać. Mówi po polski ale sepleni cudownie więc trzeba się skupić 😂
A i ważne - jeśli będzie uważał że Twój pomysł jest nierozsądny to odmówi i zaproponuje od siebie coś. Widziałam już akcje jak się kłócił z klientkami 😀
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
12 sierpnia 2019 09:14
KaNie - forumowa Faith z tego co kojarzę niezmiennie poleca salon fryzjerski Victoria w Szczecinie, gdzie schodziła m.in. z bardzo ciemnych włosów do rozmaitych blondów, nawet takich totalnie jasnych, bez uszczerbku dla włosów. Musiałabyś ją dokładnie podpytać co i jak, ale wiem, że jest bardzo zadowolona i wraca do nich. 🙂
Jakie macie sposoby na ratowanie włosów po dość długim epizodzie "farbowania" z ciemnego blondo-brązu na platynę ?
Stan włosów koszmar.... Wiem, że muszą odrosnąć, ale muszę podratować je choć trochę coby nie ciąć ich "po męsku". Od fryzjera mam kilka potencjalnych propozycji, ale pojęcia nie mam w co iść warto.
Olejowanie, laminowanie żelatyną, wszelkiego rodzaju silikony na pewno wizualnie poprawią stan włosa (bo uratować za bardzo się pewnie tego nie da). Na takie mocne zniszczenia bardzo polecam jedwab Farouk CHI Silk Infusion.
Klami, mam podobną sytuację, połowa włosów w stanie tragicznym. Odbudować to się nie bardzo da raczej, ale ogarniam to kilkoma rzeczami:
- pod prysznic po myciu silnie odżywiająca maska, jako odżywka 3-4min, spłukana
- po osuszeniu pod ręcznikiem idzie to: KÉRASTASE RÉSISTANCE CEMENT TERMICZNY
- potem suszę luzem, na szczotce dosuszam i na koniec albo jedwab CHI albo Tigi Bed Head After Party
Po czymś takim faktycznie nieźle wyglądają. Wcześniej zamiast cementu używałam: Nashi Argan Maska Instant, ale ostatnio nie mogłam dostać bo niestety mało salonów ją ma. ALe też dawała super efekt, jest lekka i włosy gładkie po niej.

I ja to wszystko nakładam od połowy włosów, tam gdzie faktycznie zniszczone, tą maskę pod prysznicem bardziej po całości, ale też nie od skóry, bo mi się przetłuszcza.
A keratyna? W sensie keratynowego prostowania. Uzupełnia ubytki we włosach, z siana robi gładki włos, można w ten sposób przeczekać do momentu odrośnięcia.
Fokusowa, mocno myślałam nad tym, ale keratynowe prostowanie jest dość niebezpieczne dla włosów odbarwianych i w wielu przypadkach można popalić włosy. Mi fryzjerka odradziła.
Ja również polecam keratynę, mam naturalnie ciemne włosy, po epizodzie z farbowaniem na blond ratowałam je keratyną sama w domu. Wystarczy wykonać zabieg na niższych temperaturach prostownicy, bo każde włosy można popalić jak się źle zrobi zabieg 😉
agnesix, no ja nie zaryzykuję po odradzeniu mi tego przez fryzjera, który mnie zna. Szczególnie, że moje włosy słabo znoszą odżywki mocno proteinowe a to wskazówka, że może być słabo. Niestety nie zależy to tylko od temperatury 😉.
Ja robiłam pierwszą keratynę w salonie, który zajmuje się od x lat tylko keratyną, bodajże pierwszy w Gdańsku który zawodowo zajmował się tylko keratyną. Fryzjerzy zazwyczaj są po krótkim szkoleniu i nie znają wszystkich keratyn, często pracują na jednym produkcie 😉 do każdych włosów da się dobrać dobry zabieg
agniesix to nie jest prawda. Niektórzy mają taką sieczkę na głowie (nawet naturalnie, nie są to zniszczone włosy tylko takie jakimi obdarzyła natura), że każdy zabieg z użyciem temperatury i jakiejś chemii daje tragiczny efekt.
Keratyna to proteiny. Dla słabych włosów przeproteinowanie może skończyć się tragicznie. Będą sztywne, kruche i łamliwe. Ja to wgl. nie jestem ta keratynowym prostowaniem włosów, ale dla takich słabych rozjaśnianych to może być totalny dramat
Nie będę Was na siłę przekonywać, mówię tylko to co słyszałam i widziałam. Mam w bliskiej rodzinie kilka kobiet, które całe życie rozjaśniają włosy do jasnego blondu, mają je w bardzo słabej kondycji, typowa szopa z cienkich piórek. Dziewczyny tak dobrały zabieg, że część z nich zapuściła włosy, choć całe życie łamały się na wysokości ramion. Oprócz keratyny jest wiele powiązanych z nią zabiegów, które odbudowują włosy i dają super, tylko fryzjer musi mieć do nich dostęp i odpowiednio dobrać 😉 ale nikogo nie namawiam 😉
agnesix jak ktoś "całe życie" rozjaśnia włosy to znaczy, że ma je super mocne. Na moich włosach widać JEDNO użycie prostownicy, a konieczność zafarbowania w przyszłości spędza mi sen z powiek. Szczęściem, mimo moich 40+, nie mam jeszcze siwych włosów.
Nie sądzę, że są super mocne, skoro ciocia po 50 ma kilka suchych piórek na krzyż i walczy z mocnym wypadaniem 😉 po prostu niektórzy nie są w stanie zaakceptować swojego naturalnego koloru 🙂
Dobry fryzjer że Szczecina/ Świnoujścia który z brzydkiego rudego blondu zrobi piękny blond i fajna fryzurę? Znacie jakiegoś fajnego czarodzieja który mi nie zrobi z włosami czegoś gorszego niż mam?


Potwierdzam ze Salon Victoria w Szczecinie, a konkretnie Ula 🙂

Zeszlam z czarnych do platynowego blondu, nawet przez chwile byl srebrny zupelnie 😉

Faith
Mi się marzą białe,ale nie wiem czy ktoś się podejmie, bo mam je już dosyć0 zniszczone. W każdym bardzo razie nie chce nudnych, standardowych kolorów 😉 chce coś szalonego, a biorąc pod uwagę fakt, że całe życie byłam brunetka to białe chce mieć już teraz!
KaNie, jeśli masz je zniszczone, to nie ma opcji na białe "już teraz" niestety. Ale na pewno dadzą radę stonować te rudości do chłodniejszego blondu, tylko musisz dbać, odżywiać itd. I za kilka miesięcy wrócić po te białe (choć nie polecam, bo włosy mega po tyłku dostają przy aż takim zabiegu, bezpieczniej tonować blond).

A skoro już tu wlazłam, to nie wiem czy ktoś kojarzy moją masakrę z poprzedniej strony, kiedy to kombinowałam sama 😁 W kazdym razie wybrałam się do fryzjera już hoho temu i mnie naprawili bardzo fajnie (sorry za ekhm artistico selfie :hihi🙂
busch   Mad god's blessing.
16 sierpnia 2019 20:24
agnesix jak ktoś "całe życie" rozjaśnia włosy to znaczy, że ma je super mocne. Na moich włosach widać JEDNO użycie prostownicy, a konieczność zafarbowania w przyszłości spędza mi sen z powiek. Szczęściem, mimo moich 40+, nie mam jeszcze siwych włosów.


Zawsze wtedy jeszcze masz opcję użycia henny lub innych naturalnych ziółek, które nie niszczą włosów i dają kolorek 🙂
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
16 sierpnia 2019 22:42
mils   ig: milen.ju
29 sierpnia 2019 11:29
Dziewczyny, proszę o radę. Będę ścinać włosy, z 20cm wyjdzie, trochę przed ramiona. Jednocześnie chcę ogarnąć kolor tak, żebym nie musiała co chwila pilnować odrostów, więc będzie farbowanie. Naturalnie mam „mysi” blond, aktualnie są na włosach resztki farb drogeryjnych (Garnier Olia) w kolorze teoretycznie złotego blondu, ostatnie farbowanie w styczniu. Jaki zabieg mogę zrobić przy tym, żeby włosy odżywić trochę, coś dobrego im zafundować? Keratyny robić nie chcę.
mils olaplex?
mils ja zrobiłam dokładnie to co opisałaś- ściełam tak włosy, zrobiłam sobie refleksy i zrobiłam olaplex i to był świetny wybór. Ja nie dbam szczególnie o włosy i mam wrażenie, że ten zabieg je sam układa. No i są mięciutkie 😀
Ja tez zawsze z olaplexem robie 🙂

Moje ostatnie ponizej 🙂
faith ale piękne  😍
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się