Mistrzostwa Europy Pony

donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
19 sierpnia 2019 11:51
Może i system GB sprawdza się w GB ale prawda jest taka że jak chce sie wygrywać to trzeba się dostosować do wymogów. Sama potwierdzasz że żeby wygrywać trzeba jeździć po Niemiecku i tu nahlepszy przykład Sammeike Rothenberger. Jak ona startowała to karty już były rozdane a przynajmniej 1 miejsce 🤣 Co do tanich kuców z możliwościami , to właśnie takie żeśmy wystawili i widać jak się to skończyło. To nie chodzi o to czy kuc przeskoczy jedną przeszkodę nawet 150 tylko jak pokonuje trudny parkur 135 na Mistrzostwach Europy.  😉


Jeszcze parę lat temu to GB było na topie ale chyba utracili te najlepsze kuce lub sie zestarzały. Np. SL Lucci albo Dublin.
Oczywiście że jadą po niemiecku no bo jak chcą wygrac to muszą taki przejazd odwalić i tyle. Ale żeby dostac się do drużyny muszą wykrzesać te 70tki u swoich sędziów gdzie takie coś nie przechodzi, więc chociaz te dzieciaki kumają czacze że tak jest "fuj".

Co do kuców skokowych się nie wypowiem bo to nie moja działka, ale u mnie generalnie jest tak że jest pewna grupa kucy które są w drużynie od lat, tylko jeźdźcy się zmieniają - albo kupują albo dzierzawia. A to co z nich wycisną to inna sprawa.
Jeszcze dodatkowym czynnikiem jest fakt jeśli masz dobrego kuca na zastępstwo, tzw. direct reserve. Wtedy wejściówka do reprezentacji jeszcze bardziej prawdopodobna.

Już nie wspomnę że jak ma sie nazwisko Helgstrand to pewnie tez jakiś plusik będzie.
Smok, po prostu znienily sie realia. Kiedys konkurs kucy np na cavaliadzie to bylo 120 albo i 130 ogladalo się jak gp bo koniki nierzadko skakaly swoja wysokosc w klebie albo blisko.  Natomiast przy obecnych przepisach wcale mnie nie dziwi ze ludzie inwestuja w duze konie i mamy 13-15 latki jezdzace na nich 130 i 140. Nie majac zbytnio opcji dzierzawy a tylko zakupu tez bym wolala inwestowac w duzego konia jako potencjalnego partnera dla dziecka na lata, a nie na rok-dwa jak w przypadku kuca.
No bo niestety na tą kucową zabawę trzeba mieć wagony pieniędzy  😉 Dlatego nie wróżę spektakularnych sukcesów Polaków na kucach. W dzisiejszych realiach lepiej traktować kuce jako początkowy etap szkolenia niż napinać się na ME w których nie mamy najmniejszych szans. Za to na dużych koniach dzieci i młodzież radzi sobie coraz lepiej. Można powiedzieć że poziomem nie odstają od czołówki Europy.
No bo niestety na tą kucową zabawę trzeba mieć wagony pieniędzy  😉

Niestety do wielu to wciąż nie dociera. Rodzice chcą, żeby im szukać dobrego kuca, spokojnego, zrobionego profesora, z wynikami, z ruchem (nie wiem, jak ze skokowymi, ale z ujeżdżeniowymi tak to wygląda), dojrzałego, ale nie starego, oczywiście zdrowego. A potem, po poznaniu ceny, i tak kupują zjechanego w Polsce.
Ale Smok, to trzeba było od razu w pierwszym poście jak zawsze wstawić swoje wnioski - every time- "Bo ludzie nie majo piniendzy", a nie pytać jak oceniamy itd.
Kwestia budżetu jest bezdyskusyjna.

Natomiast - nie wiem na ile dosiad, sposób jechania itd. ma związek z budżetem. Dla mnie nie ma- ma związek z wyznawanymi "wartościami" jeździeckimi- czyli z tym, co uważamy za porawne i dobre DLA KONIA. I z tym, że wygranej dzieciora nie stawiamy przed dobrem konia.

Jeżeli w tym wieku te dzieci są "programowane" na wygrywanie, a nie na jeżdzenie i doskonalenie się - to słabo widzę przyszłość sportu w ogóle.
Czy ta olimpiada to jest kwestia życia (zarobków)? Nie, bo to są dzieci. One z tego jeszcze nie żyją. Realnie to są zawody o złota pietruszkę.
I jeśli ktoś uważa, że od nauki, wynoszenia dośiwadczeń, doskonalenia się, dbałości o dobrostan konia wygrywanie na tym etapie jest ważniejsze to jest pizdą  a nie sportowcem. Bo wartością prawdziwego sportu jest przede wszystkim fair play - w tym wypadku fair play dla koni.

Tym bardziej rażą bardzo brzydkie niekiedy obrazki z czworoboków - własnie tu rażą jeszcze bardziej - bo na jazdę dla wygrywanie te dzieci jeszcze mają czas.

No niestety , świat nie jest idealny a idee barona Pierre de Coubertin przestały być najważniejsze. Ciesze się że jesteś idealistką ale ani świat ani ludzie ideałami nie sa. Jeździectwo jako sport Olimpijski ma długie tradycje i niesamowicie się  rozwija więc nie bardzo wiem skąd ten pesymizm.  🙄

Co do związku z budżetem , to niestey jest on ogromny i każdy kto choć trochę liznął sportu ci to wytłumaczy. Sukces w każdej konkurencji jeździectwa jest wypadkową wielu elementów takich  jak talent ,  ciężka praca , super konie , wspaniali trenerzy i gigantyczne pieniądze  i pomimo zaklinania rzeczywistości w najwyższym sporcie i drodze do sukcesu nie może zabraknąć żadnego z nich a zwłaszca pieniędzy  😀

P.S  Coraz mniej jest dyscyplin sportowych gdzie da się odnieść sukces bez pieniędzy .  🙄


ma związek z wyznawanymi "wartościami" jeździeckimi- czyli z tym, co uważamy za porawne i dobre DLA KONIA. I z tym, że wygranej dzieciora nie stawiamy przed dobrem konia.

Jeżeli w tym wieku te dzieci są "programowane" na wygrywanie, a nie na jeżdzenie i doskonalenie się - to słabo widzę przyszłość sportu w ogóle.
Czy ta olimpiada to jest kwestia życia (zarobków)? Nie, bo to są dzieci. One z tego jeszcze nie żyją. Realnie to są zawody o złota pietruszkę.
I jeśli ktoś uważa, że od nauki, wynoszenia dośiwadczeń, doskonalenia się, dbałości o dobrostan konia wygrywanie na tym etapie jest ważniejsze to jest pizdą  a nie sportowcem. Bo wartością prawdziwego sportu jest przede wszystkim fair play - w tym wypadku fair play dla koni.

Tym bardziej rażą bardzo brzydkie niekiedy obrazki z czworoboków - własnie tu rażą jeszcze bardziej - bo na jazdę dla wygrywanie te dzieci jeszcze mają czas.



Na jakiej podstawie uważasz że te dzieci nie są uczone dbania o konie i nie robią tego lepiej od ciebie ?????  🙄 🙄 🙄

Pieniądze są tu tylko jednym z czynników , reszta to ciężka praca. Te dzieci nie wygrywają tylko dla tego że ktoś im zasponsorował wyjazd na ME , w tym sporcie wszyscy ponoszą olbrzymie koszta i wszyscy ciężko pracują , tak dzieci jak i dorośli  🙄
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
19 sierpnia 2019 22:47
No niestety , świat nie jest idealny a idee barona Pierre de Coubertin przestały być najważniejsze. Ciesze się że jesteś idealistką ale ani świat ani ludzie ideałami nie sa. Jeździectwo jako sport Olimpijski ma długie tradycje i niesamowicie się  rozwija więc nie bardzo wiem skąd ten pesymizm.  🙄

Co do związku z budżetem , to niestey jest on ogromny i każdy kto choć trochę liznął sportu ci to wytłumaczy. Sukces w każdej konkurencji jeździectwa jest wypadkową wielu elementów takich  jak talent ,  ciężka praca , super konie , wspaniali trenerzy i gigantyczne pieniądze  i pomimo zaklinania rzeczywistości w najwyższym sporcie i drodze do sukcesu nie może zabraknąć żadnego z nich a zwłaszca pieniędzy  😀

P.S  Coraz mniej jest dyscyplin sportowych gdzie da się odnieść sukces bez pieniędzy .  🙄


[quote author=kotbury link=topic=102883.msg2883864#msg2883864 date=1566244156]
ma związek z wyznawanymi "wartościami" jeździeckimi- czyli z tym, co uważamy za porawne i dobre DLA KONIA. I z tym, że wygranej dzieciora nie stawiamy przed dobrem konia.

Jeżeli w tym wieku te dzieci są "programowane" na wygrywanie, a nie na jeżdzenie i doskonalenie się - to słabo widzę przyszłość sportu w ogóle.
Czy ta olimpiada to jest kwestia życia (zarobków)? Nie, bo to są dzieci. One z tego jeszcze nie żyją. Realnie to są zawody o złota pietruszkę.
I jeśli ktoś uważa, że od nauki, wynoszenia dośiwadczeń, doskonalenia się, dbałości o dobrostan konia wygrywanie na tym etapie jest ważniejsze to jest pizdą  a nie sportowcem. Bo wartością prawdziwego sportu jest przede wszystkim fair play - w tym wypadku fair play dla koni.

Tym bardziej rażą bardzo brzydkie niekiedy obrazki z czworoboków - własnie tu rażą jeszcze bardziej - bo na jazdę dla wygrywanie te dzieci jeszcze mają czas.



Na jakiej podstawie uważasz że te dzieci nie są uczone dbania o konie i nie robią tego lepiej od ciebie ?????  🙄 🙄 🙄

Pieniądze są tu tylko jednym z czynników , reszta to ciężka praca. Te dzieci nie wygrywają tylko dla tego że ktoś im zasponsorował wyjazd na ME , w tym sporcie wszyscy ponoszą olbrzymie koszta i wszyscy ciężko pracują , tak dzieci jak i dorośli  🙄
[/quote]

Ale kotbury chyba nie chodziło o jakieś czynności dookoła konia a raczej styl jazdy i metody.

Przy czym nie oszukujmy się, to są dzieci i na pewno nie lecą wywalać obornika o 7 rano i wyprowadzić konia na pastwisko przed szkołą. Jeśli chodzi o jazdę to tak, to praca, ale też w wielu przypadkach na kucu regularnie jeździ trener, zeby odkurzać "guziki" ewentualnie temperować charakter kuca, bo rzadko się zdarza żeby nie miały swojego zdania. Nie mówię że NIE MA dzieci które zapieprzają dookola konia, bo są i chwała im za to, tak samo rodzicom którzy poświęcają niekiedy swoje życie osobiste właśnie po to.

Popieram, w jeździectwie bez kasy nie ma co szukać szczęścia na międzynarodowych arenach, i chyba nigdy nie można było. Zarówno wśród doroslych są zawodnicy i są miłośnicy-zawodnicy. Znam parajeźdźca który jeździ na wózku i wyczyści/osiodla co może do jazdy, a znam i jeźdźca pony który będzie czekał na schodku do wsiadania i odda ci kuca zaraz po treningu, mimo że nie ma nic innego do roboty. Takie rzeczy już zależą od wychowania i własnych poglądów na temat tego co robią.
Takie rzeczy już zależą od wychowania i własnych poglądów na temat tego co robią.


Jak wszędzie , są ludzie i ludziska  🤣




Na jakiej podstawie uważasz że te dzieci nie są uczone dbania o konie i nie robią tego lepiej od ciebie ?????  🙄 🙄 🙄


[/quote]

Odnoszę sie min. do twoich poprzednich wypowiedzi, gdzie twierdziłeś, że jesli aby wygrywac trzeba "jechać jak Niemcy", to trzeba...
Te mistrzostwa pokazały coś zgoła odmiennego.

To pretensje do sędziów ( dorosłych ) a nie do dzieci , poza tym co ma piernik do wiatraka ? Co pokazały te mistrzostwa ?  😎
To obejrzyj sobie przejzd zwycięzcy i polskiej wspomnianje tu zawodniczki, to jesli masz choć mgliste pojęcie o ujeżdzeniu to po 30s zobaczysz już co pokazały.

I tak, masz rację -  🤬 - dla sędziów zazwyczaj sędziujących te dzieci w PL...., że ulegaja medialnej presji kreowania "gwaizdek".
Ty masz jakieś kompleksy ??? Dalej nie łapię o co ci chodzi i co to ma do Niemieckiego stylu jazdy preferowanego przez sędziów międzynarodowych  ???
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
20 sierpnia 2019 09:43
To obejrzyj sobie przejzd zwycięzcy i polskiej wspomnianje tu zawodniczki, to jesli masz choć mgliste pojęcie o ujeżdzeniu to po 30s zobaczysz już co pokazały.

I tak, masz rację -  🤬 - dla sędziów zazwyczaj sędziujących te dzieci w PL...., że ulegaja medialnej presji kreowania "gwaizdek".


Kurcze, zachecilas mnie do obejrzenia całego przejazdu jednej naszej zawodniczki. Widzialam tylko skrót i myslalam ze tylko te nijakie ciągi to ... nie powiem co.

Zwracam honor i pytam ogółem... gdzie są podstawy? Dla mnie kuc od razu w dodaniu wyglądał na kulawego. Zgięć na kole nie ma, kuc zarzuca tyłem. Koła tez takie sobie. Narożniki niewyjeżdżane. Ruchy boczne udawane.
Nie chce sie czepiać ale zawodniczka wisi kucowi na pysku i ewidentnie to widać kiedy się spłoszył.

Nie chcę hejtować, rozumiem to jest dziecko, wielkie zawody, presja/stres ale kurde... sędziowie nie ocenili tego przejazdu źle.

Quo vadis ujeżdżenie.
Martita   Martita & Orestes Company
20 sierpnia 2019 09:56
Sędziowie międzynarodowi widzą mniej niż revolta  😜 Nic tylko dziewczyny róbcie uprawnienia i sędziujcie! Weterynarze też tam byli dla picu!
Najpierw jechanie po dzieciakach po serii kiepskich zdjęć (a każdy ma takie nawet mistrzowie IO), ocenianie po tych zdjęciach ich umiejętności, teraz jest więcej galerii i widać że jeden zawodnik mógł mieć momenty słabe i bardzo dobre. Ale to dalej tylko zdjęcia.
Potem, że Ci zawodnicy nie dbają o konie, że nie szanują. No ludzie! To też po samych zdjęciach? A po samych zdjęciach nie wiecie ile te zawodniczki wsadziły w to pracy, zaangażowania, jakich mają trenerów i co słyszą na treningach. Ale nie szanują! No granda....
A chciałam zaznaczyć, że porównywane zawodniczki dalej jechały ten sam konkurs do którego się uczciwie zakwalifikowały i sorry ale to tutaj widzę presję, że jak nie wygrywasz to się nie pokazuj, a może dla Tatiany samo zakwalifikowanie się do finału było celem, było super osiągnięciem?


Quo vadis Re-volto
Widać z tego że re volta nie lubi dzieci. 😁 Ja tam szanuje prace każdego a fachowości nie oceniam pod kątem wieku.Każdy się uczy , mały czy duży  zwłaszcza w jeździectwie. Ale gratuluje fachowcom z re volty którzy są w stanie ze zdjęcia ocenić zarówno przejazd jak i podejście do pracy. 😁 Zazdroszczę umiejętności . 🤣
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
20 sierpnia 2019 10:35
Sędziowie międzynarodowi widzą mniej niż revolta  😜 Nic tylko dziewczyny róbcie uprawnienia i sędziujcie! Weterynarze też tam byli dla picu!
Najpierw jechanie po dzieciakach po serii kiepskich zdjęć (a każdy ma takie nawet mistrzowie IO), ocenianie po tych zdjęciach ich umiejętności, teraz jest więcej galerii i widać że jeden zawodnik mógł mieć momenty słabe i bardzo dobre. Ale to dalej tylko zdjęcia.
Potem, że Ci zawodnicy nie dbają o konie, że nie szanują. No ludzie! To też po samych zdjęciach? A po samych zdjęciach nie wiecie ile te zawodniczki wsadziły w to pracy, zaangażowania, jakich mają trenerów i co słyszą na treningach. Ale nie szanują! No granda....
A chciałam zaznaczyć, że porównywane zawodniczki dalej jechały ten sam konkurs do którego się uczciwie zakwalifikowały i sorry ale to tutaj widzę presję, że jak nie wygrywasz to się nie pokazuj, a może dla Tatiany samo zakwalifikowanie się do finału było celem, było super osiągnięciem?


Quo vadis Re-volto


No nikt nie jest idealny, nikt nie ma wyniku 100% przecież nie? Cieszę się że nasze reprezentantki w końcu przebijają się na finały, fajnie że u nas były te mistrzostwa i coś się w Polsce na ten temat rusza.
To nie są olimpijczycy z 40lat doswiadczenia tylko dzieci, przy czym proszę powiedz mi czy dobrze jest omijać podstawy i lecieć dalej?

Ja nie mówię że nie szanują. Czy w ogóle ktoś tak powiedział? Nie wiem skąd nagle generalizujesz że ktoś tu powiedział WSZYSTKIE dzieci takie są, że co - nakupiły drogich kuców i tylko tam siedzą i przyciskają przyciski? Nikt tego nie powiedział.

Ja myślę że ty czytasz cos między wierszami.
Martita   Martita & Orestes Company
20 sierpnia 2019 10:49
donkeyboy

Zwracam honor i pytam ogółem... gdzie są podstawy? Dla mnie kuc od razu w dodaniu wyglądał na kulawego. Zgięć na kole nie ma, kuc zarzuca tyłem. Koła tez takie sobie. Narożniki niewyjeżdżane. Ruchy boczne udawane.
Nie chce sie czepiać ale zawodniczka wisi kucowi na pysku i ewidentnie to widać kiedy się spłoszył.

Nie chcę hejtować, rozumiem to jest dziecko, wielkie zawody, presja/stres ale kurde... sędziowie nie ocenili tego przejazdu źle.

Quo vadis ujeżdżenie.


Nie wybielaj się teraz. Po obejrzeniu filmiku stwierdziłaś, że omijają podstawy? Serio? Że koń kulawy, wisi na pysku. Wydźwięk jest taki, jakbyś zastanawiała się co tam robią a nie, że cieszysz się, że się zakwalifikowały do ME.


Jeżeli w tym wieku te dzieci są "programowane" na wygrywanie, a nie na jeżdzenie i doskonalenie się - to słabo widzę przyszłość sportu w ogóle.



To odnośnie tego mówienia o szacunku. Zarzucanie, że dzieci są programowane do wygrywania na postawie relacji foto-wideo uważam za straszliwie nie fair wobec tych dzieci. I nie odwracaj kota ogonem i nie wciskaj mi czegoś czego nie napisałam bo aktualnie wytykasz same błędy "Nie chcę hejtować ale..." a znasz powiedzenie, że wszystko co przed ale jest nic nie warte? I jak widać nie tylko ja odnoszę takie wrażenie  😉
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
20 sierpnia 2019 11:05
donkeyboy
[quote author=donkeyboy link=topic=102883.msg2883911#msg2883911 date=1566290607]

Zwracam honor i pytam ogółem... gdzie są podstawy? Dla mnie kuc od razu w dodaniu wyglądał na kulawego. Zgięć na kole nie ma, kuc zarzuca tyłem. Koła tez takie sobie. Narożniki niewyjeżdżane. Ruchy boczne udawane.
Nie chce sie czepiać ale zawodniczka wisi kucowi na pysku i ewidentnie to widać kiedy się spłoszył.

Nie chcę hejtować, rozumiem to jest dziecko, wielkie zawody, presja/stres ale kurde... sędziowie nie ocenili tego przejazdu źle.

Quo vadis ujeżdżenie.


Nie wybielaj się teraz. Po obejrzeniu filmiku stwierdziłaś, że omijają podstawy? Serio? Że koń kulawy, wisi na pysku. Wydźwięk jest taki, jakbyś zastanawiała się co tam robią a nie, że cieszysz się, że się zakwalifikowały do ME.


Jeżeli w tym wieku te dzieci są "programowane" na wygrywanie, a nie na jeżdzenie i doskonalenie się - to słabo widzę przyszłość sportu w ogóle.



To odnośnie tego mówienia o szacunku. Zarzucanie, że dzieci są programowane do wygrywania na postawie relacji foto-wideo uważam za straszliwie nie fair wobec tych dzieci. I nie odwracaj kota ogonem i nie wciskaj mi czegoś czego nie napisałam bo aktualnie wytykasz same błędy "Nie chcę hejtować ale..." a znasz powiedzenie, że wszystko co przed ale jest nic nie warte? I jak widać nie tylko ja odnoszę takie wrażenie  😉
[/quote]

Nie wybielam się. Wróć do mojego pierwszego postu w tym wątku gdzie gratuluję Tatianie.

Ja odczuwam taki wydźwięk od kotbury że jej/jemu chodzi o to aby uczyć się jeździectwa a nie wygrywania w tak młodym wieku.

Czy jak się zwroci na coś uwagę to odrazu jest to hejt i obraza majestatu? Jak na wynikach zawodów napiszą ci w komentarzach że np. za mało okragłe kółka to też hejt? Jak ci tak sędzia da 4 zamiast 7 to znaczy ze cię hejtuje?

Widziałam jak dziewczyna na CDI kucy w dokładnie tym samym elemencie testu dostała dzwonek i wyproszenie z czworoboku, bo była minimalna nieregularność w kłusie. Ot spostrzeżenie.

Napisałam "kuc w dodaniu wyglądał na kulawego" a nie że kuleje skacząc na trzech nogach cały przejazd. Wyglądać na a być to trochę dwie inne rzeczy.
A w czym przeszkadza wygrywanie ? Ten co w szkole dostaje 6 stki to jest ten zly , ten co wygrywa szkolne olimpiady też jest zly ? Wszędzie jest element rywalizacji od najmłodszych lat i nic w tym złego. Rywalizacja jest motywująca i ma wielki wpływ ma postęp ale też samodoskonalenie jednostki. Problem jest gdzie indziej , wybitne jednostki zawsze są piętnowane bo odstają od reszty.tzw . Przeciętniaków. W takim razie po co oceny w szkole ? 🙄
Myślę sobie że Helgstrand nie programował swojego syna na wygrywanie tylko nauczył go jeździć konno  🤣
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
20 sierpnia 2019 11:30
A w czym przeszkadza wygrywanie ? Ten co w szkole dostaje 6 stki to jest ten zly , ten co wygrywa szkolne olimpiady też jest zly ? Wszędzie jest element rywalizacji od najmłodszych lat i nic w tym złego. Rywalizacja jest motywująca i ma wielki wpływ ma postęp ale też samodoskonalenie jednostki. Problem jest gdzie indziej , wybitne jednostki zawsze są piętnowane bo odstają od reszty.tzw . Przeciętniaków


Uwaga, zanim to napiszę - nie piszę o żadnych zawodnikach, pisze ogółem o życiu a nie jeździectwie. Zeby nie było zaraz przypuszczen ze podsumowywuje konkretnego zawodnika w taki sposób.

Wiesz są różne drogi do bycia 6tkowym uczniem. Mozesz mieć talent, albo mieć super nauczyciela, albo mieć motywacje i zapierdzielać na te szóstki.
Chodzi o etyke takiego wygrywania i tu jeszcze raz podkreślam nie wypowiadam się na temat ME Pony.
Zacznijmy od tego że tak, rywalizacja jest zdrowa ale czy wygrana za wszelką cenę też jest zdrowa? Zwłaszcza dla dzieci?
Powiedzmy że jesteś olimpijczykiem z matmy, ale tak naprawdę nie rozumiesz matmy tylko wykułeś jak robic zadania na schemat bo chcesz szóstkę z matmy i zrobisz wszystko żeby ją dostać. Potem zaczyna sie problem że masz gdzieś jak dostaniesz tę szóstkę, musisz ją mieć. I wtedy już nie chodzi o to że chcesz zgłębiać tajniki matematyki tylko dostać te 6 i być najlepszym w klasie.

Ps. Konstruktywna krytyka też jest zdrowa dla samodoskonalenia się.
Jak ktoś umie na 6 tkę to umie na 6 tkę jest tylko różnica jak do tego doszedł. Nie każdy jest obdażony talentem ale talent bez pracy nic nie znaczy i niejeden został zaprzepaszczony. A co do talentu że jeden ma a drugi nie to pretensje do pana boga , nie każdy rodzi się geniuszem ale każdy rodzi się w czymś dobry i nie każdy musi mieć to coś do jazdy konnej .Jeden pracuje 100 godzin i nie załapie tego co inny ma od razu i nie ma to nic wspólnego z etyką 😎
Sędziowie międzynarodowi widzą mniej niż revolta  :


Quo vadis Re-volto


Właśniena odwrót- sędziowie zobaczyli to samo, a nawet więcej.
Co odzwierciedliły oceny i miejsca.

A ty Smok to masz chyba jakąś chorobę dwubiegunową: raz piszesz, że jest słabo, ( bo nie ma kasy- zawsze to gadasz), potem zmieniasz front, potem że nie muszą idealistycznie bo to sport, potem, że jest dobrze....

A co to ma do rzeczy ? Stwierdzam fakt , a to że walcza jak mogą na tym co mają to chwała im za to 😀 Wspaniały zachodzik w dużych koniach już nie raz dostał po dupieod naszych dzieciaków bo tam się szanse wyrównuja i jest duża kasa.
Martita   Martita & Orestes Company
20 sierpnia 2019 12:01
donkeyboy Mnie chodzi wyłącznie o to, że swoje zdanie też trzeba umieć wyrazić. Konkretnie, bez zbędnych zachwytów ale też bez zbędnego dopieprzania się. Sędziowie oczywiście ocenią i słaby element i to wytkną ale też napiszą co było dobrego. Podsumują. A u Ciebie tego nie ma. Same wytykanie błędów. Dlatego Twoja ocena dla mnie nie jest warta funta kłaków.

kotbury Uważasz wynik powyżej 60% na ME za zły? Oczywiście nie jest to wynik do wygrywania ale to nie znaczy, że te przejazdy były tragiczne. Powtórzę się, nie wiemy jaki był zamysł zawodników i trenerów na te zawody. Czy samo dostanie się do finałów nie było celem? Czy objeżdżenie się na dużej imprezie? Czy doszlifowanie czegoś pod dużą presją? Skąd założenie, że nie jechali najlepiej jak potrafili? Nie rozumiem Twoich oczekiwań co do tych młodych ludzi?
Ale macie rozkminy. Widzialam przejazdy i Tatiany i Helgstranda i tu i tu byly jakies niedociagniecia (slabe ciagi u Tatiany, kiepski polpiruet i lopatka na 4 sladach u Helgstranda). No i co z tego, to sie zawsze moze zdazyc, na ME Seniorów tez bywaja bledy w zmianach. To jest tylko jeden wycinek a u dzieci dodatkowo pewnie spory stres.

Tak naprawdę po pierwsze, w tych programach sa juz chody zebrane, bo drugie sedziowe szybciutko ocenia chody i lekkosc przodu. W tej chwili nawet jadac 4 latki, L czy P nie ma co liczyc na super wynik jesli kon sie jeszcze nie dzwiga, bo hodowla idzie w kierunku koni z coraz swobodniejsza lopatka i naturalna kadencja, ktore jako 3.5 latki maja to co inne wypracuja dopiero majac 7-8 lat. Wiec majac konia dobrego i jadac na ME sila rzeczy jedzie się z top furami, nie ma co tu dorabiac teorii. Albo zrzuccie sie na top fure dla niej, bo Romantica tez nie zaklada nog na uszy  🤣 od razu beda inne wyniki 
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
20 sierpnia 2019 12:10
Jak ktoś umie na 6 tkę to umie na 6 tkę jest tylko różnica jak do tego doszedł. Nie każdy jest obdażony talentem ale talent bez pracy nic nie znaczy i niejeden został zaprzepaszczony. A co do talentu że jeden ma a drugi nie to pretensje do pana boga , nie każdy rodzi się geniuszem ale każdy rodzi się w czymś dobry i nie każdy musi mieć to coś do jazdy konnej .Jeden pracuje 100 godzin i nie załapie tego co inny ma od razu i nie ma to nic wspólnego z etyką 😎


Widzisz żeby być dobrym z matematyki trzeba ją rozumieć a nie wykuć schematy na pamięć. Wchodzisz potem na większe konkursy matematyczne, trudniejsze zadania na które nie masz wykutego schematu, no i co wtedy?

Ja nie mówię o talencie czy jego braku, ja mówię o tym że jak jesteś zafiksowany na wygrywanie i przyzwyczajony do tego jako dziecko to potem przychodzi zderzenie z rzeczywistością prędzej czy później. Prędzej czy pozniej ktoś inny wygra.
To nie jest zdrowe, zwłaszcza dla dzieci.

Już nie wspomnę o sytuacjah kiedy koń jest maszynką do wygrywania a potem nagle kontuzja np. i idzie w odstawke i bierzemy nowego. Bo z tym to juz nie wygramy.
Widziałam takie sytuacje na własne oczy.
I podkreślam enty raz - to jest offtop i nie ma nic wspólnego z ME Pony zeby se ktoś nie pomyślał znowu ze tak podsumowałam kogoś.

Maritita wiesz, nie będę już kolejny raz podkreślać jak cieszę się z sukcesu Tatiany bo ty widocznie nie dopuszczasz tego faktu do swojej świadomości. Bo po prostu w to nie wierzysz. Napisałam w pierwszym poście w tym watku że ciesze sie ze Tatiana mimo tego ze pewnie nie ma takiego wsparcia itd ze strony związku (a uwierz mi, w innych krajach mają poniaki dobrze zorganizowane programy rozwoju dla dzieci) pokazala ze sie da. No ale tak jak mowie ty sie skupilaś na tym gdzie śmiałam zwrócić uwagę na to i owo.

Martita   Martita & Orestes Company
20 sierpnia 2019 12:16
donkeyboy Ja tylko powtórzę się

donkeyboy Mnie chodzi wyłącznie o to, że swoje zdanie też trzeba umieć wyrazić.


A moim zdaniem Ty nie umiesz i przez to Twoje gratulacje są nieszczere. Bo sposób w jaki potem "zwróciłaś uwagę na to i owo" mnie osobiście brzydzi.

"Nie chcę hejtować ale..." a znasz powiedzenie, że wszystko co przed ale jest nic nie warte?
To ciekawe skąd sie biorą matematyczni geniusze???? 😁
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
20 sierpnia 2019 12:31
donkeyboy Ja tylko powtórzę się

[quote author=Martita link=topic=102883.msg2883941#msg2883941 date=1566298878]
donkeyboy Mnie chodzi wyłącznie o to, że swoje zdanie też trzeba umieć wyrazić.


A moim zdaniem Ty nie umiesz i przez to Twoje gratulacje są nieszczere. Bo sposób w jaki potem "zwróciłaś uwagę na to i owo" mnie osobiście brzydzi.

"Nie chcę hejtować ale..." a znasz powiedzenie, że wszystko co przed ale jest nic nie warte?

[/quote]

Cóż, szczerość moich gratulacji może pozostaw mi, bo chyba lepiej wiem co mam na myśli czy jednak ty?
Tak, może rzeczywiście nie owijam w bawełnę, ale jak mam napisać takie spostrzeżenia inaczej? I tak uważam że byś się przyczepila jakkolwiek to spostrzeżenie byłoby napisane.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
20 sierpnia 2019 12:32
To ciekawe skąd sie biorą matematyczni geniusze???? 😁


Na pewno nie z kucia schematów, polecam trochę sie dowiedzieć na czym polega rozwiązywanie problemów matematycznych
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się