Pole dancing/aerial hoop/aerial silks i inne wiszenia ;)

smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
13 marca 2019 08:41
Mi już nie po drodze od kiedy Duende się przeniosło i zrezygnowało z multisporta  😉 może gdyby tydzień był dłuższy to upchnęłabym gdzieś w ramach miłej ogólnorozwojówki, ale tak to mi czasu braknie na własne treningi  🙁

Z resztą ja uważam, że super się Was ogląda i tyle, nawet jak tylko we dwie wrzucacie zdjęcia  🙂
Ja w ogóle nie planuję takich rzeczy robić, bo się boję 😂 Ale lubię Was oglądać.

Co Ty infantil masz na nogach, to białe? Talk?
Magnezję w płynie  🙂 Miałam wyjątkowo złą przyczepność wczoraj i musiałam się cała pokryć, stąd te barwy wojenne.
A widzisz 😀 Czyli to, czego i ja używam 😀
Ja tu zaglądam, bo bardzo podobają mi się zdjęcia (myślę, że nie tylko mi 😉). Zastanawia mnie tylko czy na zajęciach jest jakiś dress code i trzeba ćwiczyć w majtkach, czy można mieć np krótkie spodenki?

Ogólnie to podziwiam siłę mięśni rąk. Ja chyba bym się tak nie utrzymała... ręce mam bardzo słabe.
Można mieć krótkie spodenki, ja na początku chodziłam na zajęcia w spodenkach, na zajęcia na obrotowej rurce nadal bywam w szortach, ale... no już przy niektórych figurach im mniej na sobie tym lepiej  🙂 Przy zakrytych udach, pachwinach bardziej się człowiek ślizga po rurce, są takie chwyty, że trzeba to niestety brać na żywą skórę. I tyczy się to też brzucha, pach i tak dalej. 
Sama nie jestem fanką rozbierania się (na ulicę bym nigdy nie wyszła z odkrytymi nogami), ale tu po prostu stawiam na wygodę i przyczepność.
Tak myślałam właśnie, że to o przyczepność chodzi, dzięki 🙂
no już przy niektórych figurach im mniej na sobie tym lepiej  🙂


Ha! Mówiłam to wcześniej 😀 To jest właśnie ten sport gdzie im dalej w las tym bardziej nago  😂
Z resztą w są dwa etapy gdzie człowiek patrzy na ten sam kostium do Pole dance i jest:

1 (trenuje od 3 dni) "O boze! jakie to dziwkarskie! nigdy tego nie założę!
2 (trenuje rok) CHCEEEEEEEEE! 😍
Zgadnijcie co przyszło  😍



Ja to tylko tu tak zostawię bo jakaś cisza sie zrobiła w wątku  👀
Wróciłam na rurkę po 1,5 roku... Dziś mam wyjątkowo ciężki dzień  😂
Super  😍 może wątek trochę ożyje w końcu?  😍
baffinka witamy  🙂 Im nas więcej, tym milej.

Ja mam oficjalny kryzys. Od trzech tygodni nie trenuję i czuję się z tym fatalnie. Nic na siłę, nie umiem się zebrać do rury, więc widocznie potrzebowałam tej przerwy. W sumie cały marzec i kwiecień raczej kryzysowo i nieregularnie. Ale - jutro lecę na wakacje a po urlopie zamierzam na nowo się za siebie wziąć.

Wrzucam moje najświeższe, jeszcze z marca - jakieś podejścia do butterfly'a  💃 
[img]https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/55840466_2214069821985725_2762528586899390464_n.jpg?_nc_cat=109&_nc_ht=scontent.fwaw3-1.fna&oh=3b0bda7ce92314dcd1fe4a6ba7d230a7&oe=5D4F9B2D[/img]
Butterfly? To już niedługo handspringi!  😍
I nie poddawaj sie, kryzysy są, będą i mijają. Mój najdłuższy kryzys trwał 8 miesięcy, gdzie praktycznie co rurkę wychodziłam z płaczem z zajęć bo kompletnie nic mi nie szło.
Ale przewalczyłam i teraz znów mam taką radochę z rurki że nie mogę się doczekać.

A właśnie za godzinę exotic  😍

nowiutkie świeżutkie z kółka  😍
Co tak umilkłyście?  👀
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
23 kwietnia 2019 09:12
Sayu jak się robi taką pozycję jak na ostatnim zdjęciu? Trzeba mieć mega silną rękę czy to raczej kwestia odpowiedniego ułożenia ciała?


Ja ostatnio na wspinie obserwowałam trening na takich dlugich szarfach wiszących z sufitu, mega  😲 bez żadnej asekuracji, na naprawdę sporej wysokości i jeszcze szpagaty robią  😜 o ile rurka jest prosta, tak tam w życiu bym się nie odważyła wejść  😲  😉
smarcik Bardzo silnej ręki nie trzeba, raczej solidną odporność na ból. Łokieć to parszywe miejsce do wieszania się, a żeby wejść do tej figury to trzeba się jeszcze na nim obrócić  😜...
Gdzieś mam nawet filmik jak sie do tego wchodzi, jak będę miała chwilę, to spróbuję wrzucić.
EDIT:
wrzucone

A co do szarf - IMHO są najtrudniejsze z całej trójki którą próbowałam, moje wiszą i czekają aż się z nimi przeproszę po tym jak ostatnio prawie bym straciła twarz  😁
smarcik, na grawitacji byłaś? Ja to te laski na szarfach tak podziwiam! Bałabym się, że się źle zamotam i przy "rozkręcaniu" przyglebię
👍


Dziewuchy były kosmiczne! I chyba miałam okazję obserować jakąś mocniejszą grupę, niesamowite co one wyczyniały!
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
23 kwietnia 2019 15:30
Taaak, właśnie obserwowałam jakąś pro grupę, rozwijały się z samej góry na dół będąc cały czas w szpagacie  🤔wirek:

Ale znajomi ostatnio widzieli jak laska spadła z samej góry i zabrała ją karetka  😵 (dobrze, że przynajmniej jest tam gruby materac).
Żyjecie tam? 😀

Ja po ostatnim upadku na tyłek na exiticu (but mi sie uślizgnął) postanowiłam że czas sprawić sobie wyższe buty  🏇
Wątek nam umiera
Ty to jesteś wymiatacz  😍

Cóż, ja nadal w kryzysie. Na ostatnich zajęciach byłam w marcu. Plan jest taki, że od przyszłego tygodnia wracam chociażby raz w tygodniu, ale muszę w końcu, bo mi bardzo źle z tym wszystkimi.
Wzięłam się i staram trochę rozruszać w domu, na tyle na ile pozwala mi niskie i małe mieszkanie  🙂
Dzisiejszy efekt bezsenności:

No muszę, muszę bo muszę bo jaram sie tym jak Rzym za Nerona  🏇
Idź Ty! Chcę już tak umieć  😀

A ja od marca nie byłam na zajęciach. Kurczę, wypadłam przez kryzys z rytmu i rutyny i nie potrafię wrócić. Od lipca odpadną mi studia, więc powinno być mi lżej, będę mieć wolne weekendy i może jakąś nową motywację do powrotu. Staram się coś kombinować w domu raz na jakiś czas, żeby nie zapomnieć wszystkiego, chociaż już widzę ogromny regres  🙁
Z dzisiaj jakieś głupotki:

A uwierzysz ze jestem najsłabsza w mojej grupie?  😂

I wracaj na rurke wracaj! nie wolno sie poddawać!

Plus na pocieszenie koło z miną "I jak ja mam tu k... teraz zejść" 😂
Sayu co uważasz za łatwiejsze- rurka czy koło?
dla mnie osobiście - zdecydowanie koło.
dla wielu znajomych - zdecydowanie rurka  😜
taki jeszcze średnio wychodzący trik ale i tak jestem z niego dumna  😅
Odświeżam wątek!
Dziewczyny, zaczynam przygodę z rurką i moje pytanie do Was - macie jakiś patent na ślizgające się dłonie? Moje bardzo mocno się pocą, przez co odbija się to na efektywności treningów  🤔
Pomaga magnezja, ale zastanawiam się czy też się z takim problemem zmagałyście i jak go rozwiązać bez ciągłego używania proszku?
ja stale używam magnezji, tyle ze ja wolę tą w maści? żelu? - w każdym razie w tubce  🤣  o taką o

Niestety zostaje pokochać swoje wcielenie "śliskiego węgorza" i znależć jak bardziej pasuje Ci używać magnezji. No i też potliwość nie raz zmienia się w zależności od fazy cyklu i całej reszty.
Dla mnie najlepiej jest umyć łapy w zimnej wodzie po rozgrzewce a magnezją smarować rurkę, wtedy ślizgam się najmniej. Natomiast koleżanka co jest ze mną na rurze cierpi bo ona sie slizga jak posmarowana jest rurka i musi smarować dłonie  🤣
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się