PSY

Wojenka   on the desert you can't remember your name
24 sierpnia 2019 18:41
A jaką metodę polecił behawiorysta? Mnie się wydaje, że ten szczeniak jest jednak trochę za młody na OE...


Wojenka, taką, że na lonży ma chodzić, która się za nim ciągnie swobodnie no i jak zaczyna gonić to przydeptuję mówiąc np"ee". No i odwracam uwagę zabawką dżdżownicą, którą on lubi sobie tarmosić.
Było lepiej, ale ja nie mogę biegać za nimi  cały dzień , bo muszę jeść czy chodzić do kibla itp. Mimo że jest wyszalany z Belgiem  i JRT to wrócił do domu i zaczepia ich, a dziś chciał Cornishkę złapać zębami.
Na spacerze jest w 100 % odwoływalny, nigdy nie przechodzi 1przez drzwi , jest mega grzeczny , super łatwy w porównaniu do dobermana. Jest bardzo nastawiony na człowieka jak nie chart .

Edit: koty które mam też nie są łatwe, bo Cornishe są przyjazne i nie umieją na niego nasyczeć,  same też dużo biegają. Ale dziś wieczorem to skakać próbował to statecznej nie Cornishki.
Teraz już odpoczywa, to koty latają koło niego, bo się ganiają ze sobą i on nawet nie drgnie.
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
24 sierpnia 2019 20:47
Perlica, a ona/on cały czas na podwórku? No może być Ci ciężko jak sobie samopas biega 🙂
derby, drzwi tarasowe otwarte cały dzień,  koty są na ogrodzie non stop to nie mam jak zamknąć drzwi. Zresztą po to kupiliśmy dom żeby siedzieć też na ogrodzie. Chyba, że jesteśmy w pracy to wszyscy w domu są i taras zamknięty.
To mam go w domu zamykać ?  Też bez sensu, bo się nigdy nie nauczy.
Gdyby koty go choć raz ustawiły to byłoby łatwiej.


madmaddie   Życie to jednak strata jest
24 sierpnia 2019 22:07
Po prostu naucz psa reagowania na "nie" na zasadzie rezygnacji, a nie wal w szczeniaka OE. To pierdoła, zwykła szczenięca rzecz, a nie coś do czego trzeba awersji. Niestety, wychowanie psa zajmuje trochę czasu
smartini   fb & insta: dokłaczone
24 sierpnia 2019 22:41
Szczeniaki generalnie wymagają włożonego w nie czasu i pracy. Nie mam nic przeciwko awersyjnym metodom ale bez przesady, nie na takiego szczyla... On nawet nie zrozumie istoty działania bo zwyczajnie nie rozumie, że czegoś mu nie wolno...
To i wiele innych rzeczy będziesz musiała przepracować, chociażby przywołanie. Bo ono teraz działa ale pies nabierze pewnosci siebie, zacznie eksportować świat odważniej i się skończy perfekcyjne przywołanie 😉
Tak się zastanawiam, kiedy szczeniaki robią się odważniejsze co do eksplorowania na własną łapkę? My z naszą perełką ćwiczymy dużo odwołanie, bo, wiadomo, hasiorki to urodzeni uciekinierzy jak zobaczą jakąś zwierzynę 🙄 Mała ma już pół roku i z jednej strony jestem z niej mega dumna, bo przychodzi nawet jeśli chodzą dookoła inni ludzie i psy. Co do sarenek czy kurczaków nie mieliśmy jeszcze farta trafić, żeby ćwiczyć; z drugiej strony boje się, ze jest jeszcze na tyle młoda, że nie „ogłuchnie”, bo zwyczajnie nie czuje się na tyle pewnie
Btw melduję, że z kotem już są najlepszymi przyjaciółmi mimo niefajnych początków. Teraz jak idziemy z kotem to weta, to musimy zabierać ze sobą psa, bo inaczej kociak by się nam zamiauczał 🤣



Wybaczcie spamik fotkami, nie mogę się zdecydować  😁



madmaddie   Życie to jednak strata jest
24 sierpnia 2019 23:56
Moja od 4 miesiąca postanowiła zwiedzać świat na własną łapę, ale ja wzięłam szczeniaka, który gdy hodowczyni je wolała, nie biegł do niej jak wszystkie, tylko odwracal się i szedł w drugą stronę  🤣 no i ona ma turbo mocny popęd łupu

Piękny haszczak!
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
25 sierpnia 2019 05:37
Perlica nie unoś się proszę i nie dodawaj mi czegoś czego nie powiedziałam bo nie kazałam Ci zamknąć go w domu 🙂

Ja starałam się mojego jako dzieciaka nie zostawiać samopas i starałam się by nie znajdował sobie sam zajęć na podwórku. I nie powiem, że przez to się niczego nie nauczył 🙂
Dla szczeniaka OE to myślę, za szybko , za wcześnie i nie potrzebnie, ale to Twój pies więc wiadomo 🙂
derby, ja się nie unoszę tylko normalnie pytam.
madmaddie, on zna komendę i reaguje jeśli jestem obok, ale jak nie jestem to biegnie.
OE poradził behawiorysta z uwagi na kity, które się nie bronią tylko uciekają i inni charciarze.
Po to jest forum żeby zapytać, chyba ?
Dramuta12, A jak u Was wyglądała relacja kot vs pies na początku? I po jakim czasie się zmieniła?

Edit : dziś żeby zjeść śniadanie, zamknęłam taras, żeby pies był w domu ,a kotki na ogrodzie.
To chwilkę się bawił , a potem koty wyły pod drzwiami, bo są zamknięte, choć wcale nie chcą wejść, ale jak to koty zawsze chcą być po drugiej stronie drzwi  😀 więc pies drapał szybę, bo kotki oddzielone  😂
Np. Dziś od rana wcale nie ganiał ich, chodził za nimi, normalnie się wąchali tylko , ale byłam cały czas obok, nawet zębów nie umyłam 😵 nie zawsze tak mogę niestety.

Edit 2 : czym przemywacie oczy psom ? On ma rano brzydkie gluty w oczach, szczególnie jak był dzień wcześniej w stajni. Wet mówił, że spojówki są ładne i nic nie ma tam niepokojącego i kazał przemywać solą fizj.
Edit3: po spacerze z Belgiem się okazało, że mam w wiosce wielki ośrodek szkolenia psów oraz hotel w tym ośrodku, nie wiedziałam nawet.
Edit4: mam też sytuację, której zawsze się bałam, owczarka niemieckiego, gdzie gość zostawia otwartą bramę często i pies
Lata luzem, rzuca się na auta, ludzi i psy  🤔wirek:
Np. Dziś od rana wcale nie ganiał ich, chodził za nimi, normalnie się wąchali tylko , ale byłam cały czas obok, nawet zębów nie umyłam 😵 nie zawsze tak mogę niestety.

No niestety, ale początki z psem (tym bardziej ze szczeniakiem) to jak z małym dzieckiem. Trzeba móc i tyle. 😉
Skoro jest konkretny problem - kot się boi, to póki pies się nie nauczy to mają ze sobą kontakt tylko pod kontrolą. Jak nie możesz być przy nich to rozdzielasz towarzystwo. Inaczej to i OE nie pomoże.
Ascaia, no wiem, chciałam uniknąć tych rozdziałów, bo miałam nadzieję, że mu się znudzą te koty jakoś szybciej.
Z uwagi na rasę jest to niedopuszczalne, żeby je podganiał, a raczej trudniej będzie nauczyć Cornishki żeby syczały 🤣



Dramuta12, jeśli dobrze pamiętam, to okres "odwagi" szczeniaczkowej to plus minus od 7 do 11 tygodnia, wtedy jest czas na zaznajamianie ze strachami. Ale zależne to od psa, rasy. Pół roku już trochę późno na taki imprinting 🤣 Zostaje ćwiczyć i ćwiczyć. Moja młoda też była w pełni odwoływalna, ale trochę pewniej się psiur poczuł z wiekiem i teraz chwila mija zanim wróci.
smartini   fb & insta: dokłaczone
25 sierpnia 2019 09:59
budyń, ja miałam raczej na myśli odwagę pojawiającą się koło 5-6 miesiąca - wtedy 'mamusia' przestaje być tak potrzebna w eksploracji świata, szczyl czuje się dużo pewniej, odchodzi dalej od właściciela a przywołanie lubi wtedy znikać - wcześniej działa, bo szczyl trochę się boi odejść dalej :P
madmaddie   Życie to jednak strata jest
25 sierpnia 2019 10:40
Perlica, zasada jest prosta, jeśli nie możesz kontrolować psa, to kontrolujesz otoczenie. Kontakty z kotami tylko pod nadzorem, aż się nauczy. Socjalizacja, a nie awersja.
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
25 sierpnia 2019 11:23
madmaddie to moje ulubione psie powiedzenie 😀 
madmaddie, dziękuję :kwiatek: Nasza to raczej taki pies o kocim charakterze, niezależny typek 🙂 Ale to raczej typowa cecha dla hasiorków, takie zosie-samosie to są  🤣
budyń, miałam na myśli to samo co smartini 😉 Akurat o socjal starałam się zadbać i chyba wyszło w miarę dobrze, bo mała jest mega odważna, ciekawska i przyjacielska. Ostatnio było niedaleko wesele i oczywiście fajerwerki. Jakby mogła to by z domu wylazła przez uchylone okno, żeby tylko lepiej widzieć i słyszeć. To samo kiedy słyszy burzę czy jakieś strzały. Więc cieszę się, że psie strachy nie robią na niej wrażenia
Perlica, u nas na początku pies chciał zjeść kicka, kotu pies był obojętny. Na początku były w osobnych pokojach tak długo aż pies skończył wąchać drzwi. Później psa trzymaliśmy na smyczy póki przestał rzucać się w kierunku kotka. Następnie korekta słowna w momencie kiedy mała zaczynała biec w stronę kota. Później tylko ta sama korekta jeśli pies bawił się trochę za mocno na tak małego kotka (nie miała wyczucia). Teraz wszystko robią razem. No oprócz jedzenia, bo wtedy toczy się walka kto szybciej zje i pójdzie drugiemu sępić do miski 😁
Dramuta12, jak czasowo te fazy przebiegały?
Bo jak miałam szczeniaka dobermana, to też na smyczy trzymałam do króliczka , tylko nie pamiętam ile to trwało, bo to było 20 lat temu.
Mój nie interesuje się kotami jak leży i odpoczywa, chodzą mu przed nosem, wąchają go,  nawet ta co się boi. Ten stan znika jak on ma fazę zabawy.
Perlica, faza 'zjeść kota' i 'gonić kota' (na smyczy) trwały łącznie około dwa tygodnie, reszta w mniej-więcej tydzień się ułożyła. Ja bym pilnowała psa kiedy zaczyna się bawić, a jeśli nie ma takiej możliwości to odizolować zwierzaki.
A jakie macie sposoby na karmienie? 😀 w sensie pies dostaje żarełko 2 razy dziennie powiedzmy, ale kot ma cały czas dostęp do pełnej miski (moja całe życie tak miała i nie będę jej na starość zmieniać). I tak się zastanawiam, stawiacie kotu miski gdzieś wyżej? Czy kot sam "pilnuje" i pies się nauczył i nie wyjada? Ciekawa jestem jak u Was to wygląda 😀 najłatwiej chyba kotu na parapecie miski postawić, tylko ja nie mam w całym mieszkaniu ani jednego 😂 więc pewnie wylądują w otwartej szafie na wyższej półce 😉
Dramuta12, to tak staram się robić, ale czasem muszę coś zrobić w domu i się zapominam.
Mój jest u mnie jakieś 3 tygodnie, ale sprawę jednak utrudnia ogród, bo na terenie domu raczej mu się nie zdarza.
Przy dobermanie miałam jednak malutkie mieszkanko, więc o tyle łatwiej,bo przecież psy nie biegają po mieszkaniu.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
25 sierpnia 2019 15:28
ja też mam ogród, ale pies nie zostaje w nim bez nadzoru.

derby
, ja lubię bardzo końskie "it's never the horse, it's always you!" i na psi grunt przenoszę. Często sobie powtarzam, pomaga mi nie frustrować się tak bardzo 😉

edit: poszukuję serowych smaków o dobrym składzie. Co oprócz Meatlove i Alpha spirit (mają problem z dostępnością :/)
madmaddie, ale Ty nie masz kota?
To czemu Twoja nie może być sama na ogrodzie?
smartini   fb & insta: dokłaczone
25 sierpnia 2019 19:51
Perlica, bo znajdzie sobie inne 'destrukcyjne' zajęcie zamiast gonienia kotów? 😉 owczarki lubią się fiksować, też swojego psa nie zostawiam bez nadzoru na jakiejkolwiek ogrodzonej działce bo jest na to za głupi :P

Masz psa 3 tygodnie. W wieku, z którym ma słomę w mózgu zamiast szarych komórek. Mój pies skończy zaraz 2 lata i dopiero teraz mogę powiedzieć, że zaczyna działać tak, jak bym chciała. Wychowanie psa to długi proces, do tego wzięłaś sobie wcale nie taką prostą rasę z silnymi popędami.
To wychowanie będzie zabierać Ci czas, utrudniać życie, zmieniać utarte nawyki i zmuszać do rzeczy, na które nie masz ochoty.
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
25 sierpnia 2019 19:54
ja też psa nie zostawiam samego samopas czy są koty czy ich nie ma  😀 czasem się zdarzy może chwila moment, ale to rzadkość- a jak był szczylem to opcji nie miał być sam 😀 (poza domem oczywiście)
madmaddie   Życie to jednak strata jest
25 sierpnia 2019 20:11
madmaddie, ale Ty nie masz kota?
To czemu Twoja nie może być sama na ogrodzie?

Bo wciąga każdy syf jaki znajdzie, mieli patyki i goni ptaszki, owady, albo liście.
Kupiłaś psa zrobionego do pogoni, to normalne że goni to co mu ucieka. Ja pilnowalam  każdego zachowania, które było niebezpieczne albo głupie i jakoś powoli jest ok. Rok ma. No i nie dziwię się że mam stały monitoring, skoro kupiłam owczarka
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
25 sierpnia 2019 20:17
mój łoś np na stajni kotów nie gania- no chyba, że uciekają ( w sumie jakiekolwiek uciekające ma ochotę gonić) na szczęście jest odwoływalny 😀

koty same się proszą o zabawę w ganianego hihi
Wojenka   on the desert you can't remember your name
25 sierpnia 2019 20:18
No niestety, takie uroki posiadania szczeniaka  - oczy dookoła głowy.

My się pochwalimy, dzisiaj na wystawie Pepke Best of Breed 🙂

[img]https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/68838639_951047075237152_5503605444242833408_n.jpg?_nc_cat=109&_nc_oc=AQlio_4FuoHHaPwCh4APEMqfWp23HfeTevIN164IBosw_a0CGHKFkHYEiOO0tqkRW9s&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=bad39b84f0a04606edd3db16ea6cee59&oe=5E08AE46[/img]

Sędzia z Serbii, podobał mi się jego patent w ocenianiu BC - puszczał psy w ruchu dookoła ringu, a potem razem, równolegle. Jak któryś pies wystartował z zębami do drugiego, to wylatywał z ringu.
smartini   fb & insta: dokłaczone
25 sierpnia 2019 20:20
Wojenka, gratulacje!

Derby u siostry Chorizo jest kotka. Jak byliśmy w odwiedzinach jak szczyle miały koło roku więc jako tako kumały komendę 'miejsce', 'klatka' czy 'nie' więc kota się wycwaniła i specjalnie łaziła im przed nosami żeby je wkurzyć. Ostatecznie trzeba było kota wyprowadzić do innych pokoi bo ileż można wymagać posluszeństwa od młodych psów przy takiej francy :P

Koty temat rzeczka - Lilu kocha każdego i to miłością wielką, Kira najchętniej by goniła, aż do granicy z Niemcami.
Naszych już nie rusza. Byłam niemiła, pod nadzorem sprowokowałam spotkania i psa ustawiłam do pionu. Cudze nadal budzą zainteresowanie, ale coraz mniejsze, bo pracuję nad tym, aby każdy futrzak był bezpieczny. Nie moje mruczki, ale nie chcę by cokolwiek im się stało. I mocno szlifujemy odwołania w takiej sytuacji, bo nie wyobrażam sobie, aby miała mi pójść za kotem i nie wrócić.

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się