Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

ash   Sukces jest koloru blond....
11 października 2019 15:48
dea, no to u nas tak jest. Wprowadziłam sobie dietę bez mleka i przetworów mlecznych. Zobaczymy czy pomoże

Bizon cieszę się, ze mogłam podpowiedzieć 😉
A właśnie, ash, bo ja tez kupiłam coś dzieki Tobie ostatnio właśnie 😀 i jestem bardzo zadowolona - inhalator ten malutki, ale powiedz proszę - spirytusem go czyścisz czy czym..? Skąd bierzesz ten alkohol do czyszczenia..?
Maea, nerechta a czy wam sie te pieluszki swobodnie mieszcza pod ubranka? Ja mam wrazenie ze ciasno dziecku ale moza ja mam jakies stare modele bo kupilam zestaw z drugiej reki.. moglybyscie polecic welniane pieluszki konkretnych firm?  :kwiatek:
maleństwo   I'll love you till the end of time...
11 października 2019 19:37
sienka, co to za inhalator? Zamówiłam jakiś z allegro, niby fajny, bezprzewodowy i cichy, ale... Przysłali popsuty, nie naprawili, czniać ich. A mój duży, na kabel, powoli zaczyna się starzeć.
Intec twister mesh, przydaje mi się do inhalacji ‚na szybko’ bez kabla i bezgłośnie.
Minusem jest lampka która próbuje w nocy zakrywać palcem, ale chyba muszę coś innego wymyslic , myślałam już o założeniu na niego skarpetki 😀
Ale właśnie, z ciekawostek - zamowilam go teraz drugi raz! Bo kilka miesiecy temu tez dostałam niedziałający, zwróciłam i dostałam kase z powrotem, opcji wymiany nie bylo 🙄
ash   Sukces jest koloru blond....
11 października 2019 20:23
sienka, czyszczę go (po każdym użyciu) tylko wodą z suszarki bębnowej 🙂 działa idealnie, pani w aptece mi poleciła ten patent!
Inhalator jest mega, zabieram go na każdy wyjazd na wszelki wypadek.
Jedi plusem największym jest to ze jest bezgłośny- można obejrzeć bajki podczas inhalacji  🏇


To polecę jeszcze coś - PATULOVE wypuściło dziś tuliponczo! Mega rzecz dla chustujących lub noszących w nosidłach.
ash, dea, ale eliminacja na zasadzie uważanie na alergie (np. eliminowanie nabiału z diety), a dieta matki karmiącej na zasadzie nie jedzenie kapusty i nie picie coli to inne kategorie 😉

ekwan, pokaż zdjęcia albo napisz co masz i jakiego masz dziecia (wiek, waga). Bo rozmiar OS niby od 3-4kg, ale tak naprawdę fajnie leży od 6-7, a dla noworodków to rozmiar noworodkowy. No i trzeba powpychać pieluszę w pachwinki i pospinać na długość (bo wielo napinamy na bioderkach, pod pępuszkiem sporo!), i na szerokość na dwa palce (jak nachrapnik niejako 😉).
Co do wełny - moje absolutne hity to MruMru tkaninowy, Puppi V3 (najnowsza wersja kroju), Oops slim.

No i tak, normalnie się mieści, choć ja mam pulpecika, więc niektóre rzeczy może bez pieluszki byśmy wcisnęli na udka, ale to złudna nadzieja i po prostu nie kupuje krojów slim 😁
dea   primum non nocere
11 października 2019 21:03
Dla niektórych zapewne jest to to samo, już chyba nawet tutaj ktoś mnie odsądził od czci i wiary, że takie farmazony powtarzam 😉 a ja nic nie powtarzam, tylko mówię co wypróbowałam. Jak u kogoś nie działa, to trudno, może niektórzy muszą się męczyć więcej niż inni. U mnie dieta, chusta i pion i mogłam sobie spokojnie, planowo rzygać tęczą na macierzyńskim 😉 ale produktów odpadło mi sporo, zaczęłam praktycznie od zera i dodawałam po jednym produkcie. Każdy kryzys to był nawrót do białego ryżu z soczewicą i olejem lnianym (pewniak pierwszy sprawdzony i wszystkie makroskładniki, żeby nie głodować). Kryzysów kilka było, już nie pamiętam. Ale niezbyt wiele. Dały się spokojnie powiązać z jakimś jedzeniem. Najgorsze były winogrona, zresztą młoda do teraz nie może ich jeść - sypie ją na buzi. Jako maluch miała śluz w kupie i odparzenia. Po tym śluzie upewniałam się, że to żadne "skoki", tylko właśnie przewód pokarmowy...
Jeszcze witamina D+K może być problematyczna. Ja dość szybko przeszłam na vigantol, tolerowała go lepiej. Warto spróbować różnych nośników, niektóre oleje potrafią powodować problemy, nawet w takiej mikro ilości.
ekwan na pewno nie zalozysz bodziakow czy spiochow ktore sa na styk bo bedzie sie dziecku wszystko wrzynac 🙂 Ale zazwyczaj sie i tak nie ubiera ciasnych ciuszkow wiec wielkiej roznicy nie ma. Ja poki co welne mam tylko Care Aware i jest super (13 cm), zaraz dojdzie mi oops standard. Ja lubie szersze w kroku pieluchy ze wzgledu na Milochny obfite ksztalty 🙂 Otulacze Milovii kocham.

Maea taak, na bazarku, malo uzywany, arcypiekny jest!  😜 Mam tez znajoma ktora szyje dla oopsa, jak mi sie ten sprawdzi to bede ja gnebic o odlozenie czegos, niedlugo ma tez odpalic sie sklep na etsy wiec bedzie mniejszy problem z dostepnoscia. Bede tez chciala wyprobowac NappiMe, gadalam z wlascicielka, tez sa szersze. No i bardzo mi sie podobaja Zufizo i kupie sobie w nastepnym miesiacu jak sie w koncu dowiem jakie sa szerokie. O, moglaybys zmierzyc Puppi w kroku prosze? Mowisz ze Twoja mala tez pulchna, slimy maja 13 cm? Nie masz przeciekow?

PUL jest spoko, ale jednak stwierdzilam ze jesli jeszcze kiedys bede cos kupowac to tylko nowe. Welne tez chce nowa. Jak cos mi przestanie dzialac to tylko sobie bede to zawdzieczac. A tak to 5 pieluch mi wilgotnieje, musze zrobic stripping i modlic sie zeby sie naprawily..
Maea, nerechta, dzieki, dzieć ma 7 miesiecy prawie i jest dosyc pulchna, 8,5kg. A jak sobie radzicie z zabrudzeniami? Nie jest tak ze kazdy przeciek brudzi welne? Bo pul z natury nie przecieka. Jeszcze wydaje mi sie te gumki na plecach moga uwierac jak dziecko lezy na plecach na twardym. pampers jest zupelnie plaski i cienki z tylu. Wiem szukam moze dziury w calym ale calym sercem wolalabym przezucic sie na wielorazowe majac pewnosc ze to dzieciaka nie ogranicza.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
12 października 2019 13:20
Dieta matki kp zawsze budzi kontrowersje 😉 u mnie podejście eliminacyjne się sprawdziło i bardzo poprawiło sytuację (były dwa źródła problemu, pozycja pozioma w kontekście gazów i nietolerancja pewnych produktów). Twoja decyzja czy wolisz zagryźć zęby czasowo, czy jednak sprawdzisz tę dietę. Wymaga to samozaparcia i wiele osób mówi, że nic nie zmienia.


Ja jestem na diecie bezglutenowej i u mnie teorie, że matka karmiąca może jeść wszystko można o d..potłuc. Do tego wyeliminowałam chemie, nabiał, jogurty ( nawet te bez laktozy) i serio czasami sama nie wiem czym się żywię. Zobaczymy, łapię się wszystkiego. Chustowanie robimy w miarę możliwości. Polecam każdej zamówić sobie kurs, zaprosic do domu i na własnym dziecku uczyć się. Ja tak zrobiłam i to było bardzo pomocne. Jedne z lepiej wydanych pieniędzy. Plus chusta, mam nową, z domieszką bambusa specjalną dla noworodków i na kolki. Nic no cały arsenał pomocy a dziecko i tak się meczy


zabeczka17, u nas delicol nie pomaga, espumisan tez nie bardzo, ale u nas nie ma typowych ataków kolki. Ona się wygina, zgina, pręży kilkanaście razy dziennie, mam wrażenie ze jej niedobrze, ze jej się cofa. Odbijam ją ciagle, a i tak po godzinie od jedzenia potrafi zapłakać żeby ją szybko spionizowac i beknąć :/ no i przez to nie śpi. Śpi po 20-30 minut i ja wybudza właśnie jakieś takie dziwne zachowanie typu chinskie8.


Brzmi jak refluks, albo coś ala zgaga. U nas często przy karmieniu piersią i  40 min po, potem przerwa i na nowo w kwestii gazów. Czasami nam się uleje delikatnie, ale nie dużo. Czasami nawet nie odbije i śpi na boku godzinę. Ciężko wyczuć jaki będzie kolejny ruch. Dzisiaj nie użyliśmy ani razu Windi za to wczoraj w nocy dwa razy. Strasznie mi szkoda tej mojej młodej. Dzisiaj pół nocy wiła się jak wąż. Pionizowanie pomału przestaje pomagać 🙁
Na 17.10 USG a wczorajsze badanie moczu wyszło ok.

No mea culpa.... może Twoja za to po 17 latach nie będzie się na ciebie wydzierała.

Poradzimy sobie i z tym, byle już tylko nie cierpiała na te kolki , lub można było podać skuteczny lek 🙁

Zabeczka a próbowalas ja karmic pod górkę? Może to tez kwestia ze duzo mleka leci a przy okazji powietrza
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
12 października 2019 14:49
to była pierwsza rzecz jaka zrobiłam 🙁
ash   Sukces jest koloru blond....
12 października 2019 15:32
zabeczka17, u nas usg i badanie moczu tez wyszło ok.
Widzę, ze eliminacja nabiału daje jakiś efekt. Chodzę po sklepach i kupuje vege rzeczy, żeby mieć pewność ze nic tam z bmk się nie znajdzie. Okazuje się ze nawet w pieczywie kurde jest tego masa
zabeczka skoro już ma te kolki to musisz to po prostu zaakceptować i zrobić tyle ile możesz - a najważniejsze c o możesz zrobić to dać dziecku swój spokój. Jeśli będziesz się emocjonowac i stresować to dziecku jeszcze dolozysz. U spokojnych i wyluzowanych rodziców kolek jest mniej, ataki są krótsze, dziecko spokojniejsze. Wiem że to nie jest łatwe ale.to naprawdę jest część fizjologii i już.
Do tego badania mówią że podawanie probiotykow skraca ataki kolki i dziala dlugofalowo lepiej niż symetykon.
Spróbuj też z dieta, dea fajnie napisała co możesz zrobić.

zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
13 października 2019 10:36

Do tego badania mówią że podawanie probiotykow skraca ataki kolki i dziala dlugofalowo lepiej niż symetykon.
Spróbuj też z dieta, dea fajnie napisała co możesz zrobić.


Młoda dostaje biogaje a na temat diety napisałam trzy  posty wyżej
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
13 października 2019 10:42
Zabeczko, tylko spokoj moze was uratować! Wierze jak sie czujesz, ale naprawdę w 99,9% to jest fizjologiczne i naprawdę przejdzie. Napewno nie pomoże jedzenie przez ciebie bezlaktozowo, bo to nie ma wpływu na poziom laktozy w twoim mleku. Laktoza jest dla dziecka esencjonalna, bo umożliwia rozwój mózgu. Twoje mleko sie jej nie pozbędzie, obojętnie co bedziesz jadła 😉

Ja dawałam bigaia krople, przez dość długi okres.

Odnośnie diety to kapustę i jakies grochy bym wyłączyła. Gluten i laktoza nie maja tu akurat sensu specjalnie. Oczywiscie jak jestes na diecie gezglutenowej to ok, ale specjalnie bym nie przechodziła.

Chusta, noszenie brzuchem na ręce, ciepłe pestki na brzuszek... i duzo siły dla was!
Najważniejszy jest spokój i dawanie poczucia bezpieczeństwa, nauka przewidywalności kolejnych krokow...nerwy, stres i jedzenie wody z ryżem jeszcze nikomu nie pomogły :kwiatek:
zabeczka17, spróbuj zmienić Bogaie na inny probiotyk. Mój po Biogai miał straszne wzdęcia(jakotakich kolek niemieliśmy), a po coloflor cesario chlustał mlekiem na metr. Najlepiej jest na vivomixxie. Znośnie na dicoflorze.
ash   Sukces jest koloru blond....
13 października 2019 12:27
Biogaja zawiera białko mleka krowiego.
Ja podaje dicoflor lub vivomix i tez widzę różnice. Podaje już ze 2,5 tygodnia każdego dnia
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
13 października 2019 13:09
[quote author=Gienia-Pigwa link=topic=74.msg2892068#msg2892068 date=1570959755]
Gluten i laktoza nie maja tu akurat sensu specjalnie. Oczywiscie jak jestes na diecie gezglutenowej to ok, ale specjalnie bym nie przechodziła.
[/quote]

Dziękujemy  :kwiatek:

Jestem na diecie bezglutenowej od 5 lat, bo mam nietolerancje glutenu i dodatkowo podwyższonych antyciał serwować mojemu organizmowi nie będę jedząc zwykły chleb. Tutaj raczej temat odbije się na mleku i potwierdzono mi to na wizycie u genetyka.
Dobra zmieniam na dicoflor- mam w domu. Dzisiaj Biogaja idzie w odstawkę.

Bizon   Lach bez konia- jak ciało bez duszy.
13 października 2019 18:39
zabeczka17, spróbuj zmienić Bogaie na inny probiotyk. Mój po Biogai miał straszne wzdęcia(jakotakich kolek niemieliśmy), a po coloflor cesario chlustał mlekiem na metr. Najlepiej jest na vivomixxie. Znośnie na dicoflorze.


O kurcze, nie połączyłam dwóch rzeczy, że odkąd skończyliśmy coloflor cesario (pediatra kazał do 3 mca) przestała spektakularnie ulewać. No nieźle.
Gienia przewaznie nie chodzi o laktoze, tylko o bialka. Laktoza tak jak piszesz jest skladnikiem mleka mamy wiec sie jej nie uniknie, chociaz tez moze byc tak ze "nasza" laktoza jest przyswajana lepiej niz laktoza "obca" ale moge sie mylic.
Bizon, ja dopiero teraz sobie połączyłam fakty. Biogaia to od razu powiazalam ze wzdeciami. A coloflor brał od pierwszych dni(I wszyscy mówili że noworodki ulewaja i to normalne),potem Biogaia, potem dicoflor i potem Vivomixx, znów dicoflor i Vivomixx. Nieulewal praktycznie w ogóle. Skończył mi się Vivomixx i kupiłam coloflor i po pierwszej dawce cały dzień chlustalo milion razy. Następnego dnia nie podawałam i było ok. Kolejnego podałam i mleko ulewalo się non stop :/ tydzień nie brał nic i teraz jest na vivomixxie. My mamy do przynajmniej 6mcy brać probiotyki.
Scottie   Cicha obserwatorka
13 października 2019 20:30
U Kingi po Biogaji tez było coś nie tak, na pewno śluz w kupie. Dicoflor i 4lactibaby są ok.
dea   primum non nocere
13 października 2019 20:39
Laktoza jest jedna, nie różni się u ludzi i krów. Białka mleka już się różnią istotnie.

Z moją dietą wyszłam od wody z ryżem (pierwszy dzień), więc jednak czasem pomaga :kwiatek: choć co do spokoju jako podstawy zdecydowanie się zgadzam.

Nie wiem czy nie umknęło: krople z witaminą D też mogą powodować sensacje, u nas to była jedna z przyczyn. Nie dawałam nic poza tym: espumisanu, żadnych probiotyków, mimo CC dziecko miało modelową florę, odpukać - żadnych bakteryjnych infekcji albo szybko wychodziło - piszę o całych 5 latach, które mamy na koncie, w okresie niemowlęcym nie chorowała w ogóle. Piszę o tym, bo media bombardują jakimiś absolutnie koniecznymi środkami, "nie dasz, toś zła matka!". Niekoniecznie.

Trop z nietolerancją laktozy u dziecka też łatwo po zawartości pieluchy potwierdzić (lub wykluczyć) - pojawia się charakterystyczna pienista biegunka. Jeśli tego nie ma, absolutnie nie dawałabym laktazy, może zaburzyć równowagę i właśnie produkcję przez organizm.
U nas po Biogaji też była tragedia. Nie polecam.
A witaminę D najlepiej w tabletkach, nie w kapsułkach.

Trzymajcie się!
dea   primum non nocere
13 października 2019 20:43
Jak w tabletkach? Przecież to musi być w tłuszczu (pomijam technikę podania noworodkowi tabletki).
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
13 października 2019 20:48
Tabletkę sie daje w „policzek” i przystawia do piersi. Tabletka sie odrazu rozpuszcza w połączeniu ze ślina.

Ner, o laktozie mówiłam, bo zabeczka powiedziała o jogurtach bez laktozy 😉

Ja tez bym tutaj uwazala na podawanie laktazy, bo wlasnie to zaburzyć moze wytwarzanie laktazy przez organizm i potem koło sie zamyka.
Mam koleżankę bardzo wkrecona w olejki i kiedyś na katar kazała mi zjeść 2 krople jadalnego olejku pichtowego.
Raaaaany dziewczyny, jak mi się odbijało cały dzień 🤔
Ja do końca nie czaje tej mody na podawanie różnych specyfików tak niewykształconym układom pokarmowym jak noworodkow...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się