PSY

madmaddie, puller dostał od mojej mamy i nigdy nie pobiegł za nim, nawet na ogrodzie 😵

Tylko piłka możliwe  😂
Dzięki za info :kwiatek:
Dobra może na targach coś obczaje, bo na wystawie nic ciekawego nie znalazłam.
Tesco u nas puste i śmierdzi w nim okrutnie, więc się nie zbliżazbliżam tam 🙂
Czy spotkania zapoznawcze/spacery w schronisku to dobry pomysł przed adopcja?


A jak chcesz inaczej wybrać psa, tylko po wyglądzie? To zawsze jest dobry pomysł przecież (jak i nie obowiązkowe czynności przed adopcyjne) 🙂 O ile dobrze pamiętam to Infantil adoptowała psiaka i też miała parę spacerów zapolszczyznach jej z psem i schroniska z nią samą 🙂
Nie wiem kto mi polecał tutaj Single Meat Purizona, ale dziękuję!  :kwiatek: Pies mi ładnie przytył, groomerka stwierdziła, że włos się znacznie poprawił, no i ogólnie jest git.
Próbowałam też Wolf of Wildness (czy jakoś tak), ale nie było szału
Tak, ja brałam pieska ze schroniska i miałam aż 4 spacery zapoznawcze - bo mój pies był kiedyś psem specjalnej troski 😉 Ale tak czy siak, warszawski Paluch wymaga minimum dwóch spacerów przedadopcyjnych, nie wiem jak z innymi schroniskami.
andzia1 według mnie kilka dni wolnych to dobry pomysł po adopcji, żeby nie rzucać psiaka od razu na głęboką wodę. Mi przypadkowo wyszło tych dni aż 10, ale to był dobry czas, bo Griszek się trochę oswoił. Dużo też zależy od samego psa i jego historii, bo do schronisk trafiają i dzikusy z pola i kanapowce, które całe życie spędziły w domu.
emptyline   Big Milk Straciatella
01 października 2019 23:20
Perlica, cudowne! 😂
emptyline, szkoda,że nie wygrali , bo ja myślę, że byli najbardziej oryginalni  🙂
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
02 października 2019 11:10
Próbowałam przekopać, ale jakoś mi nie wyszło, zatem wybaczcie, ponowne podnoszenie tematu.

Możecie mi podpowiedzieć, jak u Was wyglądał okres adaptacji szczeniaka w nowym domu? Mam jakieś zaćmienie mózgu i za nic kompletnie nie pamiętam, jak to było z poprzednimi Piesami ogarnięte. Majaczy gdzieś tam wizja takiego przedsięwzięcia i zastanawiam się, jak to ogarnąć.

Będę bardzo, bardzo wdzięczna za wszystkie podpowiedzi i wskazówki!  :kwiatek:
O co konkretnie pytasz? Ja nie adaptowałam w jakiś specjalny sposób, tyle że przez pierwszy tydzień nie zapraszałam nikogo, żeby psu nie robić dodatkowych wrażeń. Po przyjeździe pozwoliłam obejrzeć całe mieszkanie, pokazałam klatkę, pobawiłam się i tyle. Dwie pierwsze noce był płacz, ale po chwili przestawała i kładła się spać.

A ja mam pytanie z innej beczki. Ostatnio zaczęłam się zastanawiać jak reagować w takich sytuacjach. Robimy z Sigi nasz standardowy, wtorkowy, poranny bieg. Generalnie suka ignoruje inne psy, nie podchodzi, nie wita się, nie zaczepia, nie szczeka. W jej głowie tylko BIEG Z PAŃCIĄ. Z naprzeciwka nadchodzi babka i coś gada, ale nie zorientowałam się, że do mnie. Dopiero jak ją mijałam to pyta czy pies czy suka, a ja na to co za różnica? Nastąpiła taka wymiana zdań:
Kobieta: NO DUŻA!
Ja: nie rozumiem...
K: bo jak pies to mój ugryzie!
J: to proszę zapiąć swojego psa na smycz i ubrać mu kaganiec.
K: ale Pani pies jest bez smyczy to czemu mój ma być na smyczy?!
J: ale mój pies nie gryzie ani suk, ani psów i jakbym widziała, że Pani idzie z psem na smyczy to bym swojego od razu zapięła.
No i odbiegłam ze swoim psem, jej oczywiście biegł z nami ignorując jej wołanie, więc się zatrzymałam, kazałam Sigi usiąść i dopiero ona była w stanie odwołać swojego psa. Na moje myślenie: jeżeli mam psa, który gryzie to po pierwsze nie spuszczam go ze smyczy w miejscach publicznych, po drugie zakładam mu kaganiec, a po trzecie biorę za niego odpowiedzialność, a nie liczę że wszystkie napotkane psy to suki i obejdzie się bez zadymy  🤔wirek: Czy to ze mną jest coś nie tak?

I kilka fotek z cyklu pracuję, żeby mój pies miał godne życie



martva, u nas było tak: na 5 dni przed odbiorem pojechałam do hodowcy i zostałam u niej. W ciągu dnia co jakiś czas zabierałam Aku od rodzeństwa, poznałam ją z Biansonem. Ostatnie 2 noce u hodowczyni spędziła w klateczce ze mną w pokoju, a nie z rodzeństwem. Po przywiezieniu jej do domu miałam jeszcze tydzień urlopu. Później normalnie wróciłam do pracy na 8h. Fakt, że mój były miał wtedy nieregularną pracę, więc dziewczyny nie siedziały same codziennie po 9h (ale takie sytuacje jak najbardziej się zdarzały). Jedyna różnica przy szczeniaku w domu to tylko taka, że co chwilę biegaliśmy na dwór na siku.

tulipan, zdecydowanie to Ty dobrze myślisz. Ale niestety opisane przez Ciebie zachowanie, jest typowe dla większości posiadaczy psów :/
tulipan, jeśli śledzisz ten wątek, to wiele było już tu opisanych historii,łącznie z zagryzieniem psa mojej sąsiadki... Ludzie są jacy są ( pewnie jakieś 40% społeczeństwa ) i tego nie zmienisz.
Przecież nawet w tym wątku ktoś opisywał, że obcy  pies ugryzł jego dziecko, a właściciel nie przejął się tą sytuacją,tylko zaczął biec w druga stronę, że niby wtedy ten pies to dziecko zostawi, to nie wiem czego oczekujesz ?

Ja chodze z psem do Topacza i nie dalej jak wczoraj była sytuacja , że pies ( Belg 5,5 miesiąca, gdzie właścicielem tego psa jest gość który prowadzi szkolenia dla psów 🤔wirek🙂 ugryzł w brzuch babkę, która sobie biegała.
Znam tego Belga, bo mój pies się z nim bawi, on obszczekuje wszystkie psy, bawi się a nagle zaczyna ustawiać i nawet gryźć,aczkolwiek z moim psem jakoś się dogadują i wiedziałam, że taka sytuacja że on kogoś ugryzie nastąpi prędzej czy później, ale gość uważa, że metody z awersją są złe itp także pies jest wychowywany na smaczki i na pozytywnie, co może i fajnie, ale moje laickie oko już 3 tygodnie temu się zoorientowały, że coś nie tak z tym psem i jego relacjami.
Tak samo wczoraj, mój pies się bawił z drugim szczeniakiem, przybiegł amstaff dorosły i zaczął mojego psa wywracać , warczeć , niby nic nie zrobił ,niby tylko sobie ustwiał, ale jakoś czułam się nie swojo, więc mu wytłumaczyłam, żeby tak nie robił. Posłuchał się i pobiegł gonić małe dziecko na rowerze  🤔wirek: Właściciel szedł z dzieckiem w wózku mega daleko, dopiero po chwili zabrał psa na smycz jak zaczęli krzyczeć rodzice tego dziecka,które on gonił. Niby nic nie robił tylko gonił, no ale jakby złapał to ja dziękuję.

No właśnie niby słyszę o takich sytuacjach, ale jakoś nigdy mnie to nie spotkało. A tutaj mi ta babka wyskakuje z pytaniem co mój pies ma między nogami, zamiast zapiąć swojego na smycz. A te historie, które opisujesz, brrr. Aż mnie ciary przeszły na myśl o tym ugryzieniu w brzuch i amstafie goniącym dziecko  🤔wirek: Ostatnio też zwróciłam uwagę kobiecie z dwoma mopsami na smyczy, które na widok mojego psa zaczęły szczekać i warczeć, a właścicielka zamiast coś zrobić stoi i czeka aż ją ominę. Wydawało mi się logiczne, że skoro mój pies interesuje się czymś tak mocno, aż wchodzi na wysokie emocje to moim zadaniem jest odwrócenie jego uwagi i zajęcie go moją osobą, żeby nie budzić w nim agresji.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
02 października 2019 13:34
kurde, ja się zawsze staram, żeby mój pies nie wadził światu, w mieście jest zawsze na smyczy, ale większość ludzi to niestety nie powinni mieć psa :/

Martva, ja przygotowałam małej klatkę (znała ją z hodowli), dałam obejrzeć dom, wyprowadziłam, żeby się załatwiła i tyle. Poeksplorowała wszystko i poszła spać. Dobrze wziąć trochę urlopu i powoli przyzwyczaić szczeniaka do zostawania samemu i uczyć czystości. Jeśli musisz go zostawić, to dobrze ogarnąć kojec, tak, żeby byl bezpieczny, w środku maty, bo maleństwo nie wytrzyma 8h z niesikaniem. Od początku warto się bawić i uczyć podstawowych komend i chodzenia na smyczy 😉
martva, my jechaliśmy po psa z klatką, w której potem miał spać więc chcąc nie chcąc musiał w niej spędzić 4h podczas podróży. Sami wzięliśmy 2 tygodniowe urlopy jeden po drugim tak, że pies przez 4 tygodnie w domu kogoś miał i zostawialiśmy pomału na coraz dłużej. Częste wychodzenie na dwór (na krótkie spacerki), lekka zabawa, żeby za bardzo nie nakręcać i już strzeliło mu 5 miesięcy! Jak ten czas leci oO
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
02 października 2019 13:45
Padł u nas właśnie pomysł wzięcia kolejnego szczeniaka. Jak na mnie to w jakimś rekordowo krótkim czasie - 9 września uśpiłam po ciężkiej chorobie Psa Życia, zarzekałam się, że nigdy więcej kolejnego, a potem.. coś mnie strzeliło i już mam wstępnie zarezerwowanego szczeniaka...

Myślę właśnie jak to wszystko ogarnąć - czy brać urlop (jestem na tak), ile go itd. czyli wszystkie kwestie techniczne. Potem kolejne dylematy związane właśnie z takimi rzeczami jak klatka/kojec/legowisko, nie mówiąc o tym, że co jakiś czas... chodzę i wyję, bo nie wiem czy to dobra decyzja, co zrobić itd. No wariatka, istna wariatka..  🤔wirek:
martva, ja nie robiłam nic specjalnego. Wzięłam 2 tygodnie urlopu, żeby nie był od razu sam aż 8h i żeby jednak ćwiczyć załatwianie się na dworze. W nocy spał w kojcu sam, 2 pierwsze noce rozpaczał na ten fakt, ale potem przyjął to jako coś normalnego. Teraz swój kojec bardzo lubi i sam się w nim kładzie.
Po 3 tygodniach zostawał sam na 8h i już się nie zsikał od tego czasu ani razu. Chce wyjść to stuka w szybę tarasu.
Za 6 dni skończy 4 miesiące, jest już po kursie posłuszeństwa, nie miałam nigdy grzeczniejszego szczeniaka i większego śpiocha niż ten.

madmaddie   Życie to jednak strata jest
02 października 2019 14:13
Martva, ja miałam rok przerwy w posiadaniu psa, za 9 dni minie rok jak jest u nas, do niedawna czasami zdarzało mi się pomylić imię z poprzednią suką  😡
Ja klatkę gorąco polecam, ale jeśli ma zostać szczeniak na 8h, to lepiej np. połączyć ją z kojcem, bo większość szczeniąt nie wytrzyma nie sikania w tym czasie.
https://myheartchakra.pl/2015/05/jak-nauczyc-psa-przebywania-w-klatce/
Moja miała na początku klatkę, później dołożyłam kocyk w pokoju, bo się nie zmieściła w nim klatka i koniec końców nie stoi w najbardziej optymalnym miejscu (uroki posiadania krowy). Z klatek gorąco polecam midwesta lub inne, ale z dnem z tworzywa sztucznego - są ciche, a odgłosy metalowej podłogi mogą deprymować niektóre pieski (nie wspominając o wkurzaniu właściciela).
Tu masz jeszcze kwestię wyprawki:
https://myheartchakra.pl/2017/10/wyprawka-dla-szczeniaka-co-kupic/
Dział z zabawkami można ograniczyć do konga, szarpaków long, takich o:
http://siriusdog.pl/pl/p/Sirius-Mop-Long-pakiet-2-szt/217
żeby nauczyć bawić się z człowiekiem. No i tyle w sumie. Na pewno w wyprawce coś dostaniesz. Jakieś gryzaki też się przydadzą, najlepiej naturalnie suszone uszy 🙂

jeśli rasa jest aktywna, warto przyłożyć się od początku do nauki odpoczynku w domu
https://myheartchakra.pl/2016/02/zen-dla-psa-czesc-pierwsza-czyli-to-taki-zywiolowy-piesek/

Powodzenia  :kwiatek:
Jak pies ma na długo zostawać to mi się wydaje opcja kojca lepsza,niz klatki, bo jednak może się pies poruszać, zmienić pozycję itp.
Mój śpi na posłaniu, ale jak robi mu się gorąco to kladzie się obok, a nie ma takich wielkich klatek, w których mógłby czuć się swobodnie.
Chyba, że Twój pies będzie niewielki.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
02 października 2019 14:32
bardziej chodzi o to, że psy raczej unikają sikania na własne posłanie i zmuszanie pieseczka do tego, jest raczej nieludzkie 😉
madmaddie, mój nie uniknął, wolał na posłanie, bo kocyk wchłonął ten mocz, a na terenie kojca nie chciał na podłogę , bo kropelki pryskały mu na nogi 😁 Na podkład też nie chciał.
Na posłanie zdarzyło mu się ze 3 razy, 2 razy w domu na podłogę.
No i ze 3 razy na dywanik w kotłowni.
Raz u mamy na podłodze jak był w gościach.

Więcej już mu się nie zdarzało, a ponoć jednej z jego sióstr się zdarzy nawet teraz, a przecież mają już 15 tygodni, ale ona 2 tygodnie temu dopiero wyjechała z hodowli, a tam pewnie trudniej się nauczyć , bo jeszcze są charciki włoskie, a te napewne sikają długo w domu.

martva, JRT czy coś innego? 😀

Dla szczeniaczka polecam kupić na olx najtańszy używany dziecięcy kojec, objechać siatką ogrodową (dla mojego przerwy między prętami były za szerokie) i zrobić mu tam królestwo 😀 Dopiero potem, jak będzie dłużej wytrzymywał bez sikania, można przenieść do klatki.

  


A tak z innej beczki...  🏇
Wczoraj na treningu puller zaobserwowałam, że mój pies chyba lubi rywalizację. Mieliśmy dwa pola równolegle do siebie i spodziewałam się, że natychmiast ucieknie za sąsiadką z toru obok, a on nic - liczyłam się ja i fioletowe krążki. I, co ciekawe, miałam wrażenie, że kilka razy zerkał na jakim ona jest etapie i tym bardziej przyspieszał, ale przy tym cały czas w ramach naszego pola i prosto do mnie. Z tego co zauważyłam, zawsze lepiej ćwiczy jak się napatrzy na inne biegające za pullerem psy i trochę "podjara".
fin, większość psów tak działa 😉. Jak chciałam nakręcić mojego na robotę to przypinałam, żeby widział jak robimy coś z innym psem a potem brałam swojego. Chęć do działania x 3 😉.
Hej 🙂 jakie preparaty na stawy dla rosnącego owczarka niemieckiego polecacie ?
Sonkowa, my podajemy polecany tutaj Game Dog (chyba przez madmaddie ), a dokładniej ten 🙂
madmaddie   Życie to jednak strata jest
03 października 2019 08:53
Potwierdzam, Aniflexi jest najlepszy - praktycznie sam kolagen. Z glukozaminy, MSM i chondroityny młody organizm nie skorzysta, a wapnia i fosforu NIGDY nie suplementujemy bez uprzednich badań - fosfor w nadmiarze uszkadza nerki (a nie białko, jak się powszechnie sądzi), a wapniem też można narobić szkody i spowodować problemy ze stawami w przyszłości (kości rosną zbyt szybko w stosunku do reszty układu ruchu).
Więc ja aniflexi gorąco polecam rosnącym psom 🙂
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
03 października 2019 09:06
Dziewczyny, bardzo dziękuję za wszystkie wiadomości. Są bardzo pomocne!

Fin - taak, JRT ponownie  😡 Chyba nie umiem i nie chcę mieć innego psa 😉 Świetny pomysł z tym dziecięcym kojcem! Nie wpadłabym na to, a to wygląda na naprawdę spoko rozwiązanie  :kwiatek:

Madmaddie - bardzo dziękuję za całą listę, jeżeli się zdecyduję ostatecznie to na bank będzie mi bardzo, bardzo potrzebna!

Perlica, Macbeth, Ewuś, Tulipan - dzięki, dajecie nadzieję, że da się to przeżyć w miarę bezkolizyjne i normalnie!  😉 Ehh.. panikara ze mnie okrutna.

No nic, mam nad czym myśleć.
martva, ,fin, ja miałam jako pierwszy taki właśnie kojec, ale mój pies z nim po prostu poszedł mimo, że miał 8 tygodni i był malutki ... Więc kupiłam metalowy bardziej solidny
Super patent z tym dziecięcym kojcem! Ja się przymierzam do drugiego stafiora, ale na wiosnę, także na pewno się zaopatrzę w takie kojo. Szkoda mi tym razem listw przypodłogowych  🤣
U nas dziedzięcy kojec sprawdził się wyśmienicie, nie wiem czy to widać na zdjęciach, ale nawet kupiłam zawiasy i zamek i zrobiłam "wypasione" drzwiczki 🤣 A przy pomocy ręcznej piłki do drewna i trytytek dopasowałam go kształtem do miejsca w pokoju. Fajna zabawa w boba budowniczego, polecam jeśli ktoś lubi.

Perlica, JRT będzie niski na początku, więc jest szansa, że wystarczy 😀

martva, super! Ja też kocham JRT, ale mój chłopak był przeciwko, więc stanęło na innym terierze. Ale jeszcze kiedyś będzie i russelek 🤣
fin, absolutnie nie chodzi o wysokość tylko o stabilność i szerokość szczebelków, mój wsadził głowę i szedł sobie z całym kojcem po prostu.

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się