Podłoże do jazdy - jak zrobić?

Minimalny wymiar placu do jazdy dla jednego konia to ? Niestety 20/40 dopiero będę mogła zrobić na lato, teraz muszę zrobić mniejszy ale żeby można było na spokojnie pogalopowac i wylonzowac konia, narazie skokow nie planuje więc tylko pod kątem ujezdzenia.
20x20 (ew. 18x18, to według mnie absolutne minimum), chyba, że chcesz prostokąt, to 20 lub 18 na 30m. Węższe place nie dla każdego konia i nie do każdej pracy.
Potrzebuję innego spojrzenia 😉
Mam teren gliniasty i z dużym spadkiem, plac do jazdy mam zrobiony blisko stajni i to w tej dolnej części (podłoże macierzyste domieszane z żółtym piaskiem, długo schnie i jest ślisko jak jest mokro). Zastanawiam się nad zrobieniem placu na tym wyższym terenie, ale będzie to ponad 300 m od stajni. I niestety nie mam funduszy na robienie drenażu. Zastanawiam się czy zda egzamin takie rozwiązanie: plac w niemal najwyższym punkcie, dookoła jako próg podkłady kolejowe (plac 30x60), zrywam wierzchnią warstwę trawy, rozkładam geowłókninę, na to piach (płukany rzeczny czy jaki najlepszy?).. no i lekki spadek chciałabym zrobić. Z czasem dodałabym ścinki fizelinki.
Czy ktoś ma takie rozwiązanie i jak się sprawdza? Gdyby to były mniejsze koszty to bym spróbowała w ciemno, ale że to jednak nie jest mała kwota to nie chcę wywalić jej w błoto dosłownie.. 😉
Będę wdzięczna za podpowiedzi.
Jeśli masz glinę, która po deszczu robi się jak plastelina, to nie - nie sprawdzi się to. Woda przejdzie przez piach, geowłókninę i gliną rozmięknie. Jak zaczną tam chodzić konie to pod ich ciężarem gliną ustąpi, a w geowłókninie porobią się dziury i i tak wszystko się wymiesza po jakimś czasie.
Glina nie jest tak stricte na wierzchu, jest pod warstwą piachu czarnego. A to że jest to wyżej położony teren i będzie robiony spadek nie pomoże? 🙁
A to nie jest tak, że ścinki powinny być nasączone syntetycznym woskiem?


Dla potomnych.

Parę lat temu robiliśmy takie próby z parafiną  i olejem rzepakowym na zewnętrznym. Piasek z płuczki 0,5+

Plusy;

1.Piasek  przestał pylić.

2.Bezzapachowe

3. W tłustym środowisku nie rozwijają się pleśń i grzyby.

4. ‘’Darmowa ‘’  kuracja natłuszczająca dla kopyt  😀

5. Zimą gdy nie było pluchy, w mrozy podłoże dłużej zachowało elastyczność , (na rzepakowym zdaje sie jeszcze dłużej)

6. Oleje  naturalnego pochodzenia nie są szkodliwe dla środowiska.

Minusy;

1.Woda po deszczu wsiąkała wolniej.

2.Tłusta konsystencja obniżyła  zatarcie w piasku.

3.Po dodaniu ścinek podłoże ustabilizowało się i przestało rozjeżdżać ,  efekt  podobny jak po zwilżeniu wodą.

4.W obu przypadkach zadowalający efekt utrzymał się poniżej roku,  prawdopodobnie substancje oleiste ulegają polimeryzacji, pewna część wypłukał deszcz, lato wysoka temperatura parowanie  zrobiły swoje , dodatkowo UV niszczy prawie wszystko.

Wnioski;

Zapewne taka kompozycja na hali lub z innym woskiem/olejem ewentualnie syntetycznym  efekt utrzymałby się dłużej.

Kombinacja  dobra, lecz dość wysoka cena środków olejowych jak dotąd sprawiała brak zainteresowania Polskiego rynku takim rozwiązaniem.
Na etapie produkcji ścinki Anatex nie są niczym nasączane, użytkownik  może zrobić to we własnym zakresie na suchym dotychczasowym podłożu, przeciwwskazań brak, ale  póki co woda sporo tańsza 🙂

Jednak nie zmienia to faktu, że na prestiżowych torach wyścigowych stosowane było od dawna z powodzeniem podłoże Equitrack, czyli nośnik+piasek+ ropa naftowa.

Wpis  jest sugestią , opartą  naszym skromnym doświadczeniem zawodowym.
Anatex a ile tego oleju poszło na m2 w tym waszym eksperymencie? Dzięki!
ANATEX, faktycznie, UV rozłoży niemal wszystko. Czyli "lepiej być pięknym, młodym i bogatym..." i mieć ocieniony plac.
A wtedy to faktycznie odpowiedniej syntetycznej żywicy przemysłowej można by poszukać.
Parafina nie, bo to: a) penetruje w głąb a znika po wierzchu (czyli odwrotnie niż trzeba b) osłabia własności mechaniczne oprócz elastyczności
Olej roślinny nie, bo prócz UV silnie się utlenia. Lniany - to może, ale koszt ogromny i może być ślisko.
ANATEX- dzięki!

Jeden merytoryczny wpis jest więcej wart niż 1000 reklam.
majek   zwykle sobie żartuję
10 października 2019 08:51
Anatex, tam, gdzie jezdze podloze jest woskowane czyms co pachnie jak impregnowana kurtka. Pani wlasciecielka nie wie, czym firma woskuje, zamawia raz na jakis czas kogos od podloza i tamten psika, miesza, dosypuje, rowna.

Ja uwielbiam to podloze, wszelkie reitexy moga sie schowac.

Takze czytalam kiedys na jakims UK konskim forum, ze koles kupil wosk, taki, jak sie stosuje w myjniach samochodowych i tez mu dzialalo tak samo.
Oni tez na tych myjniach pewnie musza spelniac jakies normy eko, wiec moze warto to tez sprobowac. On pisal, ze chodzil po swoim piaszczystym podlozu (ze scinkami) i to psikal opryskiwaczem ogrodowym (takim na plecach), a potem przejechal rownarka.

Ten facet to serwisuje nasz plac przyjezdza z gruszka (tzn betoniarka mala) i ma tam od razu wymieszane.
majek a po woskowaniu nie jest bardziej kopne? Bo mniejsze tarcie, wiec może się bardziej rozjeżdżać?
Mamy kryty lonzownik- podłoże piach plus ścinki od Anatex, ścinki zmiejszyły kopnosc, ale za to zwiększyło się pylenie( zakładam ze to resztki z procesu cięcia, może się wypłuczą z czasem, ale raczej przed zima nie zdarzyły). Zależy mi na zmniejszeniu pylenia na zimę, kiedy trudno polewać czy tez utrzymać wilgoć bez polewania, wiec trochę boje się ze wosk nas znów cofnie do zbyt kopnego. A ja takiego bardzo nie chce  😤
majek   zwykle sobie żartuję
11 października 2019 11:00
Wiesz co, nie wiem, u nas to jest w ogole nie kopne, wydaje mi sie, ze ta warstwa piachu jest w ogole dosc cienka. Na pewno niezle ubita.  Dzisiaj bede to pogadam z mezem wlascicielki, on moze wiecej wiedziec.
Juz kiedys wrzucalam zdjecia.
Tak to wyglada.

zobacz sobie na dole kopytko w ogole nie jest zaglebione w piasek.



Tak pomyslalam sobie teraz, ze pewnie jak ktos czesto spada, to wolalby w reitex niz w to, co my tu mamy. Dla mnie jest to jak nawierzchnia na biezni na stadionie, takie amortyzujace, ale wlasciwie, to calkiem twarde.
Dzieki majek bardzo :kwiatek:
My na całe szczęście nie spadamy często, w sumie potrzebuje takiego efektu jak mam teraz po zlaniu woda, tylko bez wody, bo zima trudno moczyć....

A te forum w uk gdzie ktoś wspominał o użyciu wosku do myjni- to jakie please? Bo bym sobie poszperałam i może odnowiła wątek  🙂
Żebyśmy się dobrze zrozumieli;  użyliśmy  granulatu parafiny (znicze)  z odrobiną parafiny ciekłej (kosmetyczna)  do uzyskania  konsystencji woskowej  pasty, razem  podgrzana w prymitywnym parniku elektrycznym poszła w konewkach na piach w ilości +-1,5 litr na 1m2  + dwóch grabiarzy, parafina dość szybko zastygła i wiązała  z  piaskiem, co było  gwarantem ze utrzyma  się  w podłożu nawet w upały,  parafina potrzebuje  podgrzania  60’C do uzyskania płynnej konsystencji. Olej paszowy made in ukraina było  łatwiej rozprowadzić  (bez koniecznosci  podgrzewania)  za to uciekł z podłoża szybciej.
Dawka początkowa około 1 litr na m2 (dawka uboga) w obydwu przypadkach skończyło się około  2,5 litr na  1m2. Piasek do 8 cm.

Wosk samochodowy być może jest też właściwym kierunkiem

1. Zawiera kleje/silikony które utrzymują go na karoserii przez kilka tyg. ( markowe
mówią że parę miesięcy)

2. Powinien lub jest, w jakimś stopniu odporny na uv.

3. Kluczowa jest cena – dawka – trwałość w podłożu ?

4. Ale skoro jesteśmy przy wodorozcieńczalnych  płynnych woskach z myjni, latem bez super wysokich temperatur powinien się utrzymać. Mam natomiast obawy w temp. poniżej 0, gdyż ta grupa wosków w stanie nieutwardzonym z niską zawartością parafiny i dodatkiem emulgatorów jest mieszalna z wodą. Zima na zewnętrznym wiadomo co to może oznaczać.


Freszmaker, twoje obawy o poślizg są jak najbardziej słuszne , jak wspomniałem zatarcie piasku spada , ale nie na tyle żeby powodować drastyczny  poślizg, jednakże  mimo wszystko  podłoże piaskowe  powinno być  naszpikowane  flizelina żeby  trzymać ‘’tłusty’’ piasek w ryzach.


Do niczego nie namawiam bo po co , jedynie podpowiadam, że dla zmniejszenia owego ślizgu można użyć czysty wosk, czyli parafina stała odolejona
(w blokach lub granulat) która jak sama nazwa wskazuje  ze względu na  niewielka zawartość oleju jest mniej tłusta.
Stały stan skupienia ma również kluczowy  wpływ na  utrzymanie się w piaskowym podłożu jak najdłużej w górnej warstwie = pylenie zerowe.
Jest trochę zabawy przy dawkowaniu (trzeba podgrzać), ale za to  jest bezpieczna w kontakcie ze skórą , i w razie czego  nie wyżre nam oka. Cena  poniżej 5 zł/kg. (można szukać taniej zgodnie z zasadą im dalej od bieli tym taniej).
Jeśli  to ważne, do kompletu parafin jest  dostępna cala gama zapachów dedykowana do produkcji  świec, wosków samochodowych, maści i kosmetyków.

Należy także wspomnieć że, im czystszy wosk parafinowy  tym charakteryzuje się silniejszym odpychaniem wody  co przekłada się na proces zamarzania.

Zmoczone podłoże z dodatkiem oleju roślinnego zamarzło później ale związało na  beton , z dodatkiem wosku woda była inaczej rozproszona – zmroziło, ale pozostało jakby kruche/gruzełkowate (powtarzam zmoczone – celowo).


Jeśli chodzi o ciężkie substancje typu  żywice przemysłowe, glikole, jestem zdecydowanie przeciw,
  kochani zachowajcie ostrożność, nie chodzi  tylko o  kwestie eko.
Jaki wpływ  takie nieusieciowane polimery mają  po paru miesiącach/latach kontaktu  na kopyta ?  Zdarza się ze piękny zapach maskuje prawdziwe draństwo, a przecież  spora grupa użytkowników to  dzieci, latem kwestia oparów ? jakąś część konie zaniosą do boksów i na  pastwisko itd.  to tylko czarny scenariusz, niestety ryzyko istnieje , a przecież nie o to nam  chodzi.

halo  jak najbardziej można szukać innych rozwiązań jest jeszcze cale spektrum klejów, olejów, silikonów, elastomerów, zeli i innych  mazideł do przetestowania . Moim skromnym zdaniem wosk spisuje się bardzo dobrze,  ma duży potencjał,  tylko cena nie zachęca.

Wpis jest sugestia.

Pozdrawiam wszystkich użytkowników forum i życzę udanego lukrowania 🙂
Anatex a jak się wasze ścinki sprawdzają jako zwykły najzwyklejszy dodatek na naturalnych piaskach? Ziemia taka że w zasadzie można nie robić nic, poza podlewaniem latem. I jak się mają ścinki do sypania chlorku magnezu zimą? Przeszkadzają w niezamazraniu wiążąc wodę? Czy przeciwnie?
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
21 października 2019 10:35
Czym równacie podłoża trawiaste? Jak o takie podłoże dbać? Mam plac do jazdy porośnięty, miało tam być pastwisko, ale nie wypaliło, zarosło chwastami, ale zrobiła się dzięki temu zwarta darń, mam skoszone na króciutko i super się po tym jeździ. U nas podłoże wszędzie piaszczyste i mamy problem z tym że robi się kopnie, po tej trawie/chwaście jeździ się bardzo fajnie, ale czasem jak długo nie pada to miejscami zaczynają korzenie puszczać i się trochę rozkopuje. Co robić z takimi miejscami? Są jakieś specjalne równarki do takiego tylu placów? Czy po prostu trzeba wyrównać ręcznie i tupać butami żeby się ponownie uklepało 😁
Brony i walec? Magicznych równiarek do trawy, o ile mi wiadomo, nie wynaleziono 😉 Jeszcze.
majek   zwykle sobie żartuję
23 października 2019 15:25
walec z kolcami?
witam, chcialabym zapytac o nazwę  gruzu, ktory kladzie sie pod podłoże, nie wiem o co pytac na zwirowni? jaka jest jego gramatura i czy nie wylazi na wierzch, zakladajac, ze gorna warstwa  ma miec ok 15-20cm
tłuczeń, kliniec.
tłuczeń, kliniec.



dziekuję, a orientujesz się z czego? widzę, że są  różne, najbardziej popularny granit...
z czego zależy od regionu z jakiego jesteś.

Generalnie ma być z tego co jest trwałe i się z czasem nie rozpadnie.
Jestem z dolnegośląska i tu króluje granit, nie wiem jakie skały są w innych regionach więc się nie wypowiem.

Ogólnie: jeśli to ma być na podbudowę to nie może to być żwir bo się nigdy nie zagęści.
Lepiej żeby to nie był gruz (rozbiórkowy) - cegły z czasem kruszeją (lasują się).
bardzo dziekuje,
a jaka srednica. pracownik zwirowni polecil mi gruz ! 32mm i wiecej, a dystrybutor reitexu o wiele drobniejszy. macie jakies doświadczenie?
Najlepsze kruszywo łamane szorstkie, kształt kanciasty musi się klinować i przepuszczać wodę, odporne na lasowanie - to nie piasek czy flizelina ze  pózniej dosypiesz. Kaliber od10-15mm do35-40mm solidna warstwa WARUNEK  DOBRZE ZAGĘSZCZONA (zageszczarkę z hipermarketu sobie odpuść), kaliber powinien być zróżnicowany, trzeba pozbyć się większych szczelin , dlaczego ? Ano dla tego żeby podczas pracy  podłoża  i ruchów wody  nie wciskał się tam piach , ponieważ  kruszywo  będzie  luzowane i wypychane ku górze. Jeśli ma być szczelnie po co wogóle stosować grube kruszywo ?- żeby warstwa była stabilna.
Wpis jest tylko sugestią.
Czy ktoś miał do czynienia albo robił podłoże z użyciem zrębek drzewnych?
Jak stosować żeby miało to sens? Żeby nie było ślisko?
Interesuje mnie zarówno wykorzystanie jako podłoże na padokach (ponoć fajnie ogranicza błoto) oraz jako podłoże do jazdy.

Fanaberia 200, nie wiem czy nie takie jest podloze na hali w Verden, z trybun wyglada jak piasek ze zrebkami. Ja bede robic u siebie na placu, bo akurat mam naturalna luzna ziemie z duza iloscia piasku i sporo krzakow ktore moge wykorzystać jako zrebki. Bede dawac znac jak sie sprawdza
Czy ktoś miał do czynienia albo robił podłoże z użyciem zrębek drzewnych?
Jak stosować żeby miało to sens? Żeby nie było ślisko?
Interesuje mnie zarówno wykorzystanie jako podłoże na padokach (ponoć fajnie ogranicza błoto) oraz jako podłoże do jazdy.




Mieliśmy takie w AKJ Kraków. Na początku było super ale po 2 chyba latach drewno zaczęło gnić i zrobiła się masakra.
Fabapi, masakra byla mimo dosypania nowych zrębek? Czy nie dosypywali?
[quote author=karolina_ link=topic=220.msg2912259#msg2912259 date=1582115866]
Fabapi, masakra byla mimo dosypania nowych zrębek? Czy nie dosypywali?
[/quote]

Nie wiem jak było w tym przypadku, ale miałam styczność z podłożem, w którym dodatkiem były kora/trociny/zrębki. Początkowo było super, później tragedia. Gdy te dodatki zaczęły się rozpadać pod wpływem kopyt i wilgoci to po jakimś czasie szło dostać pylicy...
W efekcie końcowym było podłoże z kupą pyłu, który był wszędzie! I mało tego - jak piach się kurzy to szybko opada, a to furgało sobie beztrosko w powietrzu dłuższy czas.
Feee!
Ancyk, no wlasnie ja mialam lata temu stycznosc z takim podlozem, i bylo ok, ale bylo podlewane regularnie i trociny dosypywane co roku. Jedno co, to nie sprawdzało sie na tą ilość koni ktora tam była, robiły sie rowy przy scianach i trzebaby je bylo bronować chyba 3 razy dziennie. Natomiast mysle o takim podlozu dla siebie, koni niedużo, nawet i codziennie moge przejechać broną, podlewanie bez problemu, dosypanie nowych zrebek co roku tez bez problemu. Natomiast jesli jest koniecznosc wymiany całości a nie dosypania to juz spory kłopot
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się