Derki

O właśnie, bawełna. Poszukuje także cieniutkiej letniej bawełny. Dobrej jakości. Bucas / horsewere itp. itd., ale chyba ślepa jestem albo szukam nie tam gdzie trzeba.
Ja mam Horsewear i PE i wszystkie są spoko  🙂 Ale nie pancerne bo jednak to sam w sobie cienki materiał, więc cudów noe zniesie.
Tulipan właśnie znalazłam z horsewear model o nazwie cotton cooler . I to chyba jedyna z tej firmy cienka bawełniana - reszta to poliestrowe . Twoim zdaniem horsewear ma standardowa rozmiarówkę ? Np w porównaniu do horze?
ivet, ten cotton cooler jest dość delikatną derką. Do narzucenia na jakiś czas po treningu jak najbardziej, ale nie używałabym jej jako stricte stajennej.
Paa - dzięki za info . To szukam dalej
Klami moje sprawdzone to Equiline Reynosa, Rambo cotton sheet.
ivet - siateczka pod derką Bucas Sun Shower jest po prostu warstwą ułatwiającą cyrkulację powietrza. Sama derka ma powłokę teflonową  odbijającą promienie słoneczne co zapewnia stabilną temperaturę - derka jest rekomendowana w temperaturach 10-20 stopni Celcjusza ale producent zapewnia, że temperatura akceptowalna to 10-25 stopni. Przy okazji jest przeciwdeszczowa, oddychająca, to jest własnie super derka padokowa gdy zaczyna być za ciepło na wszelkie inne derki. Tu masz ten zakres temperatur, o których wspomniałam: https://www.bucas.com/product/sun-shower-7/
:kwiatek: Dziekuje
tulipan, Karibou,  dzięki. Poszukam.


A jeszcze btw. Ktoś widział / miał w ręku te derki ? Jak jakość i rozmiarówka? I jakiej zasadniczo wypadają grubośći?
https://konik.com.pl/derka-bawelniana-brighton-wiosna-lato-2018-horze
https://konik.com.pl/derka-letnia-waffle-harrys-horse
Podbija, bo mam kolejne pytanie.
Derki KenTaur i derki BR. Warto ?
Klami mam tą derkę waflową horze. Była super do pierwszego prania... mimo stosowania się do przepisu prania skurczyła mi się. Jest fajna gruba. Mam jeszcze waflową HKM i prałam ją niedawno pierwszy raz, farbuje jak cholera dzięku czemu mam dwie granatowe zamiast drugiej w kolorze kawy z mlekiem  😜. Czy się skurczyła okaże się jak na konia wrzucę.
Pomocy, jaka derka przeciw owadom dla konia który tylko na noc wchodzi do stajni? Dodam, że będzie musiał w niej stać 24h, ponieważ nie ma możliwości ściągania jej do boksu 🙁
Zależy mi na kapturze, mam derkę Fouganzy, ale ta jest za ciężka i ma za dużo karabińczyków żeby zostawić ją też do boksu.
Czy nada się ta zebra z kerbla? Używał ktoś do boksu?
https://sklep.bergo.pl/p/405/18784/kerbl-rugbe-zebra-derka-przeciw-owadom-z-kolnierzem-24h-siatkowe-przeciw-owadom-derki-kon-cob-full-xfull.html
Czy macie porównanie, które z derek przeciwmuchowych są odporniejsze na końskie życie towarzyskie 😉 i krzaki: PE Bug Buster , Rambo Fly Buster Vamoose, czy może Weatherbeeta Comfitec Ripshield Plus?

PE znam - jest super i pancerna w porównaniu do Amigo. Wytrzymała u mnie kilka sezonów. Czegoś takiego szukam, ale może są jeszcze lepsze opcje na moje potrzeby?

Rambo kusi środkiem przeciwowadowym do 25 prań, ale zdecydowanie nie ceną. Rzeczywiście jest to takie trwałe i skuteczne przeciwowadowo? Trwalsze od PE?

No i ta Weatherbeeta z ponoć czegoś super trwałego z przeznaczeniem dla derbowych niszczycieli. Z trzech wymienionych jest najkorzystniejsza cenowo. Ktoś może miał ją w użytkowaniu na koniu?

Rozglądam się za derką przeciwowadową dla konia, który spędza całe dnie na pastwisku i prowadzi bujne życie towarzyskie. Derka na muchy Amigo, czy Masta starcza mu na jedno wyjście. To derkowy killer, a przy okazji bardzo wrażliwy na pogryzienia owadów.
Rambo na pewno mniej trwalsze niż PE, ale jest nieźle. Tylko lubi się zaciągać, PE zdecydowanie jest pancerna.
tulipan, dzięki :kwiatek:! Rambo wypada gorzej w stosunku do PE również ceną. Jest dużo droższe.

Ktoś coś o tej Weatherbeeta?
Wigorrr, ta derka jest bardzo bardzo lekka (m.in. dzięki karabińczykom z plastiku) i do tego dobrze leży - przede wszystkim nie ściąga się na tył, czego nie można powiedzieć o jej kilkukrotnie droższym odpowiedniku Bucasa :/ Natomiast trwałością nie grzeszy, no ale za tę cenę to rewelacja i tak. Mój koń w niej akurat chodzi 24/7 po pastwisku i jest ok.

czeggra1, ja dla takiego konia mam Rambo sweet-itch, polecam 🙂
czeggra1 ja mam każda z tych derek.
Weatherbeeta wytrzymała mi już 3 długie sezony, jest naprawde pancerna. Moja kobyla rozrywa wszystkie derki tarzając się a tej nawet nie zaczepiła. Dodatkowo kupiłam ją w promo na ebayu za 21£ jak te derki wchodziły na rynek.
Z takich pancernych polecam jeszcze derke Masta Rip stop fly rug, równie pancerna. Przetestowana na innym koniu.
czeggra1, od kilku lat derkuje wylacznie w Weatherbeeta. Obecnie mam 3 roznej grubosci.  Nie drze sie, nie przecieka i dobrze sie trzyma na koniu (moj lubi sie rozbierac). Niestety nie mam porownania z PE.
Bardzo dziękuję Wam za podzielenie się swoimi doświadczeniami :kwiatek:!
Konia mam daleko od siebie, widuję go nieczęsto i chciałabym go zaopatrzyć w coś trwałego i skutecznego oraz z możliwie dobrym stosunkiem ceny do jakości. Tzn cena jak za Rambo to ostateczność, która pozwoliłaby mi nie wydawać pieniędzy na kolejne derki siatkowe przez dłuższy czas 🙂.

Majorowa, o widzisz, ja nie mam dobrych doświadczeń z Weatherbeetą jeżeli chodzi o derki stajenne i padokowe - u mnie wypadły mało trwale i źle skrojone. Może tak było, bo miałam te nienajwyższe modele? Nie mam natomiast żadnego doświadczenia z siatkowymi tej firmy, a opis tej „pancernej” jest nęcący i cena też (w porównaniu do PE i Rambo)  🙂.

draskaeb, Ty też kusisz Weatherbeetą widzę 🙂.
Mój gwiazdor z tą Mastą o której piszesz rozprawił się w 3 dni 😵. Mój emeryt jest z tych co prowadzą bujne życie towarzyskie - podszczypywanki, zabawa w klękanie i takie tam. On się z derek nie rozbiera. Dodatkowo lubi włazić w krzaki.
PE w sumie się sprawdziła na nim, ale próbuję wybadać, czy znajdę jeszcze coś lepszego.
Jak jest z Rambo? Rzeczywiście taka magiczna i trwała oraz warta swojej ceny? Jakie jest Twoje doświadczenie? Która z tych trzech derek jest wg Ciebie najtrwalsza?
czeggra1jesli Twój chłopak rozwalił tą z Masty to Weatherbeeta jest dokładnie z tego samego materiału.
Rambo jest zrobiona z naprawde grubej, ciężkiej siatki. Stosunkowo łatwo ta siatkę także pocerowac gdyby jednak gdzieś sie rozwaliła (znajoma naprawiała). Moim zdaniem to jest derka pancerna No ale cenowo wychodzi naprawde sporo.
draskaeb, o dzięki za to info o materiale z którego jest zrobiona Weatherbeeta  :kwiatek:.
Wiesz, ja się chyba skuszę na zakup tej Rambo... właśnie znalazłam na e-bay’u komplet Vamoose razem z maską na muchy za 147£ (sklep Eileen Douglas, który zresztą bardzo polecam - robią wysyłki do Pl i mają często suuuper ceny). Maskę na muchy też potrzebuję dla niego taką na drutach z daleka od twarzy, bo się delikacik odparza.

Po sezonie zdam relację jak wygląda porównanie siatkowych Rambo do PE  🙂.
Z moim koniem przeżywały do tej pory tylko PE. Oby to były dobrze wydane pieniądze na tą Rambo.
czeggra1 czekamy na relację po sezonie. Sklep Eileen Douglas znam bardzo dobrze, cały czas wysyłają mi maile z promocjami i kuszą.
Derki PE są trwałe naprawdę, siatka mi się nie rozdarła ale wszystkie, które miałam rozeszły się na tym szwie grzbietowym.
[s]Wiem, że temat przewija się co roku ten sam, ale pogubiłam się już w tym wszystkim. Przez przeprowadzki i moje i konia pogubiliśmy wszystkie derki jakie mieliśmy, wiec dobrze by było już teraz zacząć kompletować na sezon.
Koń będzie wychodził na pastwisko, cały ogolony. Jakie derki z jakim wypełnieniem kupować i jak u Was z doświadczeniem czy warto mieć jeszcze dodatkowo tę derkę podszytą polarówką? [/s]
Znalazłam w historii zamówień co kupowałam kiedyś 🙂
Z racji, ze nigdy wcześniej nie musiałam o derkach myśleć, zakładałam co mi kazali 😀 prosze o mała porade, co potrzebuje w ramach bazowego wyposażenia. Koń będzie golony na zimę, spędza pół dnia na zewnątrz i jest raczej zmarźluchem. Myślałam wstępnie nad:

- derka padokowa 50g, w której może tez stać w stajni, coś w stylu Bucas Irish Turnout, zanim zaczną się niższe temperatury
- derka stajenna 100 g
- podpinka 100g
- derka padokowa z kapturem 0g, typowa przeciwdeszczowka zarzucana na to, co aktualnie miałby na sobie.

Czy to byłoby ok na początek? Coś byście zamieniły lub dodały?
flygirl, - zamiast podpinki bralabym drugą 100g lub 200g normalnie. Derki się czasem pierze 😉 Po całym sezonie to byłoby ostro fujka. Plus jak zmoknie miłoby było mieć coś na zmianę suchego.

Ja mam plandeke na polarze, sprane 150g, czyli pewnie tak 100g już, 180g i 200g, do tego polary boksowe, jak już za ciepło na plandeke, a ciągle zimnym wiatrem w nocy ciągnie. Jeśli masz zmarźlucha i będzie stał na dworze to imo jedno 300g by się przydało. Ogólnie nie kupuje derek stajennych, a raczej od razu padokowe, mniej chłoną brud (nawet w sprzątanym codziennie boksie koń potrafi położyć się w mokre) i zawsze mogę w tym konia na dwór wywalić, a szafa nie jest z gumy 😉
Po to będę mieć plandekę żeby stajenne mu nie przemakaly. A mam suszarnie, wiec wszystko będzie szybko schlo. 😀 to fakt, dwie derki 100g byłoby dobrze mieć. 😀 Ale wtedy mysle, ze zamiast 300g wole zostać przy podpince i moc swobodnie lawirować pomiędzy opcjami. Tutaj pogoda zmienia się w minutę i w jeden dzień są 4 pory roku. Przy tej samej temperaturze powietrza może być odczuwalne gorąco lub ziąb. Zależy od wiatru.

Z tymi derkami padokowymi zamiast stajennych dałaś mi do myślenia. Może faktycznie to lepsza opcja. Ja tu w pracy się przyzwyczaiłam do derek stajennych i nawet mi nie przyszło do głowy co innego. 🤣

A tak przy okazji. Jeżeli chciałabym kupić derkę powiedzmy 200g używana, skad mam wiedzieć czy wypełnienie jest nadal takie jak powinno być? Da się to jakoś sprawdzić, liczyć na to, ze sprzedawca jest uczciwy czy może w ogóle bezpieczniej kupić nówkę i nie kombinować?
flygirl ja akurat mam tylko padkówki bo mam konia golonego połowicznie i wychodzącego normalnie na padoki zimą - kupowanie dwóch rodzajów wszystkiego by mnie zabiło. Prócz polarów mam więc: 50 g na polarze, kilka 100 g na zmianę i 200 g z odpinanym kapturem na największe mrozy. Zależnie od tego jaką będziemy mieli zimę w tym roku, pewnie dokupię jeszcze jedną 100 g albo kolejne 200 g. O podpinkach mam mieszaną opinię - jak się ma wszystko z jednej firmy przystosowane zapięciami to super, jak nie to niekoniecznie.

Jeśli chodzi o używane derki zimowe to moja personalna opinia brzmi "fe" bo jednak nigdy nie wiadomo czy derka była dobrze prana i konserwowana, czy koń noszący jej nie miał jakiegoś syfu na plecach itd  🙄 Jeśli możesz z wyprzedzeniem planować zakupy kolejnych derek to imo można spokojnie polować na okazje i skompletować wyprawkę nowych derek.
leleiria i nie potrzebujesz nigdy 300g? Czy wtedy zakładasz 100 pod 200. Rany, jakie to skomplikowane. 😁 Czas w sumie mam, wiec zimowe pokupuje nowe. Spieszyć się nie muszę, bo aktualni właściciele maja każdy rodzaj derki, ale wiecie jak to jest, szał zakupowy mnie ogarnął a poza tym jakoś tak lepiej mieć swoje. Z drugiej strony tez nie chce na pierwszy rzut kupować 15 derek, tylko raczej ogarnąć co jest must have, a później ewentualnie dokupić co trzeba.

W pracy mam podpinki innej firmy niż derki stajenne, ale problemu z zapięciem nie ma, wiec w sumie nie pomyślałam o tym. Może akurat się trafiło dobrze. W takim razie skoro i tak kupię nówkę to mogę od razu machnąć to i to z jednej firmy.
Ja mam wszystkiego po 2 sztuki
flygirl jak wcześniej wspominałam, akurat ja nie golę na 0 tylko robię coś w stylu trace clip - mamy więc trochę grubszego futerka na plecach, nogach, szyi. Najniższe temperatury jakie mieliśmy tej zimy to było chyba coś koło -14 w dzień? I wtedy do 200 g dopięłam po prostu kaptur. Przy dosyć chłodnym budynku i takim trybie wychodzenia na dwór zimą jak mamy, czyli ok 4-5 godzin dziennie padokowania niezależnie od temperatury i opadów, przy całkowicie ogolonym koniu musiałabym chyba szukać 450 g żeby mi konia nie zamroziło 🤣 Nie zakładam niczego w warstwach bo uważam to za niewygodne dla konia - moja prywatna opinia  😉 Jest tak dużo zmiennych że jednym pewnikiem dla Ciebie powinno być fajne i dobrej jakości 100 g - wokół tego można budować resztę kolekcji.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się